Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.

Dyskusji na temat trudności ze znalezieniem pracy mamy mnóstwo na różnych forach dotyczących pracy. Z jednej strony każdy cytowany przypadek to jakiś los ludzki, historia osobista osoby, której z jakichś powodów się nie udaje i która mogę jakoś zrozumieć. Zastanawiam się jednak jak się to wszystko ma do "całości". Kwota bezrobocia w Polsce oscyluje między 10%, a 15%, współczynnik zatrudnienia jest za niski. Jednak nie są to jakieś dane katastrofalne nawet jak niekoniecznie budujące.

Same agencje zatrudniają podobno dla klientów rocznie jakieś 400-500 tys. ludzi, do tego dochodzą rekrutacje własne pracodawców, pewnie nawet o wiele większa liczba. Na dodatek widoczne są coraz bardziej problemy z pozyskaniem fachowców specjalistów, przynajmniej w pewnych dziedzinach, ponadto słyszy się, że i robotników trudno znaleźć.

Jakie z tego wnioski? No jeden to pewnie niedopasowanie tych szukających do tych, którzy szukają. Ci jednak jako głównego usprawiedliwienia, tłumaczącego własne niepowodzenia przy szukaniu pracy, używają właśnie tej rzeszy bezrobotnych.

Ja z kolei zaczynam się zastanawiać ilu z tych bezrobotnych naprawdę szuka pracy albo chce pracować i jak to tym naprawdę szukającym może przeszkadzać?

Praca szuka człowieka. Proces rekrutacji trwa w Polsce ponad 70 dni.

http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,13537980,Praca_szu...

konto usunięte

Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.

Ja bym zaczął od początku...

Idziemy do przedszkola, potem do szkoły podstawowej... następnie średniej... gdzie wszędzie uczymy się regułek, wszystkiego na pamięć, wszystko trzeba nauczyć się zdać i zapomnieć...

Potem przychodzą studia, gdzie uczymy się kombinować, pozyskiwać notatki i tematy od starszych kolegów, ściągać, podkładać gotowce... i inne tego typu rzeczy... które pozwolą nam ukończyć studia, bo przecież potem już tylko świetlana przyszłość przed nami...

A potem przychodzi życie... pracodawcy jeżeli są to jacyś cwaniacy, wymagający niestworzonych rzeczy... patrzą na nasze zachowanie prawie jak jakiś psychiatra... zadają mnóstwo niezrozumiałych pytań.. i ciągle patrzą z politowaniem mówiąc, że się odezwiemy...

A rodzice tłumaczyli skończ studia... będziesz ustawiony na całe życie... potem już nic nie musisz robisz... dostaniesz biurko... komputer i będziesz mgr inż. :)

No i gdzie ta rzeczywistość w której żyje ???
Marcin Ataman

Marcin Ataman www.yater3d.pl
-chętny do
współpracy

Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.

Fakt - pracodawcy szukają super specjalisty po super niskich cenach. Prawie zawsze boją się zainwestować w kogoś z potencjałem ale bez doświadczenia.

Mit - praca po znajomości, bez znajomości też da się znaleźć.
Michał J.

Michał J. Menadżer

Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.

Andrzej Pieniazek:
Zastanawiam się jednak jak się to wszystko ma do
"całości". Kwota bezrobocia w Polsce oscyluje między 10%, a 15%, współczynnik zatrudnienia jest za niski. Jednak nie są to jakieś dane katastrofalne nawet jak niekoniecznie budujące.

Same agencje zatrudniają podobno dla klientów rocznie jakieś 400-500 tys. ludzi, do tego dochodzą rekrutacje własne pracodawców, pewnie nawet o wiele większa liczba. Na dodatek widoczne są coraz bardziej problemy z pozyskaniem fachowców specjalistów, przynajmniej w pewnych dziedzinach, ponadto słyszy się, że i robotników trudno znaleźć.

Z pozycji dużego pracodawcy moge zaryzykować tezę, ze zmieniła sie struktura w tych 15% bezrobotnych na niekorzyść ludzi młodych (absolwentów).
Wynika to z niechęci pracodawców do zatrudniania ludzi bez doświadczenia, ponieważ w czasie kryzysu koszty przyuczenia są zbyt wysokie, a za podobne pieniądze można pozyskać pracowników już nieco "opierzonych".
Absolwenci stanowią najprawdopodobniej bardziej medialna grupę, zatem wytwarza sie atmosfera rosnącego bezrobocia.

W aktualnej sytuacji psychologicznej na rynku pracy, skłonności pracowników do akceptowania niższych wynagrodzeń jest większa.

Z drugiej strony, wydłużanie się okresu rekrutacji podyktowane jest próbą zminimalizowania ryzyka nietrafnego wyboru.
Znowu, jeżeli sie pomylimy z kandydatem, tracimy jakies 4-6 miesięcy.
W tych warunkach procers trwający miesiąc, czy półtora jest jeszcze akceptowalny.

Zupełnie innym czynnikiem jest presja na podwyższanie płacy minimalnej (w 2012 i 2013 płaca minimalna wzrastała srednio o 6% rocznie).
To równiez skutecznie zniechęca pracodawców do utrzymywania zatrudnienia

Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.

.:
Kiedy kupuję młotek to po to żeby wbijać gwoździe. Co z tego że korporacyjny dział zakupów bedzie poszukiwał dla mnie super młotka, jeżeli przez 2 miesiące będą musiał wbijać ..

Wypadałoby przeczytać i zastanowić się o czym jest ten temat, zamiast wpisywania bzdur i uciekania... Przeniesione do "Ściany płaczu"...Andrzej Pieniazek edytował(a) ten post dnia 17.03.13 o godzinie 17:48

Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.

Michał Jabłczyński:
Z pozycji dużego pracodawcy moge zaryzykować tezę, ze zmieniła sie struktura w tych 15% bezrobotnych na niekorzyść ludzi młodych (absolwentów).

Pierwszy komentarz na temat... :)

konto usunięte

Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.

Tak a propos:

Stały problem widoczny w badaniach BKL to niedopasowanie kwalifikacji pracowników do potrzeb rynku. Na takie problemy przy rekrutacji wskazywało trzy czwarte pracodawców poszukujących osób do pracy. Według pracodawców kandydatom brakuje najczęściej kompetencji zawodowych, zdolności organizacyjnych i interpersonalnych.

http://wyborcza.biz/Firma/1,101618,13625909,Bezrobocie...

Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.

Marcin B.:
Stały problem widoczny w badaniach BKL to niedopasowanie kwalifikacji pracowników do potrzeb rynku.

To jest mój powszedni chleb bo większość naszych rekrutacji to rekrutacje trudne, jak zgłoszą się 2-3 pasujące osoby na dane stanowisko to już wielki sukces, z reguły trzeba ich "ręcznie" szukać metodami "innymi". Problem niestety bardziej systemowy niż bo z tych, którzy "nie pasują" przeważająca większość nie będzie nigdy pasować.

Ostatnio słyszymy, że rząd przeznacza sporo pieniędzy na zwalczanie bezrobocia i pewnie z tej 15% rzeszy bezrobotnych dałoby się wycisnąć przynajmniej część tych brakujących. Nie wiem jednak na czym dokładnie polegają te akcje rządowe, będą pewnie bardzo skomplikowane ale wiele nie dadzą.

Poniżej coś co znalazłem tak na szybko, jak zwykle "redaktor" nie przewidział, że wypadałoby podać datę przy artykule bo jak się wygugluje to najczęściej człowiek nie wie czy wpis jest z bieżącego roku czy np. 2 lata stary. Tutaj udało się wydedukować, że pochodzi z 2012 roku.

http://www.platforma.org/pl/artykul/platforma/europa-i...

Ja bym zaczął od nauki języków... :)

Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.

Niedopasowanie? Moim zdaniem delikatnie pan to ujal.

Cala polityka edukacyjna ostatnich 20 lat to amatorka. Kazdy jeden rzad z uporem maniaka inwestowal te srodki ktore byly min. w kierunki humanistyczne na szkolach wyzszych, zamykanie zawodowek i technikow na poziomie srednim.

Edukacja w polsce jest tania w porownaniu z krajami zachodniej europy. Znow dlatego ze rzady i uniwersytety boja sie wprowadzic odplatnosc za studia. Studiujacy w polce to okolo 2 milionowa chyba najaktywniejsza politycznie grupa spoleczna. Kto zadrze ze studentami napewno przegra wybory. W rezultacie tego rownania w dol jakosc edukacji jest taka jak jej cena niska. Sa wyjatki oczywiscie.

To czego sie uczy na studiach tez pozostawia wiele do zyczenia. Ja skonczylem swoje studia z prawie rzadna wiedza na tego jak funkcjonuja swiatowe np. instytucje finansowe, rynki, obrut pieniadza w ekonomii ale za to uczylem sie o Mickiewiczu i Towianskim oraz mysli mesjanistycznej w polsce XIX wieku. Sami ocencie co przydaje sie bardziej do opisu rzeczywistosci politycznej ktora nas otacza. Najgorsze jest to ze ten system w polskiej edukacji w duzej mierze sie samoreprodukuje.

W rezultacie wiele prac ktore w innych krajach wymagaja jedynie sredniego wyksztaucenia w Polsce wymaga wyzszego.

Polska gospodarka przy takiej strukturze nie jest po prostu w stanie wchlonac tak ogromnej ilosci absolwentow co roku. Nie ma polskich firm o zasiegu miedzynarodowym, nieliczne o zasiegu europejskim czy regionalnym. Przewaga malych i mikroprzedsiebiorstw. Raczej dystrybucja i uslugi niz produkcja. Jesli juz to na niskim poziomie technologicznym.

Nie ma sie czemu dziwic ze ludzie musza mlotkowac jak to sie wyrazil jeden z panow.

Ciekawe ze sa rowniez pewne uwarunkowania kulturowe ktore temu sprzyjaja bezrobociu. W polskich firmach generalnie ''lezy'' tzw. knowledge sharing. Pracownicy bardzo zazdrosnie strzega tajnikow pracy na swoim stanowisku bo jest to najlepsza strategia przetwania na rynku pracy. Dziwi jednak ze managerowie bardzo czesto nie sa w stanie, moze nie chca, tego wyegzekwowac. Promowane nie jest przestrzeganie procedur ktore gwarantuja sprawne funkjonowania przedsiebiorstwa zastepowane indywidualna jakoscia pracownika. Jesli taki super pracownik jest w pracy, nie choruje, jest ok. Niech sprobuje wyjechac na wakacje albo odejsc z firmy. Zaczyna sie horror. W mojej nowej pracy zastepuje osobe ktora pracowala w firmie ponad 6 lat. Odeszla zanim firma zatrudnila mnie na to stanowisko. Nie przeszedlem zadnego treningu na tym stanowisku bo po prostu nikt nie mial w detalu pojecia jak ta praca byla wykonywana. Juz trzeci miesiac a wciaz dowiaduje sie jakis nowych rzeczy, staram sie oddtworzyc procedury na bazie, szczatkowej korespondencji e-mailowej i rozmow z innymi pracownikami. Jesli teraz odszedl bym z firmy moj nastepca bedzie borykal sie z tym samym problemem przez nastepne 3 miesiace bo nie ma zadnych spisanych procedur.

Niezwykle ciezko w Polsce zrobic tzw. ''Career change''. Co po czesci jest wynikiem inflacji dyplomow o ktorej pisalem wczesniej a po czesci niskim poziomem ''knowledge sharing'' w firmach. Przegladajac dyskusje na forum w temacie Career change recruiterzy najczesciej radza dodatkowe studia kierunkowe. I zdaje sie ze to faktycznie najlepsza rada bo w przeciwynym, wypadku bardzo, bardzo ciezko o taka zmiane kariery. Sa oczywiscie pewne furtki jak znajomosc jezyka obcego ktory daje pewne furtki jesli chodzi o zmiane kariery.

Inna jest wyjazd za granice. Gdybym sam nie wyjechal pewnie szczytem kariery bylo by dla mnie stanowisko kasjera w supermarkecie bo takie byly realia 400 tysiecznego miasta w ktorym sie wychowalem. Przeciez zaden inny potencjalny pracodawca nie mial by srodkow aby mnie przyuczac czy trenowac.

Realia sa niestety slabe dla absolwentow. Powinni patrzec troche bardziej realnie na swiat i perspektywy zawodowe. Cos co jest dla mnie szokiem w polsce, to pracownicy rozmawiajacy o swoich szansach na zostanie managerem czy team liderem w firmie przed zakonczeniem okresu probnego. Nie wiem czy smiac sie czy plakac ale takie rozmowy w Polsce to ''real''. Nie spotkalem sie z tym w zadnym innym kraju. Nie wiem czy to szkola czy rodzina tak laduje ludziom baterie. Ale zderzenie z rzeczywistoscia moze byc tym bardziej bolesne.

Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.

Greg P.:
Cos co jest dla mnie szokiem w polsce, to pracownicy rozmawiajacy o swoich szansach na zostanie managerem czy team liderem w firmie przed zakonczeniem okresu probnego. Nie wiem czy smiac sie czy plakac ale takie rozmowy w Polsce to ''real''. Nie spotkalem sie z tym w zadnym innym kraju.

No faktycznie, ja po 5 latach pracy jako "zwykły" inżynier konstruktor w firmie w Niemczech nawet o tym nie pomyślałem. Dopiero mój szef zwrócił mi na to uwagę i poradził..... żebym firmę zmienił co też zrobiłem..:)

Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.

Greg P.:
Ciekawe ze sa rowniez pewne uwarunkowania kulturowe ktore temu sprzyjaja bezrobociu. W polskich firmach generalnie ''lezy'' tzw. knowledge sharing. Pracownicy bardzo zazdrosnie strzega tajnikow pracy na swoim stanowisku...

Na tym z kolei zarabiam swoje pieniądze bo właśnie takich rekrutacji mieliśmy ostatnio kilka. Ja to nazywam tak prywatnie "problemem generacji" bo ta pierwsza generacja, która to wszystko po 1989 roku budowała, powoli odchodzi na emeryturę. No i zbudowano wiele firm, nawet z sukcesem ale teraz okazuje się, że o takich rzeczach zapomniano jak np. ten cytowany transfer wiedzy. Mało tego, "zapomniano" też o wielu stanowiskach czy funkcjach, które są niezbędne do funkcjonowania nowoczesnej firmy.

konto usunięte

Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.

Greg P.:

Ciekawe ze sa rowniez pewne uwarunkowania kulturowe ktore temu sprzyjaja bezrobociu. W polskich firmach generalnie ''lezy'' tzw. knowledge sharing.

Transfer wiedzy lezy na calej linii - od badan podstawowych poczawszy. Niestety, masa ludzi (i firm) ma podescie p.t. uczen czarnoksieznika, gdzie jeden blue-eyed boy uczy sie od mistrza i po jego odejsciu sam staje sie mistrzem na X lat. Widzialem to i w PANie i kilku firmach w Polsce - fak, ze jakis czas temu ale watpie, zeby to sie bardzo zmienilo. W mojej obecnej firmie wlasnie zajmuje sie budowaniem roznych kanalow takiego transferu wiedzy i jest z tym mnostwo zabawy i masa satysfakcji :)

Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.

Marcin B.:
Greg P.:

Ciekawe ze sa rowniez pewne uwarunkowania kulturowe ktore temu sprzyjaja bezrobociu. W polskich firmach generalnie ''lezy'' tzw. knowledge sharing.

Transfer wiedzy lezy na calej linii - od badan podstawowych poczawszy. Niestety, masa ludzi (i firm) ma podescie p.t. uczen czarnoksieznika...

Tutaj całkiem ciekawe badania....

"1. Sytuacja w Polsce
W Polsce co dziesiaty pracownik to osoba powyej 55-go roku ycia. Wiele sposród tych osób
przejdzie na emeryture w ciagu nastepnych kilku lat – odejda ze swoim 30-40-letnim
doswiadczeniem zawodowym. W Polsce w znikomym stopniu wykorzystuje sie doswiadczenie
pracowników 50+."

http://www.iped.pl/publikacje/raport_e-learning_.pdf
Edyta Lewandowska

Edyta Lewandowska wyposażanie wnętrz
biurowych i budynków
użyteczności publ...

Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.

A propos niedopasowania...


Obrazek

konto usunięte

Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.12.15 o godzinie 18:00

konto usunięte

Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.

J.I.:
Oto typowe - częste ogłoszenie o pracę w Elblągu - lekko w krzywym zwierciadle, jednak nie odbiegające od meritum.
Stworzyłem je będąc pod natchnieniem prawdziwych ogłoszeń.

Po co? Narzekaniem nic nie zbudujemy.

konto usunięte

Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.12.15 o godzinie 18:00

konto usunięte

Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.

Michał Jabłczyński:
Andrzej Pieniazek:
Zastanawiam się jednak jak się to wszystko ma do
"całości". Kwota bezrobocia w Polsce oscyluje między 10%, a 15%, współczynnik zatrudnienia jest za niski. Jednak nie są to jakieś dane katastrofalne nawet jak niekoniecznie budujące.

Same agencje zatrudniają podobno dla klientów rocznie jakieś 400-500 tys. ludzi, do tego dochodzą rekrutacje własne pracodawców, pewnie nawet o wiele większa liczba. Na dodatek widoczne są coraz bardziej problemy z pozyskaniem fachowców specjalistów, przynajmniej w pewnych dziedzinach, ponadto słyszy się, że i robotników trudno znaleźć.

Z pozycji dużego pracodawcy moge zaryzykować tezę, ze zmieniła sie struktura w tych 15% bezrobotnych na niekorzyść ludzi młodych (absolwentów).
Wynika to z niechęci pracodawców do zatrudniania ludzi bez doświadczenia, ponieważ w czasie kryzysu koszty przyuczenia są zbyt wysokie, a za podobne pieniądze można pozyskać pracowników już nieco "opierzonych".
Absolwenci stanowią najprawdopodobniej bardziej medialna grupę, zatem wytwarza sie atmosfera rosnącego bezrobocia.

W aktualnej sytuacji psychologicznej na rynku pracy, skłonności pracowników do akceptowania niższych wynagrodzeń jest większa.

Z drugiej strony, wydłużanie się okresu rekrutacji podyktowane jest próbą zminimalizowania ryzyka nietrafnego wyboru.
Znowu, jeżeli sie pomylimy z kandydatem, tracimy jakies 4-6 miesięcy.
W tych warunkach procers trwający miesiąc, czy półtora jest jeszcze akceptowalny.

Zupełnie innym czynnikiem jest presja na podwyższanie płacy minimalnej (w 2012 i 2013 płaca minimalna wzrastała srednio o 6% rocznie).
To równiez skutecznie zniechęca pracodawców do utrzymywania zatrudnienia

Panie Michale,

spoglądając z sentymentem na moją rekrutację przed kilkunastoma laty, czytam Pana wypowiedź , którą interpretuję jako opis całej branży z procesami, które wymknęły się spod kontroli.

Pracodwacy stowrzyli zaporę przed młodymi, zdolnymi ludźmi, którzy zamiast myśleć o nowych ideach, produktach czy projektach, kombinują, jak napisać CV, żeby przejść przez sito. Wydaje mi się też, że pracodawcy idą na łatwiznę, delegując rekrutację firmom zewnętrznym, bo najczęściej dostają "produkt", który co prawda odpowiada matrycy, ale nie do końca pasuje do "kultury" przedsiębiorstwa.

Na koniec napiszę, że prawdopodobnie nie przeszedłbym w dniu dzisiejszym pierwszego sita, ale to na szczęście jest mi na razie niepotrzebne.
Beata Łapa

Beata Łapa Obsługa klienta

Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.


Ostatnio słyszymy, że rząd przeznacza sporo pieniędzy na zwalczanie bezrobocia i pewnie z tej 15% rzeszy bezrobotnych dałoby się wycisnąć przynajmniej część tych brakujących. Nie wiem jednak na czym dokładnie polegają te akcje rządowe, będą pewnie bardzo skomplikowane ale wiele nie dadzą.

Poniżej coś co znalazłem tak na szybko, jak zwykle "redaktor" nie przewidział, że wypadałoby podać datę przy artykule bo jak się wygugluje to najczęściej człowiek nie wie czy wpis jest z bieżącego roku czy np. 2 lata stary. Tutaj udało się wydedukować, że pochodzi z 2012 roku.

http://www.platforma.org/pl/artykul/platforma/europa-i...

Ja bym zaczął od nauki języków... :)

Pytałam się o te bony stażowe itd. (w domu sama znalazłam te informacje) podczas wizyty w UP, prawdopodobnie na początku 2012 roku. Niestety pomoc taką oferowano dla osób zarejestrowanych w UP po raz pierwszy. A podczas pierwszej rejestracji w 2011 nie spotkałam się ze zbytnim zainteresowaniem moją osobą.
O programie EURES Job nie wiedziałam i nic mi nie wspomniano, więc tego nie oceniam.

Temat: Fakty i mity - szukanie pracy w Polsce.

J.I.:
Oto typowe - częste ogłoszenie o pracę w Elblągu - lekko w krzywym zwierciadle, jednak nie odbiegające od meritum.

No ja akurat Elblągowi rokuję ciekawą przyszłość.

"Jest szansa na szeroką współpracę Elbląga z Kalinigradem."
http://biznes.elblag.net/artykuly/jest-szansa-na-szero...

Następna dyskusja:

Wydajnosc pracy w Polsce. M...




Wyślij zaproszenie do