Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

Rozmawiałam ostatnio z kuzynostwem, od ok. roku są w Anglii razem z dzieckiem. Zarobki 1200 funtów (pracuje tylko on), 200 funtów wynajem mieszkania. Na dziecko pobierają 300 funtów. Chodzi do przedszkola. Idąc z receptą od lekarza nie płacą za leki. I jak twierdzą wiele rodzin tam żyje w taki sposób, że kobiety siedzą w domu z dziećmi bo im się to opłaca. Zdążyli już spłacić kredyt zaciągnięty w PL (jakieś 30 tys.), stać ich na życie tam i na wysłanie pieniędzy do Polski. Nie muszą martwić się czy im starczy do końca miesiąca, nie odmawiają dziecku niczego jak to było w Polsce. A są dopiero tam od 8 miesięcy i jak twierdzą nie wrócą dotąd, dopóki będzie praca.

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

Taka sytuacja dotyczy też innych krajów. U nas często matki szybko wracają do pracy albo kobiety odwlekają okres macierzyństwa. Boją się o utratę pracy albo często ze względów finansowych nie mogą sobie pozwolić na " siedzenie w domu". A o socjalu Polski w porównaniu z innymi krajami to szkoda mówić.
Jak tu więc nie dziwić się młodym ludziom, że nie widzą nadziei i perspektyw.

konto usunięte

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

A ja jestem przeciwnikiem socjalizmu w każdej postaci...

Niektórzy są odpowiedzialnymi ludźmi. Mnie np. nie stać na dzieci, to ich nie mam. Nie wyciągam łapy po państwową kasę "bo mi się należy"... Niektórzy najpierw robią, a potem myślą, "jakoś to będzie". I ja m. in. muszę na takich płacić (ze swoich ciężko zarobionych pieniędzy 19% podatku), a wolałbym żeby za te pieniądze budowano w Polsce autostrady itp. Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.05.13 o godzinie 21:59

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

Dziwi mnie taka postawa mówiąca, "mnie nie stać na dzieci..." lub stwierdzenia " muszę na takich płacić".
W rodzinach, gdy jest szacunek, zaufanie i nawet gdy jest trudniej rzadziej spotyka się kalkulacje tylko finansowe, więcej jest uczuć. Więcej zwraca się uwagą na budowaniu ciepłych relacji, pokazywanie, że każdy człowiek jest wartościowy. No ale takie cechy nie są dzisiaj w popycie. Na szczęście miłości nie da się nigdzie kupić, można ją odnaleźć w sobie. Natomiast podstawy egzystencjalne każdy powinien mieć zapewnione. I to nie są czasy socjalizmu.
Nie mówię tu o rodzinach patologicznych wielodzietnych, ale o takich, które żyją skromniej, ale mają serce, a oczy nie zasłoniła im mamona.

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

Ale jest taka stara zasada filozoficzna, że z "pustego to i Salomon nie naleje"... Samymi uczuciami nie da się wyżywić rodziny.
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

Adam M.:
A ja jestem przeciwnikiem socjalizmu w każdej postaci...

Niektórzy są odpowiedzialnymi ludźmi. Mnie np. nie stać na dzieci, to ich nie mam. Nie wyciągam łapy po państwową kasę "bo mi się należy"... Niektórzy najpierw robią, a potem myślą, "jakoś to będzie". I ja m. in. muszę na takich płacić (ze swoich ciężko zarobionych pieniędzy 19% podatku), a wolałbym żeby za te pieniądze budowano w Polsce autostrady itp.
Jakby tak wszyscy myśleli to matko jedyna:) Powinny się dzieci rodzić i państwo powinno stwarzać im do tego warunki, bez względu na sytuację materialną rodziny. Właśnie dlatego, że się płaci podatki. A to są przyszli obywatele, pracownicy, tak jak i Ty:)

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

Andy K.:
Ale jest taka stara zasada filozoficzna, że z "pustego to i Salomon nie naleje"... Samymi uczuciami nie da się wyżywić rodziny.
Oczywiście, że się nie da.
Dlatego napisałam, że podstawy egzystencji powinny być zapewnione. Bo można być niewolnikiem pieniędzy jak się je ma i jak ich brak . Niewolnikiem w myślach.

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

Anna Maria D.:
Rozmawiałam ostatnio z kuzynostwem, od ok. roku są w Anglii razem z dzieckiem. Zarobki 1200 funtów (pracuje tylko on), 200 funtów wynajem mieszkania.
<snip>

200 funtów za wynajem mieszkania w Londynie? Ale chyba na tydzień? Bo inaczej to chyba jakiś pokój z łożkiem piętrowym... Średnia cena bardzo przeciętnego (w żadnym wypadku luksusowego) mieszkania w Londynie to minimum jakieś 1000 funtów na miesiąc. [1]

[1] http://www.zoopla.co.uk/to-rent/flats/london/Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.05.13 o godzinie 22:39

konto usunięte

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

Anna Maria D.:
Jakby tak wszyscy myśleli to matko jedyna:) Powinny się dzieci rodzić i państwo powinno stwarzać im do tego warunki, bez względu na sytuację materialną rodziny. Właśnie dlatego, że się płaci podatki. A to są przyszli obywatele, pracownicy, tak jak i Ty:)

A ja powtarzam: za moje ciężko zarobione pieniądze, na które ciężko zapierdzielam, powinny być budowane drogi, mosty, itp. itd. Dlaczego państwo ma wspierać nieodpowiedzialnych ludzi, którzy najpierw robią, a potem myślą? Przerażające jest to, że w Polsce myślenie socjalistyczne zapadło ludziom tak głęboko w umysły, że nie widzą innej alternatywy...

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

Adam M.:
>
A ja powtarzam: za moje ciężko zarobione pieniądze, na które ciężko zapierdzielam, powinny być budowane drogi, mosty, itp. itd. Dlaczego państwo ma wspierać nieodpowiedzialnych ludzi, którzy najpierw robią, a potem myślą? Przerażające jest to, że w Polsce myślenie socjalistyczne zapadło ludziom tak głęboko w umysły, że nie widzą innej alternatywy...
Nie wiem, czy pan zauważył Panie Adamie, że w życiu tak się zdarza i wcale nie rzadko, że trzeba wspierać też tych odpowiedzialnych ludzi, którzy świadomie zakładają rodzinę, ale z powodu biedy panującej w kraju nie stać ich na wychowywanie dzieci, bez których za niedługo nie będzie miał kto chodzić po tych Pana drogach i mostach.
A rodziny wspiera się benefitami w każdym normalnym kraju, także tych kapitalistycznych, ale o kapitaliźmie dojrzałym (Niemcy, Anglia, Skandynawia, Finlandia), a nie prymitywnym Polskim XIX wiecznym.

konto usunięte

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

Anna Maria D.:
Rozmawiałam ostatnio z kuzynostwem, od ok. roku są w Anglii razem z dzieckiem. Zarobki 1200 funtów (pracuje tylko on), 200 funtów wynajem mieszkania. Na dziecko pobierają 300 funtów. Chodzi do przedszkola. Idąc z receptą od lekarza nie płacą za leki. I jak twierdzą wiele rodzin tam żyje w taki sposób, że kobiety siedzą w domu z dziećmi bo im się to opłaca.

Dla scislosci, ja to policzylem i oplaca sie partnerce nie pracowac od dwojki dzieci przy jej zarobkach nizszych niz £2.2k/m i kosztach opieki na dzieckiem rzedu £800/m. Inaczej w _kazdej_ innej sytuacji sie oplaca pracowac zwlaszcza kiedy dziecko jest w zlobku/przedszkolu.
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

Krystyna S.:
Nie wiem, czy pan zauważył Panie Adamie, że w życiu tak się zdarza i wcale nie rzadko, że trzeba wspierać też tych odpowiedzialnych ludzi, którzy świadomie zakładają rodzinę, ale z powodu biedy panującej w kraju nie stać ich na wychowywanie dzieci, bez których za niedługo nie będzie miał kto chodzić po tych Pana drogach i mostach.
Zaraz, moment. Ja pracuję i zarabiam i moje dochody nie pozwalają na otrzymywanie benefitów od państwa. Do swoich dochodów dochodzę swoją ciężką pracą (nie mam w rodzinie posła PSL:). I z moich podatków, od moich zarobionych pieniędzy ma iść kasa na osoby "odpowiedzialne zakładające rodzinę których nie stać na wychowanie dzieci"? Litości, ale osoba odpowiedzialna nie bierze się za to, na co takiej osoby nie stać. W tym również dziecka. Nie ma co do gara włożyć, ale Audi na podjeździe stoi - taka sama zasada niestety.
I idąc dalej: dzieci tych osób odpowiedzialnych pójdą na studia do innego miasta i dostaną akademik, bo rodzice mało zarabiają. Moje dziecko będzie musiało wynająć stancję, która będzie kosztować od 50 do 150% więcej niż akademik. Czyli nie dość, że na swoje dziecko łożę więcej, to jeszcze z moich podatków od moich zarobionych pieniędzy dotowany jest akademik "odpowiedzialnych osób zakładających rodzinę".
I teraz podejmując kwestę Adama: gdy państwo łoży na takich "odpowiedzialnych ludzi" z pieniędzy od moich zarobionych pieniędzy zaniedbując inne kwestie jak wspomniane drogi i mosty przyczynia się do kolejnych moich strat jakimi są częstsze naprawy samochodu. Bo nie ukrywajmy że ci "odpowiedzialni ludzie" zakładający rodzinę na którą ich nie stać to raczej nie jeżdżą samochodem bo na to też ich nie stać. Choć oczywiście w Polsce (i nie tylko) beneficjenci systemu wożą cztery litery autami, bo akurat na to ich stać, tylko nie na chleb i pieluchę...
Jest oczywiście wyjątkowa sytuacja, że osoby które są faktycznie odpowiedzialne i które stać na dziecko wpadną w problemy np przez globalny kryzys. Takim powinno się pomóc. Z czego ta pomoc powinna być ograniczona czasowo, a nie że ludzie żyją z zasiłków, bo po co iść do pracy za 1500 jak można mieć z zasiłków 1300 i narzekać jeszcze że się mało dostaje.
A rodziny wspiera się benefitami w każdym normalnym kraju, także tych kapitalistycznych, ale o kapitaliźmie dojrzałym (Niemcy, Anglia, Skandynawia, Finlandia), a nie prymitywnym Polskim XIX wiecznym.
i przez to mamy tam całe mnóstwo naciągaczy, w tym również i z Polski...
Inna sprawa, że to nie jest kapitalizm a socjalizm. Kapitalizm jest wtedy gdy sytuacje reguluje rynek, a państwo się nie wcina. Zasiłki, zapomogi etc to właśnie wcinanie się państwa i podpada pod socjalizm!
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

Andy K.:

200 funtów za wynajem mieszkania w Londynie? Ale chyba na tydzień? Bo inaczej to chyba jakiś pokój z łożkiem piętrowym... Średnia cena bardzo przeciętnego (w żadnym wypadku luksusowego) mieszkania w Londynie to minimum jakieś 1000 funtów na miesiąc. [1]
A czy ja napisałam że wynajmują w Londynie?:)
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

Bogusz Julian K.:
Jest oczywiście wyjątkowa sytuacja, że osoby które są faktycznie odpowiedzialne i które stać na dziecko wpadną w problemy np przez globalny kryzys. Takim powinno się pomóc. Z czego ta pomoc powinna być ograniczona czasowo, a nie że ludzie żyją z zasiłków, bo po co iść do pracy za 1500 jak można mieć z zasiłków 1300 i narzekać jeszcze że się mało dostaje.
A skąd Pan wytrzasnął kwotę 1300 zł zasiłku?

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

Przypominam, że temat dyskusji jest taki jak jest, a grupa nazywa się Praca nie Polityka.
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

Anna Maria D.:
A skąd Pan wytrzasnął kwotę 1300 zł zasiłku?
ponoć tyle z różnych instytucji da się uzbierać sprytnemu "bezrobotnemu", kwota ta wzrasta gdy ma się dzieci. Nie wiem jak to w praktyce wygląda, bo zawsze byłem głupi i nie chodziłem po zasiłki, płacę podatki uczciwie, zgłaszam ile faktycznie osób mieszka w mieszkaniu by prawidłowo rozliczać się ze spółdzielnią etc...
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

Bogusz Julian K.:
ponoć tyle z różnych instytucji da się uzbierać sprytnemu "bezrobotnemu", kwota ta wzrasta gdy ma się dzieci. Nie wiem jak to w praktyce wygląda, bo zawsze byłem głupi i nie chodziłem po zasiłki, płacę podatki uczciwie, zgłaszam ile faktycznie osób mieszka w mieszkaniu by prawidłowo rozliczać się ze spółdzielnią etc...
No to radzę się zapoznać z tym ile można i komu można, a nie rozsiewać plotki.
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

Anna Maria D.:
No to radzę się zapoznać z tym ile można i komu można, a nie rozsiewać plotki.
Dalszy znajomy twierdzi że tyle wyciąga. Czy kłamał czy nie - nie weryfikuję tego w MOPSie czy Urzędzie Pracy.

konto usunięte

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

Bogusz Julian K.:
Anna Maria D.:
No to radzę się zapoznać z tym ile można i komu można, a nie rozsiewać plotki.
Dalszy znajomy twierdzi że tyle wyciąga. Czy kłamał czy nie - nie weryfikuję tego w MOPSie czy Urzędzie Pracy.

Ja wierzę. Polskie cwaniactwo nie zna granic.
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: I jak tu nie współczuć absolwentom

Bogusz Julian K.:
Anna Maria D.:
No to radzę się zapoznać z tym ile można i komu można, a nie rozsiewać plotki.
Dalszy znajomy twierdzi że tyle wyciąga. Czy kłamał czy nie - nie weryfikuję tego w MOPSie czy Urzędzie Pracy.
Może pobiera rentę i jakiś dodatek pielęgnacyjny do tego, ale zasiłki w kwocie powyżej 1000 zł to absurd. Zasiłek dla bezrobotnych to coś ok. 600 zł i jest czasowy. Na dziecko do 5 lat pobiera się ok. 70 zł, na starsze ok. 100 zł. I oczywiście trzeba pamiętać o kryterium dochodowym. Ale to już poza tematem.Ten post został edytowany przez Autora dnia 14.05.13 o godzinie 19:10



Wyślij zaproszenie do