konto usunięte

Temat: Gdzie są pracownicy?

Od jakiegoś czasu mam przyjemność prowadzić projekty rekrutacyjne na różne stanowiska. Poczynając od robotników budowlanych na programistach kończąc. Pomimo gorącego tematu jakim jest bezrobocie w dzisiejszych czasach - o dziwo, pracowników nie ma! Jeśli już są, to często nie przychodzą na rozmowy rekrutacyjne, nie informując o tym wcześniej.. Zdarza się, że pracodawca musi długo czekać żeby zatrudnić odpowiednią osobę bo po prostu nie ma "puli kandydatów" spośród których mógłby wybierać.. I tu moje pytanie.. gdzie podziewają się pracownicy? Gdzie można ich szukać skoro sami się nie zgłaszają?

konto usunięte

Temat: Gdzie są pracownicy?

Szanowna Pani Agnieszko,

Z zaciekawieniem przeczytałem Pani wpis.
Spieszę poinformować, że niestety, ale nie mogę zgodzić się z Panią, gdyż na swoim przykładzie widzę brak zainteresowania moją osobą wśród potencjalnych pracodawców.
Setki wysłanych CV, mnóstwo zapytań - i cisza...Przerażająca cisza, bo aż się wierzyć nie chce, iż pracodawcy nie zależy na zatrudnianiu osoby z wieloletnim doświadczeniem, skoncentrowanego na jakości, ze znakomitymi referencjami (każdy z elementu oceny 360 stopni zostaje spełniony w 100%) - więc jak mam to rozumieć?
Puste rekrutacje? Budowanie bazy?
Dodam, iż wysyłka CV odbywa się na ogłoszenia, gdzie spełniam wymagania w 100%-ach.

Szczerze mówiąc, jestem zdumiony takim obrotem sprawy.

konto usunięte

Temat: Gdzie są pracownicy?

Oczywiście nie chcę generalizować, ale pracodawcy często widząc bardzo bogate CV i doświadczenie kandydata uważają, że jego wymagania finansowe będą zbyt wysokie i nie chcą "tracić czasu" na spotkanie się z nim. Podejście takie nie jest zdrowe, ale niestety tak się dzieje.. Mimo iz my jako pracownicy doradztwa personalnego polecamy konkretnego pracownika, zdarza się, że pracodawcy odrzucą go właśnie z tego powodu albo kilku innych nam niewiadomych.. i wtedy trzeba szukać dalej aż kandydat "będzie miał to coś".

Pozwoliłam sobie przejrzeć Pana profil i osobiście gdybym szukała pracownika na stanowisko sprzedażowe w okolicy Bydgoszczy na pewno bym się z Panem skontaktowała, ale tak jak mówię - to dopiero pierwszy krok na drabinie rekrutacji.

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Małgorzata B.

Małgorzata B. nieruchomości

Temat: Gdzie są pracownicy?

Jak już ludzie "techniczni" doświadczą kilka razy tych wszystkich występów cyrkowych nazywanych assessment center, to po prostu nie mają ochoty brać w tym udziału - a wiadomości szybko sie rozchodza kto jak rekrutuje.
Nie mówię, że tak było w Twoim przypadku, ale może warto się nad tym zastanowić.
Jeśli wykwalifikowany inspektor nadzoru budowlanego lub kierownik budowy musi odgrywać scenki na 3 etapach cyrku, to moim zdaniem z tym światem dzieje się coś nie tak.

konto usunięte

Temat: Gdzie są pracownicy?

Jest sporo pracowników, którzy szukają tutaj pracy, natomiast gdy wyjdę z jakś propozycją to pracownik odpowiada'dobrze wyślę CV' - w efekcie wiemy jak to się kończy - nie dostajemy tego CV. Oczywiście są też kandydaci, którzy faktycznie szukają pracy, ale nie czytają wymagań na dane stanowisko. Jeśli poszukuję konsultanta z językiem niemieckim to choćbym bardzo chciała nie jestem w stanie zatrudnić osoby znającej tylko angielski czy inny język. Wydaje mi się, że wychodzą oni z założenia "wyślę, może się uda".
Weźmy właśnie tego pracownika z j.niemieckim. Ogłoszenie na pracuj.pl przyniosło 6 CV, choć jakieś sczególne doświadczenie nie było wymagane.. tak mało jest filologów bez pracy? Kolejny przykład - ogłoszenie w Urzędzie Pracy na stanowisko pomocnika budowlanego. Doświadczenie wymagane - jakiekolwiek na budowie, w dociepleniach itp. Efekt? Przychodzą panowie "po pieczątkę" z Urzędu bo im się kazali zgłosić. Na pytanie o CV czy dokumenty aplikacyjne robią wielkie oczy i mówią, że nie mają..

Faktycznie - co do stanowisk z obszaru IT, faktycznie, najczęściej pracowników pozyskuje się z innych firm i tutaj akurat nie dziwi mnie to, że sami nie aplikują. Mając dobrą i dobrze płatną pracę nie muszą tego robić.

Co do rozmów i cyrku, o którym się słyszy na rozmowach rekrutacyjnych, to u nas przynajmniej nie ma on miejsca. Pierwszy etap realizowany jest jedynie gdy chcemy sprawdzić umiejętności językowe czy inne kluczowe dla klienta. Nie przeprowadzamy rozmów z budowlańcami czy pracownikami IT lecz wysyłamy te osoby bezpośrednio do pracodawcy - żeby zaoszczędzić na czasie.
Rozmowy też są umawiane na konkretną godzinę, dlatego tak bardzo jest to irytujące jak ktoś się nie pojawia. Jeszcze bardziej irytujące jak po pierwszym etapie pracownik zostaje umówiony na drugi etap do pracodawcy, który chce dać mu pracę i praktycznie spotkanie jest formalnością - dostajemy informacje, że się rozmyślił " bo tak"..

Temat: Gdzie są pracownicy?

Agnieszka Ślusarczyk:
Od jakiegoś czasu mam przyjemność prowadzić projekty rekrutacyjne na różne stanowiska. Poczynając od robotników budowlanych na programistach kończąc. Pomimo gorącego tematu jakim jest bezrobocie w dzisiejszych czasach - o dziwo, pracowników nie ma!

Pani Agnieszko, ten temat przewija się na grupach "pracowych" od dawna, w skrócie mniej więcej tak "rekruter skarży się ciągle, że nie może znaleźć kandydatów, a szukający pracy, że nie mogą znaleźć pracodawcy".

Problem w tym, że obie strony "mają rację"..:)Andrzej Pieniazek edytował(a) ten post dnia 12.09.12 o godzinie 11:31

konto usunięte

Temat: Gdzie są pracownicy?

Pani Agnieszko, ten temat przewija się na grupach "pracowych" od dawna, w skrócie mniej więcej tak "rekruter skarży się ciągle, że nie może znaleźć kandydatów, a szukający pracy, że nie mogą znaleźć pracodawcy".

Problem w tym, że obie strony "mają rację"..:)

Być może.. oby ten czas się kiedyś skończył. Rekruter byłby zadowolony i pracownik, że ma pracę. Szkoda tylko, że przy obecnym bezrobociu na dzień dzisiejszy sprawy się tak mają..
Piotr D.

Piotr D. Tester
Oprogramowania

Temat: Gdzie są pracownicy?

Agnieszka Ślusarczyk:
Od jakiegoś czasu mam przyjemność prowadzić projekty rekrutacyjne na różne stanowiska. Poczynając od robotników budowlanych na programistach kończąc. [..]
I tu moje pytanie.. gdzie podziewają się pracownicy?

Gdzieś między Baker Street a Downing Street 10 :-)
Specjalności, które Pani wyliczyła, są bardzo podatne na emigrację. Pozostali w kraju, mający aktualne kwalifikacje albo z przyczyn obiektywnych nie są zainteresowani zmianą pracy albo nie mogą (głównie brak możliwości przeprowadzki ze względów rodzinnych) albo osiągnęli wynagrodzenie które jest na tyle - jak na daną branżę wysokie - że ew. realokacja czy zmiana przyzwyczajeń nie jest warta osiągalnej podwyżki.
Agnieszka Ślusarczyk:
Zdarza się, że pracodawca musi długo czekać żeby zatrudnić Gdzie można ich szukać skoro sami się nie zgłaszają?

Wyszkolić samodzielnie.
Agnieszka Ślusarczyk:
Pomimo gorącego tematu jakim jest bezrobocie w dzisiejszych czasach

Zapotrzebowanie ze strony rynku i możliwość jego zaspokojenia drastycznie się rozmijają i moim zdaniem, problem będzie się pogłębiał. Kluczowa sprawa to języki obce oraz mobilność, w naszym kraju znakomicie utrudniania przez bariery biurokratyczne oraz koszty (finansowe i czasowe) dojazdów. Ogólna niemoc decyzyjna, skomplikowane przepisy, brak elastyczności pracodawców i pracowników - o flexicurity czy pracy zdalnej zwykle można zapomnieć.
Krzysztof Cieślak:
Puste rekrutacje ?

Jak inaczej interpretować sytuację w której duża, międzynarodowa firma, duży inwestor, markowy producent etc itp itd... szuka elektronika-konstruktora z doświadczeniem za 2000 brutto ? I ogłoszenie wisi pół roku, i cyklicznie wraca w odstępach równych okresowi próbnemu ?
Wniosek jest prosty - nie potrzebują tego stanowiska.Piotr D. edytował(a) ten post dnia 12.09.12 o godzinie 12:21
Paweł Budrewicz

Paweł Budrewicz wizja + działanie

Temat: Gdzie są pracownicy?

Agnieszka Ślusarczyk:
Oczywiście są też kandydaci, którzy faktycznie szukają pracy, ale nie czytają wymagań na dane stanowisko. Jeśli poszukuję konsultanta z językiem niemieckim to choćbym bardzo chciała nie jestem w stanie zatrudnić osoby znającej tylko angielski czy inny język. Wydaje mi się, że wychodzą oni z założenia "wyślę, może się uda".
Z doświadczenia z przeprowadzonych przeze mnie rekrutacji powiem, że umiejętność czytania ze zrozumieniem (nawet w tak prostym zakresie jak wymagania na stanowisku pracy) jest rzadkim darem. Ale dzięki temu wiem, że "zaawansowany" lub "komunikatywny" angielski oznacza podstawową znajomość lengłydża i to zdecydowanie w mowie. W piśmie faktyczna znajomość angielskiego zaczyna się od deklarowanego biegłego lub od jakiegokolwiek certyfikatu.

Podejście "może się uda" to metoda stosowana przez jakieś 75% osób.
Jarosław Postawa

Jarosław Postawa Właściciel,
Dorvin.Net

Temat: Gdzie są pracownicy?

Paweł Budrewicz:
Ale dzięki temu wiem, że "zaawansowany" lub "komunikatywny" angielski oznacza podstawową znajomość lengłydża i to zdecydowanie w mowie. W piśmie faktyczna znajomość angielskiego zaczyna się od deklarowanego biegłego lub od jakiegokolwiek certyfikatu.
Uuuu. To chyba muszę zmienić poziom znajomości języka w moim profilu. Co jest powyżej biegłego? Native? :) Thank you from the mountain behind answer :P
Mariusz G.

Mariusz G. Bordnetz Ingenieur,
Semcon

Temat: Gdzie są pracownicy?

Agnieszka Ślusarczyk:
I tu moje pytanie.. gdzie
podziewają się pracownicy? Gdzie można ich szukać skoro sami się nie zgłaszają?

W Irlandii, Anglii, Skandynawii, mnostwo nas tu w Niemczech :) Oto odpowiedz!
Polskie Linie Lotnicze LOT, dziekuja polskim pracodawcom za wklad i wsparcie, albanskie wyplaty i kiepskie traktowanie. Dzieki Wam liczba lotow stale rosnie :)

A tak serio, to tak to widze. Ludzie wyjechali, kto znal jezyk, lub mial know how, byl specjalista ten wyjechal. Dobrzy pracownicy nie grzeja lawek w parku na bezrobociu. Mozna podkupic dobrych ludzi, wystarczy wiecej zaplacic :)Mariusz G. edytował(a) ten post dnia 12.09.12 o godzinie 13:24

Temat: Gdzie są pracownicy?

Paweł Budrewicz:
Ale dzięki temu wiem, że "zaawansowany" lub "komunikatywny" angielski oznacza podstawową znajomość lengłydża i to zdecydowanie w mowie.

To zależy od wielu innych czynników, jak mi to napisze logistyk pracujący w międzynarodowej firmie to wiem, że musi ten język nieźle znać. Jak to samo napisze pracownik administracyjny w ratuszu to podchodzę do tego ostrożnie, przy całym szacunku dla pracy w ratuszu. Dziw natomiast inny niemalże powszechny zwyczaj, prawie w każdym CV mamy takie informacje jak "Język francuski (czy jakiś inny) - znajomość podstawowa." Zastanawiam się zawsze o co chodzi i czy dana osoba potrafi w Paryżu np. piwo zamówić?

Temat: Gdzie są pracownicy?

Mariusz G.:
A tak serio, to tak to widze. Ludzie wyjechali, kto znal jezyk, lub mial know how, byl specjalista ten wyjechal. Dobrzy pracownicy nie grzeja lawek w parku na bezrobocie. Mozna podkupic dobrych ludzi, wystarczy wiecej zaplacic :)

Nie muszą wyjeżdżać, w Niemczech Dyrektor Logistyki zarabia 60-150 tys. Euro brutto na rok. Weźmy taka dobrą średnią, jakieś 80 tys. Euro czyli wychodzi jakieś 27 tys. zł brutto mies. W Polsce wielu też tyle zarobi, a bardzo wielu niewiele mniej. Po co więc wyjeżdżać?

konto usunięte

Temat: Gdzie są pracownicy?

A tak serio, to tak to widze. Ludzie wyjechali, kto znal jezyk, lub mial know how, byl specjalista ten wyjechal. Dobrzy pracownicy nie grzeja lawek w parku na bezrobociu. Mozna podkupic dobrych ludzi, wystarczy wiecej zaplacic :)

O ile jestem w stanie to zrozumieć odnośnie stanowisk specjalistycznych, o tyle mały spływ CV na pracownika administracyjnego z językiem niemieckim zaczyna mnie zastanawiać..
Mariusz G.

Mariusz G. Bordnetz Ingenieur,
Semcon

Temat: Gdzie są pracownicy?

Andrzej Pieniazek:
Mariusz G.:
A tak serio, to tak to widze. Ludzie wyjechali, kto znal jezyk, lub mial know how, byl specjalista ten wyjechal. Dobrzy pracownicy nie grzeja lawek w parku na bezrobocie. Mozna podkupic dobrych ludzi, wystarczy wiecej zaplacic :)

Nie muszą wyjeżdżać, w Niemczech Dyrektor Logistyki zarabia 60-150 tys. Euro brutto na rok. Weźmy taka dobrą średnią, jakieś 80 tys. Euro czyli wychodzi jakieś 27 tys. zł brutto mies. W Polsce wielu też tyle zarobi, a bardzo wielu niewiele mniej. Po co więc wyjeżdżać?

Jasne, przy takich zarobkach, do Niemiec jechalbym tylko na zakupy lub Weihnachtsfest. Ale dla wielu ludzi to Mont Everest, kraina marzen. Ba, wielu nawet 3 brutto nie ma....

Temat: Gdzie są pracownicy?

Jarosław Postawa:
Uuuu. To chyba muszę zmienić poziom znajomości języka w moim profilu. Co jest powyżej biegłego? Native? :) Thank you from the mountain behind answer :P

Tak, należy napisać "płynny" jak tak faktycznie jest bo wszystko inne wzbudza wątpliwości, dobrze jest powołać się na CFE, czyli mieć jakieś C1 jak nie C2.

http://www.goldenline.pl/forum/187774/jak-w-cv-okresla...

Temat: Gdzie są pracownicy?

Mariusz G.:
Jasne, przy takich zarobkach, do Niemiec jechalbym tylko na zakupy

Jasne, bo ogólnie to w Niemczech jest taniej. Tak było zresztą zawsze, a wytłumaczenie tego fenomenu nie jest wcale takie proste. Takie najprostsze to chyba to, że Niemców "stać na to" ażeby u nich było tanio.
Jerzy Figurski

Jerzy Figurski Działalność
gospodarcza

Temat: Gdzie są pracownicy?

Andrzej Pieniazek:
Paweł Budrewicz:
Ale dzięki temu wiem, że "zaawansowany" lub "komunikatywny" angielski oznacza podstawową znajomość lengłydża i to zdecydowanie w mowie.

To zależy od wielu innych czynników, jak mi to napisze logistyk pracujący w międzynarodowej firmie to wiem, że musi ten język nieźle znać. Jak to samo napisze pracownik administracyjny w ratuszu to podchodzę do tego ostrożnie, przy całym szacunku dla pracy w ratuszu. Dziw natomiast inny niemalże powszechny zwyczaj, prawie w każdym CV mamy takie informacje jak "Język francuski (czy jakiś inny) - znajomość podstawowa." Zastanawiam się zawsze o co chodzi i czy dana osoba potrafi w Paryżu np. piwo zamówić?
Ma Pan całkowitą rację zależy od wielu czynników.
Problem języków jest chyba trochę głębszy.
Zgadzam się, że większość ludzi zgłasza języki na poziomie podstawowym ponieważ mieli egzamin z tego języka na maturze lat temu XXXX, a od tego czasu język był martwy.
Ale spójrzmy też na to z drugiej strony, bardzo często wymóg języka jest wpisywany z ostrożności "bo może się przydać". Jeśli pracodawca poszukuje spedytora międzynarodowego, sekretarki (asystentki) pracownika dzialu zamówień etc. to wymóg raczej naturalny. Niemniej przeglądając szereg ogloszeń na stanowiska obsługi klienta typowo krajowego (firma nigdy nie współpracowała z kontrahentami zagranicznymi, jej produkcja jest przeznaczona typowo dla odbiorcy krajowego) wymóg ten to raczej "fantazja" tworzącego ogłoszenie rekrutacyjne.
Prawdopodobnie część z osób, sprawdza profil działania firmy i wpisuje podstawową znajomość języka licząc, że w praktyce język nie będzie potrzebny.

konto usunięte

Temat: Gdzie są pracownicy?

Jasne, przy takich zarobkach, do Niemiec jechalbym tylko na zakupy lub Weihnachtsfest. Ale dla wielu ludzi to Mont Everest, kraina marzen. Ba, wielu nawet 3 brutto nie ma....

Dla porównania - już tak się przyczepię do tej konsultantki z j.niemieckim - na początek pracodawca oferuje 2500 netto. Jedyny warunek konieczny to biegła znajomość niemieckiego, mimo tego nadal szukamy. W tej sytuacji zastanawiam się, gdzie są np. filolodzy, którzy ukończyli teraz studia. Wszyscy emigrowali, czy po prostu mają czas na szukanie? Tu właśnie widzę problem :-)

Następna dyskusja:

Pracownicy i stażyści z Chin




Wyślij zaproszenie do