Temat: Postrzeganie pracy PRowca

Jak wasi znajomi, koledzy z pracy, przełożeni? Widzą Wasz zakres obowiązków? Ja bardzo często spotykam się z opinią, że spec. Ds. PR to osoba do pisania tekstów i… tyle! W przypadku PR motoryzacyjnego, PRowca postrzega się np. jako osobę od umawiania dziennikarzy na testy.
Magdalena Szymańska

Magdalena Szymańska kierownik projektów
marketingowych i PR

Temat: Postrzeganie pracy PRowca

Ja również spotkałam się podobną opinią - praca piarowca to robienie dobrego wrażenia i chodzenie na imprezy. I jeszcze jakiś komunikat od czasu do czasu. No dobrze - ale ja się pytam: czy dobrawdy robienie tego dobrego wrażenia jest takie proste, że każdy może się tym zajmować?... Poza tym umówimy się - piarowiec to etat z nielimitowanym czasem pracy.

Temat: Postrzeganie pracy PRowca

Magdalena M.:Poza tym umówimy się - piarowiec to etat z nielimitowanym czasem pracy.


Dokładnie tak... Musisz odbębnić swoje "8 godzin" w fabryce, a to co robisz poza nią to Twoja sprawa... Moim skromnym zdaniem to podejście jest złe, sprzyjające habitualizacji, nic nie robieniu...


Piotr Dankiewicz edytował(a) ten post dnia 12.02.07 o godzinie 22:39
Radosław Kołodziej

Radosław Kołodziej Specjalista ds.
komunikacji
marketingowej

Temat: Postrzeganie pracy PRowca

Piotr D.:Jak wasi znajomi, koledzy z pracy, przełożeni? Widzą Wasz zakres obowiązków? Ja bardzo często spotykam się z opinią, że spec. Ds. PR to osoba do pisania tekstów i… tyle! W przypadku PR motoryzacyjnego, PRowca postrzega się np. jako osobę od umawiania dziennikarzy na testy.

To jest właśnie najgorsze w tym zawodzie, traktowanie PR jako działań polegających na pisaniu informacji prasowych no i może jeszcze ewentualnie zapraszania dziennikarzy.
Co to jest spójna strategia komunikacyjna?! Po co komu komunikacja wewnętrzna?! Wystarczy wysyłać informację mailem i wszyscy będą wiedzieć, że jesteśmy najlepsi! Kryzysy? Nas to nie dotyczy, a jak będą to się będziemy wtedy martwić!- Mniej więcej tak mogę streścić podejście do PR niektórych szefów. Jak wiadomo szef/prezes/właściciel, decyduje w organizacji o tym co będzie się działo bo ma większą władzę, a co najważniejsze decyduje o zatrudnieniu. I nawet jeśli będzie się pracować po 48 godzin na dobę, pracując z dziennikarzami i robiąc dobre wrażenie na otoczeniu to jedna zła wypowiedź szefa który uważa, że PRowiec jest tylko od pisania tekstów może to wszystko przekreślić. I wielkie dzięki za ten temat bo w końcu mogłem napisać mniej więcej to co myślę.
Adam S.

Adam S. Marketing Manager

Temat: Postrzeganie pracy PRowca

czasem warto pokazać raport medialny z ( i tak w bardzo płytki sposób obrazującym naszą prace ) ekwiwalentem reklamowym i facet od pisania tekstów okazuje się nagle istotnym składnikiem firmy... $$$

;)


konto usunięte

Temat: Postrzeganie pracy PRowca

ER to akurat jedne z nielicznych narzędzi, dzięki któremu możemy jakoś swoją pozycję obronić/docenić/pokazać.
Choć i tak nie zawsze :)
Często gdy ktoś pyta o moją prace słyszę:
"PR, PR, PR ... Promocja??"
No cóż, nauczyłem się, że lepiej mówić rzecznik prasowy, choć media relations to tylko wycinek z mojej pracy. Ale co tam :)
Witold Tomasz M.

Witold Tomasz M. czytam i piszę...

Temat: Postrzeganie pracy PRowca

A potem pijarowcy się dziwią, że ludzie z mojej branży (szczególnie ci starsi wiekiem i stażem), nie pojmują kompletnie roli i zadań pijarowców w firmach i i nstytucjach... Zadają więc w rezultacie pijarowcom kretyńskie pytania lub też dziwią się, co za materiały otrzymują do wykorzystania (nie pojmując ich sensu).

Temat: Postrzeganie pracy PRowca

Witold Tomasz M.:A potem pijarowcy się dziwią, że ludzie z mojej branży (szczególnie ci starsi wiekiem i stażem), nie pojmują kompletnie roli i zadań pijarowców w firmach i i nstytucjach... Zadają więc w rezultacie pijarowcom kretyńskie pytania lub też dziwią się, co za materiały otrzymują do wykorzystania (nie pojmując ich sensu).


Panie Witoldzie, nieco jaśniej może? Jakiś przykład? Ja osobiście staram się tworzyć informacje mogące spełniać wymogi publikacyjne. Może ma Pan na myśli "bez reklamy brak publikacji" co jest niestety bardzo częste w czasach obecnych...


Piotr Dankiewicz edytował(a) ten post dnia 01.03.07 o godzinie 22:00
Witold Tomasz M.

Witold Tomasz M. czytam i piszę...

Temat: Postrzeganie pracy PRowca

Panie Piotrze, uwaga, wyjaśniam: dotyczyło to następującego fragmentu wypowiedzi Tomasz Gawlikowskiego:
"No cóż, nauczyłem się, że lepiej mówić rzecznik prasowy, choć media relations to tylko wycinek z mojej pracy. Ale co tam :)"
Uściśliłem? Myślałem, ze pisząc po jakimś poście siła rzeczy nawiązuję do jego treści. Ale mogę się mylić...
A jeśli mamy mówić o przykladach. Mam sporządzić katalog takowych z mojego podwórka od (mniej więcej) 1991 roku - na podstawie materiałów z mojego archiwum - czy też ma pan ochotę wypłynąć na szersze wody?
Pozdrowionka
Witold Tomasz M.

Witold Tomasz M. czytam i piszę...

Temat: Postrzeganie pracy PRowca

A na marginesie:
"Postrzegać, uświadamiać sobie za pomocą zmysłów przedmioty, zjawiska otaczajacego świata".
źródło: Słownik jezyka polskiego. PWN, Waraszawa 1990 s.610.

Czy coś się zmieniło w pojęciach od wydania tej edycjii Słownika?
To gwoli uściślenia, bo lepiej się rozmawia, jak się bazuje na określonej płaszczyźie.

konto usunięte

Temat: Postrzeganie pracy PRowca

Piotr D.:Jak wasi znajomi, koledzy z pracy, przełożeni? Widzą Wasz zakres obowiązków? Ja bardzo często spotykam się z opinią, że spec. Ds. PR to osoba do pisania tekstów i… tyle! W przypadku PR motoryzacyjnego, PRowca postrzega się np. jako osobę od umawiania dziennikarzy na testy.


jak się takowym stałem, to się ekipie - zaznaczam, że o wieki ode mnie młodszej, więc zdawałoby się zorientowanej w temacie - się wydawało, że będę robił za coś na kształt osobistej sekretarki prezesa, co to będzie jego słowotok w zgrabną formę ubierać, zachowując jednakże styl i formę jego wypowiedzi
rychło ich jednak przekonałem, że pijar to nie tylko tuba propagandowa i źródło tekstów na firmowym serwisie www, wachman chroniący prezesa przed pismakami z zażartością stada dobermanów, ale i źródło informacji na temat tego, co piszą o firmie, którą każdy znajdował w majlskrzynce codziennie rano - oczywiście odpowiednio skróconą i z odpowiednim komentarzem
prezes oczywiście rano zastawał na biurku wydruk z sugestiami, na co trzeba/można/warto i jak zareagować
zdaje się, że od tego czasu nieco się zmieniło w ekipie zdanie na temat tego, co taki pijar/rzecznik prasowy tak naprawdę i jak powinien robić
wiem, że obecny idzie w moje ślady, ale rzewnie wzdycha do czasów, kiedy zajmował się czym innym ;)

Następna dyskusja:

Praca dla PRowca - Warszawa




Wyślij zaproszenie do