Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Paweł Gruszczyński:
co bardzo często ma miejsce - czyli to jakie warunki finansowe podają pracodawcy na rozmowie i jak się to ma później do rzeczywistości przy podpisywaniu umowy. Nie wspomnę już o tym, że wielu nie chce napisać choćby listu intencyjnego, który i tak nic nie gwarantuje, a tym bardziej podpisać umowy wstępnej. Wiadomo, że najpierw musimy się wywiązać ze starej umowy, dotrzymując warunków wypowiedzenia nim przejdziemy do nowej i to własnie jest także wykorzystywane. Oczywiście na naszą niekorzyść...
Dziękuję Panu za odpowiedź i podpowiedź.

Panie Pawle, może mamy szczęście do naszych klientów ale nam się takie rzeczy nie zdarzają. Jak wyjaśnimy z kandydatem i klientem pracodawcą szczegóły dotyczące uposażenia to obie strony się tych ustaleń trzymają.

konto usunięte

Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Andrzej Pieniazek:
Paweł Gruszczyński:
Tak z ciekawości, czy sprawdzał Pan jakie wyniki miała firma w ostatnich latach? Wielu z naszych kandydatów na stanowiska kluczowe od tego własnie zaczyna.
Firma ma zaplecze finansowe. Wiem też, że do dnia dzisiejszego nie ma w tej firmie dyrektora handlowego czemu wcale się nie dziwię. W międzyczasie odeszło też dwóch handlowców.

Ale co to znaczy "zaplecze"?
Bierze udział w wielu targach, spotkaniach sponsorowanych organizowanych dla różnych firm, buduje też własną markę. Nie ma problemu z płatnościami - większość jest gotówkowych za towar. Nie sprawdzałem wyników finansowych.
Tu raczej chodzi o osobę samego właściciela - prezesa, sam pierwszy zaproponował mi stanowisko dyrektora u siebie. Poznaliśmy się podczas targów MSPO Logistyka w Kielcach gdzie nasze firmy się wystawiały - widział jakie podejście mam do klienta oraz to, że w miarę swobodnie rozmawiam po angielsku. Nasze rozmowy zakończyły się w momencie propozycji pensji.

konto usunięte

Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Andrzej Pieniazek:

Panie Pawle, może mamy szczęście do naszych klientów ale nam się takie rzeczy nie zdarzają. Jak wyjaśnimy z kandydatem i klientem pracodawcą szczegóły dotyczące uposażenia to obie strony się tych ustaleń trzymają.

Panie Andrzeju
To jest zachowanie godne zaufania i polecenia. Cieszę się, że są takie firmy.
Niestety - tak jak wszędzie są też i firmy o których wspomniałem, bazując na własnym doświadczeniu.

Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Paweł Gruszczyński:
Nasze rozmowy zakończyły się w momencie propozycji pensji.

Niektórzy prezesi założyciele żyją w swoim często dziwnym świecie, z reguły sami pracowali ciężko, często sami mieli problemy finansowe jak zaczynali budować firmę. Trudno im więc czasem zrozumieć, że nowi pracownicy, których muszą zatrudniać jak firma się rozwija, nie chcą tej samej drogi założyciela przechodzić.

konto usunięte

Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Andrzej Pieniazek:
Paweł Gruszczyński:
Nasze rozmowy zakończyły się w momencie propozycji pensji.

Niektórzy prezesi założyciele żyją w swoim często dziwnym świecie, z reguły sami pracowali ciężko, często sami mieli problemy finansowe jak zaczynali budować firmę. Trudno im więc czasem zrozumieć, że nowi pracownicy, których muszą zatrudniać jak firma się rozwija, nie chcą tej samej drogi założyciela przechodzić.
Panie Andrzeju
Rozumiem Pana podejście. Wiem też, ile czasu, wyrzeczeń i ciężkiej pracy kosztuje własna firma. Sam nie boję się ciężko pracować (w obecnej pracy wyjeżdżam nawet na kilku i kilkunastodniowe delegacje, zwłaszcza jeśli w międzyczasie są targi przez weekend), jednak zgodzi się Pan ze mną, że każdy chciałby by jego praca a szczególnie wkład wniesiony w rozwój firmy był odpowiednio nagradzany finansowo. Muszę tez myśleć o swoim synu (w czerwcu skończył 17 lat) - więc wiem ilekosztuje pogodzenie pracy z wychowaniem samotnie dziecka.
Zakładając własną firmę podejmuje się się ryzyko (urzędy, ZUS, opłaty, podatki itp. - wiem co znaczy "użeranie się z nimi" - prowadziłem własną działalność gospodarczą) i nikt nie chce też utrzymywać pracownika, który nie przynosi zysku. Jednak żaden pracownik nie może być niewolnikiem wykorzystywanym czasowo i finansowo (dziś już chyba nie ma 8 godzinnego dnia pracy a praca w handlu wymaga wielokrotnie do pracowania dłużej).
Prowadzi Pan firmę rekrutującą pracowników. Ma pytanie do Pana - ile powinny dziś wynosić zarobki czy ile powinna wynosić minimalna podstawa na stanowisku kierowniczym czy dyrektorskim? Wiem, że jest to też zależne od zakresu obowiązków, ilości podległego personelu i wielu innych czynników.Paweł Gruszczyński edytował(a) ten post dnia 11.07.12 o godzinie 14:13

Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Paweł Gruszczyński:
Ma pytanie do Pana - ile powinny dziś wynosić zarobki czy ile powinna wynosić minimalna podstawa na stanowisku kierowniczym czy dyrektorskim? Wiem, że jest to też zależne od zakresu obowiązków, ilości podległego personelu i wielu innych czynników.

Panie Pawle, taki Dyrektor Handlowy zarabia 10-20 tys. brutto na miesiąc, często znacznie więcej, zależy od firmy, obrotów itd. Z tą "minimalną podstawą" może być różnie ale moim zdaniem musi się poruszać w przedziale 5-10 tys. miesiąc.

http://www.firma.egospodarka.pl/zarobki/sprzedaz/dyrek...
Jarosław Postawa

Jarosław Postawa Właściciel,
Dorvin.Net

Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Tak na chwilę się wtrącę do rozmowy - zastanawia mnie, dlaczego osoby kandydujące na stanowiska sprzedażowe są zainteresowane wyłącznie wysokością podstawy, a nigdy nie negocjują prowizji. Dlaczego drugą kwestią po pytaniu o podstawę jest zawsze samochód bez limitu i telefon bez limitu? Dlaczego kandydaci nie potrafią odpowiedzieć na pytania jak zamierzają pozyskiwać klientów, realizować sprzedaż itp?

konto usunięte

Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Jarosław Postawa:
Tak na chwilę się wtrącę do rozmowy - zastanawia mnie, dlaczego osoby kandydujące na stanowiska sprzedażowe są zainteresowane wyłącznie wysokością podstawy, a nigdy nie negocjują prowizji. Dlaczego drugą kwestią po pytaniu o podstawę jest zawsze samochód bez limitu i telefon bez limitu? Dlaczego kandydaci nie potrafią odpowiedzieć na pytania jak zamierzają pozyskiwać klientów, realizować sprzedaż itp?
Panie Jarosławie
Prowizja powinna być motorem napędowym do pracy dla każdego od stanowiska handlowca począwszy skończywszy na stanowisku dyrektora (wiem, że na tym stanowisku jest czasem premia uzależniona od obrotu i wyniku handlowego całego podległego zespołu). Osobiście wolę prowizję od premii.
Co do samochodów - w dzisiejszych czasach większość firm wyposaża samochody służbowe w urządzenia GPS (sam mam takie w swoim służbowym aucie). Jak dla mnie - jest to najlepsza forma - zawsze można sprawdzić mój raport z rzeczywistością (sprawdza to Pani Dyrektor u mnie) - dla mnie to największa wygoda - nikt nie powie, ze jeżdżę bez umiaru w prywatnych celach czy że gdzieś mnie nie było i ile pracuję - GPS jest wymiernikiem mojego czasu pracy. Jednym z moich obowiązków jest także rozliczanie podległych mi handlowców z wyjazdów i godzin pracy.
Pytanie następne - jak firma podchodzi do kwestii używania samochodu służbowego do prywatnych celów. Wiem, że są różne rodzaje rozliczeń - mając zainstalowanego GPS-a w aucie zawsze może Pan rozliczyć handlowców z ilości jazd prywatnych.
I - jeśli ma Pan ludzi, którzy rozmowę zaczynają od braku limitów na telefonie czy braku limitów w używaniu służbowego auta do celów prywatnych. może warto się zastanowić czy jest to odpowiedni kandydat/ka.
Wracając zaś do tematu pozyskiwania sprzedaży - Ma Pan cv osób zaproszonych na rozmowę. Wystarczy zadawać odpowiednie pytania, po których taka osoba będzie zmuszona do tego by powiedzieć jak wygląda dzień pracy, planowanie wizyt, umawianie się na wizyty i sposób zdobywania potencjalnych klientów, jak wygląda prowadzona rozmowa z kontrahentem, od czego zaczyna, jak rozwiązuje problemy i konflikty - niech poda przykłady (sam tez może Pan wymyślić, bądź zadać mu przykłady trudnych zachowań klientów) itp, itd.
Z drugiej strony jest wiele rozmów, gdzie osoby zaczynają od sztampowych pytań: jakie sa Pana/i wady i zalety z przykładami, pytania o czas pracy i podobne - a nie ma właśnie pytań o styl pracy czy wszystko co podałem powyżej.

konto usunięte

Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Andrzej Pieniazek:

Panie Pawle, taki Dyrektor Handlowy zarabia 10-20 tys. brutto na miesiąc, często znacznie więcej, zależy od firmy, obrotów itd. Z tą "minimalną podstawą" może być różnie ale moim zdaniem musi się poruszać w przedziale 5-10 tys. miesiąc.

http://www.firma.egospodarka.pl/zarobki/sprzedaz/dyrek...
Dziękuję za odpowiedź, wszelkie informacje oraz wyrozumiałość Panie Andrzeju.
Jarosław Postawa

Jarosław Postawa Właściciel,
Dorvin.Net

Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Paweł Gruszczyński:
Panie Jarosławie

W sumie w Internecie, a już szczególnie na forach, przyjęta jest forma zwrotów "na Ty". :)
Prowizja powinna być motorem napędowym do pracy dla każdego od stanowiska handlowca począwszy skończywszy na stanowisku dyrektora (wiem, że na tym stanowisku jest czasem premia uzależniona od obrotu i wyniku handlowego całego podległego zespołu). Osobiście wolę prowizję od premii.
Niestety odpowiedź nie na temat. Osoby trafiające do mnie nie są w ogóle zainteresowane wartościami prowizji, premii itp. Jedyne co, to podstawa "bo ja mam kredyt". A tak szczerze - co pracodawcę obchodzą kredyty, status materialny itp. Pracodawca chce płacić za pracę. W przypadku PH głównie prowizję, ale nie zdarzyło mi się, żeby jakikolwiek kandydat zapytał o wysokość prowizji (sam muszę mówić). O stwierdzeniu "wolę mniejszą podstawę ale za to lepszą prowizję" to można pomarzyć.
Co do samochodów - w dzisiejszych czasach większość firm wyposaża samochody służbowe w urządzenia GPS (sam mam takie w swoim służbowym aucie). [...]
Znowu nie na temat.

Pytanie następne - jak firma podchodzi do kwestii używania samochodu służbowego do prywatnych celów. Wiem, że są różne rodzaje rozliczeń - mając zainstalowanego GPS-a w aucie zawsze może Pan rozliczyć handlowców z ilości jazd prywatnych.
Ale właśnie oni liczą, że na wejście dostaną auto bez limitu. U mnie nie ma problemu z jazdami prywatnymi, ale coś za coś - chcesz człowieku auto bez limitu, to ustalmy jakiś target, który musisz wypracować, żeby taki przywilej dostać - a to nie, dziękuję.
I - jeśli ma Pan ludzi, którzy rozmowę zaczynają od braku limitów na telefonie czy braku limitów w używaniu służbowego auta do celów prywatnych. może warto się zastanowić czy jest to odpowiedni kandydat/ka.
Nie warto się zastanawiać - to nie jest odpowiedni kandydat.
Wracając zaś do tematu pozyskiwania sprzedaży - Ma Pan cv osób zaproszonych na rozmowę. Wystarczy zadawać odpowiednie pytania, po których taka osoba będzie zmuszona do tego by powiedzieć jak wygląda dzień pracy, planowanie wizyt, umawianie się na wizyty i sposób zdobywania potencjalnych klientów, jak wygląda prowadzona rozmowa z kontrahentem, od czego zaczyna, jak rozwiązuje problemy i konflikty - niech poda przykłady (sam tez może Pan wymyślić, bądź zadać mu przykłady trudnych zachowań klientów) itp, itd.
Z drugiej strony jest wiele rozmów, gdzie osoby zaczynają od sztampowych pytań: jakie sa Pana/i wady i zalety z przykładami, pytania o czas pracy i podobne - a nie ma właśnie pytań o styl pracy czy wszystko co podałem powyżej.
Jak to powinno wyglądać, to mniej więcej się orientuję. Może nie jestem profesjonalnym rekruterem, ale wiem, kogo szukam. Problem w tym, że ludzie nie potrafią w ogóle odpowiedzieć na takie pytania.

konto usunięte

Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Jarosław Postawa:

W sumie w Internecie, a już szczególnie na forach, przyjęta jest forma zwrotów "na Ty". :)

OK - więc odnosząc się do Twoich wypowiedzi Jarku
1. Prowizja - jeśli ktoś jest zainteresowany pracą tylko za stała pensje - zwłaszcza w handlu to moim zdaniem nie nadaje się wogóle do tej pracy.
2. Kredyty zaciągnięte przez potencjalnych pracowników są ich własnym problemem.
3, Wynagrodzenie tylko prowizyjne - przepraszam ale mam bardzo złe doświadczenia w rozmowach z takimi pracodawcami a szczególnie wtedy kiedy wymagają własnego samochodu, laptopa, telefonu i jeszcze własnej działalności gospodarczej. Jesli jednak na rozmowie pracodawca potrafi wykazać, że przy mniejszej podstawie da większą prowizję i naprawdę można zrealizować targety - czemu nie. Jednak wtedy dokumentów( najczęsciej - zalożonych targetów i stopnia ich realizacji w ciągu ostatniego roku), ze rzeczywiście realne jest zarobienie prowizji.
4. GPS - ci którzy żądają nielimitowanych kilometrów nie chcą być sprawdzani - to urządzenie to ułatwia.
5. Target do wykonania w zamian za możliwośc nielimitowanych prywatnych kilometrów - oczywiście, ze jest to doskonały układ - pod warunkiem, ze ten target jest mozliwy do wykonania a niestety w wielu firmach założone targety są czasem "z powietrza wzięte" i nijak się mają do możliwości realnej sprzedaży.
Jak to powinno wyglądać, to mniej więcej się orientuję. Może nie jestem profesjonalnym rekruterem, ale wiem, kogo szukam. Problem w tym, że ludzie nie potrafią w ogóle odpowiedzieć na takie pytania.
Może warto czasem odbyć na początku z takim kandydatem krótką weryfikacyjną rozmowę zanim zsoatnie zaproszony na następny etap?
Ania M.

Ania M. grafik komputerowy,
mgr specjalista ds.
reklamy, technik ...

Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Pani Jarosławie, Pawle, Andrzeju ...
odbiegacie od tematu. Przypominam - brzmi on: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę. Proszę założyć inny temat i tam go kontynuować.
Dziękuję za zrozumienie. PozdrawiamAnia Woszek edytował(a) ten post dnia 11.07.12 o godzinie 23:33

Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Jarosław Postawa:
A tak szczerze - co pracodawcę obchodzą kredyty, status materialny itp. Pracodawca chce płacić za pracę. W przypadku PH głównie prowizję..

Otóż nie, za prowizję to pracuje dla nas teoretycznie cały świat.... To należy jednak naprawdę zrozumieć.. :)

Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Ania Woszek:
Pani Jarosławie, Pawle, Andrzeju ...
odbiegacie od tematu. Przypominam - brzmi on: Co jeszcze zrobić


No niestety, żaden temat się nie uchował bez takich "pobocznych" dyskusji, jak są one w jakiś sposób zawiązane z głównym tematem to musimy je przynajmniej tolerować..:)
Jarosław Postawa

Jarosław Postawa Właściciel,
Dorvin.Net

Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Ania Woszek:
Pani Jarosławie, Pawle, Andrzeju ...
odbiegacie od tematu. Przypominam - brzmi on: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę. Proszę założyć inny temat i tam go kontynuować.

Wbrew pozorom moje wypowiedzi nie odbiegają tak bardzo od tematu, jak mogłoby się wydawać. Przetłumaczę: Co zrobić, żeby znaleźć pracę? Zmienić podejście z roszczeniowego na realistyczne. Nie dotyczy to tylko PH, a raczej jest ogólną informacją.

Andrzej Pieniazek:
Jarosław Postawa:
A tak szczerze - co pracodawcę obchodzą kredyty, status materialny itp. Pracodawca chce płacić za pracę. W przypadku PH głównie prowizję..

Otóż nie, za prowizję to pracuje dla nas teoretycznie cały świat.... To należy jednak naprawdę zrozumieć.. :)
Głównie nie oznacza wyłącznie (polecam zerknięcie na aktualne oferty pracy na mojej stronie). Niezależnie od oferowanej tam podstawy spodziewam się jednak, że zatrudnione osoby będą otrzymywały więcej prowizji, niż podstawy, ale to jeszcze nikogo na rozmowie nie zainteresowało. Co nie zmienia faktu, że jak się chce lepsze warunki, to się argumentuje inaczej niż kredytem, chorą babcią, koniecznością dojazdu do pracy itp.

Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Paweł Gruszczyński:
Greg P.:
4. Wyjechac za granice gdzie najczesciej najpierw trzeba bedzie zaplacic frycowe na budowie lub zmywaku.
Nie zawsze trzeba zacząć od zmywaka lub budowy - ale lepiej nawet tak zacząć niż szukać miesiącami pracy, tak jak to jest u nas w Polsce (zwłaszcza, jeśli mieszka się w stosunkowo małej miejscowości).
Praca za granicą - definitywnie tak.
Osobiście z chęcią wróciłbym do Anglii i tamtejszych zarobków oraz atmosfery w pracy

Niestety nikle szanse zeby ktos kto nie wyjechal zrozumial te sprawy.Bywa ze staram sie unikac bezposrednich porownan bo ludzie nie przyjmuja tego lekko.

(poszukuję dobrej pracy - gdzie wkład i wysiłek wniesiony w rozwój firmy zostanie odpowiednio doceniony). Wiem jak jest na rozmowach i jakie w większości śmieszne pieniądze oferują potencjalni pracodawcy.
Zdarzyło mi się, że na rozmowie na stanowisko dyrektora handlowego (firma z Warszawy), o które się ubiegałem - zaproponowano 2000PLN podstawy + premię uzależnioną od wykonania planu handlowców. Tylko że... Plany były wykonywane przez handlowców w 20-35% - okres ostatnich 12 miesięcy... Do tego miałem jeździć po całej Polsce - limit dzienny na wyjazd (nocleg i wyżywienie) 60PLN... Właściciel firmy - Pan Prezes stwierdził,ze no przecież dostaję podstawę więc zarabiam i mogę sobie znaleźć tani nocleg za 20 czy 30PLN...
Kpina...

W szeroko rozumianej ksiegowosci jest duzo gorzej :). Darmowe uczelnie wypluwaja co roku tysiace pol-inteligentow z dyplomami ktorych po przyuczeniu stac co najwyzej na mechaniczne kopiowanie pewnych czynnosci. Od 1992 do 2012 w polsce liczba studentow wzrosla czterokrotnie. Naklady na nauke niewiele.

Co gorsza ludzie sa nie przygotowani emocjonalnie do pracy w zespolach. Ciezko znosza krytyke, wszystko biora bardzo osobiscie. Trzeba uwazac na slowa bo nigdy nie wiadomo za co ktos sie moze obrazic. Po 6 miesiacach pracy po studiach niemal kazdy uwaza ze jest gotowy do roli team leadera. :)
Nie rozumiem też podejścia firm i korporacji, które na rozmowach kwalifikacyjnych nie chcą zdradzić ani swojej nazwy ani kwot zarobków (wiele rozmów jest poprzedzone rozmowami z headhunterami). Tu wrócę do Anglii - tam od razu na rozmowach podają kwotę - negocjowalną lub nie. Najlepiej, że wszyscy mówią, że zawsze ktoś się znajdzie, kto będzie chciał mniejsze pieniądze. I mają rację - pytanie jak długo takiego pracownika zatrzymają u siebie.
Więc jak to jest z tym naszym polskim rynkiem pracy? Czy rzeczywiście to, że jest ciężko na rynku pracy i nie tylko, jest usprawiedliwieniem dla przykładów, które podałem powyżej?

Bezplatna, mizernej jakosci edukacja niszczy rynek pracy. Co gorsza nie jest ona nastawiona na nauke konkretnych umiejetnosci przydatnych na rynku pracy. Kilka dni temu mialem rozmowe rekrutacyjna z firmy usytuowanej poza granicami kraju. Facet zadawal mi konkretne pytania zeby ustalic czy jestem osoba ktora poszukuje na to stanowisko. Nikt nie wymagal bym przyjechal na interview, zaoferowano mi nawet opcje rozmowy przez skype.

Dla odmiany rekrutacja w Gdansku, pani z HR wpadla na pomysl ze musze dwukrotnie udac sie do gdanska w obie strony 10 godzin pociagiem lub 8-9 samochodem. Z czego raz na spotkanie HRowe zeby sprawdzic czy nie wygladam jak ufoludek. Kiedy stwierdzilem ze moge pojechac tam tylko jeden raz rekrutacja dla mnie sie skonczyla.

Wielu ludzi tlumaczy to rynkiem.To prawda -jest masa kandytatow na kazde stanowisko. Ale czy w wiekszosci firm jest nacisk na zatrudnianie ludzi posiadajacych konkretne umiejetnosci? Nie widze tego w wiekszosci rekrutacji.

Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Jarosław Postawa:
Paweł Gruszczyński:
Panie Jarosławie

W sumie w Internecie, a już szczególnie na forach, przyjęta jest forma zwrotów "na Ty". :)


Nie do końca ale to inna dyskusja... :)
Łukasz Zwierzchowski

Łukasz Zwierzchowski Kierownik Projektu
- Budownictwo

Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Dla odmiany rekrutacja w Gdansku, pani z HR wpadla na pomysl ze musze dwukrotnie udac sie do gdanska w obie strony 10 godzin pociagiem lub 8-9 samochodem. Z czego raz na spotkanie HRowe zeby sprawdzic czy nie wygladam jak ufoludek. Kiedy stwierdzilem ze moge pojechac tam tylko jeden raz rekrutacja dla mnie sie skonczyla.

Ja ostatnio brałem udział w rekrutacji na stanowisko inżyniera budowy (czyli najniższe stanowisko kierownicze na budowie). Rekrutacja była czterostopniowa : 1. Rozmowa ze specjalistą z zakresu HR; 2. Rozmowa z wicedyrektorem oddziału; 3. Rozmowa z psychologiem i testy psychologiczne; 4. Rozmowa z prezesem firmy. Wszystko rozpoczęło się bodajże na początku maja, ja odpadłem na etapie 2, kolega przeszedł dalej, do etapu 3 i do dziś czeka na wyniki rekrutacji, a gdy próbuje się czegoś dowiedzieć i dzwoni do firmy, słyszy iż "rekrutacja jest w roku i o wyniku powiadomią kandydatów telefonicznie". Uważam, że taka postać rzeczy w przypadku stanowiska na takim poziomie jest problemem - wszak wiadomo, iż na każdą z rozmów należy dojechać, problem mają zwłaszcza osoby, które pracując nadal w starym zakładzie pracy szukają nowego pracodawcy.
Należy wspomnieć iż etap pierwszy polegał głównie na przywitaniu się z rekruterem, o
powiedzeniu paru rzeczy o sobie i rozwiązaniu jednej zagadki logicznej oraz zdefiniowaniu jakie ma się oczekiwania finansowe (???? jak można mówić o oczekiwaniach finansowych nie znając zakresu obowiązków które będzie się miało na nowym stanowisku????), a pytania, które padły na etapie drugim mogły być zadane telefonicznie, gdyż wśród 5 pytań które otrzymałem było pytanie o dyspozycyjność, chęć pracy w delegacjach i chęć pracy nie na budowie a w biurze projektowym.

Przepraszam za zboczenie z tematu dyskusji, ale denerwuje mnie taka sytuacja jaką przedstawił Pan Greg Poleszczuk i nie szanowanie czasu kandydata poprzez wymyślanie kilku etapów, których można spokojnie uniknąć.
Pozdrawiam

Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Greg P.:
Dla odmiany rekrutacja w Gdansku, pani z HR wpadla na pomysl ze musze dwukrotnie udac sie do gdanska w obie strony 10 godzin pociagiem lub 8-9 samochodem. Z czego raz na spotkanie HRowe zeby sprawdzic czy nie wygladam jak ufoludek. Kiedy stwierdzilem ze moge pojechac tam tylko jeden raz rekrutacja dla mnie sie skonczyla.

Ciekaw jestem ilu pojechało?

Temat: Co jeszcze zrobić żeby znaleźć pracę?

Łukasz Zwierzchowski:
Przepraszam za zboczenie z tematu dyskusji, ale denerwuje mnie taka sytuacja jaką przedstawił Pan Greg Poleszczuk i nie szanowanie czasu kandydata poprzez wymyślanie kilku etapów, których można spokojnie uniknąć.

Większość tego można uniknąć ale wymaga to zmiany mentalności. Tak jak niektórzy Polacy nie mogą bez komórki funkcjonować tak w przypadku sytuacji gdzie ta komórka może być naprawdę użyteczna, tak samo jak internet, wideokonferencja itp., preferują uparcie "osobiste" spotkanie.
Dobra rekrutacja to taka gdzie wszelkie wstępne selekcje można załatwić zdalnie, a jak się kogoś zaprasza to dlatego, że poważnie rozważamy jego zatrudnienie.



Wyślij zaproszenie do