Temat: Nazwa dla Agencji PR - pomożecie?
Joasia Gorecka:
Mariusz Wszołek:
tak kreatywni ludzie, że stać ich było na takie nazwy? :) fakt kreacja 10.0 :)
Druga sprawa, że muszą sie radzić społeczności internetowej jaką powinni mieć nazwę, no przepraszam, ale to są jakieś żarty...
Społeczność internetowa jest teraz jednym z najbardziej opiniotwórczych czynników branych pod uwagę przy kreacji nazw produktów, marek, reklam itd.
Ten, kto nie liczy się z Internautami i nie bierze pod uwagę opinii pokolenia Y - może marnie skończyć na rynku - ale chyba tak doświadczonemu i obeznanemu w temacie nie muszę tego tłumaczyć. Bo to by były jakieś żarty...
Z całym szacunkiem, ale pytanie, które zadałaś w pierwszym poście to w zasadzie zlecenie dla agencji własnie PRowej lub Namingowej, nie ściemniaj mi tu bajki o pokoleniu Y, bo to bzdura wyssana z palca. Liczyć się trzeba ze zdaniem każdej grupy odniesienia, ale nie trzeba od razu pozostawiać im decyzji o tworzeniu brandu, a na pewno nie tutaj. Jeszcze do tej społeczności. Skąd wiesz, że jest jednym z najbardziej opiniotwórczych czynników? masz na to jakies badania?
Druga sprawa, że nazwa firmy nie musi kojarzyć się bezpośrednio z branżą, powinna raczej być wypadkową wartości, ideologii misji i branży, ot co.
Rzeczywiście kreacja na 15 to byłaby Twojim zdaniem "Różowa dupa PR"? a może Źdźbło trawy na słoneczku? a może "Fortepian" - o tak - to by było kreatywne:)
Spójrz na to, że kreatywność przy wymyslaniu nazwy, która ma się przedsiębiorcom - a nie ludziom z branży (PR/reklama/marekting) kojarzyć z towarzyszeniem w ich biznesie, ze wspieraniem ich celów biznesowych - bo chyba wszyscy rozumiemy, że pr to nie ejst szlaczek i ozdoba dla firmy - tylko ma konkretne zadania - jest nieco ograniczona. To nie reklama Sprite'a.
sorry, ze dużo zero dodałem - kreacja 1.0 w skali 10.00, zobacz sobie ile firm związnych z projektowaniem komunikacji na rynku ma w nazwie PR i pochodne, na oko 80% - z całym szacunkiem ale tutaj ni chu chu z kreacją...
Różowa dupa, gdyby wartości i inne czynniki odpowiadały, to czemu nie? W końcu najlepszy (dla mnie) zakład pogrzeobowy nazywa się game Over.
Nagminnie sugeruję przyszłym przedsiębiorcą korzystanie z usług agencji w tworzeniu brandu, ale nigdy nie spotkałem się z takim zadaniem dla agencji PR :)
Mariusz Wszołek edytował(a) ten post dnia 25.06.09 o godzinie 12:30