konto usunięte

Temat: "Kruczki" w umowach, czyli jak nie dać się oszukać.

Witam,
reprezentuję grupę osób które pracują dorywczo, często korzystając z usług firm konsultingowych, czy też pośrednictw pracy.
Niestety firmy takie często wykorzystują naiwność zdesperowanych kandydatów i podtykają im pod nos takie umowy, które mogą mieć potem bardzo nieprzyjemne konsekwencje.
Jak się przed tym bronić? Czy można próbować negocjować takie dokumenty bez ryzyka utraty zlecenia? Co zrobić jeśli w domu czytając spokojnie punkt po punkcie, znajdzie się taki "bubel"?
Ja niestety jestem w podobnej sytuacji: jeden z punktów mojej umowy (zlecenie oczywiście) mówi o tym że jeśli w godzinach pracy pośrednika, nie odbiorę od niego telefonu lub nie skontaktuję się z nim po otrzymaniu nagranej na poczcie wiadomości, wówczas grozi mi kara umowna w wysokości 100 złotych. Ponadto nie ma nic o sposobie rozwiązania tej "współpracy".
Czy to w ogóle jest legalne?

I na zakończenie refleksja. Podczas omawiania warunków pracy wraz z grupą siedmiu innych studentów dostałem gotowy "deal" do wypełnienia. Niestety każdy z moich nowych kompanów natychmiast po jego otrzymaniu złożył na nim swój podpis, nie zapoznawszy się wpierw z jego treścią. Ja postąpiłem inaczej, ale jak widać nawet to nie uchroniło mnie przed podjętym ryzykiem. Oby znów nie sprawdziło się powiedzenie że mądry polak po szkodzie.