Wioletta W.

Wioletta W. SDS Authoring Team
Lead

Temat: Efektywne szukanie pracy

Pamiętajcie, że nawet najcudowniejsze i najlepsze rady niekoniecznie sprawdzą się u każdego. Wszelkie chwyty, sztuczki i pomysły to tylko pewien procent sposobu - człowiek jednak musi coś sobą reprezentować, a CV, poza ujmującym wizualem, musi posiadać TREŚĆ. Nie można wiecznie szukać winy np. w wyglądzie CV - są na świecie ludzie lepsi od nas i z tym również należy się pogodzić. Pracodawca szuka jak najlepszego pracownika, wszak nie prowadzi działalnosci dobroczynnej.
To, że obecnie nie muszę szukać pracy wcale nie oznacza, że jutro nie będzie inaczej...życie układa się różnie. Ale od narzekania ofert pracy nie przybędzie.
Powtórzę to, co napisałam wcześniej - być może osoby nie mogące znaleźć pracy mają owszem, dobre metody, dobre CV, ale źle obrany cel??
Justyna M.

Justyna M. Media/ PR/ Internet

Temat: Efektywne szukanie pracy

Luiza M.:
To teraz ja.
Pracy szukam od 7 miesięcy. Wysłałam ok. 25 CV. Byłam na 7 spotkaniach. Niestety nie było dalszego etapu.
Może ktoś skomentuje, że taka liczba aplikacji to mało, ale ja szukam pracy wyłącznie w swojej branży, czyli ochronie środowiska. Rzeczywiście kryzys, czy rozdmuchany, czy nie, jest odczuwalny. Od miesiąca nie mam gdzie wysyłać dokumentów. Mam poustawiane powiadomienia na wszystkich liczących się portalach z ogłoszeniami. Uaktywniłam swoje profile, na kilku serwisach rekrutacyjnych. Teraz zaczynam buszować na GL.
Nie mam natomiast przekonania do wysyłania swojej oferty do firm 'w ciemno'. Jesienią wysłałam swoje dokumenty do kilku wybranych, mimo braku rekrutacji. Myślę, że aby ten sposób zdał egzamin, musiałabym powtarzać tę czynność co miesiąc do tego samego adresata. Nie chce mi się wierzyć, że pracodawca szukając nowego pracownika odgrzebie CV chociażby sprzed 3 miesięcy i zadzwoni. To nie te czasy.
Czego się nauczyłam przez ostatnie miesiące: że dobrze napisane CV i list to połowa sukcesu. W końcu co trzecie ogłoszenie zakończyło się dla mnie spotkaniem (a część z tych ogłoszeń była jak nic tylko dla reklamy). Jednak cała reszta jest dla mnie zagadką. Bo jeżeli na spotkaniu wyczuwam, że nie spełniam oczekiwań z uwagi na zbyt małe doświadczenie, to po co zapraszano mnie na to spotkanie. Oczywiście ja cieszę się mimo wszystko z każdego spotkania, bo jest to kolejna nauka i trening przed tym "wyjątkowym" spotkaniem, ale to może pracodawca powinien się nauczyć 'Jak efektywnie szukać pracownika?' To jest oczywiście uogólnienie i nie chcę nikogo urazić, ale czasem mam wrażenie, że to druga strona robi statystykę.
Reasumując, nie należy się poddawać i szukać do upadłego (chociaż sama już nie raz przechodziłam mały kryzysik). I jak powiedzieli przedmówcy doskonalić swoje metody.
Życzę wszystkim szukającym pracy, w tym sobie, powodzenia. To jest też niezła szkoła życia.


może dlatego,że pracodawca liczy,iż dobrze się " sprzedaż " na rozmowie:)

konto usunięte

Temat: Efektywne szukanie pracy

Justyna M.:

może dlatego,że pracodawca liczy,iż dobrze się " sprzedaż " na rozmowie:)

Chyba " sprzedasz " :)
Justyna M.

Justyna M. Media/ PR/ Internet

Temat: Efektywne szukanie pracy

a umowe masz sprzedaży czy sprzedaszy?:)

konto usunięte

Temat: Efektywne szukanie pracy

Sprzedaż - to rzeczownik - stąd "umowa sprzedaży", "dokonać sprzedaży".

Sprzedasz zaś to czasownik "Ty sprzedasz coś" itp.

Nie róbmy już offtopu :)

konto usunięte

Temat: Efektywne szukanie pracy

Tak naprawdę chyba nie jednego skutecznego sposobu szukania pracy. Podobają mi się bardzo wypowiedzi pań: Justyny, Wioletty i Magdaleny. Każdy bardzo indywidualnie odczuwa okres poszukiwań pracy w swoim życiu. Jednym to zajmuje więcej czasu innym mniej. Uważam, że na rynku pracy w Polsce nigdy nie było zbyt różowo, a okres szukania pracy był długi. Teraz dodatkowo kryzys. Co do "sprzedawania się na rozmowie" - cóż uważam, że trzeba być sobą. I tak jak powiedziała Wioletta "dobrze obrany cel", z czym wielu ludzi ma problem.

Życzę wszystkim powodzenia :-)
Renata P.

Renata P. grafik DTP

Temat: Efektywne szukanie pracy

Ja szukam pracy od miesiąca.
Dzień zaczynam od sprawdzenia poczty.
Dalej mam na stałe w zakładkach portale z ofertami pracy.
Czasem wpisuje w google poprostu swoje stanowisko i tak trafiam na strony firm które umieszczają ogłoszenia o pracę tylko na własnych stronach.
W GL też szukam i przeglądam interesujące mnie tematy.
Ostatnio zaczęłam wysyłać bezpośrednio do firm które mnie interesują choć nie zamieszczają ogłoszeń. Ale z tych żadna firma się nie odezwała.
To są moje sposoby. Szukam pracy konkretnie w swoim zawodzie.

Na dzień dzisiejszy wysłałam około 40 CV a byłam na 2 rozmowach + do trzeciej firmy nie poszłam a z czwartego ogłoszenia przeszłam do drugiego etapu ale moja kwota brutto im się nie podobała.

Więc szukam dalej - może ktoś szuka grafika ??? ;)

konto usunięte

Temat: Efektywne szukanie pracy

Ja mam wprost genialne statystyki poszukiwania pracy :) Niestety mieszkam w Polsce "C" (Lublin) więc samych aplikacji wysłałem ok. 70-80, ale przez ponad rok. Obecnie pracuję, ale jakkolwiek bym się nie starał ciężko jest o coś nowego bez wyższego wykształcenia (nawet ze statusem studenta). Efekt - na 70-80 CV, jedna rozmowa o pracę. Jak się okazało akwizycja i jeden konkurs w administracji publicznej (dostałem się do najlepszej piątki na ponad 80 osób, ale niestety nie wygrałem ;) ).

Szukam głównie w internecie i gazetach. Także na stronach firm, jak również wśród przedsiębiorstw oferujących pracę zdalną.
Anna B.

Anna B. logistyk podejmie
pracę ;-)

Temat: Efektywne szukanie pracy

Hmmm..bardzo ciekawy temat ;-)
U mnie to wgląda podobnie...
Szukam pracy nie tylko w Bydgoszczy ale również w Stolicy. Wysłałam już sporo cv..od 2 miesięcy nie pracuję i jeszcze w lutym byłam co tydzień na rozmowie a marzec to żenada.Nic ..jak dalej tak pójdzie to przyjdzie mi mieszkac w uk i robic za murzyna.Ba, nawet przywiozę do kraju oszczędności ;-)
Pamiętajmy, że w obecnej sytuacji na rynku pracy nie decyduje CV a przebicie konkurencji( kto da mniej). Znów powtarza się sytuacja z przed kilku lat..czyli dużo chętnych i mało pracy. Pracodawcy zacierają ręce, bo teraz wybiorą takiego kandydata, który będzie chciał pracować za 1300 brutto, no i najlepiej studenta.
Ambicje zarobkowe odchodzą na dalszy plan.
Nika B.

Nika B. Rise and fall

Temat: Efektywne szukanie pracy

Zgadzam się z Anią.Mnóstwo ludzi podaje na prośbe pracodawcy ile chcieliby zarabiać.Jak napiszesz 2000 netto to już Cię odrzucają.Miałam tak nie raz.
Kinga S.

Kinga S. Sales & Export ,
Lutron

Temat: Efektywne szukanie pracy

Czesc,

Niedlugo jestem w Polsce, i to o czym mowicie to jest wlasciwie moj problem. Wszystkie rozmowy ktore przeszlam do tej pory byly swietne do czasu gdy pada pytanie " A ile chcialaby Pani zarabiac", coz rzucam liczbe i tu zazwyczaj nasza rozmowa sie konczy. Czy nie nalezy to do pracodawcy podac pule pieniedzy przeznaczona na stanowisko? No i jak powinnam zareagowac na takie pytanie.
Dzieki za kazda podpowiedz
Anna B.

Anna B. logistyk podejmie
pracę ;-)

Temat: Efektywne szukanie pracy

Kinga S.:
Czesc,

Niedlugo jestem w Polsce, i to o czym mowicie to jest wlasciwie moj problem. Wszystkie rozmowy ktore przeszlam do tej pory byly swietne do czasu gdy pada pytanie " A ile chcialaby Pani zarabiac", coz rzucam liczbe i tu zazwyczaj nasza rozmowa sie konczy. Czy nie nalezy to do pracodawcy podac pule pieniedzy przeznaczona na stanowisko? No i jak powinnam zareagowac na takie pytanie.
Dzieki za kazda podpowiedz

to zwykle wygląda to tak: pracodawca się pierwszy pyta o wynagrodzenie i następnie jak usłyszy odpowiedz to proponuje stawkę( hmmm z tym to różnie bywa). Powinni nie obwijać w bawełnę i być konkretni. Hmm tymczasem to wygląda to tak jakby to była jakaś wielka tajemnica poliszynela ;)
W takiej sytuacji przydaje sie kurs z negocjacji

konto usunięte

Temat: Efektywne szukanie pracy

Wielu pracodawców lub ich przedstawiciele prowadzący rozmowy rekrutacyjne ma problem z podaniem w prosty i przejrzysty sposób ile będą płacić za pracę. Wystarczy tak ''zwyczajnie'':
- (Kandydat) Za pracę na stanowisku o którym rozmawiamy oczekuję wynagrodzenia na poziomie 3500 zł netto.
- (Pracodawca) W naszej firmie osoby zatrudnione na stanowisku, na które Pan aplikuje otrzymują wynagrodzenie 3100 zł netto.

Z doświadczenia wiem, że czasami bardzo ciężko jest dowiedzieć ile pracodawca chce płacić, czasami pada wymijające "Szczegóły dotyczące wynagrodzenia pozna Pan na kolejnej rozmowie" - czy to takie trudne podać kwotę i spytać kandydata czy jest to dla niego satysfakcjonujące i czy nadal zainteresowany jest ofertą.

Anna B.:
Kinga S.:
Czesc,

Niedlugo jestem w Polsce, i to o czym mowicie to jest wlasciwie moj problem. Wszystkie rozmowy ktore przeszlam do tej pory byly swietne do czasu gdy pada pytanie " A ile chcialaby Pani zarabiac", coz rzucam liczbe i tu zazwyczaj nasza rozmowa sie konczy. Czy nie nalezy to do pracodawcy podac pule pieniedzy przeznaczona na stanowisko? No i jak powinnam zareagowac na takie pytanie.
Dzieki za kazda podpowiedz

to zwykle wygląda to tak: pracodawca się pierwszy pyta o wynagrodzenie i następnie jak usłyszy odpowiedz to proponuje stawkę( hmmm z tym to różnie bywa). Powinni nie obwijać w bawełnę i być konkretni. Hmm tymczasem to wygląda to tak jakby to była jakaś wielka tajemnica poliszynela ;)
W takiej sytuacji przydaje sie kurs z negocjacji

konto usunięte

Temat: Efektywne szukanie pracy

Może brakuje im doświadczenia w rozmowach z pracodawcami. Tu niestety trzeba zapłacić frycowe.

Dobra rada: jeśli chcesz wiedzieć ile możesz zarobić na stanowisku którym jesteś zainteresowana sprawdź na pracuj.pl ile zarabiają ludzie którzy już to robią, sprawdź też podobne stanowiska i już jest baza do rozmowy o wynagrodzeniu. Warto też popytać ludzi których znasz zawsze ktoś wie ile orientacyjnie można ''zarobić'' albo zna kogoś i wie ile ten zarabia.
Nika Bogacka:
Zgadzam się z Anią.Mnóstwo ludzi podaje na prośbe pracodawcy ile chcieliby zarabiać.Jak napiszesz 2000 netto to już Cię odrzucają.Miałam tak nie raz.
Justyna T.

Justyna T. własna działalność -
Golden Quality
Services

Temat: Efektywne szukanie pracy

Nika Bogacka:
Zgadzam się z Anią.Mnóstwo ludzi podaje na prośbe pracodawcy ile chcieliby zarabiać.Jak napiszesz 2000 netto to już Cię odrzucają.Miałam tak nie raz.

hmmm...tylko ciekawe dlaczego??? chcą ludzi którzy będą pracować za mniejszą kwotę???

konto usunięte

Temat: Efektywne szukanie pracy

Zostałm zwolniona z końcem m-ca więc szukam pracy zaledwie 2 dni,wysłałam kilka CV zobaczymy z jakim efektem:)... jeżeli chodzi o wynagrodzenie to jest to rzeczywiście problem. Byłam kiedyś na rozmowie dobrze mi poszło,wyszłam z usmiechem na ustach,przeszłam drugi etap w końcu padło sakramentalne pytanie"Ile chciałaby Pani zarabiać?"stawka, którą wymieniłam chyba nie przypadła do gustu osobom, które mnie rekrutowały,pracy nie dostałam. Niestety wielu pracodawców chciałoby zatrudnic pracownika dobrego, z doświadczeniem,3 językami ale za najniższą krajową. Ja wynajmuje mieszkanie,sama opłacam studia,jestem w trakcie robienia prawa jazdy,staram sie w siebie inwestować na tyle na ile pozwalają mi moje finanse wiec normalną rzeczą jest, że nie moge sobie pozwolić na pracę za 1800 zł...pracodawca na moje miejsce w tym wypadku znajdzie 5 innych osób, które są na garnuszku rodziców i połowa wydatków z utrzymaniem odpada...wiec gdzie tu sprawiedliwość..Marta G. edytował(a) ten post dnia 02.04.09 o godzinie 18:25
Nika B.

Nika B. Rise and fall

Temat: Efektywne szukanie pracy

Justynko dokładnie tak,najlepiej za 1500 netto.To nie jest tak że przed rozmowami nie sprawdzałam np.na portalach pracy czy w innych źródłach jakie wynagrodzenie obowiązuje na stanowisku na które się ubiegam jak piszą tu inni.
Anna B.

Anna B. logistyk podejmie
pracę ;-)

Temat: Efektywne szukanie pracy

Justyna Tureczek:
Nika Bogacka:
Zgadzam się z Anią.Mnóstwo ludzi podaje na prośbe pracodawcy ile chcieliby zarabiać.Jak napiszesz 2000 netto to już Cię odrzucają.Miałam tak nie raz.

hmmm...tylko ciekawe dlaczego??? chcą ludzi którzy będą pracować za mniejszą kwotę???


bym powiedziała desperaci...Anna B. edytował(a) ten post dnia 02.04.09 o godzinie 18:33

konto usunięte

Temat: Efektywne szukanie pracy

Marta G.:
Ja wynajmuje
mieszkanie,sama opłacam studia,jestem w trakcie robienia prawa jazdy,staram sie w siebie inwestować na tyle na ile pozwalają mi moje finanse wiec normalną rzeczą jest, że nie moge sobie pozwolić na pracę za 1800 zł...
Doskonale Cię rozumiem. Ja obecnie pracuję za stawkę, która zapewnia mi zarobki miesięczne na poziomie 1100-1300 zł netto, co w zupełności mi nie wystarcza. Też sam opłacam mieszkanie, rachunki, szkołę. Gdyby nie kredyt studencki, to bym nie wyżył w żaden sposób.

Jedna z ostatnich rozmów o pracę na jakich byłem (bo o jednej zapomniałem, ale jak opiszę dlaczego to się nie zdziwicie, że wyleciała mi z głowy) niby zakończyła się pozytywnie. Zażyczyłem sobie 2000 zł brutto w biurze turystycznym (przedstawicielstwo zagranicznego biura - jedyne w Polsce). Niby wszystko fajnie, zaprosili mnie wstępnie telefonicznie na drugi etap, a następnie nie oddzwonili z konkretną datą. Obawiam się, że przeanalizowali moje warunki finansowe i im się odechciało. W Lublinie tak to niestety wygląda - kto da mniej, ten wygrywa. Zresztą podejrzewam, że w niemal całej Polsce jest podobnie.

konto usunięte

Temat: Efektywne szukanie pracy

Adam Naruszewicz:
Marta G.:
Ja wynajmuje
mieszkanie,sama opłacam studia,jestem w trakcie robienia prawa jazdy,staram sie w siebie inwestować na tyle na ile pozwalają mi moje finanse wiec normalną rzeczą jest, że nie moge sobie pozwolić na pracę za 1800 zł...
Doskonale Cię rozumiem. Ja obecnie pracuję za stawkę, która zapewnia mi zarobki miesięczne na poziomie 1100-1300 zł netto, co w zupełności mi nie wystarcza. Też sam opłacam mieszkanie, rachunki, szkołę. Gdyby nie kredyt studencki, to bym nie wyżył w żaden sposób.

Jedna z ostatnich rozmów o pracę na jakich byłem (bo o jednej zapomniałem, ale jak opiszę dlaczego to się nie zdziwicie, że wyleciała mi z głowy) niby zakończyła się pozytywnie. Zażyczyłem sobie 2000 zł brutto w biurze turystycznym (przedstawicielstwo zagranicznego biura - jedyne w Polsce). Niby wszystko fajnie, zaprosili mnie wstępnie telefonicznie na drugi etap, a następnie nie oddzwonili z konkretną datą. Obawiam się, że przeanalizowali moje warunki finansowe i im się odechciało. W Lublinie tak to niestety wygląda - kto da mniej, ten wygrywa. Zresztą podejrzewam, że w niemal całej Polsce jest podobnie.

Masz rację,kto da mniej ten pracuje:(
Mam nadzieję,ze szybko znajde jakąś sensowna prace,nie moge sobie pozwolic na siedzenie w domu;/

Następna dyskusja:

Fakty i mity - szukanie pra...




Wyślij zaproszenie do