Justyna Laskowska

Justyna Laskowska purchasing
specialist

Temat: 'niech nas Pani przekona..

, że jest najlepszą kandydatką na tę posadę'

Czasem się słyszy takie pytania na rozmowach o pracę.

Chyba trzeba zagryźć zęby i mówić tylko o zaletach?
Ja niestety mam taką przypadłość, że jestem szczera do bólu i do tego bardzo samokrytyczna. Jak słyszę takie pytanie, to pierwsza myśl, która pojawia mi się w głowie to :"ależ na pewno nie jestem NAJLEPSZA!!"
Czasami niestety, zanim się zorientuję, już to powiem;/
Bo cóż, najlepsza na pewno nie jestem, są miliony lepszych ode mnie w każdej dziedzinie i chociaż mam sporo umiejętności, bardzo dobrze opanowanych, to jednak nie umiem..się zaprezentować. Innymi słowy - robię sobie antyreklamę.

Może ktoś wie, jak sobie z tym poradzić?
Niedługo znów mam rozmowę, zależy mi na tej posadzie bardzo, ale nauczona doświadczeniem wiem, że mogę znów wszystko sknocić jednym głupim zdaniem.

konto usunięte

Temat: 'niech nas Pani przekona..

Justyna Janiec:
, że jest najlepszą kandydatką na tę posadę'

Czasem się słyszy takie pytania na rozmowach o pracę.

Chyba trzeba zagryźć zęby i mówić tylko o zaletach?
Ja niestety mam taką przypadłość, że jestem szczera do bólu i do tego bardzo samokrytyczna. Jak słyszę takie pytanie, to pierwsza myśl, która pojawia mi się w głowie to :"ależ na pewno nie jestem NAJLEPSZA!!"
Czasami niestety, zanim się zorientuję, już to powiem;/
Bo cóż, najlepsza na pewno nie jestem, są miliony lepszych ode mnie w każdej dziedzinie i chociaż mam sporo umiejętności, bardzo dobrze opanowanych, to jednak nie umiem..się zaprezentować. Innymi słowy - robię sobie antyreklamę.

Może ktoś wie, jak sobie z tym poradzić?
Niedługo znów mam rozmowę, zależy mi na tej posadzie bardzo, ale nauczona doświadczeniem wiem, że mogę znów wszystko sknocić jednym głupim zdaniem.


Zawsze można wspomnieć, że ma się ukryte moce:
- 100000k linii kodu w miesiąc
- Widzi sie przez ściany
- Posiada ponadprzeciętną wyobraźnię - czy aby na pewno ten program musi tak działać?:>
- Przeszlo się wszystkie questy w WOW

A na poważnie (choć często odpowiedź wyżej robi pozytywne wrażenie) dobrze jest wspomnieć, że pewnie dużo jest kandydatów na dane miejsce, jednakże Ty, poza umiejętnościami w CV możesz wnieść dużo pozytywnej energii do zespołu wynikającej chociażby z zainteresowań, pasji, etc. Często jest tak, że "kujony" lub ludzie z mocnym CV przegrywają z powodu braku umiejętności pracy w zespole - lub dlatego, że są po prostu nudni. Bardzo ceniona jest oryginalność - bo każdy może powiedzieć: "wykonam tę pracę o 5% taniej i 6.9% szybciej od pozostałych" :)

Ponadto, jeżeli uważasz, że Twoja samoocena jest zbyt niska, jesteś zbyt nieśmiała lub nie umiesz sobie poradzić w takich sytuacjach, bardzo przydają się kursy aktorskie lub artystyczne. Bardzo polecam udział w warsztatach teatralnych - pozwalają się otworzyć na świat, pozbyć wszelkich kompleksów oraz nabyć umiejętność zachowania zimnej krwi w takich sytuacjach.Tomasz Banaszek edytował(a) ten post dnia 24.04.10 o godzinie 14:35

konto usunięte

Temat: 'niech nas Pani przekona..

Najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest spisanie na kartce możliwie jak najwięcej swoich zalet (ale tak co najmniej 20
"sztuk"). Zobaczy Pani wtedy, że wady stają się dużo mniej istotne ;).
Polecam też kursy z autoprezentacji.

Pozdrawiam Serdecznie i życzę Powodzenia:)Ewelina Szymczak edytował(a) ten post dnia 24.04.10 o godzinie 17:15
Justyna Laskowska

Justyna Laskowska purchasing
specialist

Temat: 'niech nas Pani przekona..

Tomasz Banaszek:



A na poważnie (choć często odpowiedź wyżej robi pozytywne wrażenie) dobrze jest wspomnieć, że pewnie dużo jest kandydatów na dane miejsce, jednakże Ty, poza umiejętnościami w CV możesz wnieść dużo pozytywnej energii do zespołu wynikającej chociażby z zainteresowań, pasji, etc. Często jest tak, że "kujony" lub ludzie z mocnym CV przegrywają z powodu braku umiejętności pracy w zespole - lub dlatego, że są po prostu nudni. Bardzo ceniona jest oryginalność - bo każdy może powiedzieć: "wykonam tę pracę o 5% taniej i 6.9% szybciej od pozostałych" :)

oczywiście to nie jest tak, że kończę 'autoprezentację' na uznaniu swojej marności, dalej mówię o sobie i swoich cechach, podkreślam głównie determinację w dążeniu do celów i zdolność szybkiego przyswajania wiedzy, a zwłaszcza umiejętności. a jednak już drugi raz mi się zdarzyło, że po tak 'szczerej' rozmowie kwalifikacyjnej, usłyszałam 'zadzwonimy' i na tym się skończyło. może więc gdzie indziej popełniam błąd? a może np szukają mężczyzny?a może..?
Ponadto, jeżeli uważasz, że Twoja samoocena jest zbyt niska, jesteś zbyt nieśmiała lub nie umiesz sobie poradzić w takich sytuacjach, bardzo przydają się kursy aktorskie lub artystyczne. Bardzo polecam udział w warsztatach teatralnych - pozwalają się otworzyć na świat, pozbyć wszelkich kompleksów oraz nabyć umiejętność zachowania zimnej krwi w takich sytuacjach.
dziękuję za radę, pomyślę nad tym, choć przyznaję, nie ciągnie mnie do aktorstwa;)

generalnie wydaje mi się, że na rozmowach jestem dość swobodna, wiadomo- trochę stresu zawsze jest, czasem jakieś przejęzyczenie czy coś, ale wychodzę z tych spotkań raczej zadowolona. a jednak od dłuższego czasu nie mam pracy. im dłużej to trwa, tym większy stres wywołuje u mnie każdy meeting z potencjalnym pracodawcą, bo traktuję te próby, jak by od nich zależało moje życie (i pośrednio tak jest..)
Najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest spisanie sobie na kartce >możliwie jak najwięcej swoich zalet (ale tak co najmniej 20 "sztuk"), >zobaczy Pani wtedy że wady stają się wtedy dużo mniej istotne;).
bardzo dobry pomysł, dziękuję!!

edited:literówkiJustyna Janiec edytował(a) ten post dnia 24.04.10 o godzinie 16:46
Piotr D.

Piotr D. Tester
Oprogramowania

Temat: 'niech nas Pani przekona..

Podobno nie odpowiada się pytaniem na pytanie, ale podobno też nie powinno mówić się "niech Pan(i)" ;)

Jasne, że w sytuacji bycia "pod presją czasu i wydarzeń" oraz czasem z własnej natury trudno jest odbić piłeczkę. No i oczywiście na takie coś spowodowałoby od razu u wielu "kołczy" i innych "doradcuff" apopleksję ;)

Można, przykładowo:
- zapytac, jak sobie wyobrażają uczciwe wykonanie takiego zadania bez znajomości pozostałych kandydatów ( i realiów w jakich porusza się firma, niedostępnych dla człowieka z zew.) i zaznaczyć że duma zawodowa (dla twardzieli - etyka) nie pozwala na taką improwizację
- odbić wprost, tyle że dyplomatycznie, że to zasadniczo nie Twoje zmartwienie
- stwierdzić że wolisz taką osobą być (pracować nad zostaniem taką) niż przekonać o czymś co nie musi okazać się faktem i wolisz udowodnić to w działaniu

Temat: 'niech nas Pani przekona..

Justyna Janiec:
, że jest najlepszą kandydatką na tę posadę'

Czasem się słyszy takie pytania na rozmowach o pracę.

No ale nawet jak pytanie nie pada to chyba wlasnie o to chodzi?

Tak wiec samo pytanie nie dodaje wiele nowego ale moze faktycznie troche namieszac.

konto usunięte

Temat: 'niech nas Pani przekona..

A co powinna odpowiedzieć na takie pytanie osoba, która ma już za sobą wiele rozmów i kilka miesięcy poszukiwań i zewsząd słyszy, że:
- przyjęliśmy osobę z mniejszym doświadczeniem,
- ma Pani za wysokie kwalifikacje na potrzeby rekrutacyjne naszej firmy/naszego klienta?

Jestem najlepszą kandydatką na tę posadę, bo jestem taka biedna sierotka że z pewnością nikogo nie wygryzę.

??????????
Justyna Laskowska

Justyna Laskowska purchasing
specialist

Temat: 'niech nas Pani przekona..

To tak, Panie Andrzeju, idąc na rozmowę chcę przekonać pracodawcę, że właśnie kogoś takiego, jak ja, szuka. Z tym, że skoro już wypytano mnie, co umiem, jakie mam cechy i czego oczekuję, to po prostu głupieję, dostając takie zadanie. Bo przecież co robię, jak nie przekonuję, że się nadaję?
Może teraz po prostu będę się nastawiać, że mogą mnie prosić o taka autoreklamę i przygotuję sobie odpowiedź wcześniej..

Edyto, cóż, mnie taki problem nie dotknął (bądź nic o nim nie wiem). Właśnie to jest to, co pracodawca, to inna wizja pracownika, jedni szukają przebojowego i chcącego się rozwijać, inni za przeproszeniem 'dupy wołowej', która się nie będzie za bardzo wychylać. Jedni cenią skromność, inni szukają pewnego siebie człowieka, który nawet jak coś umie średnio powie, że umie świetnie. Tylko jaki ma sens kreowanie się na kogoś, kim się nie jest, skoro i tak w życiu i w pracy wyjdzie, jaki kto jest, co umie i czy jest dobry / najlepszy.

Temat: 'niech nas Pani przekona..

A może tak powiedz:

"Dlaczego ja? Bo nit nie może Wam dać tyle ile ja Wam mogę obiecać..." ;)
Wioletta W.

Wioletta W. SDS Authoring Team
Lead

Temat: 'niech nas Pani przekona..

"Dobry towar nie potrzebuje reklamy" :))
Poza tym, rozmowa to akcja w dwie strony - potencjalny pracodawca musi przekonać kandydata, że warto u niego pracować!
Hasła w stylu jestem najlepszy bo to bo tamto to brednie zważywszy na to, że nie znamy naszych kontrkandydatów.

konto usunięte

Temat: 'niech nas Pani przekona..

Polecam to co zazwyczaj sprawdza się w takich sytuacjach:
kłamać,
kłamać z wdziękiem i przekonująco,
kłamać prawdopodobnie,
zalety recytować,
wady długo sobie przypominać i przedstawiać takie, które dla innych stanowią zalety,
niewinnie spuszczać oczy i płonić się panieńskim rumieńcem z fałszywą skromnością;)

Mówię to jako osoba szczera do bólu, która już wie, że szczerość nie jest w cenie, a nawet "najlepszy towar" sam się nie obroni... Owinąć ten skarb w kolorowy celofan, postawić billboard i do przodu;)
Ja nie potrafię, ale ponoć można...
Justyna Laskowska

Justyna Laskowska purchasing
specialist

Temat: 'niech nas Pani przekona..

Paweł Krawczyk:
A może tak powiedz:

"Dlaczego ja? Bo nit nie może Wam dać tyle ile ja Wam mogę obiecać..." ;)
no właśnie ;) dlatego nie do końca wiem, co ma na celu takie 'przekonywanie', bo to tylko słowa są.
zazwyczaj sprawdza się w takich sytuacjach:
kłamać,
kłamać z wdziękiem i przekonująco,
kłamać prawdopodobnie,
zalety recytować,
wady długo sobie przypominać i przedstawiać takie, które dla innych stanowią zalety,
niewinnie spuszczać oczy i płonić się panieńskim rumieńcem z fałszywą skromnością;)
kłamać niby można się nauczyć..tylko po co? dla mnie poniżające byłoby recytować peany na cześć tych wszystkich zalet, których nie posiadam..może to takie niedzisiejsze, ale kłamstwo mnie odpycha, zarówno moje, jak i czyjeś. metoda więc pewnie skuteczna, acz nie dla mnie;)
Barbara Seidler

Barbara Seidler "Statek w porcie
jest bezpieczny, ale
nie po to buduje
si...

Temat: 'niech nas Pani przekona..

kłamać niby można się nauczyć..tylko po co? dla mnie poniżające byłoby recytować peany na cześć tych wszystkich zalet, których nie posiadam..może to takie niedzisiejsze, ale kłamstwo mnie odpycha, zarówno moje, jak i czyjeś. metoda więc pewnie skuteczna, acz nie dla mnie;)


Witam Pani Justyno,
nigdy proszę nie kłamać. To się obraca przeciwko Kandydatowi.
Mnie się podoba, kiedy Kandydat odpowiada na pytanie "niestandardowo". Kandydaci często mówią: "nie umiem na to pytanie odpowiedzieć", "nie czuje się komfortowo w tego typu sytuacji" [a zakichanym obowiązkiem rekrutera jest sprawić by chciała się Pani otworzyć i żeby wydobyć Pani dobre cechy] i ja wtedy staram się wyciągnąć to, co chcę usłyszeć. Np. pytam:
1. co innym współpracownikom podoba/ło się w Justynie?
2. jakie cechy uważają/li za cenne?
3. za co Justynę lubią?
4. jaki komplement usłyszała Pani pod swoim kontem?
5. co usłyszałbym gdybym zapytała Pani przełożonych: jakim pracownikiem/człowiekiem jest Justyna?

Osoby takie jak Pani nie czują, że mówią wtedy o sobie i zazwyczaj jest im łatwiej [w odpowiedziach na te pytania także pojawią się słowa i także mogą być kłamstwami, ale chyba nie o tym mieliśmy dyskutować].

Proszę innym pozwolić na poznanie siebie. Odpowiedź - "nie umiem się zareklamować", także jest odpowiedzią na pytanie. Autoprezentacja nie musi być głośnym "jestem najlepsza, bo tak"!
Swoje dobre cechy warto znać i warto prześledzić sobie zachowania i w myślach odpowiedzieć na pytanie: kiedy byłam zadowolona z siebie, kiedy byłam z siebie dumna... Na pewno ma Pani takie obszary, które warto poruszyć podczas rozmowy. Skromność, nieśmiałość, pokora mogą być zaletami i mogą zadziałać na Pani korzyść. Pytanie czy tego akurat wymaga stanowisko i czy w/w cechy są w tym miejscu pożądane?

To podobnie jak pytanie o sukces. Jedni mówią o każdym dniu przeżytym w mękach z szefem tyranem, inni o pozyskaniu kontrahenta na milionowy kontrakt, a jeszcze inni o zaskarbieniu sobie szacunku i sympatii osoby decyzyjnej firmie, namówieniu jej do zakupu dedykowanego programu i przez to możliwości szybszego i efektywniejszego działania. Jeszcze inni mówią, że sukces ich zdaniem nie nadszedł, nie czują, że zrobili coś spektakularnego. Wtedy lubię słuchać skąd w takim razie będą wiedzieli, że go osiągnęli, czym on dla nich jest?

Pani Justyno, być może jeszcze nie znalazła swojej drugiej [zawodowej] połówki :] życzę powodzenia i wytrwałości!
bs
Magdalena Joanna M.

Magdalena Joanna M. Kierownik
Sekretariatu Prezesa
w SA. Wcześniej-
Bankowiec...

Temat: 'niech nas Pani przekona..

Justyna Janiec:
, że jest najlepszą kandydatką na tę posadę'
Radziłabym odnieść się bezpośrednio do ogłoszenia pracodawcy, a konkretnie do wymagań, które Pani spełnia i opisała swoje doświadczenia w tym zakresie, a ponieważ tylko Pani zna te doświadczenia, musi Pani o nich „ciekawie opowiedzieć”, „stworzyć obraz” swoich dokonań, który unaoczni pracodawcy – „tak, ta osoba jest właściwa”. Ale obraz prawdziwy, bez zmyślania. Gdzieś kiedyś przeczytałam, że trzeba „wyjść z siebie, stanąć obok i opisać tę osobę, którą się widzi, ale patrząc w sposób pozytywny” – być może jest to sposób? - najlepiej zrobić to przed rozmową, spisać na kartce swoje dokonania/zalety/czego to Panią nauczyło, i powtarzać je sobie tak, jakby odpowiadała Pani na pytanie pracodawcy. Co do wymagań, których nie do końca spełniam, zastanowiłabym się, w jaki sposób i przy użyciu jakich środków, mogę je w niedługim czasie nadrobić.

Pisze Pani też, że:
Bo cóż, najlepsza na pewno nie jestem, są miliony lepszych ode
mnie w każdej dziedzinie (...)

- być może są, ale jeśli chodzi o Pani dziedzinę, to właśnie Panią zaproszono na rozmowę - proszę spojrzeć na to w ten sposób! - widocznie więc napisała Pani tak swój list motywacyjny, który przekonał ewentualnego pracodawcę, żeby spośród tego miliona wybrać właśnię Panią - proszę przypomnieć sobie, co Pani w nim napisała i podkreślić to raz jeszcze na rozmowie. Ponadto, odpowiadając na ogłoszenie, zazwyczaj ma się jakieś wewnętrzne przeświadczenie, że się podoła i Pani zapewne też je ma, i dlatego właśnie to „przeświadczenie” trzeba odpowiednio uargumentować.

Są to tylko jednak moje osobiste spostrzeżenia, wynikające z moich doświadczeń - być może Pani pomogą/?/, czego życzę ;-)Magdalena Joanna M. edytował(a) ten post dnia 27.04.10 o godzinie 12:32
Agnieszka Kruk

Agnieszka Kruk Life&Business Coach
/ Trener rozwoju
osobistego /
Zarządz...

Temat: 'niech nas Pani przekona..

Moim zdaniem to zapisz sobie cechy, a które np. nie wymieniłas w CV. na takei pytanie możesz odpowiedzieć np. że oprócz tego iż masz doświadczenie i z pewnością jesteś dobra kandydatką na to stanowisko masz również cechy, które w pracy oraz we wzajemnych stosunkach międzyludzkich sa przydatne. A Ty jesteś osobą pogodną (nie wesołą, bo pomyslą, że bedziesz ciągle tylko się uśmiechac i nic więcej :-) ), komunikatywną i np. potrafisz radzić sobie w ewentualnych sytuachach stresowych. To tylko przykład a Ty pomyśl czy te cechy, które wymieniłam sa twoimi a jeżeli nie to dobierz coś swojego co możesz powiedziec a przedstawią Cie one trochę bliżej i zarazem odpowiedzą na pytanie zadane przez pracodawcę.
Justyna Laskowska

Justyna Laskowska purchasing
specialist

Temat: 'niech nas Pani przekona..

zrobiłam sobie listę swoich cech, niektóre z nich wydają się tak oczywiste! ale pracodawca przecież ich nie zna;]
lecę walczyć!
i - oby - zdobywać, hehe

Temat: 'niech nas Pani przekona..

Powodzenia....

konto usunięte

Temat: 'niech nas Pani przekona..

I właśnie widząc tak lubiane przez wielu rekruterów pytanie uważam, że na większość stanowisk rekrutacja powinna odbywać się na podstawie testów kompetencji na dane stanowisko. Wówczas poziom wiedzy mógłby przekonać, że jest się "najlepszym kandydatem na dane stanowisko".

No chyba, że stanowisko w dużej mierze polega na bezpośredniej pracy z klientem - wówczas rozmowa jest raczej konieczna.

Bardzo podobała mi się rekrutacja w jednym z państwowych przedsiębiorstw, którą przechodziłem kilka miesięcy temu. Etap I - test kompetencji, na podstawie którego do drugiego etapu przechodzi 5 osób. Wybrane osoby mają rozmowy przed komisją. Wyniki przesyła się listownie.

To chyba lepsze rozwiązanie niż zadawać te same pytania 50 osobom? Ale mogę się mylić...

konto usunięte

Temat: 'niech nas Pani przekona..

Nie powinno się również przejmować brakiem odpowiedzi od pracodawcy. Standardową odpowiedzią jest 'zadzwonimy', jednakże wiele firm sobie zastrzega, że w przypadku odpowiedzi odmownej nie będzie o niej powiadamiać kandydatów. Zdarzyć się również może sytuacja, w której powiadomienie otrzymamy ze sporym (kilku tygodniowym, może nawet miesięcznym) opóźnieniem. Nie widzę na to żadnej rady - po prostu trzeba próbować dalej oraz być cierpliwym.

Trzeba również się zmierzyć z faktem kryzysu światowego oraz zapotrzebowaniem rynku pracy na danych specjalistów. Wiem np. że jest cala rzesza absolwentów biotechnologii/technologii żywienia etc., jednakże mało jest wśród nich osób zdolnych do obsługi wyspecjalizowanego sprzętu informatycznego przeznaczonego do badań. Sugeruję tym, że warto jest spróbować się doszkolić (np. poprzez rozpoczęcia studiów podyplomowych w kierunku bioinformatyki). Sprawi to, że staniesz się bardziej atrakcyjna na rynku pracy.

Odnośnie zaś odpowiedzi w stylu "Pani kwalifikacje są zbyt duże na to stanowisko" (post "konta usuniętego") można domyśleć się dwóch rzeczy:

1. rzeczywiście źle się wybrało posadę w stosunku do kwalifikacji (czasem warto napisać skromniejsze CV, jeżeli rzeczywiście chcemy gorsze stanowisko)

2. Miało się zbyt wysokie oczekiwania (np. finansowe) w porównaniu do faktycznie oferowanych umiejętności. Jest to dosyć sarkastyczna odpowiedź mówiąca: "Pana/pani oferta była po prostu śmieszna"Tomasz Banaszek edytował(a) ten post dnia 30.04.10 o godzinie 12:22
Ewa Rothenhagen

Ewa Rothenhagen praca musi cieszyc

Temat: 'niech nas Pani przekona..

Panie Adamie,
wiedza to czesciej niz sie Panu wydaje nie wszystko.
Pierwsze pytanie jakie zadajemy sobie w zespole po przeprowadzeniu rozmowy dotyczy kandydata jako osoby. Jakie wrazenie na nas zrobil. Byl otwarty, opanowany (z poprawka na stres sytuacji) jak potrafil sobie poradzic ze skokami z tematu na temat?
Zapewne Pan wie, ze po okolo 15-20 minutach nie jest Pan wiecej w stanie kontrolowac jezyka ciala. To tez wazny aspekt. Reszty niech sie Pan domysli. Tego nie widac w tescie i moze przegapi Pan swojego najlepszego pracownika.
Jeden z moich profesorow mowil:
" Madry czlowiek nie musi wszystkiego wiedziec. Madry czlowiek musi wiedziec gdzie szybko i pewnie dowie sie czego potrzebuje." i on mial racje. Podstawy trzeba umiec a reszte mozna sprawdzic.

Pozdrawiam



Wyślij zaproszenie do