Iza
P.
Purchasing Manager
HVAC&R
Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?
Karolina Ł.:
Iza P.:To nie jest bzdura, niestety. Dlatego nie zatrudniałabym kobiet do 40 roku życia, wolałabym jako pracodawca zatrudniać mężczyzn. Mówię tu oczywiście o stanowiskach kluczowych, bo te niższego szczebla nie są takie trudne do zastąpienia.
Trudno komentować taką bzdurę, ale gdybyś uczęszczała na lekcje biologii wiedziałabyś, że zdolności ROZRODCZE kobiety nabywają już /co niektóre/ nawet w wieku 15 lat a kończą nawet dużo po 40 /z pewnym ryzykiem/.
I myślę, że w tym momencie ten wątek rozmowy należy zakończyć.
Ja się tym pytaniom pracodawców nie dziwię, ale wolałabym, aby w Polsce inaczej wszystko było rozwiązane...żeby np cześć pracy można było wykonywać zdalnie, żeby macierzynski nie trwał tyle, ile teraz, żeby nie dostawało się zwolnień na ciążę z byle powodu itd. Podobają mi się też żłobki przy zakładach pracy. Kobiety walcząc o swoje prawa narobiły sobie kłopotów- obecnie więcej pracodawców zastanowi się, czy zatrudnić kobietę w wieku ok 30 lat, mężatkę, bez dzieci. Duże ryzyko.
I nie- nie jest tak, że jeśli napiszesz, że wątek należałoby zakończyć, to on zostanie zakończony. Taki urok grup publicznych.
Nie chodzi mi o cały wątek a bzdurę o wieku rozrodzczym.
Ciekawie napisane "kobiety walcząc o swoje prawa narobiły sobie kłopotów" - ja napisałabym "walcząc o swoje prawa narobiłyśmy sobie..." bo należę do kobiet a z toku Twojej wypowiedzi wynika jakbyś się do nich nie zaliczała.
- zdalna praca - jak najbardziej, zgadzam się
- macierzyński - jak kobieta chce nie musi go wykorzystać w całości, może nawet po 2 miesiącach wrócić do pracy, więc ten argument do mnie nie przemawia, to wolny wybór każdej z nas
- zwolnienia z byle powodu - nie wiem czy lekarze tak dają zwolnienia, ale /omijam skrajne sytuacje/:
a) są przypadki ciąż zagrożonych i dla mnie zawsze będzie ważniejsze zdrowie dziecka niż praca
b) jak kobieta czuje się na siłach i może niech pracuje nawet do rozwiązania
c) w niektórych przypadkach to zwolnienie lekarskie to dodatkowa możliwość odpoczynku /niektóre kobiety pracują na 200% obrotach/ a ciąża niby nie choroba, ale obciążenie dla organizmu jest. No i to co je czeka potem... przyda się odrobina snu :)
- żłobki i przedszkola - nie dojrzeliśmy w wielu przypadkach do takich rozwiązań
BTW - nie samą pracą człowiek żyje /no przynajmniej do czasu jak mu się priorytety życiowe nie pozmieniają/