Temat: cv na zlecenie - czy to się opłaca?
Po przeczytaniu powyższych uwag stwierdzam, co następuje:
1. Kilka wersji CV - ok, ale tylko pod warunkiem, jeśli ktoś ubiega się o pracę w kilku różnych zawodach naraz, a nie w jednej branży - jeśli np. staram się o pracę sprzedawcy, to po co mi CV napisane pod kątem pracy np. magazynier?
2. A jakie inne zdjęcie ma być jak nie pozowane, retuszowane lub wykonane w oficjalnej sytuacji? Nawet zdjęcie klasowe szkolne czy dowodowe jest pozowane i tego akurat Pan nie zmienisz! Ten argument uważam za mało wiarygodny, nie zgadzam się z nim.
3.Tego typu badania można sobie załatwić za darmo, np. przez Urząd Pracy, Biuro Karier lub u doradcy zawodowego. Poza tym są one dostępne na portalach typu pracuj.pl . Nienawidzę określenia "przeciętny szary człowiek", bo to sugeruje na dzień dobry, że ktoś jest do niczego i trzeba go z góry skreślić. A skoro on sam tak o sobie mówi, to znaczy tylko tyle, że nie zna siebie, nie pracuje nad sobą i nie rozwija się w żaden sposób, choćby przez czytanie pism psychologicznych. I wtedy SORRY WINNETOU, ale to już jest jego problem, tylko jego, tylko i wyłącznie.
4.Na własnej skórze przekonałam się, że metoda "na znajomych" nie działa! Oni nie są mną ani Panem, w związku z tym nie wejdą mi do głowy i nie powiedzą: "to robisz źle, a to dobrze" - do takich wniosków trzeba dojść samemu.
5. Czyli suma sumarum rządzi zasada: "umiesz liczyć, licz na siebie". I nie czegoś takiego jak "podstawowe CV". Cv może być zwykłe, profilowe (np. cv sprzedawcy, nowoczesne lub klasyczne.
pozdrawiam:)