Temat: Nieplanowana inspiracja
Oj, to jest sytuacja, której zawsze się obawiam, zwłaszcza jak tworzymy w firmie właśnie logosy. Nigdy chyba nie można mieć pewności, że pomysł na taką formę jest swój własny... istnieje przecież ryzyko, że odtwarzamy coś co się wcześniej zobaczyło i zapadło w pamięć... Chyba jedyny sposób, żeby się przed tym ustrzec to pokazywać projekt jak najszerszej grupie osób - przepuszczać przez taki filtr...
Zresztą żyjemy w tym samym kręgu kulturowym, który dysponuje pewną ograniczoną liczbą symboli. Przy ilości osób projektujących w różnych zakątkach świata jest wysoce prawdopodobne, że ktoś już gdzieś wpadł na ten sam pomysł.
Natomiast w dyskusji na digarcie uderzyła mnie jeszcze jedna rzecz - pada tam gdzieś uwaga, że to przecież nie projektanta podadzą do sądu lecz jego klienta... dość krótkowzroczne podejście ;)