Temat: Kolejna fala emigracji - W Końcu!

Arkadiusz Piotr Z.:
Andrzej Pieniazek:
To o kim konkretnie? Jakis przyklad?
Andrzej, mam na myśli prezesów największych banków odpowiedzialnych za kryzys finansowy.

A ja mam na myśli np prezesa PKP BP, który nie jest odpowiedzialny za kryzys, albo też wspomnianego już Filipiaka.

Co do tych "innych" prezesów to powinieneś był moje zdanie znać.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Kolejna fala emigracji - W Końcu!

Andrzej Pieniazek:
A ja mam na myśli np prezesa PKP BP, który nie jest odpowiedzialny za kryzys, albo też wspomnianego już Filipiaka.

Co do tych "innych" prezesów to powinieneś był moje zdanie znać.
chyba PKO BP? :) widzisz, akurat w mojej opinii PKO BP to najbardziej bandycki, upolityczniony i tkwiący mentalnie w słusznie minionej epoce bank. największą frajdę sprawiłby mi, gdyby upadł.

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: Kolejna fala emigracji - W Końcu!

Arkadiusz Piotr Z.:
chyba PKO BP? :) widzisz, akurat w mojej opinii PKO BP to najbardziej bandycki, upolityczniony i tkwiący mentalnie w słusznie minionej epoce bank. największą frajdę sprawiłby mi, gdyby upadł.

Ale to nieważne, podałem tylko jako przykład, poza tym żaden temat na to forum.. ;)
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Kolejna fala emigracji - W Końcu!

Aneta S.:
Rachunkowi ekonomicznemu faktycznie nic tu nie można zarzucić, nawet na moje wybitnie nieekonomiczne oko;), a jednak...
Nie wszystko da się ująć ani nawet nie powinno się ujmować w kategoriach ekonomicznych.
mamy kapitalizm, co oznacza że właściciel/prezes prywatnej firmy ma jeden cel: ekonomicznie odnieść sukces czyli sprzedawać swoją pracę powyżej kosztów jej uzyskania. Znaczy się wypracowywać zysk.
A skoro osiąga sukces, to dlaczego ma nie dostać części tego zysku jako wynagrodzenia?
(oczywiście mówię tu o firmach prywatnych, w spółkach skarbu państwa sytuacja w teorii powinna być odrobinę inna, choć jak wiemy z praktyki - bywa z tym różnie)
Państwo to nie zbiór wolnych elektronów w postaci urzędów, firm, czy innych podmiotów gospodarczych i nie, ale skomplikowany system naczyń połączonych, w którym każdy element ma znaczenie – nie tylko ten, co przynosi ogromny zysk, ale również ten, co go nie przynosi wcale, a także ten, co zamiast zysku generuje stratę.
Comarch jest tylko i zaledwie częścią systemu wcale nie ważniejszą od innych, choć w takim na przykład liberalnym świetle może wydawać się prawdziwym kolosem. Ta ideologia jednak, zwłaszcza w polskim fundamentalnym wydaniu tak ma, że jej się lubi rzucać na proporcje.
A dlaczego prezes firmy przynoszącej zyski ma się przejmować tym, że niewiele osób nad Wisłą zarabia jak on? To jest zysk wypracowany na wolnym rynku, z opłaconymi (chyba;)) wszystkimi podatkami, ZUSami, KRUSami i innymi grabieżami = znaczy się legalny. Więc to co właściciel/prezes robi z wypracowanymi przez siebie pieniędzmi to jego sprawa. Tak właśnie działa wolny rynek, który jest w Polsce i na zachodzie.
Chylę czoła przed panem Filipiakiem. Łączy w sobie cechy naukowca i przedsiębiorcy, co może nie jest unikalne, za to rzadko daje jakiś spektakularny wynik. Jego kompetencje są zapewne warte każdych pieniędzy.
W wartościach bezwzględnych.
Czyli nie teraz i nie tutaj.
a dlaczego nie teraz i nie tutaj? Jego firma przynosi zyski. Jest to przede wszystkim jego zasługa (bo gdyby jej nie założył to by tych zysków nie przynosiła).
Poza tym co proponujesz? Żeby oddał 8 milionów z tych niecałych 9mln które zarobił (netto, 12mln - 32% podatku)? I komu miałby oddać tą kasę?
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Kolejna fala emigracji - W Końcu!

Bogusz Kasowski:
mamy kapitalizm, co oznacza że właściciel/prezes prywatnej firmy ma jeden cel: ekonomicznie odnieść sukces czyli sprzedawać swoją pracę powyżej kosztów jej uzyskania. Znaczy się wypracowywać zysk.
A skoro osiąga sukces, to dlaczego ma nie dostać części tego zysku jako wynagrodzenia?

Wyślij go na Księżyc i przez lunetę obserwuj jego sukces. Tam odniesie go w wartościach bezwzględnych.;)
A problem jest, zwłaszcza w Polsce, cierpiącej na chorobę krótkiego myślenia - taktycznego.
Super w warunkach akcyjnych, wojna i te sprawy, ale kiedy trzeba bardziej koncepcyjnie wszystko leży i kwiczy, bo mało kto umie tu tak myśleć, a poza tym potrzeba do tego współpracy.
Sukces byle szybko, byle błyskotliwie i byle po trupach a reszta, co kogo obchodzi.
I jest, jak jest.
A dlaczego prezes firmy przynoszącej zyski ma się przejmować tym, że niewiele osób nad Wisłą zarabia jak on? To jest zysk wypracowany na wolnym rynku, z opłaconymi (chyba;)) wszystkimi podatkami, ZUSami, KRUSami i innymi grabieżami = znaczy się legalny. Więc to co właściciel/prezes robi z wypracowanymi przez siebie pieniędzmi to jego sprawa. Tak właśnie działa wolny rynek, który jest w Polsce i na zachodzie.

W Polsce to nie wiem, co jest - ni pies ni wydra. Jest jeszcze jakieś państwo z Zusem? Kapitalistyczne?
Żeby nie było, że podpuszczam, naprawdę nie wiem.
A na Zachodzie bywa różnie.
Nie będę tu robić wykładów, bo temat nie ten, ale masz kilka pierwszych lepszych z brzegu linków:

http://www.european-circle.pl/rynek-gospodarka/finanse...
http://wosnastoprocent.pl/slownik/solidaryzm-spoleczny/
http://www.lewica.pl/index.php?id=24354

To jest to, co znam z autopsji, co stawia te Państwa w europejskiej czołówce różnej maści rankingów od gospodarczych po edukacyjne, ale i społeczne (najszczęśliwsze narody) też.
Projekt pracy z osobami wykluczonymi społecznie (metoda powstała w Danii w czasie kryzysu, kiedy to państwo było biedne, jak mysz kościelna - bez zmian od przeszło 80 lat) wdrażam teraz w Polsce.
Tak też może działać wolny rynek i budzi to mój największy szacunek, bo widziałam tego efekty.
a dlaczego nie teraz i nie tutaj?

Bo teraz i tutaj daje przynajmniej dwie wartości względne.
Jego firma przynosi zyski. Jest to przede wszystkim jego zasługa (bo gdyby jej nie założył to by tych zysków nie przynosiła).

Założył ją z 12 osobami p studentami ze swojego wydziału.
Poza tym co proponujesz? Żeby oddał 8 milionów z tych niecałych 9mln które zarobił (netto, 12mln - 32% podatku)? I komu miałby oddać tą kasę?

Nic nie proponuję.
Duńczycy proponują wyższy podatek od tych, którzy mogą więcej na rzecz tych, którzy mogą mniej, wychodząc z założenia, że
1. można być każdym z nich,
2. więcej zyskuje się wykorzystując efekt synergii
3. zyski finansowe układają się zgodnie z rozkładem normalnym

Wszystkie te trzy rzeczy my też wiemy, tyle, że u nas teoria nie idzie w parze z praktyką.

Bogusz, powiedz, że już nie chcesz ze mną rozmawiać, dobrze?;)

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Kolejna fala emigracji - W Końcu!

Sz M.:
Ciekawostką jest informacja, którą dziś usłyszałem w radiu:

wypowiada się specjalistka: ;-D
W Niemczech panuje gwałtowny kryzys i goźna recesja. gospodarka tego kraju jest w poważnych tarapatach, dlatego w niemczech bezrobocie gwałtownie wzrosło do 6,2%(!)

W tej samej wypowiedzi ta sama specjalistka:
w Polsce nie możemy mówić o kryzysie bo on u nas nie wystepuje, mamy do czynienia tylko z drobnym wyhamowaniem gospodarki, dlatego u nas bezrobocie wzrasta (przp red. i wynosi 13.5%)

wniosek:
wyciągnijcie sami. ;-)

Trudno zrozumieć iż kryzys to nie to samo co bezrobocie? Kryzys to recesja i to jest problemem Niemiec.

Z mojej perspektywy (czyli Warszawy) nie widzę bezrobocia, jest za to problem z pracownikiem.

Temat: Kolejna fala emigracji - W Końcu!

Aneta S.:
Nic nie proponuję.
Duńczycy proponują wyższy podatek od tych, którzy mogą więcej na rzecz tych, którzy mogą mniej, wychodząc z założenia....

Wszystko ładnie, jak powiedziałem ja też lubię skandynawskie systemy chociaż nie bezkrytycznie do końca ale powiedziałem też, że nie jest to właściwe miejsce na takie dyskusje, są inne grupy. Tutaj przychodzą ludzie z konkretnymi problemami, a inny są czasem w stanie coś doradzić. Jak zobaczą takie dyskusję to nie będą forum odwiedzać.

Temat: Kolejna fala emigracji - W Końcu!

Sz M.:
wniosek:
wyciągnijcie sami. ;-)

Specjalistka nieco topornie to wyraziła ale tak jak pan Piotr słusznie zauważył kryzys, a bezrobocie to niekoniecznie to samo. W Niemczech panuje (pewna) recesja ale żaden kryzys bo w miesiącu sierpniu wpływy z podatków były największe w historii.

Sam wzrost bezrobocia nawet o pojedynczy procent może z kolei być małym kryzysem w pewnym obszarze, bo Niemcy wydaja na te sprawy znacznie więcej niż Polska.

Z perspektywy Warszawy mam podobne doświadczenia bo np. od pewnego czasu szukam raczej mało skutecznie kogoś na stanowisko z najwyżej 5-latami doświadczenia za jakieś 10 tys. zł brutto na miesiąc.
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Kolejna fala emigracji - W Końcu!

Aneta S.:
Wyślij go na Księżyc i przez lunetę obserwuj jego sukces. Tam odniesie go w wartościach bezwzględnych.;)
a dlaczego mamy go obserwować w wartościach bezwzględnych? Sukces jest nie tylko wynikiem własnego wysiłku ale również otoczenia (w tym przypadku gospodarki) i odrobiny szczęścia.
A problem jest, zwłaszcza w Polsce, cierpiącej na chorobę krótkiego myślenia - taktycznego.
Super w warunkach akcyjnych, wojna i te sprawy, ale kiedy trzeba bardziej koncepcyjnie wszystko leży i kwiczy, bo mało kto umie tu tak myśleć, a poza tym potrzeba do tego współpracy.
Sukces byle szybko, byle błyskotliwie i byle po trupach a reszta, co kogo obchodzi.
I jest, jak jest.
Spędziłem trochę czasu w UK, tam też nikt się specjalnie nie przejmował resztą. Ja uważam że jak ktoś wypracował miliony zysku to ma prawo do milionowej pensji. Dlaczego miałaby kogokolwiek obchodzić reszta? Troszkę socjalistyczne masz to podejście, co ja personalnie uważam za błąd.
Wszyscy mają szanse. Niektórzy mniejsze, inni większe ale tak jest stworzony ten świat. Już od czasów jaskiniowych - jeden miał więcej szczęścia i sam upolował mamuta. Drugi sam nie dał rady, więc wziął kolegę i musiał się upolowanym mamutem podzielić.
Trochę tak jakbym miał wrażenie, że zwyczajnie zazdrościsz takich dochodów:>
W Polsce to nie wiem, co jest - ni pies ni wydra. Jest jeszcze jakieś państwo z Zusem? Kapitalistyczne?
Tak, jest. Co najmniej jedno na szybko znalezione i to całkiem niedaleko, bo za Odrą. Niemcy mają taki podmiot ZUSopodobny od 2005 roku. Więc nawet nie można powiedzieć, że to jest relikt przeszłości...
Żeby nie było, że podpuszczam, naprawdę nie wiem.
A na Zachodzie bywa różnie.
Nie będę tu robić wykładów, bo temat nie ten, ale masz kilka pierwszych lepszych z brzegu linków:
ja osobiście jestem za tym, by każdy sobie wypracował swoje. W Anglii też jest bardzo bogaty socjal. I znam osobiście ludzi, co doją go niemiłosiernie, dostając od państwa tyle ile ja zarabiałem pracując po 200h na miesiąc i drugie tyle zarabiając na czarno...
To jest to, co znam z autopsji, co stawia te Państwa w europejskiej czołówce różnej maści rankingów od gospodarczych po edukacyjne, ale i społeczne (najszczęśliwsze narody) też.
Projekt pracy z osobami wykluczonymi społecznie (metoda powstała w Danii w czasie kryzysu, kiedy to państwo było biedne, jak mysz kościelna - bez zmian od przeszło 80 lat) wdrażam teraz w Polsce.
ale bierzesz pod uwagę różnice w mentalności ludzkiej? Polacy mają wkodowane zupełnie inne zachowania i co gorsza nie widzę w najnowszych pokoleniach innej postawy! Tak jak "stare" pokolenia uważały, że się należy (bo komuna dawała) tak samo robią nowe pokolenia. Ale ponieważ mieszkania teraz kosztują a nie są z przydziału to należy im się pensja wystarczająca by je kupić. I nie mówimy tu o dwóch pokojach na 40m2 tylko o apartamencie 80-100m2 w centrum, bo takie wymagania współczesna młodzież ma...
Tak też może działać wolny rynek i budzi to mój największy szacunek, bo widziałam tego efekty.
wybacz, w Polsce to działać nie będzie... Za dwa pokolenia (czyli +/- 70 lat) to może.
Bo teraz i tutaj daje przynajmniej dwie wartości względne.
ale zawsze są jakieś wartości względne! Nie wyeliminujesz ich! Nawet po wysłaniu na księżyc okaże się, że facet wykopie z ziemi metal o większej wartości złoto i jest to wartość względna.
Założył ją z 12 osobami p studentami ze swojego wydziału.
no i bardzo dobrze. Czy naprawdę mu zazdrościsz? Czy jakie to ma znaczenie?
Nic nie proponuję.
Duńczycy proponują wyższy podatek od tych, którzy mogą więcej na rzecz tych, którzy mogą mniej, wychodząc z założenia, że
1. można być każdym z nich,
2. więcej zyskuje się wykorzystując efekt synergii
3. zyski finansowe układają się zgodnie z rozkładem normalnym

Wszystkie te trzy rzeczy my też wiemy, tyle, że u nas teoria nie idzie w parze z praktyką.
a ja uważam wyższy podatek tylko dlatego, że ktoś więcej zarabia za zwykłą kradzież. Jak zarabiam więcej bo więcej pracuję, również w weekendy czy o godzinie 22 albo 5 rano. I tylko dlatego że poświęcam swoje zdrowie i czas, by móc sobie na więcej pozwolić mam płacić wyższy podatek? Nie zużyję chodnika bardziej niż osoba z minimalną krajową. Drogi publiczne też będę rozjeżdżać jednym samochodem, a jak będzie większy i lepszy od auta Kowalskiego z minimalną krajową to więcej spali, przez co więcej kasy z podatku drogowego wpłynie do budżetu. Więc z jakiej paki mam płacić większą kasę na socjal dla ludzi, którzy nie chcą pracować "bo im się należy" i wiedzą, że od państwa dostaną?
Ubezpieczenie państwowe płacę, bo muszę - choć u lekarza państwowego nie bywam, bo jak jestem chory to jestem chory dzisiaj a nie za dwa miesiące jak mnie może przyjąć lekarz państwowy.
Bogusz, powiedz, że już nie chcesz ze mną rozmawiać, dobrze?;)
sorry, nie :P
Bartosz K.

Bartosz K. Oil & Gas

Temat: Kolejna fala emigracji - W Końcu!

Opłaca się wyjechać tym, którzy mają konkretny fach w ręku. Ostatnio byłem świadkiem przyjazdu około 50 polskich spawaczy na lotnisku w Edynburgu. Wydaje mi się, że duża część nie znała nawet języka.

Co ciekawe, otrzymałem w ostatnich dwóch miesiącach kilka zaproszeń do rekrutacji w Polsce, a wydawało mi się, że jest jedynie zapotrzebowanie na specjalistów, a nie szeregowych pracowników takich jak ja.

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Bartosz K.

Bartosz K. Oil & Gas

Temat: Kolejna fala emigracji - W Końcu!

Panie Szczepanie, więc jak to możliwe, że w większości krajów europejskich brakuje tych wykwalifikowanych pracowników i znajdują pracę od ręki, a w Polsce słyszy się ciągłe narzekania na brak pracy i pracodawców - krwiopijców.

edit: zgadzam się co do zarobków - są niskie, bo Polska to nadal dość biedny kraj. Z drugiej strony pozostaje się cieszyć z niedoboru inżynierów - będzie rynek pracownika, a nie pracodawcy.Bartosz K. edytował(a) ten post dnia 28.09.12 o godzinie 11:26

Temat: Kolejna fala emigracji - W Końcu!

Sz M.:

Biorąc pod uwagę, demografie (i nie tylko) jeśli te 5 lat (tylko w ogłoszeniu) skróciłby Pan do powiedzmy 4 w wymaganiach, kandydatów znalazłby Pan zapewne wielu,

Dziekuje za wspaniala rade ale pozostane perzy swoich metodach. o tolerancjach Pan pewnie slyszal? Granica jest plynna i zalezy od wielu rzeczy. Tak wiec moze sie zglosic ktos z 4 latami i moze miec szanse. natomiast odrzuce kazdego np. z 3 latami bo nauczyć się tego w 3 lata nie sposób.
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Kolejna fala emigracji - W Końcu!

Bogusz Kasowski:
Bogusz, powiedz, że już nie chcesz ze mną rozmawiać, dobrze?;)
sorry, nie :P

Bogusz, niezmiernie żałuję, ale mam zamknięte usta:
Andrzej Pieniążek:
Aneta S.:
Wszystko ładnie, jak powiedziałem ja też lubię skandynawskie systemy chociaż nie bezkrytycznie > do końca ale powiedziałem też, że nie jest to właściwe miejsce na takie dyskusje, są inne grupy. > Tutaj przychodzą ludzie z konkretnymi problemami, a inny są czasem w stanie coś doradzić. Jak
zobaczą takie dyskusję to nie będą forum odwiedzać.

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Kolejna fala emigracji - W Końcu!

Sz M.:
Pan szanowny raczy żartować. ;-) (bo nie chcę mi się wierzyć że ktoś pisze takie rzeczy na poważnie)
Tak się składa, ze sam analizowałem rynek pracy dla inżynierów w Polsce. Opisałem je w cyklu "stracone pokolenie inżynierów". Wypowiedzi rozmówców i statystyki nie napawały absolutnie optymizmem. (Rozmówców znalazłem tutaj na GL`ucie- właściwie to sami znaleźli mnie i zasypali korespondencją). Szanse dla polskiego inżyniera są owszem, ale poza granicami- to potwierdzają zarówno statystyki jak i relacje świadków.
weźmy tylko pod uwagę, że są inżynierzy i "inrzynieży". Sam znam takich inż., którym mogę zostawić zlecone zadanie z ich specjalizacji i spokojnie iść na kawę, a znam takich co mają takie same uprawnienia, te same literki przed imieniem i nazwiskiem, a którym bałbym się zlecić odśnieżania podjazdu, bo by mogli to spier...

Wymagania w ogłoszeniach o pracę są wycelowane na wykształcenie wyższe. Więc setki uczelni ruszyło z taśmową produkcją licencjatów, magistrów i inżynierów. Kiedyś by zdobyć tytuł inż. należało się narobić. Dziś wystarczy pojawić się parę razy.

Na całe szczęście pracodawcy zaczynają patrzeć na ogóle umiejętności, a nie papier. Może dzięki temu skończy się chora sytuacja w tym kraju...



Wyślij zaproszenie do