konto usunięte
Temat: ageizm
Damian K.:
Maria M.:
Problem w Polsce istnieje i nie sposób temu zaprzeczyć. Ale postawienie jednoznacznej diagnozy skąd się bierze jest trudne.
To kwestia oczywista. Jak również faktem jest dyskryminacja z innych przyczyn - jak chociażby płeć czy wygląd.
Pytanie powinno raczej dotyczyć skali zjawiska i metod przeciwdziałania
Ma Pan całkowitą rację. Wstyd przyznać, ale nie dostrzegałam tego, bo mnie to nie dotknęło.
W zasadzie ageizmem też nie czuję się jeszcze szczególnie mocno dotknięta.
3. W wypadku sporej części działających doradztw personalnych - rekruterzy wbrew pozorom czasem mają poczucie obciachu, a przecież wiek większości konsultantów oscyluje wokół 30. Jak się czuje osoba lat 28 przepytująca 50+, która swoim doświadczeniem miażdży? Możliwe, że trochę idealizuję, ale ja na miejscu "przepytywacza" czułabym się bardzo nieswojo.
Traktuje Pani rozmowę kwalifikacyjną jak przesłuchanie czy inne "przepytanie", co raczej nie jest uzasadnione. Jak sama nazwa wskazuje jest to (albo być powinna) raczej rozmowa
Nie widzę również problemu w rozmowie z osobą starszą czy bardziej doświadczoną - przecież nie ma możliwości, żeby rekruter był większym specjalistą od kandydata z wieloletnim doświadczeniem w danej branży.
Najczęściej zresztą firmy rekrutacyjne prowadzą wstępną selekcję pod kątem wymaganych przez pracodawcę kompetencji, a ostateczna decyzja pozostaje po stronie klienta.
Opieram się na doświadczeniu koleżanki, która czuła się nieręcznie prowadząc interview z osoba ponad 20 lat starszą. Być może ten punkt był rzeczywiści chybiony, sama nigdy nie rekrutowałam.
Nie wiem czemu to pytanie służy, ale to tzw. stały element gry, pada na prawie każdej rozmowie.
I wiele innych, mniejszych przyczyn jak wszechogarniająca hipokryzja (nie wolno nic złego powiedzieć o byłym pracodawcy, natomiast kandydat wymienia na interview swoje wady, choćby pozorne, co razem prowadzi do zabawnego w sumie absurdu: wszyscy pracodawcy są idealni, tylko pracownicy i kandydaci mają wady),To też nie do końca prawda. Około połowa kandydatów zapytana o motywacje do zmiany pracy wypowiada się mniej lub bardziej bezpośrednio w sposób negatywny o byłym / obecnym pracodawcy, bo gdyby było idealnie nie byłoby powodu do zmiany. I powiem szczerze - nigdy nie słyszałem, żeby jakiś rekruter zapytał kandydata "jakie są Pana wady" - bo niby i czemu miałoby takie pytanie służyć?
Nie miałam na myśli naturalnych i normalnych powodów zmiany pracy: zmiana siedziby i brak możliwości dojazdu, niskie zarobki, odmienne poglądy na rozwój firmy, niekorzystne dla nas zmiany w strukturzeale np. mobbing, zwolnienie po powrocie z macierzyńskiego itp. Tutaj dotykamy też dyskryminacji ze względu na płeć.
Życzę w przyszłości trafiania na zdecydowanie lepszych pracodawców szanujących czas wolny i wypoczynek pracownika :)
Trafił, ale nie w PL :(Ten post został edytowany przez Autora dnia 07.02.14 o godzinie 16:16