Bartosz
O.
Administrator
systemów
Temat: Opłata za biegłego rewidenta
WitamW sądzie jest proces o wytyczenie drogi dojazdowej do mojej posesji. Sprawa wygląda następująco:
W około 1950 r. mój pradziadek sprzedał działkę przed moją działką, jednakże z klauzulą wieczystego użyczenia na drogę dojazdową o szerokości 3m. Każdy kolejny właściciel w swoich umowach miał również ją zawartą (odnalazłem 3 kolejne umowy w archiwum państwowym). Na chwilę obecną oficjalnie nie mam drogi dojazdowej do swojej posesji, ponieważ gmina jej nie uwzględniła. Droga jest wyznaczona nieformalnie - własną posesję ogrodziłem pozostawiając pas 3 m na dojazd do głównej drogi. Podobnie zachował się właściciel posesji przede mną (na chwile obecną jest to własność gminy wiejskiej). Problem polega na tym, że moja posesja, a także obecna droga leży wzdłuż posesji należącej do Warszawskich Kolei Dojazdowych. Wspomniane WKD stwierdziło w sądzie, że nasza droga weszła na ich działkę. W celu wyjaśnienia tego sąd powołał biegłego rewidenta, który orzekł, że droga dojazdowa leży wyłącznie na terenie mojej działki i działki znajdującej się przede mną. Rewident zażyczył sobie za tą przyjemność ponad 4 tys. zł, zaś sąd uznał, że to ja mam ponieść koszty "ekspertyzy". Czy sąd ma prawo obarczyć mnie tymi kosztami zważywszy na fakt, że droga nie wchodzi na teren WKD i to WKD oskarżyło mnie o zagarnięcie ich terenu. Czy to oznacza, że muszę zapłacić za to by udowodnić, że jestem niewinny?
Jak mogę się odwoływać od decyzji sądu, na jakie ustawy, paragrafy powinienem się powoływać. Proszę o pomoc, ponieważ nie stać mnie by wyłożyć takie pieniądze, za coś czego nie chciałem.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.