Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Profesjonalizm
zawodowy drogą do
osiagniecia celów i
sukc...

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Poszukuję od pewnego czasu pracy najchętniej w branży przemysłowej. Jestem profesjonalista w swojej dziedzinie i otrzymałem niedawno zaproszenie do drugiego etapu rekrutacyjnego. Wszystko super lecz test, który mi zaproponowano do wypełnienia był fatalny. Jestem w stanie zrozumieć testy osobowościowe ale odpowiadanie na pytania co bym zrobił gdybym był pół człowiekiem pół kotem odpowiadając rzeczownikami i przymiotnikami lub co by było gdyby ludzie mieli 6 palców to dla mnie za dużo.

Nie wiem co takie testy mają wspólnego z prezentowanym doświadczeniem.
Być może są dobre dla ludzi rozpoczynających swoje życie zawodowe lecz nie dla ludzi z doświadczeniem.

Pytanie czy godzić się na takie rzeczy ??Arkadiusz Stawiarski edytował(a) ten post dnia 22.02.13 o godzinie 14:07
Edyta Lewandowska

Edyta Lewandowska wyposażanie wnętrz
biurowych i budynków
użyteczności publ...

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Arkadiusz Stawiarski:
(...) Pytanie czy godzić się na takie rzeczy ??
A miałam właśnie pytać, czy wypełniłeś test...
Aleksandra R.

Aleksandra R. Handlowiec wersja
Premium

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Arkadiusz Stawiarski:

Pytanie czy godzić się na takie rzeczy ??
http://demotywatory.pl/4058144/Rekrutacja-do-pracy
Beata C.

Beata C. Wiceprezes zarządu

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Arkadiusz Stawiarski:
Poszukuję od pewnego czasu pracy najchętniej w branży przemysłowej. Jestem profesjonalista w swojej dziedzinie i otrzymałem niedawno zaproszenie do drugiego etapu rekrutacyjnego. Wszystko super lecz test, który mi zaproponowano do wypełnienia był fatalny. Jestem w stanie zrozumieć testy osobowościowe ale odpowiadanie na pytania co bym zrobił gdybym był pół człowiekiem pół kotem odpowiadając rzeczownikami i przymiotnikami lub co by było gdyby ludzie mieli 6 palców to dla mnie za dużo.

Nie wiem co takie testy mają wspólnego z prezentowanym doświadczeniem.
Być może są dobre dla ludzi rozpoczynających swoje życie zawodowe lecz nie dla ludzi z doświadczeniem.

Pytanie czy godzić się na takie rzeczy ??


Pytania jakie podał Pan jako przykład należą z całą pewnością do testów "kreatywności dywergencyjnej"/"myślenia dywergencyjnego"/"wytwarzania dywergencyjnego":) Też się z nimi raz spotkałam (jako kandydatka), w Polsce stosuje je bodajże ManBase. Mimo, że jestem psychologiem pracy i wiem na czym polegają te testy, to ja osobiście wycofałam się z tego procesu rekrutacji, choć stanowisko mnie interesowało. Być może jest to jakiś ważny aspekt dla niektorych stanowisk, ale w procesie o jakim piszę akurat trzeba było wypełnić kilkanaście testów tego typu, a jestem ostatnią osobą, która wierzy, że "najlepiej przetestować kandydata na wszystko, na wszelki wypadek". Każde stanowisko wymaga określonych umiejętności i predyspozycji i tylko te powinny być mierzone. A jeśli pewne rzeczy można sprawdzić w formie praktycznej (próbkami pracy) tym lepiej.

Dla zainteresowanych, "z czym się je" myślenie dywergencyjne? (tak z grubsza):

Termin „myślenie dywergencyjne” (jak rownież „myślenie konwergencyjne”) został wprowadzone do psychologii przez J. P. Guilforda.

Myślenie dywergencyjne (rozbieżne) pojawia się w wypadku, jeśli istnieje wiele możliwych rozwiązań sytuacji problemowej, tj. gdy myślenie ukierunkowane jest na wiele celów.

Zdaniem Guilforda myślenie dywergencyjne charakteryzuje się twórczością. Myślenie to wobec danego problemu poszukuje wszystkich możliwych rozwiązań, jest zdolne do ujmowania związków pomiędzy faktami pozornie od siebie oddalonymi, gotowe nawet do wytwarzania nowych form metodą prób i błędów.

Wiele problemów naukowych ma charakter właśnie dywergencyjny.

Cechami myślenia dywergencyjnego są:
- pynność myślenia – zdolność do wytwarzania dużej liczby pomysłów w krótkim czasie. Im większa jest płynność myślenia, tym większe są szanse na wygenerowanie lepszego rozwiązania.
- giętkość myślenia – zdolność do wytwarzania pomysłów jakościowo różnych, inaczej mówiąc plastyczność myślenia, różnorodność w tworzeniu pomysłów.
- oryginalność myślenia – zdolność do tworzenia pomysłów zaskakujących, rzadkich, niekonwencjonalnych, wychodzenie poza schematy i stereotypy.

Edit. literówkiBeata Chorągwicka-Majstrowicz edytował(a) ten post dnia 26.02.13 o godzinie 23:05
Beata C.

Beata C. Wiceprezes zarządu

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Aleksandra R.:
Arkadiusz Stawiarski:

Pytanie czy godzić się na takie rzeczy ??
http://demotywatory.pl/4058144/Rekrutacja-do-pracy

Ale się uśmiałam :) To zmienia oblicze rekrutacji :D
Daniel W.

Daniel W. Architekt ;)

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Nie podawanie widełek płacowych w PL to jakiś chory wymysł. Jakoś te same firmy w innych krajach podają je bez problemu

konto usunięte

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Polska to dziwny kraj :)

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Daniel W.:
Nie podawanie widełek płacowych w PL to jakiś chory wymysł. Jakoś te same firmy w innych krajach podają je bez problemu

To nie są te same firmy.. :)
Jakub Rosiak

Jakub Rosiak Administrator
WAN&LAN Teleca
Poland Sp. z.o.o

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

HR - temat rzeka....

1. Sztampa - czyli w google znajduję pytania jakie zadają rekruterzy. Co mnie ciekawi to czy interesują ich odpowiedzi na takie same pytania rekrutując ludzi na różne stanowiska? A pytania o mocne i słabe strony wywołuje zawsze u mnie uśmiech politowania. Przecież przygotowana osoba klepie lepszą lub gorszą formułkę, a złapany na niewiedzy przeważnie bredzi ;). Tak samo testy przymiotnikowe czy inne zabawy.
Do najciekawszych przeżyć jakie miałem był test jakiemu zostałem poddany aplikując na stanowisko administrator sieci. Dodam, że skończyłem politechnikę i liznąłem trochę matematyki. A test był głównie skonstrułowany z takich pytań ( i to nie jest fake) cena pralek wynosi tyle, a tyle - ile będzie wynosiła po 30% przecenie. ;)

2. Brak wiedzy o tym jakie cechy/umiejętności powienien mieć kandydat. Mam wrażenie, że HR'owiec przeważnie idzie tym samym tropem. Ma swoje 10 ulubionych pytań i heja. A warto określić top 5 cech jakie powinien mieć dany kandydat na dane stanowisko. ;)

3. ...i to dotyczy głównie telefonicznych rozmów - rekruter nie ma wiedzy na temat pracy jaką ma do zaoferowania. Zdarzało mi się dość często - że nie potrafił określić na której linii jest oferowane stanowisko IT.

4. Nie wiem dlaczego, ale pytanie o wynagrodzenie większość traktuje jak pytanie o jakiś intymny szczegół. Przecież można to spokojnie określać w przedziałach. Pozwoli to obu stroną zaoszczędzić czas.
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Profesjonalizm
zawodowy drogą do
osiagniecia celów i
sukc...

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Osobiście przerwałem test. Uważam się za osobę kreatywną i z poczuciem humoru, jednak rozmawiając o biznesie wolę poruszać tematy związane z branżą. Może mi się tylko wydawać ale ocenianie ludzi w taki sposób nie jest trafione.
Czy jesteśmy w stanie w ten sposób ocenić czy ktoś jest kreatywny, uczicwy czy jest fachowcem czy nie ? Moim zdaniem nie choć pewnie nie można lekceważyć takich form rekrutacji.
Sylwia J.

Sylwia J. Specjalista ds
planowania
strategicznego i
marketingu

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Wypełniłam testy o których mowa, ale jak podali mi współczynniki dopasowania do konkretnych stanowisk to się nieźle uśmiałam.

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Arkadiusz Stawiarski:
Czy jesteśmy w stanie w ten sposób ocenić czy ktoś jest kreatywny, uczicwy czy jest fachowcem czy nie ? Moim zdaniem nie choć pewnie nie można lekceważyć takich form rekrutacji.

Ja uważam, że test może odrzucić tych najgorszych (może ale nie musi) natomiast tych najlepszych raczej nie wybierze.
Grzegorz Grygiel

Grzegorz Grygiel Wiceprezes zarządu,
Kancelaria Lexitor

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Wszystko zależy od konstrukcji samego testu. Moim zdaniem test sytuacyjny może być bardzo pomocny w ocenie kompetencji kandydata. Wszak wielokrotnie rekruterzy w trakcie rozmów odwołują się do konkretnych sytuacji z jakimi musieli radzić sobie kandydaci.

To jedna z ciekawszych metod.
Alicja B.

Alicja B. projektant

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Stworzyć dobry test (czyli mierzący faktycznie to, co chcemy zmierzyć) jest trudno. Zwłaszcza jeżeli mówimy o testach osobowości.
Natomiast ja generalnie lubię testy... wg mnie są lepsze niż rozmowy, bo powiedzieć można absolutnie wszystko, a test jednak sprawdza jakieś kompetencje. Sama rozmowa kwalifikacyjna, w przypadku wielu stanowisk, niewiele daje.

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Grzegorz Grygiel:
odwołują się do konkretnych sytuacji z jakimi musieli radzić sobie kandydaci.

No ale to żaden test lecz proste wypytywanie. Poza tym to "konkretne" może tylko oznaczać takie sytuacje, które kandydat sam zasugeruje czyli pewnie te gdzie sobie poradził. Natomiast życie składa się zarówno z sukcesów jak i porażek. Do tego dochodzi (zarówno życiowe jak i zawodowe) doświadczenie, które z czasem zbieramy. Czyli dzisiejsza wartość jakiegoś sukcesu w przeszłości może mieć różną wagę.
Beata C.

Beata C. Wiceprezes zarządu

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Alicja Berner:
Stworzyć dobry test (czyli mierzący faktycznie to, co chcemy zmierzyć) jest trudno. Zwłaszcza jeżeli mówimy o testach osobowości.
Natomiast ja generalnie lubię testy... wg mnie są lepsze niż rozmowy, bo powiedzieć można absolutnie wszystko, a test jednak sprawdza jakieś kompetencje. Sama rozmowa kwalifikacyjna, w przypadku wielu stanowisk, niewiele daje.

Chyba, że to wywiad kompetencyjny ;)
Beata C.

Beata C. Wiceprezes zarządu

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Andrzej Pieniazek:
Grzegorz Grygiel:
odwołują się do konkretnych sytuacji z jakimi musieli radzić sobie kandydaci.

No ale to żaden test lecz proste wypytywanie. Poza tym to "konkretne" może tylko oznaczać takie sytuacje, które kandydat sam zasugeruje czyli pewnie te gdzie sobie poradził. Natomiast życie składa się zarówno z sukcesów jak i porażek. Do tego dochodzi (zarówno życiowe jak i zawodowe) doświadczenie, które z czasem zbieramy. Czyli dzisiejsza wartość jakiegoś sukcesu w przeszłości może mieć różną wagę.


Tutaj muszę wejść w dyskusję obu Panów :) Oba podejścia, sytuacyjne i behawioralne mają dobre wskaźniki trafności kryterialnej :)

Mimo że też skłaniam się ku behawioralnemu (Pan Andrzej), jestem też zwolennikiem testów sytuacyjnych (Pan Grzegorz), które prawidłowo wykonane opierają się na analizie pracy i incydentach krytycznych na danym stanowisku, więc dotyczą sytuacji, z którymi "osoba doświadczona" raczej się zetknęła w swojej pracy zawodowej. A że odpowiedzi w tego typu testach nie można sobie wyćwiczyć, bo nie ma "uniwersalnie dobrej odpowiedzi", osoby odpowiadają przeważnie z zgodnie z własnym doświadczeniem (i godzimy oba punkty widzenia :)).

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Beata Chorągwicka-Majstrowicz:
Mimo że też skłaniam się ku behawioralnemu (Pan Andrzej), jestem też zwolennikiem testów sytuacyjnych (Pan Grzegorz), które prawidłowo wykonane opierają się na analizie pracy i incydentach krytycznych na danym stanowisku, więc dotyczą sytuacji, z którymi "osoba doświadczona" raczej się zetknęła w swojej pracy zawodowej. A że odpowiedzi w tego typu testach nie można sobie wyćwiczyć, bo nie ma "uniwersalnie dobrej odpowiedzi", osoby odpowiadają przeważnie z zgodnie z własnym doświadczeniem (i godzimy oba punkty widzenia :)).

No ja tak naprawdę nie potwierdziłem, że jestem zwolennikiem tego czy innego podejścia chociaż zgodziłbym się, nawet jak nie do końca, z powyższym. Dwa słabe punkty to takie, że jak osoba z czymś się kiedyś zetknęła to ważne jest kiedy to było, to chciałem podkreślić powyżej, że zbyt stare doświadczenie może nie mieć wielkiej wartości dzisiaj. Drugi to taki, że odpowiedź "zgodnie z własnym doświadczeniem" to jest niejako wyćwiczona odpowiedź.

Poza tym ta testowa sytuacja do rozwiązania nawet jak się opiera na (prawdziwych) incydentach krytycznych, to albo jest całkowicie normalną codzienna sytuacją albo też taką zdarzającą się niezwykle rzadko. Tak więc jak kandydat sobie nie poradzi to niewiele to mówi o jego przydatności bo szanse na to, że na taką sytuację trafi są znikome.

Wniosek może taki, że testy za bardzo adresują przypadki i sytuacje graniczne, niejako zapominając o przeważającej większości sytuacji "normalnych". W przypadku specjalistów, którzy nie zarządzają zespołami albo projektami takie sytuacje w ogóle chyba nie występują.
Beata C.

Beata C. Wiceprezes zarządu

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Andrzej Pieniazek:
Dwa słabe punkty to takie, że jak osoba z czymś się kiedyś zetknęła to ważne jest kiedy to było, to chciałem podkreślić powyżej, że zbyt stare doświadczenie może nie mieć wielkiej wartości dzisiaj. Drugi to taki, że odpowiedź "zgodnie z własnym doświadczeniem" to jest niejako wyćwiczona odpowiedź.

Tutaj się podpiszę :)
Choć różne odpowiedzi w testach sytuacyjnych mogą być uznane za pożądane, w zależności od kultury organizacyjnej. Do dziś tkwi mi w głowie przykład testu sytuacyjnego stosowanego w UE, gdzie na sytuację w stylu: "Zostało Ci niewiele czasu do ukończenia projektu, a Ty ze względu na nadmiar innych obowiązków jesteś dopiero w połowie pracy. W tym tempie nie ukończysz projektu na czas". Odpowiedź: "Zostaję codziennie po godzinach żeby ukończyć projekt na czas" jest uznana za NAJGORSZĄ OPCJĘ odpowiedzi. Ale to temat na kolejny wątek :)

Kandydaci, co jeszcze zarzucacie rekruterom?

U mnie sytuacja na świeżo: Telefon z agencji. Nie składałam podania na tą ofertę, ale chętnie wysłucham, co mają do powiedzenia. Widełki płacowe oczywiście nieznane.
Niestety, nie mogę "poświęcić chwili na rozmowę" w tym konkretnym czasie. Umawiam się na telefon na konkretną godzinę w ten sam dzień. Ani telefonu, ani smsa, ani maila z wyjaśnieniem... (Czyżby moje pytanie o widełki?)
Life :)
Beata C.

Beata C. Wiceprezes zarządu

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Sylwia J.:
Wypełniłam testy o których mowa, ale jak podali mi współczynniki dopasowania do konkretnych stanowisk to się nieźle uśmiałam.

Sylwio, doprecyzujesz? Też chcemy się pośmiać ;)



Wyślij zaproszenie do