Temat: Pytanie o używanie samochodu w DG
wszyscy poczytajcie dokładnie...
także między wierszami ;) Rodzice też mają firmę i możliwość księgowania w niej faktur za TEN samochód więc....
Wywołany przez Pana Roberta do tablicy w swej skromności nadmienić jedynie pragnę, że był to jedynie pomysł, poddany pod dyskusję nie zaś próba rozwiązania problemu. Mój błąd zabrakło pytajnika.
Niemniej czytając to co Pan Mikołaj napisał w pytaniu można dojść do różnych wniosków i różnej oceny sytuacji jak i różnych rozwiązań. Lepszych, gorszych , prostszych lub trudniejszych a czasem bardziej lub mniej opłacalnych w zastosowaniu. Każdy ma do tego prawo a forum daje tą rzadką możliwość, by poddając zagadnienie analizie móc poznać różne punkty widzenia na dany problem. Różne nie znaczy od razu złe. Na pewno inne i uczące tak pokory wobec innych jak zdolności patrzenia na problem pod różnym kątem uwzględniając różne jego aspekty. Każdy. Czy ja (w sumie początkujący księgowy), pan Sławek, pan Mariusz, pani Kasia czy inni tu na forum wypowiadający się mamy różne doświadczenia i różny punkt widzenia stąd każdy z nas ocenia tak jak umie, wie i zrobiłby sam albo sądzi, że tak by postąpił w podobnej sytuacji.
W przypadku pana Mikołaja -jak sądzę- nie chodzi o to, jak zjeść ciastko i mieć ciastko tylko jak zrobić, by jednym ciastkiem dwie osoby obdzielić. W pytaniu było napisane że samochód jest zarejestrowany na rodzica (prywatnie). To co jest w nawiasie też ma znaczenie i trochę zmienia postać rzeczy. Poza tym, że napisał:
cyt: " Jeśli będę na kilometrówce - to czy biorąc fakturę za paliwo mogę odliczać to zarówno w firmie rodziców (brałbym fakturę na ich firmę) i wrzucać to w koszty mojej firmy jako kilometrówkę"
to jeszcze nie znaczy, że ten przedmiotowy samochód jest na EŚT w firmie rodziców i że rodzice mają możliwość księgowania faktur na ten samochód.
Ja tak rozumiem sytuację.
Na koniec taka panie Robercie uwaga Nie każdy dając na forum zapytanie pisze to co mu wygodne, żeby uzyskać wygodną mu podpowiedź. Taka teza zakładałaby, że wszyscy ludzie z gruntu są źli a forum "Podatki i Prawo Podatkowe" wydaje opinie o mocy wiążącej takiej jak interpretacje podatkowe. Czasem pytający pisze tak jak umie gdyż ma po ludzku problem a nie bardzo wie jak go zdefiniować a nie wie, do kogo zwrócić się z prośbą o pomoc.
Pan Robert wykorzystał mój wpis chyba jako prowokację- więc sądzę, że mam prawo zabrać zdanie w dyskusji
Na koniec Panie Robercie ma pan rację że to jest forum. Forum z definicji ma służyć wymianie poglądów. Czy robimy coś innego?
Aleksander Kuzniar edytował(a) ten post dnia 21.11.12 o godzinie 19:35