Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...
Mariusz Kierstein:
hmm... póki co wychodzi na to, że cała wina leży po stronie pracodawcy. A kandydaci są naprawdę tacy idealni? Czy poziom edukacji nie utrudnia pracodawcom zadania?
Zazwyczaj problem znalezienia leży po stronie tego kto szuka i znaleźć nie może.
Taki wniosek przewija się bardzo często w przypadku gdy ludzie nie mogą znaleźć pracy. Zjawisko występuje dosyć powszechnie np. w postaci bezrobocia, wiec jak widać nie tylko pracodawcy są winni.
Może rozwiązaniem byłoby wyszkolenie pracownika o "perspektywicznym profilu".
Problem wykształcenia, owszem. Brak wykwalifikowanych pracowników jest dużą przeszkodą, ale tutaj przyczyny upatrywałbym właśnie w wałkowanym "wyższym wykształceniu", które pokutuje po obu stronach barykady.
Sam pamiętam historię, gdzie kolega student (Mechanika i Budowa Maszyn, więc taki dosyć powiązany mocno kierunek) miał za niskie wykształcenie żeby być operatorem tokarki CNC. Długo zastanawialiśmy się później czy przypadkiem nie miał jednocześnie projektować wykonywanych detali na pulpicie sterującym tejże tokarki, skoro miał zbyt niskie kwalifikacje.
Patrząc jeszcze głębiej - panuje utarte przekonanie, że wyższe wykształcenie jest lekiem na problemy z pracą. Stąd miedzy innymi niska popularność szkolenia technicznego i zawodowego, które ani nie należy do łatwych ani do przyjemnych. Polecam szczególnie tym, którzy płaczą z matematyki na maturze - zapraszam na studia na politechnikę. Przy krzywoliniowych całkach i transformatach układów współrzędnych dla elementów niejednorodnych wystarczy mechanika newtonowska, żeby chciało się wrócić do poprzedniej szkoły.
Mając perspektywę, że ze skończonym technikum będę atrakcyjnym materiałem na pracownika mógłbym się zastanawiać, a mając jeszcze dalszą perspektywę, że awansuje bazując na doświadczeniu, a nie literkach przed nazwiskiem - prosty wniosek. Szkoda, że to tak nie działa.
Brak wykwalifikowanego personelu jest i będzie problemem do czasu, aż ktoś wpadnie na genialny pomysł, że wykształcenie wykwalifikowanego pracownika jest kosztem, który trzeba ponieść, a dopiero później zwróci się z nawiązką.
Kolejny element kwalifikacji - czy faktycznie potrzebny jest człowiek orkiestra? Operator wtryskarki ma umieć ją obsługiwać, a nie ją zaprojektować i samodzielnie odlać w hucie. Trzeba go tylko wdrożyć do tego konkretnego urządzenia, a z czasem może i do kolejnego typu. Konstruktor okien nie musi być jednocześnie specjalistą od wyrobu cegieł.
Tylko szukając omnibusa trochę ciężko to zauważyć....