Temat: Szacowanie obrotu w VAT
Więc odpowiem:
Masz słuszność co do obowiązku prowadzenia ewidencji. Masz również słuszność, że wyłącznie podatnicy "zwolnieni" mogą być objęci obowiązkiem szacowania.
Zgadzam się z zarzutem, że dlaczego zwolnienia mają być pokrzywdzeni, ale wyciągam z tego inne wnioski - ta podstawa szacowania, nie dość, że jest sprzeczna z Dyrektywą, to jeszcze narusza zasadę równości podatników wobec prawa. Ergo, z tego, że przepis jest zły, nie można wnioskować, że analogiczne nieprawidłowe konsekwencje można domniemywać w odniesieniu do innych podatników wyraźnie nie objętych tym przepisem, lecz należy usunąć zły przepis. Natomiast z istnienia przepisu przewidującego szczególną grupę, która może podlegać szacowaniu można również wnioskować, że podmioty nie objęte tym przepisem nie są objęte szacowaniem. Gdyby zdaniem ustawodawcy 23 OP stanowiła podstawę szacowania, to art. 110 VAT w ogóle by nie było, ponieważ nie byłby potrzebny. Szacowanie odbywałoby się na podstawie OP. Tym samym ustawodawca wskazując w VAT, w odniesieniu do kogo szacunek jest dopuszczalny, równocześnie jednoznacznie wskazuje, że szacunek na podstawie OP nie byłby dopuszczalny, a co za tym idzie nawet na podstawie polskich przepisów tylko podmioty objęte 110 VAT mogą podlegać szacunkowi. Zasada racjonalnego ustawodawcy nie pozwala nam przyjąć, że ustawodawca zamieszcza przepisy niepotrzebne (tu: 110 VAT), a Twoja interpretacja musiałaby prowadzić do takiej konkluzji. Tyle odnośnie wykładni systemowej - prawidłowo ustaliłeś niekonstytucyjność, ale wyciągasz z niej nieprawidłowe wnioski. Usunięcie niekonstytucyjności nie polega na dokopaniu wszystkim po równo, wbrew Dyrektywie.
Wykładnia literalna - rozumiem, że treścią zarzutu jest, że Dyrektywa nie przewiduje sankcji za brak ewidencji i z tego wnioskujesz, że ustalenie sankcji za brak ewidencji nie jest sprzeczne z Dyrektywą. Takie rozumienie jest błędne z trzech powodów.
Dyrektywa nie reguluje wyrywkowo systemu VAT, tylko kompleksowo. Rozwiązanie nie realizujące celów Dyrektywy będzie tym samym sprzeczne z Dyrektywą. Należy tu zaznaczyć, że wyrazem komplementarności Dyrektywy są chociażby przepisy dotyczące środków specjalnych, które mogą zostać zastosowane w celu uniknięcia nieopodatkowania transakcji. Natomiast celem Dyrektywy jest doprowadzenie do sytuacji w której VAT będzie neutralny dla podatników, jak zostało to już niejednokrotnie wskazane przez ETS. Przy tym zasada neutralności jest zasadą naczelną przełamującą nawet obawy krajów członkowskich o stan portfeli (vide: kwestia karuzeli podatkowych). Natomiast neutralność nie będzie realizowana przez rozwiązanie przewidujące oszacowanie obrotu - chyba zgodzisz się, że ustalenie obrotu w drodze oszacowania nigdy nie jest dokładne, a więc zawsze w jakiejś części podatnik zapłaci VAT, który właściwie nie powinien zapłacić, ponieważ nie wynika to z wielkości jego obrotów. Innymi słowy, w jakiejś części w przypadku oszacowania zawsze poniesie ekonomiczny ciężar podatku. Tym samym naruszona zostanie zasada neutralności, a takie rozwiązanie będzie sprzeczne z Dyrektywą.
Druga przyczyna jest taka, że piszesz o sankcji, ale naprawdę masz na myśli szacunkowe ustalenie obrotu,czyli podstawy opodatkowania. Innymi słowy, rozwiązanie o którym mówimy pozwala ustalać podstawę opodatkowania w sposób odmienny od przewidywanego przez Dyrektywę,która tą kwestię jak najbardziej reguluje. Tak więc również z tego powodu niezasadne jest Twoje stanowisko, że ta kwestia nie jest regulowana w Dyrektywie, więc takie rozwiązanie nie jest z nią sprzeczne. Kwestia jest jednoznacznie uregulowana, więc rozwiązanie może być z nią sprzeczne. Racz zauważyć, że ETS uznając sankcję VAT za sankcję administracyjną, stwierdził, że to nie jest niedopuszczalne. Jednak stwierdził tak, bo uznał, że sankcja VAT nie wpływa na sposób ustalenia podstawy opodatkowania, a w analizowanym przypadku właśnie o tym mówimy.
Po trzecie, skoro Dyrektywa wskazuje kiedy jest możliwe szacowanie, to równocześnie wskazuje, kiedy nie jest możliwe. Nic jednoznaczniej nie wyraża celu Dyrektywy niż jej przepisy - skoro Dyrektywa wyraźnie zawęża zakres możliwości szacowania, to jak szerszy zakres szacowania, niż w niej przewidywany, miałby realizować jej cele?
W kwestii zarzutu dotyczącego wykładni funkcjonalnej - masz częściową rację. Rzeczywiście brak takiego rozwiązania może prowadzić do zachwiania zasady powszechności opodatkowania. Jednak w żadnym razie nie doprowadzi do naruszenia zasady neutralności VAT - VAT będzie w takiej sytuacji neutralny zarówno dla sprzedawcy, jak i dla nabywcy, który sobie odliczy w takiej sytuacji podatek naliczony. Natomiast, że zasada neutralności przeważa zasadę powszechności opodatkowania, w szczególności wobec możliwości przeprowadzania kontroli i wprowadzenia środków specjalnych, chyba nie muszę już powtarzać (vide ponownie chociażby casus karuzeli podatkowych). Tak więc naruszenie zasady powszechności - w pewnym zakresie zapewne tak, ale jest to akceptowalne, gdyż w ten sposób zachowuje się zasadę neutralności, która jest zasadą naczelną.
Też się rozpisałem z konieczności:-) Pozdrawiam.