Temat: Uzywanie samochodu sluzbowego do celow prywatnych
Łukasz Mazur:
a na marginesie rożnych typów upierdliwości : samochody to pikuś, ja znam takich którzy billingi telefoniczne sprawdzali pod katem rozmów prywatnych ... a mało kto pamięta już piękne czasy sprawdzania pocztowych książek nadawczych i odbiorczych, godzin pracy poczty i listonoszy dla potrzeb ustalenia możliwej daty odbioru faktury :)
Tak, tak, słyszałem, aczkolwiek traktowałem te opowieści raczej w katergorii mitologii, czy bajek dla niegrzecznych podatników ;) Choć z drugiej strony, miałem przyjemność archiwizować kiedyś akta, gdzie ustalenie kontroli zbudowane było mniej więcej w ten sposób,że skoro X i Y zawarli umowę w piątek, a w poniedziałek podpisano protokół odbioru, to fakt wykonania takiej usługi był sprzeczny z zasadami współżycia (haha) społecznego i doświadczenia życiowego, no bo jak to, pracować w sobotę i niedzielę? :))
Warto w tym miejscu rzucić okiem na ustawę o swobodzie dz. gosp., gdzie dalej funkcjonuje termin "dni robocze", cokolwiek poeta miał na myśli.