Temat: PReligii?
W świetle ostatnich 'afer' widać było, jak mało liczy się Kościół z opinią publiczną:
- informacje były przekazywane po długim, długim czasie od pierwszych wzmianek w gazetach;
- wypowiedzi osób niepowołanych - w mediach mnóstwo rozbieżnych opinii księży wszelkich szczebli hierarchii;
- zmiana stanowiska (w trakcie sprawy abp Wielgusa), nie w znaczeniu zmiany jako takiej, ale próby zatuszowania sprawy, brak uczciwości.
ze skoro większość katolików praktykujących to osoby w wieku (co najmniej) średnim (delikatnie rzecz ujmując), z wykształceniem przede wszystkim podstawowym i średnim, to taki "odbiorca" nie moze być epatowany nowoczesnymi narzędziami wpływu na masy.
...
Cokolwiek moze się zmienić na korzyść w perspektywie 10-15 lat.
cóż, może się okazać, że za 10-15 lat Kościół Katolicki nie będzie miał do kogo kierować działań PR, średnia wieku praktykujących wskazuje, że najprawdopodobniej zejdą z tego świata w przeciągu tego czasu, a stosunek osób młodych, wykształconych?
wg TNS OBOP:
'... brak zaufania do Kościoła katolickiego pojawia się tym częściej, im wyższe jest wykształcenie pytanych (wśród osób z wykształceniem podstawowym nie ufa mu 16%, z zasadniczym zawodowym – 23%, ze średnim – 33%, natomiast z wyższym – już 39%), opiniom takim sprzyja również większe miejsce zamieszkania (na wsiach – 18%, w miastach o ludności 20-100 tys. - 27%, natomiast w ponad 500-tys. aglomeracjach – 39%).'