Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?
Andrzej O.:
Dość dużo jest głosów na ten temat na wątku, natomiast wygląda to na dość drogą imprezę - zarówno dla firmy rekruterskiej jak i klienta. Firmy rekruterskie w czasach kryzysu nie narzekają na brak zgłoszeń, zaś klient, który chce zmotywować zespół... musi zapłacić 3-krotną pensję firmie rekruterskiej i do tego ileś pensji "zatrudnionemu"... no ale kto bogatemu zabroni wywalania kasy w błoto :) To już prędzej może chodzić o przejęcie pracownika konkurencji.
Zanim zaczęłam rozmawiać z osobami prowadzącymi rekrutacje, też nie wierzyłam w wiele rzeczy.
Czy będzie to drogie, czy nie - to już zależy od metodologii, jaką przyjmie firma prowadząca fikcyjną rekrutację i gdzie umieści swoją fikcyjną ofertę. Czy będzie to użyteczne biznesowo - to inna sprawa (zależy co, komu i do czego). Firmy mogą też prowadzić rekrutację samodzielnie, i wtedy nie trzeba płacić nikomu z zewnątrz.
Mnie szokuje wiele rzeczy, które mówią osoby zajmujące się poszukiwaniem pracowników - obojętnie czy są to firmy rekrutujące, pracownicy działów kadr w firmach, czy inne osoby, które co jakiś czas prowadzą poszukiwania pracowników.
W jednym z wątków w tej grupie pewien pan oświadczył, że nie zatrudnił kiedyś osoby z powodu awersji do jej imienia. W to też może być trudno uwierzyć.