konto usunięte

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Ewa R.:
Beata Chorągwicka-Majstrowicz:
Pewnie dlatego, że prowadzi się kilka rekrutacji w tym samym czasie, że kandydaci są umawiani w miare napływania aplikacji, więc mimo że spotkania trwają, wciąż może się pojawić nowy/a, interesujący/a kandydat/ka, że nie zawsze kiedy rekruter chce się spotkać kandydat/ka jest dyspozycyjny/a, itd. I wszystko sie rozciaga w czasie... Chyba, że rekrutacja jest bardzo pilna, wtedy to trwa o wiele krócej.


Bywa też tak, że pojawiają się nagłe zmiany planów i proces rekrutacyjny musi być przesunięty w czasie, o ile nie odwołany. Mam tu na myśli np. zmianę strategii uzależnioną od czynników zewnętrznych, w przypadku której decyzję dotyczącą kontynuowania procesu rekrutacji musi podjąć najwyższe kierownictwo.
Zdarza się również, że rekruter nie jest jedyną osobą podejmującą decyzję o zatrudnieniu i prowadzi spotkania wraz z np. kierownikiem działu, który akurat musiał pilnie wyjechać w kilkudniową podróż służbową lub zachorował.

Zgadzam się, że najlepiej by było, gdyby kandydaci zostali o takich sytuacjach poinformowani, jednak nie zawsze czas na to pozwala, a sami rekruterzy niekoniecznie są informowani na bieżąco o decyzjach kierownictwa lub, w przypadku firm pośredniczących, klienta.


można o tym powiadomić, można rozpocząć rekrutację po np. tygodniu od wygaśnięcia ogłoszenia i wszyscy "święci" mogą zarezerwować sobie czas.

konto usunięte

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Maciej Hajdamacha:
Pytanie do HR-owców: dlaczego tak długo trzeba czekać na decyzję? Jak słyszę, że proszę spodziewać się odpowiedzi za 3 tygodnie albo nawet dłużej to nie bardzo rozumiem. Sam też parokrotnie rekrutowałem i w zasadzie 5 minut po wyjście ostatniego kandydata wiedziałem kto był najlepszy :)

Rozumiem jeśli rekrutacja dotyczy jakiegoś wysokiego stanowiska. Ale zwykłe specjalistyczne?? Kupa czekania i jeszcze kilka etapów. Po co to??

podobnie jak Maciek, doskonale wiem i rekruterzy też wiedzą kto był naj! więc szybka i trafna decyzja nie jest czymś nadzwyczajnym ;-)

konto usunięte

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Beata Chorągwicka-Majstrowicz:


1.Brak profesjonalizmu

Na pierwsze pytanie podczas rozmowy kw. w stylu co pan robił w tej a tej firmie....
odpowiadam... "chodziłem do pracy" - jakie pytanie taka odpowiedź.

Na moją sugestię, aby rekruter sprecyzował się o co chodzi, co chce wiedzieć... - dziwna mina ...raczej zniechęcenia... ;-( - jak to, ja rekrutowany śmiem zadawać pytania!

Albo nie wie o co zapytać, albo gra pod swoje oczekiwania, których nie znam, albo rżnie głupa - czyli zmierza do pierwszego.

2. Brak zainteresowania, co mogę wnieść do firmy (jestem z tej samej branży), choć w ogłoszeniu zawarta była informacja o oczekiwaniach: kreatywność, pomysły, rozwój!!!

3. Oddzwonimy... niech raczej ten rekruter zastosuje odpowiedź..., jeśli do tego a tego dnia nie odezwę się, to znaczy, że po zawodach.

I wszystko jasne.

WSWaldemar S. edytował(a) ten post dnia 01.04.13 o godzinie 10:15
Artur P.

Artur P. pracownik produkcji
- obcnie na rencie

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Waldemar S.:
Beata Chorągwicka-Majstrowicz:


1.Brak profesjonalizmu

Na pierwsze pytanie podczas rozmowy kw. w stylu co pan robił w tej a tej firmie....
odpowiadam... "chodziłem do pracy" - jakie pytanie taka odpowiedź.

Na moją sugestię, aby rekruter sprecyzował się o co chodzi, co chce wiedzieć... - dziwna mina ...raczej zniechęcenia... ;-( - jak to, ja rekrutowany śmiem zadawać pytania!

Albo nie wie o co zapytać, albo gra pod swoje oczekiwania, których nie znam, albo rżnie głupa - czyli zmierza do pierwszego.

2. Brak zainteresowania, co mogę wnieść do firmy (jestem z tej samej branży), choć w ogłoszeniu zawarta była informacja o oczekiwaniach: kreatywność, pomysły, rozwój!!!

3. Oddzwonimy... niech raczej ten rekruter zastosuje odpowiedź..., jeśli do tego a tego dnia nie odezwę się, to znaczy, że po zawodach.

I wszystko jasne.

WS


>Niestety jest to bardzo typowe!
Kilka wyuczonych na pamięć pytan -(wyuczonych podczas szkolen, bardzo często bez zrozumienia co one maja powiedzieć o kandydacie), na zasadzie tak mnie uczyli, to tak postepuje.
Spotkalem się z sytuacja, kiedy na podobne pytanie odpowiedziałem, ze praca ta pozwolilaby mi
rozwinąć swoja osobowość.
Uslyszalem w odpowiedzi, ze w pracy należy sluchac i wykonywać polecenia przelozonego.
Jednym słowem (napisałem o tym kilka miesięcy temu), PRACOWNIK NA PRODUKCJI MA TYLKO WIEDZIEC KTORY GUZIK NACISNAC, ZEBY WLACZYC MASZYNE I KTORY NACISNAC ABY JA WYLACZYC!
Zadnego myslenia Pracownik jest glupia bezmyslna istota,niezdolna do samodzielnego myslenia!!!!!!!!!!!
W ten sposób niestety rozumuje jeszcze dużo naszych rodzimych rekruterow oraz menagerow(to takie moje prywatne powiedzonko, okreslajace niektora osoby na kierowniczych stanowiskach).
A po zatym jeżeli apt sa takie wspaniale, to dlaczego panuje na ich temat takie negatywne zdanie!!!!!!!!!!!!!!

konto usunięte

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Waldemar S.:
Beata Chorągwicka-Majstrowicz:


1.Brak profesjonalizmu

Na pierwsze pytanie podczas rozmowy kw. w stylu co pan robił w tej a tej firmie....
odpowiadam... "chodziłem do pracy" - jakie pytanie taka odpowiedź.

Moim zdaniem kwestia dyskusyjna. Jeżeli widzę po drugiej stronie osobę decyzyjną, zdecydowanie wolę przejąć inicjatywę i sprzedać się, abstrahując od takich czy innych pytań po prostu zainteresować obcą osobę moim podejściem, umiejętnościami etc.

2. Brak zainteresowania, co mogę wnieść do firmy (jestem z tej samej branży), choć w ogłoszeniu zawarta była informacja o oczekiwaniach: kreatywność, pomysły, rozwój!!!

Rozmowy czasem bywają prowokacyjne, rekruter może poruszać się w obszarach które są poza Twoimi kompetencjami po to by Cię sfrustrować, zobaczyć jak się potencjalnie zachowasz w pracy z trudnym klientem. To nie zawsze jest rozmowa wprost.

3. Oddzwonimy... niech raczej ten rekruter zastosuje odpowiedź..., jeśli do tego a tego dnia nie odezwę się, to znaczy, że po zawodach.

Ten tamet był juz wałkowany, nie wiem czy można coś więcej dodać. Bywało, że odpowiedź dostawałem np. 2h po rozmowie, albo kilka miesięcy po wysłaniu CV (pytanie czy jestem zainteresowany). Nie zawsze jest to takie oczywiste, bo nie zawsze od razu chcą Cię odrzucić (np. CV), pojawiły się problemy w firmie i temat przesuwają o kilka tygodni.

Najlepsza rada dla kandydata, jeżeli szuka i nie ma odpowiedzi, niech szuka dalej. W czasie negocjacji nie ma nic lepszego niż:
a) posiadanie aktualnie pracy
b) posiadanie już pozytywnej odpowiedzi z innej firmy

konto usunięte

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Artur Paczuski:


>Niestety jest to bardzo typowe!
Kilka wyuczonych na pamięć pytan -(wyuczonych podczas szkolen, bardzo często bez zrozumienia co one maja powiedzieć o kandydacie), na zasadzie tak mnie uczyli, to tak postepuje.

To prawda, ale IMHO należy podejść do tego z wyczuciem, czy to zagrywka czy faktycznie stricte "HRowiec" na stażu. Kazali mu, to pyta by wyrobić norme.

konto usunięte

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Rafał Łukawski:
Waldemar S.:
Beata Chorągwicka-Majstrowicz:


1.Brak profesjonalizmu

Na pierwsze pytanie podczas rozmowy kw. w stylu co pan robił w tej a tej firmie....
odpowiadam... "chodziłem do pracy" - jakie pytanie taka odpowiedź.

Moim zdaniem kwestia dyskusyjna. Jeżeli widzę po drugiej stronie osobę decyzyjną, zdecydowanie wolę przejąć inicjatywę i sprzedać się, abstrahując od takich czy innych pytań po prostu zainteresować obcą osobę moim podejściem, umiejętnościami etc.

2. Brak zainteresowania, co mogę wnieść do firmy (jestem z tej samej branży), choć w ogłoszeniu zawarta była informacja o oczekiwaniach: kreatywność, pomysły, rozwój!!!

Rozmowy czasem bywają prowokacyjne, rekruter może poruszać się w obszarach które są poza Twoimi kompetencjami po to by Cię sfrustrować, zobaczyć jak się potencjalnie zachowasz w pracy z trudnym klientem. To nie zawsze jest rozmowa wprost.

3. Oddzwonimy... niech raczej ten rekruter zastosuje odpowiedź..., jeśli do tego a tego dnia nie odezwę się, to znaczy, że po zawodach.

Ten tamet był juz wałkowany, nie wiem czy można coś więcej dodać. Bywało, że odpowiedź dostawałem np. 2h po rozmowie, albo kilka miesięcy po wysłaniu CV (pytanie czy jestem zainteresowany). Nie zawsze jest to takie oczywiste, bo nie zawsze od razu chcą Cię odrzucić (np. CV), pojawiły się problemy w firmie i temat przesuwają o kilka tygodni.

Najlepsza rada dla kandydata, jeżeli szuka i nie ma odpowiedzi, niech szuka dalej. W czasie negocjacji nie ma nic lepszego niż:
a) posiadanie aktualnie pracy
b) posiadanie już pozytywnej odpowiedzi z innej firmy

W mojej wypowiedzi wskazałem na często - szeroko i ogólnie stawiane pytana (odnosząc się do tematu), więc trochę żartując, na ogólne pytanie, odpowiadam ogólnie. Osoba decyzyjna i konkretna, moim zdaniem, będzie zainteresowana konkretami, będzie chciała dowiedzieć się jak najwięcej, nie zabierając sobie i kandydatowi cennego czasu. Prowokacja..., to dobre dla ignorantów, dla tych, którym wydaje się... lub nie szanują drugiej osoby. Uważam, że rekrutacja dla wielu, to zbyt poważny temat i po prostu jest nie elegancko bawić się czyimiś emocjami. Poza tym, jak radzimy sobie w "trudnych" sytuacjach, można sprawdzić na wiele innych sposobów. Niekoniecznie "pływając" gdzieś obok, w pobocznych tematach.

Osobiście często pytam, "co wniesiesz do firmy, w tym a tym obszarze? - proszę to udowodnić" - oczekuję propozycji, rozwiązań. Szukam motywacji, kreatywności, odpowiedzialności. Szkoda mi czasu na "testowanie".

konto usunięte

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.12.15 o godzinie 18:01

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Dla mnie chyba najgorsze jest odrzucanie CV przez HRowcow z powodow roznych widzimisie. Np. Jedna z dyskusji na GL gdzie pani z HR chwali sie ze odrzucila kandydature goscia po doktoracie bo uwazala ze by sie marnowal w pracy. Powod: stanowisko duzo ponizej kwalifikacji.

Po pierwsze: liczba dyplomow nie czyni dobrym pracownikiem.

Po drugie: czyzby pani zakladala ze gosc po doktoracie nie byl w stanie ocenic ze praca jest duzo ponizej jego kwalifikacji? Blagam, prosze, krzycze recruiterzy zostawcie decyzje w takich sprawach managerom zespolow i ludziom ktorzy skladaja podania. Zapewniam ze wiedza co robia i dokladnie przemysleli aplikowanie na stanowisko. (nie mowie o ludziach aplikujacych o pierwsza prace w zyciu.)
Katarzyna K.

Katarzyna K. Przedstawiciel
Medyczny

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Aleksandra B.:

Telefon z zaproszeniem na rozmowę- najlepiej (a raczej tylko) jutro i rano... bo przecież jestem nolife'm :)

Zgadzam się z koleżanką, dziś sama doświadczyłam takowego traktowania. Przykre, gdy rekruter wysyła sms-em zaproszenie na II etap spotkania, ba do miejscowości oddalonej o ok. 300km z dnia na dzień... Dodam, że sms wysłany został w niedzielę, rozmowa w poniedziałek w południe. Cóż... praca super, natomiast nie każdy potrafi przeorganizować w niespełna dobę całe swoje życie i tak jak ja- wyzdrowieć :) Ale przykre, gdy przekreśla się w ten sposób czyjeś marzenia o ciekawej pracy.

Pozdrawiam rekruterów i wszystkich poszukujących:)

konto usunięte

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Katarzyna K.:
Aleksandra B.:

Telefon z zaproszeniem na rozmowę- najlepiej (a raczej tylko) jutro i rano... bo przecież jestem nolife'm :)

Zgadzam się z koleżanką, dziś sama doświadczyłam takowego traktowania. Przykre, gdy rekruter wysyła sms-em zaproszenie na II etap spotkania, ba do miejscowości oddalonej o ok. 300km z dnia na dzień... Dodam, że sms wysłany został w niedzielę, rozmowa w poniedziałek w południe. Cóż... praca super, natomiast nie każdy potrafi przeorganizować w niespełna dobę całe swoje życie i tak jak ja- wyzdrowieć :) Ale przykre, gdy przekreśla się w ten sposób czyjeś marzenia o ciekawej pracy.

Powyższe to pośrednik czy bezpośrednio ktoś z firmy zatrudniającej?

Kontantując się bezpośrednio z firmą zatrudniającą (nie pośrednikiem) nigdy nie spotkałem sie z tego typu akcjami, strony zazwyczaj traktowały się partnersko szanując swój czas.

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Katarzyna K.:
Dodam, że sms wysłany został w niedzielę, rozmowa w poniedziałek w południe.

Pewnie się zdarza ale raczej rzadko, nam się też zdarzyło, że nam klient nagle mówi o spotkaniu jutro jednak bardziej na zasadzie, że może się uda kandydata sprowadzić. Jak natomiast rekruter próbuje kandydata zmusić to jest to karygodne. Taka nagła zmiana terminu zdarza się np. jak jakaś ważna osoba włącza się w proces rekrutacyjny.

konto usunięte

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.12.15 o godzinie 18:44
Maja Leśniewska

Maja Leśniewska Kasjerka,
Wrocławskie bielany

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Czytam sobie bloga o rekrutacji i do chodzę do kilku wniosków.
1. Zacznijmy w końcu zamieszczać w ogłoszeniach wynagrodzenie na jakie możemy liczyć.
2. Nie nadużywajmy darmowych staży
3. Nie zadawajmy głupich pytań typu: Twoje 3 mocne i 3 słabe cechy...
Sylwia Bielińska

Sylwia Bielińska prawnik zajmujący
się bezpieczeństwem
informacji,
ochroną...

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

HR-owcy moim zdaniem nie czytają CV.Dość krótko szukam pracy,mam tylko kilka doświadczeń z rekruterami. Ale zdarzyło mi się że rekruterka nie zauważyła 3 kierunków studiów podyplomowych (haha) Miłe Panie i Panowie zapraszajcie na rekrutacje nie stu kandydatów ale dziesięciu, wtedy bedzie czas na przygotowanie i analizę CV dobrych kandydatów.

konto usunięte

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.12.15 o godzinie 18:44

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Sylwia B.:
HR-owcy moim zdaniem nie czytają CV.Dość krótko szukam pracy,mam tylko kilka doświadczeń z rekruterami. Ale zdarzyło mi się że rekruterka nie zauważyła 3 kierunków studiów podyplomowych (haha) Miłe Panie i Panowie zapraszajcie na rekrutacje nie stu kandydatów ale dziesięciu, wtedy bedzie czas na przygotowanie i analizę CV dobrych kandydatów.

Pani Sylwio, co to znaczy, że "zapraszają stu"? Nigdy o tym nie słyszałem, może poza przypadkami spotkań w McDonaldzie jak się sprzedawców-naganiaczy rekrutuje. Brała Pani udział w takiej rekrutacji?
Katarzyna K.

Katarzyna K. Przedstawiciel
Medyczny

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Rafał Ł.:

Telefon z zaproszeniem na rozmowę- najlepiej (a raczej tylko) jutro i rano... bo przecież jestem nolife'm :)

Zgadzam się z koleżanką, dziś sama doświadczyłam takowego traktowania. Przykre, gdy rekruter wysyła sms-em zaproszenie na II etap spotkania, ba do miejscowości oddalonej o ok. 300km z dnia na dzień... Dodam, że sms wysłany został w niedzielę, rozmowa w poniedziałek w południe. Cóż... praca super, natomiast nie każdy potrafi przeorganizować w niespełna dobę całe swoje życie i tak jak ja- wyzdrowieć :) Ale przykre, gdy przekreśla się w ten sposób czyjeś marzenia o ciekawej pracy.

Powyższe to pośrednik czy bezpośrednio ktoś z firmy zatrudniającej?

Kontantując się bezpośrednio z firmą zatrudniającą (nie pośrednikiem) nigdy nie spotkałem sie z tego typu akcjami, strony zazwyczaj traktowały się partnersko szanując swój czas.

Niestety, ja się spotkałam właśnie z Kimś bezpośrednio zatrudniającym z firmy. Powiem szczerze, partnerstwo się wykluczyło. Natomiast mam nadzieję, że to jednorazowa sprawa i inne osoby z tej firmy już takich rzeczy nie czynią.
Beata C.

Beata C. Wiceprezes zarządu

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Waldemar S.:
Ewa R.:
Beata Chorągwicka-Majstrowicz:
Pewnie dlatego, że prowadzi się kilka rekrutacji w tym samym czasie, że kandydaci są umawiani w miare napływania aplikacji, więc mimo że spotkania trwają, wciąż może się pojawić nowy/a, interesujący/a kandydat/ka, że nie zawsze kiedy rekruter chce się spotkać kandydat/ka jest dyspozycyjny/a, itd. I wszystko sie rozciaga w czasie... Chyba, że rekrutacja jest bardzo pilna, wtedy to trwa o wiele krócej.


Bywa też tak, że pojawiają się nagłe zmiany planów i proces rekrutacyjny musi być przesunięty w czasie, o ile nie odwołany. Mam tu na myśli np. zmianę strategii uzależnioną od czynników zewnętrznych, w przypadku której decyzję dotyczącą kontynuowania procesu rekrutacji musi podjąć najwyższe kierownictwo.
Zdarza się również, że rekruter nie jest jedyną osobą podejmującą decyzję o zatrudnieniu i prowadzi spotkania wraz z np. kierownikiem działu, który akurat musiał pilnie wyjechać w kilkudniową podróż służbową lub zachorował.

Zgadzam się, że najlepiej by było, gdyby kandydaci zostali o takich sytuacjach poinformowani, jednak nie zawsze czas na to pozwala, a sami rekruterzy niekoniecznie są informowani na bieżąco o decyzjach kierownictwa lub, w przypadku firm pośredniczących, klienta.


można o tym powiadomić, można rozpocząć rekrutację po np. tygodniu od wygaśnięcia ogłoszenia i wszyscy "święci" mogą zarezerwować sobie czas.

Tak, można by poczekać, ale wtedy dzwoni się do najciekawszych kandydatów i część z nich może mieć już inną pracę. Jako rekruter zdarzyło mi się zadzwnić do kandydata 1 godz. po złożeniu aplikacji (ale był zdziwiony :)), jako kandydat, złożyłam dokumenty w nocy w czwartek, w piatek koło południa telefon, w poniedziałek rozmowa.
Gdyby czekać do końca ogłoszenia, czasem "wisi" ono miesiąc (a nawet dłużej), traci się wielu cennych kandydatów.
Sylwia Bielińska

Sylwia Bielińska prawnik zajmujący
się bezpieczeństwem
informacji,
ochroną...

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Nie pamiętam niestety nazwy agencji ale rekrutacja odbywała się na stanowisko zarządcy-administratora 2 budynków.Było ok.100 osób.W tym osoby luźno związane z nieruchomościami.Jestem przekonana o tym że nikt nie czytał cv wszystkich osób.Były panie z księgowości i itp.To naprawdę się zdarza.A co do opinii poprzednika o niedopasowaniu do stanowiska,to ukończenie 3 podyplomówek daje szansę starania się o pracę wielokierunkowo.W kilku zawodach.I ja mam tą możliwość.Zmieniam drogę zawodową,i to jest jedna z możliwości.A ukończenie ich dało mi wiedzę, której nie dała mi praktyka.



Wyślij zaproszenie do