Temat: Efektywne szukanie pracy
Witam wszystkich,
Z mojego doświadczenia wynika,że skuteczny sposób szukania zatrudnienia w dużym stopniu zależy od doświadczenia i umiejętności niezbędnych do wykonywania pracy na danym stanowisku. 3, 5 lat wstecz, kiedy nie miałam zbyt dużego doświadczenia i niewiele w porównaniu do dnia dzisiejszego umiałam nikt nie odpowiadał na moje aplikacje wysyłane w odpowiedzi na ogłoszenia zamieszczane przez pracodawców w np."Gazecie Wyborczej", czy w internecie. Zgłosiłam się też do ok. 10 firm profesjonalnie zajmujących się rekrutacją i też nic. Moje cv zostało umieszczone w bazach danych tych firm i na tym się skończyło. Zamieściłam więc krótkie ogłoszenie w rubryce "Szukam pracy" w GW i w ten sposób w ciągu kilku tygodni znajdowałam pracę. Tak było 3 razy. Tak znalazła też pracę koleżanka w sierpniu zeszłego roku.
Dzisiaj kiedy mam 5 lat doświadczenia w samodzielnym, kompleksowym prowadzeniu kadr i płac, mam pracę a mimo to szukam nowej, bardziej satysfakcjonującej, aczkolwiek niekoniecznie lepiej płatnej (wiadomo - kryzys) sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Dziś jestem zapraszana na rozmowy kwalifikacyjne po wysłaniu cv w odpowiedzi na ogłoszenie w prasie, czy w internecie. Oczywiście nie na każde i nie na co drugie. Trzeba trochę się nastarać, napisać i nawysyłać. Nikt natomiast nie odpowiada na ogłoszenie "szukam pracy" w papierowym wydaniu GW. Trzeba to zrobić na różnych portalach internetowych z takimi ogłoszeniami, zapisać się np. na GoldenLine. Dziś pracodawcy poszukiwania pracowników zaczynają od przeglądania właśnie takich stron. Szukają ludzi, którzy szukają pracy, a dopiero gdy nie znajdą dają własne ogłoszenia.
Problemem nie jest więc znalezienie pracy, ale znalezienie pracy odpowiadającej naszym oczekiwaniom. Moje poszukiwania trwają już 5 miesięcy. Byłam na około 10 rozmowach, otrzymałam 3 propozycje pracy, ale za wynagrodzenie jakie miałam przed 8 laty, kiedy do moich obowiązków należało parzenie kawy, odbieranie telefonów i przepisywanie tekstów z ręcznie zapisanej kartki do edytora tekstów. Przyznacie chyba, że obowiązki i odpowiedzialność pracy sekretarki a specjalisty ds.kadr i płac samodzielnie prowadzącego ten dział, naliczającego wynagrodzenia, podatki, zus, od którego pracy zależy czy firma nie będzie miała kłopotów w Urzędzie Skarbowym czy w ZUS, przyszłość wielu ludzi, którzy kiedyś po latach pracy zawodowej będą kompletowali dokumenty do emerytury, albo renty itd. to chyba odrobinkę nie to samo.
Bedę wdzięczna za każdą radę, każdą wskazówkę, która pomoże mi dotrzeć do poważnych ofert pracy. Bardzo chciałabym zmienić prace teraz. Dlaczego teraz? Ponieważ obawiam się że za rok, może półtora, albo dwa, kiedy pracodawcy zaczną zatrudniać fachowców za przyzwoite wynagrodzenie, sprzątanie bałaganu po ludziach bez doświadczenia i umiejętności, którzy teraz przyjmą oferty pracy za 1000 zł będzie koszmarem.
Pozdrawiam wszystkich szukających.