Dariusz
D.
www.kadm-electro.pl
Temat: Gdzie są pracownicy?
Ireneusz Lewkowicz:
Czy nie uważacie że trzej uczestnicy równania (pracownicy, pracodawcy, hr) idą w trzy różne kierunki, zupełnie nie potrafiąc a i często nie starając się skomunikować?
Wcale tak nie uważam, bo na pewno się "starają" nawet jak czasem nie wychodzi. Poza tym pytanie nie jest precyzyjne bo HR tutaj jakoś nie pasuje. HR po polsku to ZZL czyli "zarządzanie zasobami ludzkimi", które z reguły pracodawca sam robi. Zapewne chodzi o pośrednika, agencje doradztwa albo jak w skrócie to HH.
konto usunięte
Temat: Gdzie są pracownicy?
Andrzej Pieniazek:
Ireneusz Lewkowicz:
Czy nie uważacie że trzej uczestnicy równania (pracownicy, pracodawcy, hr) idą w trzy różne kierunki, zupełnie nie potrafiąc a i często nie starając się skomunikować?
Wcale tak nie uważam, bo na pewno się "starają" nawet jak czasem nie wychodzi. Poza tym pytanie nie jest precyzyjne bo HR tutaj jakoś nie pasuje. HR po polsku to ZZL czyli "zarządzanie zasobami ludzkimi", które z reguły pracodawca sam robi. Zapewne chodzi o pośrednika, agencje doradztwa albo jak w skrócie to HH.
Jak się nazywa leksykalnie oczywiście jest istotne. Dziękuję za uwagę. Tak słowo pośrednik jest bardzo dobre. Również dziękuję.
Ważne jest by złapać istotę. Kluczem w całości jest komunikacja. jako relacja pomiędzy stronami a nie przekaz od nadawcy.
"Starają" nie przemawia do mnie. To coś jako dobre chęci a nimi to piekło... Oczywiście może być to moje subiektywne uczulenie na słowa.
Wracając, może wynika to z dysfunkcji części każdej z wymienionych przeze mnie grup? Oczywiście w temacie jest "gdzie są pracownicy?", nie boję się uzupełnić, a gdzie są pracodawcy czy pośrednicy?
To oczywiście duże uproszczenie. Jako że w układzie nie ma równowagi w większej ilości składników a sama dysfunkcja nie jest wytłumaczeniem. Nadal jednak pozostaje komunikacja pomiędzy grupami czy ich reprezentantami dla osiągnięcia celu możliwie najbliżej oczekiwań każdej z grup. Taki układ możliwie zrównoważony.Ireneusz Lewkowicz edytował(a) ten post dnia 25.09.12 o godzinie 22:30
Temat: Gdzie są pracownicy?
Ireneusz Lewkowicz:
Wracając, może wynika to z dysfunkcji części każdej z wymienionych przeze mnie grup?
Jak coś w ogóle wynika to wynika z tego, ze (każda) rekrutacja to zdarzenie jednorazowe i raczej przypadkowe, wielkich społecznych więzi nie można zbudować. Ważne są, z reguły proste, procedury, które należy zdefiniować, a potem się ich trzymać. Dobry system informatyczny pomaga, my mamy nasz własny, który sami stworzyliśmy... Natomiast podchodzenie do tego jak do układu (systemu) nie ma większego sensu własnie ze względu na sporadyczność i nieprzewidywalność.
konto usunięte
Temat: Gdzie są pracownicy?
Andrzej Pieniazek:
Jak coś w ogóle wynika to wynika z tego, ze (każda) rekrutacja to zdarzenie jednorazowe i raczej przypadkowe, wielkich społecznych więzi nie można zbudować. Ważne są, z reguły proste, procedury, które należy zdefiniować, a potem się ich trzymać. Dobry system informatyczny pomaga, my mamy nasz własny, który sami stworzyliśmy... Natomiast podchodzenie do tego jak do układu (systemu) nie ma większego sensu własnie ze względu na sporadyczność i nieprzewidywalność.
Bardzo słuszne. Złożoność każdego układu gwarantuje niepowtarzalność.
Byłem nieprecyzyjny. Niepowtarzalność jest funkcją statyczną. Relacja zaś, dynamiczną. Paradoksalnie relacje łatwiej opisać zakładając poprawność komunikacji i pracę na nią wszystkich zainteresowanych relacją.
Co do systemu to oczywistym jest że winien ewoluować w funkcji czasu z wyjątkiem narzędzi prostych opierających się wyłącznie na podstawowych regułach.
Mathias Z. Senior Berater
Temat: Gdzie są pracownicy?
Ireneusz Lewkowicz:
Bardzo słuszne. Złożoność każdego układu gwarantuje niepowtarzalność.
Byłem nieprecyzyjny. Niepowtarzalność jest funkcją statyczną. Relacja zaś, dynamiczną. Paradoksalnie relacje łatwiej opisać zakładając poprawność komunikacji i pracę na nią wszystkich zainteresowanych relacją.
Co do systemu to oczywistym jest że winien ewoluować w funkcji czasu z wyjątkiem narzędzi prostych opierających się wyłącznie na podstawowych regułach.
Dalo by sie napisac krocej i latwiej ale zgadzam sie z ta wypowiedzia ;-)
Temat: Gdzie są pracownicy?
Mathias Z.:
Dalo by sie napisac krocej i latwiej ale zgadzam sie z ta wypowiedzia ;-)
Hehe, wygląda na to, że Ireneusz jest "kolegą po fachu", z mojego poprzedniego życia...
Ja też lubię takie "systemowe podejście" ..:)
Temat: Gdzie są pracownicy?
Andrzej Pieniazek:
Agnieszka Filipiak:
Skoro pracodawcy się zwyczajnie nie chce to czym kieruje się przy wyborze kandydatów do rozmowy kwalifikacyjnej? zdjęciem w CV?
Samym CV pani Agnieszko, jak w CV jest niewiele to i 10 listów nie pomoże.. :)
ano nie pomoże... :D
ale jakby Pan miał chwilę czasu i zerknął okiem profesjonalisty na moje CV chętnie usłyszę i/lub przeczytam opinię ...
Temat: Gdzie są pracownicy?
Andrzej Pieniazek:
Agnieszka Filipiak:
Skoro pracodawcy się zwyczajnie nie chce to czym kieruje się przy wyborze kandydatów do rozmowy kwalifikacyjnej? zdjęciem w CV?
Samym CV pani Agnieszko, jak w CV jest niewiele to i 10 listów nie pomoże.. :)
nie pomoże nie pomoże :D ale chętnie, jeśli miałby Pan ochotę i czas zerknąć okiem fachowca na moje CV... poznam opinię
Temat: Gdzie są pracownicy?
Dariusz D.:
Agnieszka Filipiak:
Dariusz D.:
Obecnie są dwie szkoły pozyskiwania aplikacji:
1. CV i LM
2. rozbudowane CV
Ad.1 osobiście nie lubie tej wersji działania - zbyt dużo papieru na to idzie a dwa częśto aplikant powtarza tylko to co zapisał w CV i nie ma konkretów
Ad.2 ta wersja apliakcji polega na tym iż aplikant w swoim CV rozwija każda pozycje doświadczenia poprzez opisanie stanowiska i opis wykonywanych czynności. Jak widze takie CV mam większy szacunek do rozmówcy bo widać ze zalezy mu na tym aby ewentualny pracodawca wiedział jak najwięcej o historii dotychczasowej pracy aplikującego !!
Niektórzy pracodawcy nie lubią drugiej wersji :) Przykład? Moja siostra w CV miała przypisane 4 punkty do poprzedniej pracy, jak poszła na rozmowę kwalifikacyjną to pracodawca się jej spytał co tak dużo :)
No i dziewczyna się pewnikiem poddała - podstawą dobrego aplikanta który chce osiągnąć sukces jest to aby w rozmowie z potencjalnym pracodawcą potrafił się wybronić. W sytuacji którą pani przedstawiław/w osoba spytała czemu tak dużo .... aplikantka winna odpowiedzieć np ... iż wiedza i doświadczenie zawsze zajmuje dużo miejsca :) !!
Nie sztuką jest napisać sztuką jest to obronić. Czasami wszyscy zapominamy co wynieśliśmy ze szkoły a tam własnie nas tego uczono !!! napisałeś sam powidz o tym !!! pisałeś prace dyplomową musiałeś ją obronić !!! tak tez jest w życiu chcesz się zaprezentować w CV przedstaw to w rozmowie z pracodawcą tak aby to było interesujace ibądź konsekwentny!!
Ta dziewczyna to moja siostra :) nie poddała się, jest na stażu w tej firmie
Temat: Gdzie są pracownicy?
Agnieszka Filipiak:
Andrzej Pieniazek:
Agnieszka Filipiak:
Skoro pracodawcy się zwyczajnie nie chce to czym kieruje się przy wyborze kandydatów do rozmowy kwalifikacyjnej? zdjęciem w CV?
Samym CV pani Agnieszko, jak w CV jest niewiele to i 10 listów nie pomoże.. :)
nie pomoże nie pomoże :D ale chętnie, jeśli miałby Pan ochotę i czas zerknąć okiem fachowca na moje CV... poznam opinię
przepraszam że napisał dwa razy to samo, mój laptop się zawiesił po otwarciu zbyt wielu aplikacji ... :)
Angelika C. HR Manager
Temat: Gdzie są pracownicy?
Bardzo ciekawa dyskusja.Paweł Budrewicz:Wg fachowców (konsultowałam się z osobami biegłymi w temacie) komunikatywny to poziom pomiędzy podstawowym a średnio zaawansowanym i oznacza, że ktoś potrafi dogadać się w prostych sytuacjach komunikacyjnych. Czy nie lepiej w ogłoszeniach podawać wymagany poziom wg CEF? Kto się uczył języka, będzie dobrze wiedział, jaki poziom reprezentuje.
Ale dzięki temu wiem, że "zaawansowany" lub "komunikatywny" angielski oznacza podstawową znajomość lengłydża i to zdecydowanie w mowie. W piśmie faktyczna znajomość angielskiego zaczyna się od deklarowanego biegłego lub od jakiegokolwiek certyfikatu.
Mnie osobiście bardzo razi to, że ok. połowa ogłoszeń na stanowiska managerskie jest po angielsku. A ustawa o języku polskim mówi na ten temat:
"Art. 7. 5) 1. Na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w obrocie z udziałem konsumentów oraz przy wykonywaniu przepisów z zakresu prawa pracy używa się języka polskiego, jeżeli:
1) konsument lub osoba świadcząca pracę ma miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w chwili zawarcia umowy oraz
2) umowa ma być wykonana lub wykonywana na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
(...)
Art. 7a. 6) 1. Obowiązek używania języka polskiego w zakresie, o którym mowa w art. 7, dotyczy w szczególności nazewnictwa towarów i usług, ofert, warunków gwarancji, faktur, rachunków i pokwitowań, jak również ostrzeżeń i informacji dla konsumentów wymaganych na podstawie innych przepisów, instrukcji obsługi oraz informacji o właściwościach towarów i usług, z zastrzeżeniem ust. 3."
rozumiem, że firma wymaga znajomości języka (choć czasem wynika to tylko z fantazji osoby zamieszczającej ogłoszenie, bo pracownik nie będzie używał języka obcego w pracy), ale ogłoszenia powinny być po polsku. Może czas się odkompleksić?
Mirosław
Szczepanek
Specjalista ds.
organizacji pracy w
Akademii Teatralnej
i...
Temat: Gdzie są pracownicy?
Witam, bardzo chciałby otrzymać jakiekolwiek zawiadomienie od pracodawcy! Jeśli takie otrzymam natychmiast zgłoszę się. Wszystkie informacje o mnie i kontakty są na tym lub inny portalu gdzie zamieszczane oferty pracy z branży, którą jestem zainteresowany. Pozostający od 1 roku bez pracy. Mi.Szcz.konto usunięte
Temat: Gdzie są pracownicy?
Mirosław Szczepanek:
Witam, bardzo chciałby otrzymać jakiekolwiek zawiadomienie od pracodawcy! Jeśli takie otrzymam natychmiast zgłoszę się. Wszystkie informacje o mnie i kontakty są na tym lub inny portalu gdzie zamieszczane oferty pracy z branży, którą jestem zainteresowany. Pozostający od 1 roku bez pracy. Mi.Szcz.
Gdyby Pan mógł zmienić zdjęcie na bardziej wyraźne i profesjonalne. Gdyby mógł Pan przejść z tryby proszę na formę oferuję... Gdyby mógł Pan powiedzieć..., zamiast "natychmiast zgłoszę się" na "jestem zainteresowany ciekawą propozycją pracy". I dalej... Moje doświadczenie zawodowe chętnie przedstawię podczas spotkania - rozmowy kwalifikacyjnej...
Proszę, niech pozostanie Pan choć trochę zagadkowy, do rozpoznania, nietuzinkowy, profesjonalista w swej dziedzinie...
Na początek tylko zajawka profilu..., reszta później.
Wiem, nie znam Pana sytuacji, ale gdy oferuje Pan swoje doświadczenie w trybie "proszę", trudno będzie uzyskać pozytywny dla Pana efekt.
W razie "w" służę pomocą ;-)
WS
konto usunięte
Temat: Gdzie są pracownicy?
Ja od jakichś 5 lat próbuje zmienić pracę. Obecnie prowadzę postępowania administracyjne, mojego doświadczenia na rynku pracy nikt nie chce, nikt nie dzwoni a jeśli już to raz na pół roku. Moja praca to ciężka działka bo uczyłam się tego ok. 1, 5 roku, kolega 2 lata. Nowo przyjęci pracownicy od nas uciekają bo nie wyrabiają z nawałem i stopniem trudności pracy oraz obsługą agresywnego, roszczeniowego Klienta. Chce coś zmienić ale póki co nie dano mi szansy.Paweł Budrewicz wizja + działanie
Temat: Gdzie są pracownicy?
Angelika C.:Może, choć - jak zdążyłem się przekonać jako nieprofesjonalista, ale praktyk organizowania pracy innym osobom - nie dostrzegłem jednoznacznego przełożenia pomiędzy deklaracjami (podpartymi certyfikatem bądź nie) a faktyczną znajomością języka language. Ale w istocie masz rację - ustanowienie wymogu okazania się certyfikatem pozwala skrócić proces rekrutacyjny.
Wg fachowców (konsultowałam się z osobami biegłymi w temacie) komunikatywny to poziom pomiędzy podstawowym a średnio zaawansowanym i oznacza, że ktoś potrafi dogadać się w prostych sytuacjach komunikacyjnych. Czy nie lepiej w ogłoszeniach podawać wymagany poziom wg CEF?
Kto się uczył języka, będzie dobrze wiedział, jaki poziom reprezentuje.Optymizm...
Mnie osobiście bardzo razi to, że ok. połowa ogłoszeń na stanowiska managerskie jest po angielsku. A ustawa o języku polskim mówi na ten temat:W diabła tam z ustawą. Ogłoszenie po angielsku pozwala na pewien odsiew kandydatów "na dzień dobry".
rozumiem, że firma wymaga znajomości języka (choć czasem wynika to tylko z fantazji osoby zamieszczającej ogłoszenie, bo pracownik nie będzie używał języka obcego w pracy), ale ogłoszenia powinny być po polsku. Może czas się odkompleksić?Jak ktoś ma kompleksy, nie się "odkompleksia".
Angelika C. HR Manager
Temat: Gdzie są pracownicy?
Paweł Budrewicz:
W diabła tam z ustawą. Ogłoszenie po angielsku pozwala na pewien odsiew kandydatów "na dzień dobry".no proszę Cię... Ty? jako prawnik??? z takim wspaniałym życiorysem zawodowym??? nie wierzę :)
co do odsiewu - nie zgadzam się, jeśli ktoś jest na tyle dziwny, że deklaruje znajomość języka nie znając go, to co go powstrzyma przed przetłumaczeniem sobie ogłoszenia w kilka minut i wysłaniem cv?
Wszyscy je mamy, ogólnie, społeczeństwo nasze. Gdyby tak nie było, takie ogłoszenia by się nie ukazywały. Czy w UK napisałbyś w prasie ogłoszenie po polsku i napisał w nim - do młodego, dynamicznego zespołu z biegłym polskim przyjmę?
Jak ktoś ma kompleksy, nie się "odkompleksia".
Nasza postawa jest najlepiej widoczna, kiedy w polskiej tv pojawia się jakiś John albo inszy Sztefen, nieważne, że nic sobą nie reprezentuje, że u siebie w kraju to pan nikt, ważne, że jest zagraniczny i że zechciał do nas przyjechać, za to będziemy go lansować w mediach.
Temat: Gdzie są pracownicy?
Angelika C.:
... deklaruje znajomość języka nie znając go, to co go powstrzyma przed przetłumaczeniem sobie ogłoszenia w kilka minut i wysłaniem cv?
Powstrzyma bo średnio rozgarnięty kandydat wie, że nikt nie będzie pisał ogłoszeń po angielsku na stanowiska gdzie nie jest to wymagane. Takie ogłoszenia powstają najczęściej w firmach międzynarodowych i już sam proces rekrutacji zawiera z reguły rozmowę z osobą nieznającą polskiego.
Magdalena M. Logistyka.
Temat: Gdzie są pracownicy?
Małgorzata B.:
Jak już ludzie "techniczni" doświadczą kilka razy tych wszystkich występów cyrkowych nazywanych assessment center, to po prostu nie mają ochoty brać w tym udziału - a wiadomości szybko sie rozchodza kto jak rekrutuje.
Nie mówię, że tak było w Twoim przypadku, ale może warto się nad tym zastanowić.
Jeśli wykwalifikowany inspektor nadzoru budowlanego lub kierownik budowy musi odgrywać scenki na 3 etapach cyrku, to moim zdaniem z tym światem dzieje się coś nie tak.
Zgadazm sięz wypowiedzią , rekrutacje przypominają cyrk, kandydaci czują się zażenowani scenkami, testami i pytaniami , które z ich punktu widzenia nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości :( dlatego unikaja tego typu posrednictwa lub spotkań.
Temat: Gdzie są pracownicy?
My nie czytamy, a nasi klienci pracodawcy o żadne LM nie proszą, a są to raczej bardzo znane międzynarodowe firmy.
A jak Pan określi GoldenLine? Firma profesjonalna?
To proszę uważnie przeczytać ogłoszenie o pracę:
http://www.rybnik.com.pl/ogloszenia,doradcy-fachowi;-w...
LM nie potrzebny? ;D
Podobne tematy
-
Praca » Pracownicy i stażyści z Chin -
-
Praca » Gdzie widzisz siebie za 5 lat? - typowe pytanie... -
-
Praca » Praca na zasadach mini job w Niemczech - czy składki... -
-
Praca » Ile ważne są takie certyfikaty?? -
-
Praca » Gdzie dać ogloszenie aby zobaczyli to ludzie z Lezajska? -
-
Praca » Gdzie jest moja praca? -
-
Praca » pracownicy ogólnobudowlani i monterzy -
-
Praca » Pracownicy z Ukrainy, Białorusi i Mołdawii -
-
Praca » Pracownicy budowlani. -
-
Praca » Gdzie kupić otwornice dobrej jakości -
Następna dyskusja: