Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?
Alicja B.:
śledzę wypowiedzi w tym temacie już od jakiegoś czasu i chciałabym parę słów od siebie dodać .Ja rozumiem oburzenia, uwagi osób wypowiadających się tu ale widzę że to głównie osoby aspirujące na dość znaczące stanowiska w korporacjach, o wysokich ambicjach i jasno wyznaczonych celach w sferze zawodowej
PS Proszę mi wierzyć ale korporacji nie lubię i nie chciałbym w niej pracować. Proszę złożyć CV do firmy Lechpol, to jest normalna firma, od której większość w Polsce mogłoby się uczyć. A jak Pani nie przyjmą, bo może nie ma wolnych stanowisk to ja za jakiś czas Panią zatrudnię, za to co Pani napisała. Po prostu same mądrości i argumenty. Życzę powodzenia. Więcej wiary w siebie. Proszę zmienić CV - nawet je nie widziałem, można zrobić tak jak ja w formie opisowej. To, że standardy są inne nie znaczy, żeby nie wyznaczać nowych standardów.
ale chcę przypomnieć że w Polsce duża część społeczeństwa to ludzie "prości" nie prostacy ale ludzie ze zwykłym wykształceniem zawodowym bądź średnim, nie zawsze kierunkowym itd.Ja sama nie należę do osób o świetnym wykształceniu ( co jest moim małym niedosytem), nie wszyscy sa poliglotami , nie znają się nawet na komputerze a już nie wspomnę o operowaniu słowami fachowymi w tej dziedzinie itd.
No tutaj akurat się z Panią nie zgodzę, można próbować uczyć się języka, można skończyć jakąś szkołę choćby zaocznie. Używany laptop z internetem nie kosztuje majątek. Wszystkiego dobrego.
Ja osobiście staram się
o pracę od dłuższego czasu, zdaję sobie sprawę z mojego poziomu wykształcenia itd ale na litość boską ja nie rekrutuję na stanowiska prezesów, dyrektorów , menadżerów ogromnych firm, nie pcham się tam gdzie kompletnie nie dam rady i
A ja dam radę. :P
gdzie zupełnie mija sie to z moimi umiejętnościami, oceniam realnie swoje możliwości. Staram sie o zwykłe posady sprzedawcy, kierownika sklepu , pracownika biurowego i do tego
Możliwe, że jest lub będzie się otwierał sklep LP Elektronik w pobliżu Pani miejscowości, chętnie Panią nauczę co i jak z asortymentem. Widzę, iż jest Pani "kumata" to szybko się Pani nauczy. Myślę, że rok lub 6 miesięcy. Drodzy dyrektorzy Lechpolu, nie sądzicie, że warto mieć chodź jedną kobietę w sklepach z elektroniką. Ciężar nauki biorę na siebie. Spotkała Pani dobrego człowieka i chętnie pomogę. Jak czas pozwoli. Niestety z czasem u mnie krucho, ale dla tak miłej i odważnej kobiety znajdę czas. Jak dyrektorzy z Lechpola się zgodzą. Oni też lubią pomagać ludziom. Bo powtarzam to jak mantrę, to jest jedna z najlepszych firm w tym kraju. Jeśli chodzi o atmosferę ...
zaznaczam w b. małej miejscowości i to co doświadczam na
Można dojeżdżać, bilety lub auto z gazem to nie majątek. Kolejny problem rozwiązany.
rozmowach z pracodawcami lub Hr-owcami powoduje że jeszcze trochę a stracę zupełnie poczucie własnej wartości bo albo
Dla mnie jest Pani wartościowa.
rozmawiają ze mną jak z "idiotą "(przepraszam za określenie) , pokazują swoja wyższość wynikająca z racji stanowiska i przewagi że to oni decydują o moim losie lub rozmawiając z potencjalnym przyszłym szefem mam wrażenie że jest głupszy ode mnie i kompletnie nie rozumie słów jakich używam i co chcę mu przekazać . Często muszę się zniżać do poziomu mojego rozmówcy-pracodawcy by nawiązać z nim jakikolwiek minimalny kontakt co oczywiście kończy sie fiaskiem i nici z pracy ale
Jak się Pani nie podoba rozmowa to robi się tak. Wyjmuje Pani kartkę i długopis. Piszę na nim nr telefonu, cały czas słuchając co "mądrego" ma do przekazania właściciel lub HR-owiec, Wstaje Pani zostawia kartkę na stole i mówi Pani w drzwiach. Szkoda mojego czasu na rozmowę z Panem, jeśli Pan się zdecyduje mieć dobrego pracownika to proszę przygotować umowę i zadzwonić. Do widzenia. I tyle. PS Chyba, że jest Pani, aż tak zdesperowana to nie polecam tej metody. :)
kilka razy usłyszał również ze mam za wysokie kompetencje co nie wiem po czym wywnioskowali , chyba tylko po moim zachowaniu i silnej osobowości oraz pewności w głosie . Niby olej w głowie mam ,inteligencję życiową i merytoryczną w pewnych dziedzinach również ,osiągnięć wybitnych nie posiadam ale mam ogromne chęci do pracy,energię , chęć przekwalifikowania się , po
Ma Pani inteligencje, siłę, wiarę w siebie, proszę mi wierzyć, że uda się Pani. Proszę zmienić CV i wysyłać ich 50 dziennie albo i 100 :P
prostu jestem zwyczajną kobietą, przeciętną Polką która
Nie jest Pani zwyczajną Polką.
chce zwyczajnej pracy ale cóż dziś znaczenie ma jak jest napisane Cv , nie jego merytoryczna zawartość lecz czy jest napisane zgodne z obowiązujacymi formami stylistycznymi i wiek ,
Nie zgodzę się, mam gdzieś obowiązujące formy, kanony itp., wolę być oryginalny, unikatowy. Pani też jest, więc Pani też powinna mieć unikatowe CV. Proszę zamknąć oczy. Wyobrazić sobie, iż jest Pani właścicielem dużej firmy, że szuka Pani kobiety w wieku około 40 lat. Proszę pamiętać, że przejrzała Pani tysiące CV, każde takie samo. Proszę sobie wyobrazić, że dostaje Pani CV, szczere do bólu, inne niż wszystkie, ciekawe, intrygujące, zachęcające do spotkania. Co Pani robi jako właściciel dużej firmy? Zaprasza na rozmowę. Koniec bajki, która się spełni. Proszę napisać takie CV, Niech Pani je pisze miesiąc. Niech widzą je Pani znajomi. Niech krytykują. Niech oceniają. Niech Pani likwiduje błędy. Jak będzie gotowe to cudowne dziecko, to proszę je wypuścić na świat. I do mnie. Ja też ocenię czy jest gotowe. robertjaniec@gmail.com. Jeśli pomogłem to szkolenie z pisania CV warte z 500 czy tam tysiąc złotych ma Pani w prezencie ode mnie pod choinkę. :) Wszystkiego dobrego.
kobieta prawie 40-letina nie jest pożądanym pracownikiem ;)
Jest pożąda. :) Tu można interpretować jak się chce. Ale jest też pożądanym pracownikiem. Ja bym Panią zatrudnił. Wszystkiego dobrego. Gdyby Pani potrzebowała pomocy to ja pomogę jak znajdę czas. Spokojnej nocy.