Temat: Gdzie są pracownicy?

Angelika C.:
stanowisko znam, ale nie wiem wielu istotnych rzeczy
jeśli aplikujemy na managerskie w hr i mamy napisane: zarządzanie zespołem, to czy zespół liczy 2 osoby czy 20? można próbować się domyślić, ale pod warunkiem, że podana jest liczba pracowników, a jeśli nie?

No ale co to ma wspólnego z naszą własną "ceną"? Przecież jak szukam pracy to wiem czego szukam i znam tę swoją cenę? Co najwyżej jak oferta okaże się nieodpowiednia to jej nie zaakceptuje. Jasne, że lepiej byłoby jakby pracodawca wszystko podał ale w Polsce są niestety takie "zwyczaje" jakie są.
Angelika C.

Angelika C. HR Manager

Temat: Gdzie są pracownicy?

Krzysztof Piotr Jeznach:
Angelika C.:
Lm wg mnie jest ważny, bardzo dużo mówi o człowieku (np. jak widzę "jestem kreatywny, ambitny" to dalej nie czytam:). Sposób przygotowania cv i lm to informacja dla mnie, jak ktoś się angażuje w pracę, czy mu zależy, czy potrafi czytać ze zrozumieniem, zdobywać informacje i tak dalej i tak dalej.....
To ciekawa informacja. Czyli jakich sformułowań używać? Wiem że wymienianie zalet po przecinku to słaby pomysł ale jak z tego wybrnąć? Robiąc to i to wykazałem się tym i tym?
Jakich sformułowań? Swoich, nie wyświechtanych. Zamiast pisać "jestem pracowity, ambitny i w ogóle zaje...ty" lepiej napisać choćby "chciałbym Państwu zaoferować swoje pełne zaangażowanie w powierzone obowiązki, swoją wytrwałość w dążeniu do wyznaczonego celu", pod warunkiem, że naprawdę taki jesteś. 5 mocnych zdań i LM gotowy. Ma być Twoją ofertą, ma zaciekawić, ma Cię wyróżnić spośród 100 ambitnych i kreatywnych. I nie chodzi o to, jaki jesteś, tylko co masz do zaproponowania.
Angelika C.

Angelika C. HR Manager

Temat: Gdzie są pracownicy?

Andrzej Pieniazek:
Angelika C.:
stanowisko znam, ale nie wiem wielu istotnych rzeczy
jeśli aplikujemy na managerskie w hr i mamy napisane: zarządzanie zespołem, to czy zespół liczy 2 osoby czy 20? można próbować się domyślić, ale pod warunkiem, że podana jest liczba pracowników, a jeśli nie?

No ale co to ma wspólnego z naszą własną "ceną"?
Bo masz jakieś swoje widełki, a konkretna cena zależy od tego, jak bardzo przyjdzie Ci się narobić:) Ja mogę zrezygnować np. z 10-15 % pensji, jeśli każde popołudnie sobie spędzę z rodziną, a prezes nie ma do mnie prawa zadzwonić po 16tej, bo mu się coś przyśniło i nie wie, czy Malinowski dostał premię.
Wiesz, nie mam aż tak sprecyzowanych założeń, że firma ma być takiej czy siakiej wielkości itp., natomiast od tych czynników uzależniałabym swoje oczekiwania finansowe.
Zresztą nieważne, każdy ma jakieś tam swoje pomysły, ja też. A gdybym trafiła na takiego wynagrodzeniowego terrorystę jak Ty, najwyżej umówilibyśmy się, że wychodzę na 10 min. na papierosa,a po powrocie podaję wynagrodzenie;)

Temat: Gdzie są pracownicy?

Angelika C.:
Bo masz jakieś swoje widełki, a konkretna cena zależy od tego, jak bardzo przyjdzie Ci się narobić:) Ja mogę zrezygnować np. z 10-15 % pensji...

Ależ naturalnie ale wystarczy podać jakieś minimum np. "pensja w zależności od ... jednak nie mniej niż ...". Tak zresztą większość naszych kandydatów robi.
Agnieszka Anna J.

Agnieszka Anna J. burza w szklance
wody

Temat: Gdzie są pracownicy?

Krzysztof Piotr Jeznach:
>
To jest jasne i oczywiste. Przy czym z poprzednich wypowiedzi zrozumiałem że kandydat ma podobnie jak w liście motywacyjnym, podać nazwę firmy do której aplikuje.

Krzysztof wiele rzeczy tutaj nie rozumiesz a upierasz sie że znasz rynek i wiesz jak aplikować
Czyli 3 zdaniowy list motywacyjny w CV. Ok. Teraz to jest jasne. Dziękuję za wyjaśnienie.

I kolejne. Przecież o tym pisałam. Gdybyś choć chwilkę poświęcił na czytaniu blogów, wiadomości na temat kariery zawodowej gdzie sa zawarte naprawdę cenne uwagi a które sie powtarzają to bys takich pytań nie zadawał. Irytuje mnie Twoje upieranie się przy swoim że znasz, że wiesz jak to jest a za chwilę zadajesz tak elementarne pytania że na prawdę ręce opadają...(wystarczy przeczytać dwie ostatnie strony tego tematu). Mnie też uczono różnych rzeczy ale nikt mi nie dał tak cennej nauki jak ja sama! A ta nauka to dążenie do poznawania własnych słabości, analizowanie każdej przebytej rozmowy i godziny spędzone w necie na poszukiwaniu wiedzy na temat CV, LM i rozmów kwalifikacyjnych. A i tak uważam że moja wiedza jest malutka bo ciągle staram sie być na bieżąco z rynkiem, z jego wymogami, ale też zauważam słabe strony pracodawców i wyciągam wnioski. A dzis myślałam o Twoim zachwycie nad socjalizmem i o tym jak bardzo źli sa i pracodawcy i rekruterzy. Dawałeś argumenty: socjalizm był dobry bo każdy mial prace i każdy zarabiał. A ja Ci powiem że obecne czasy są właśnie konsekwencja socjalizmu. Mieliśmy mało ale wszyscy kradliśmy i to było dozwolone. Ta nasza mentalność teraz to nic innego jak pozostałość po komunizmie. Ludzie którzy sobie całkowicie nie radzą są wściekli na tych co zarabiają ze Ci maja więcej a oni wcale. Jesteśmy narodem zawistnym który w 5 min chce sie dorobić i ni daj boże żeby ktoś inny miał więcej od nas. Rozpływasz się nad socjalizmem który zgotował Ci właśnie taki los. Wydając takie osądy wykluczasz sam siebie. Nie dalej jak dziś trafiłam na kolejnego naciągacza-pracodawce. Owszem jestem wściekła że kolejny raz mimo kilku telefonów obietnic z pracy nic nie wyszło ale mam płakać? Mam kolejne doświadczenie, podnoszę się, otrzepuje ubranie i idę dalej. A u Ciebie to jest tak: strasznie się użalasz na sytuacje w Polsce a potem sobie zaprzeczasz w niektórych zdaniach ech...
Widzę że traktujesz GL jako miejsce do poszukiwania pracy. Powodzenia.

Zazdrościsz?? No proszę. Rusz tyłek i tez zacznij szukac tutaj pracy;)
Odp. Nie szukam tutaj pracy lecz cennych kontaktów.
Jestem na bieżąco z rynkiem.

Zaciekle trwasz przy swoim
Przy czym mnie uczono innych zasad (i podejżewam że większość osób również) pisania aplikacji i sposobów poszukiwania pracy np: CV - jedna strona A4, w miarę wszystkie informacje (jeżeli drukujemy to na białym papierze bez ozdób, papier o normalnej grubości), bez białych plam, wpisujemy jak najwięcej się da, pogrubione najważniejsze informacje. CV wysyłamy masowo, pamiętam że mowa była o 50 tygodniowo i zalecano skupianie się na takich ofertach gdzie nie ma wymaganego listu motywacyjnego - mniej rozboty, a CV dotrze do większej ilości osób.

Widać że przez ostatnie 3 lata sporo się zmieniło.

a potem sam sobie zaprzeczasz;(((
Agnieszka Anna J.

Agnieszka Anna J. burza w szklance
wody

Temat: Gdzie są pracownicy?

Krzysztof Piotr Jeznach:
Bogusz Kasowski:
Każdy kiedyś zaczyna. A właściciele większości firm prywatnych wiedzą że żeby utrzymać się na rynku muszą zatrudniać osoby o potrzebnych firmie umiejętności. Jeśli ktoś z mojej rodziny będzie szukał pracy i będzie miał potrzebne mi umiejętności to oczywiste jest, że go zatrudnię zamiast Ciebie. Dopóki jest to moja firma i moje pieniądze to tak będzie. Ba, zanim dam ogłoszenie to zapytam wśród swoich pracowników czy znają jakiegoś potrzebnego mi specjalistę, żeby zatrudnić kogoś z polecenia.
I o to mi chodziło.
A widząc Twoje nastawienie wolałbym zatrudnić chyba każdego innego szukającego pracy niż Ciebie.
Fantastycznie. Tylko dlaczego?
Powiem Ci też coś zupełnie innego: ja zostałem zatrudniony bez znajomości i bez doświadczenia w branży. Jednak co kilku zawodowych headhunterów powiedziało mi o moim CV to, że widać że się nie boję pracy i że umiem sobie zorganizować czas.
Gratuluję. Bo masz bogate CV. Sprawa jest jasna

Zazdrośc przez Ciebie przemawia?
Sebastian M.

Sebastian M. Specjalista IT

Temat: Gdzie są pracownicy?

Andrzej Pieniazek:
Angelika C.:
Bo masz jakieś swoje widełki, a konkretna cena zależy od tego, jak bardzo przyjdzie Ci się narobić:) Ja mogę zrezygnować np. z 10-15 % pensji...

Ależ naturalnie ale wystarczy podać jakieś minimum np. "pensja w zależności od ... jednak nie mniej niż ...". Tak zresztą większość naszych kandydatów robi.

Andrzej przykro mi to stwierdzić ale w mojej ocenie psujesz rynek.
Widzę to tak: widzisz samochód , nie znasz jego wyposażenia,pojemności, spalania, tylko kolor ale od razu negocjujesz cenę.
I niestety dla mnie jesteś przedstawicielem hr, który załatwia sprawę zero-jedynkowo, i w mojej ocenie nie gwarantujesz właściwego pracownika na właściwe stanowisko, wręcz nie chciałbym, byś kiedykolwiek gdziekolwiek mnie rekomendował bo nie dajesz gwarancji zatrudnienia po okresie próbnym.
Sebastian M.

Sebastian M. Specjalista IT

Temat: Gdzie są pracownicy?

Andrzej Pieniazek:
Angelika C.:
stanowisko znam, ale nie wiem wielu istotnych rzeczy
jeśli aplikujemy na managerskie w hr i mamy napisane: zarządzanie zespołem, to czy zespół liczy 2 osoby czy 20? można próbować się domyślić, ale pod warunkiem, że podana jest liczba pracowników, a jeśli nie?

No ale co to ma wspólnego z naszą własną "ceną"? Przecież jak szukam pracy to wiem czego szukam i znam tę swoją cenę? Co najwyżej jak oferta okaże się nieodpowiednia to jej nie zaakceptuje. Jasne, że lepiej byłoby jakby pracodawca wszystko podał ale w Polsce są niestety takie "zwyczaje" jakie są.

I jeszcze jedno mówimy o zwyczajach, ale np
od poczty polskiej oczekujemy terminowego doręczania listów , i teraz pytanie kto ma to zmienić nadawcy (- czytaj pracownicy ) czy poczta (- czytaj nadawcy).

Podejmując pracę należałoby brać odpowiedzialność za wykonywane czynności, tutaj znów wrócę do wcześniejszego mojego postu - liczy się zamknięcie zlecenia.

Etyka w biznesie :( zasady moralne - odpowiedzialność za podjęte działania...........
Sebastian M.

Sebastian M. Specjalista IT

Temat: Gdzie są pracownicy?

Krzysztof Piotr Jeznach:
Bogusz Kasowski:
Każdy kiedyś zaczyna. A właściciele większości firm prywatnych wiedzą że żeby utrzymać się na rynku muszą zatrudniać osoby o potrzebnych firmie umiejętności. Jeśli ktoś z mojej rodziny będzie szukał pracy i będzie miał potrzebne mi umiejętności to oczywiste jest, że go zatrudnię zamiast Ciebie. Dopóki jest to moja firma i moje pieniądze to tak będzie. Ba, zanim dam ogłoszenie to zapytam wśród swoich pracowników czy znają jakiegoś potrzebnego mi specjalistę, żeby zatrudnić kogoś z polecenia.
I o to mi chodziło.
A widząc Twoje nastawienie wolałbym zatrudnić chyba każdego innego szukającego pracy niż Ciebie.
Fantastycznie. Tylko dlaczego?
Powiem Ci też coś zupełnie innego: ja zostałem zatrudniony bez znajomości i bez doświadczenia w branży. Jednak co kilku zawodowych headhunterów powiedziało mi o moim CV to, że widać że się nie boję pracy i że umiem sobie zorganizować czas.
Gratuluję. Bo masz bogate CV. Sprawa jest jasna

I tutaj mamy kwestię materializmu , ile razy Krzysiek pracował poniżej kompetencji
Rada osiedla to już wolontariat
Każdy pracuje na swoje CV, i jasne, fajnie być od razu kierownikiem
tyle że to w hameryce albo bajkach........

Temat: Gdzie są pracownicy?

Sebastian Magda:
Andrzej przykro mi to stwierdzić ale w mojej ocenie psujesz rynek.

Każdy ma prawo do swojej oceny, poza tym tej tutaj ja i tak nie zrozumiałem...

Temat: Gdzie są pracownicy?

Sebastian Magda:
Widzę to tak: widzisz samochód , nie znasz jego wyposażenia,pojemności, spalania, tylko kolor ale od razu negocjujesz cenę.

Ja widzę to tak, że wiele was chyba na tej uczelni nie nauczyli bo jak ktoś jabłka z pomarańczami porównuje to nie rokuje dużych nadziei.
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Gdzie są pracownicy?

Krzysztof Piotr Jeznach:
Negatywne podejście do rekrutujących owszem mam. Zapewniam Cię że sobie zasłużyli. Czekam na takiego który swoją postawą zmieni ich obraz.
a co takiego zrobili? Nie zatrudnili Cię?
Kolego ja mam pracę i jestem w niej dobry. Faktem jest że szukam czegoś innego, ciekawszego i nie mogę znaleźć. Ja nie narzekam tylko staram się uzyskać pewne informacje od fachowców, zadając pytania i zmuszając i do pełniejszej wypowiedzi.
Nie no, obwiniasz świat, że pracę dostają osoby mające bogate CV albo ludzie po znajomości. W dodatku twierdzisz, że ja mam bogate CV (pomocnik na budowie przez 2 m-ce i ochroniarz - tak bogate że aż rok szukałem pracy), a na moje pytanie dlaczego Ty takiego nie masz mówisz, że masz pracę i że jesteś w niej dobry.
Radzę czytać dokładniej. Pisałem że tak mnie uczono a nie że to jest mój wymysł.
wiesz, niektórzy uczą że homoseksualizm to choroba i w dodatku zakaźna. Jeśli jesteś na bieżąco z rynkiem pracy to nie pisz o "zasadach" które obowiązywały 10 lat temu, bo jak szukałem pracy w 2005 roku to nie było takich zasad aplikowania jak te o których wspomniałeś.
Sebastian Magda:
I tutaj mamy kwestię materializmu , ile razy Krzysiek pracował poniżej kompetencji
Sorry Seba, dla Rady Osiedla ja pracuję, nie Krzysiek:)
Rada osiedla to już wolontariat
Każdy pracuje na swoje CV, i jasne, fajnie być od razu kierownikiem
tyle że to w hameryce albo bajkach........
w hameryce też nikt kierownictwa za frajer nie daje...

Temat: Gdzie są pracownicy?

Angelika C.:
A gdybym trafiła na takiego wynagrodzeniowego terrorystę jak Ty, najwyżej umówilibyśmy się, że wychodzę na 10 min. na papierosa,a po powrocie podaję wynagrodzenie;)

Hehe, ja też palę... :) A na poważnie, typowa sytuacja to taka, że klient podaje agencji jakieś ramki i jednocześnie prosi o wymagania kandydata. Niektórzy klienci nie mają nic przeciwko temu ażeby te ramki ujawnić, przynajmniej tym "wybranym", a inni z kolei sobie tego nie życzą. Tutaj widać zalety agencji jako pośrednika, bo szybko stwierdzi czy jest dopasowanie czy też nie. W praktyce jednak nie mamy z tym wielkich problemów, bo płace na wyższych stanowiskach, a takimi się raczej zajmujemy, są w miarę przejrzyste i każdy wie o co chodzi. Na tych niższych może być inaczej, jedna sekretarka dostanie 5 tys.,a druga za taką samą pracę 1,5 tys.
Angelika C.

Angelika C. HR Manager

Temat: Gdzie są pracownicy?

Andrzej Pieniazek:

Hehe, ja też palę... :)
To wyszlibyśmy razem; jakby nie patrzeć, maleńka płaszczyzna porozumienia już by była:) chyba, że zaczęlibyśmy się kłócić, które fajki lepsze;)

konto usunięte

Temat: Gdzie są pracownicy?

Gdzie są pracownicy? Odpowiedź jest prosta- tyrają!!!!!!!!!!!!!!!! Ja w pracy nie mam czasu nawet zjeść czy iść do toalety bo każda minuta jest na cenę złota. Efekt- bezsenność ze zmęczenia. A moja pensja ledwo mi starcza od 1 do 1. Mało tego mam niewdzięczną rolę pracować z Klientami opsów. Wyzwiska z ich strony oraz groźby karalne to norma niestety:(

konto usunięte

Temat: Gdzie są pracownicy?

Ale jest masa ludzi którzy nie umieją pracować. Mogę podać przykład- stażyści którzy bali się/ nie chcieli/ nie umieli wykonywać swoich obowiązków- jak dla mnie najprostszych. Jedna dziewczyna bała się iść wysłać przesyłkę na poczcie, inna była tak nie zaradna że problemem było wziąć do ręki dokumenty i poszukać tych właściwych. Ale wymagania za to były- przywileje jak dla doświadczonych pracowników po 10 latach pracy.
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Gdzie są pracownicy?

Dorota K.:
Gdzie są pracownicy? Odpowiedź jest prosta- tyrają!!!!!!!!!!!!!!!! Ja w pracy nie mam czasu nawet zjeść czy iść do toalety bo każda minuta jest na cenę złota. Efekt- bezsenność ze zmęczenia. A moja pensja ledwo mi starcza od 1 do 1. Mało tego mam niewdzięczną rolę pracować z Klientami opsów. Wyzwiska z ich strony oraz groźby karalne to norma niestety:(
przeczysz powszechnemu stereotypowi urzędnika;)
A generalnie uważam, że w każdej pracy ważny jest tak i zapieprz jak i zrobienie sobie przerwy na kanapkę. Widzę po sobie, że jak jestem głodny to ni chu chu, praca nie idzie... A jak się najem to wszystko jakoś lepiej i szybciej idzie, a i inni mnie jakoś mniej irytują;)

konto usunięte

Temat: Gdzie są pracownicy?

Ten stereotyp dla wielu moich kolegów i koleżanek jest krzywdzący, owszem są osoby które się nie przepracowują ale to margines w dzisiejszych czasach, przyznajmniej z moich obserwacji.
Angelika C.

Angelika C. HR Manager

Temat: Gdzie są pracownicy?

Dorota K.:
Ja w pracy nie mam czasu nawet zjeść czy iść do toalety bo każda minuta jest na cenę złota
Ale jest masa ludzi którzy nie umieją pracować
Ten stereotyp dla wielu moich kolegów i koleżanek jest krzywdzący, owszem są osoby które się nie przepracowują ale to margines w dzisiejszych czasach, przyznajmniej z moich obserwacji.
Czyli, żeby być dobrym pracownikiem, trzeba nie mieć czasu na pójście do toalety? Tak można chyba zinterpretować Twoje posty
Agnieszka Anna J.

Agnieszka Anna J. burza w szklance
wody

Temat: Gdzie są pracownicy?

Dorota K.:
Ale jest masa ludzi którzy nie umieją pracować. Mogę podać przykład- stażyści którzy bali się/ nie chcieli/ nie umieli wykonywać swoich obowiązków- jak dla mnie najprostszych. Jedna dziewczyna bała się iść wysłać przesyłkę na poczcie, inna była tak nie zaradna że problemem było wziąć do ręki dokumenty i poszukać tych właściwych. Ale wymagania za to były- przywileje jak dla doświadczonych pracowników po 10 latach pracy.
i pojawia sie pytanie..po raz kolejny zresztą. Jak to możliwe że tacy ludzie dostają prace...Jakiś czas temu byłam w US u nas we Wro, miałam do załatwienia sprawe związana z darowizną. Za pierwszym razem trafiłam na konkretna dziewczynę bardzo kompetentną za drugim juz razem kiedy składam odpowiednie dokumenty trafiłam na dziewczynę ktora nic kompletnie nie wiedziała;( Miałam wrażenie że wzięli klientkę z kolejki i ją postawili z drugiej strony okienka. Skarbówka to nie jest byle jaka firemka a ktos musiał tą dziewczyne tam przyjmować, rekrutować i weryfikować jej umiejętności.?. W takich chwilach zastanawiam się, czy nie lepiej przyjąc osobe która ma lepsze doświadczenie a mimo wszystko kandyduje na stanowisko które jest poniżej jej kwalifikacji bo życie ją do tego zmusza? Wiem rynek pracy rządzi się swoimi prawami ale własnie w takich chwilach widac że wybory rekruterów, sztywne trzymanie się zasad nie zawsze daje dobre efekty...

Następna dyskusja:

Pracownicy i stażyści z Chin




Wyślij zaproszenie do