konto usunięte

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.

Ewa M.:
Tak, tyle, że to moje zdanie. I chciałbym, żeby ktoś to potwierdził.
Bądź wyprowadził mnie z błędu ;-)

ja z tym się w 100% zgadzam, ale jak mówię żaden ze mnie autorytet. Sprowadza się to do pytania, co chciał powiedzieć POW w przytoczonym fragmencie. Może jednak to co napisałam? Czyli zakup nie powinien mieć wpływu, a tu miał - w domyśle zaniżono WF ???

konto usunięte

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.

Nie zgadzam się z tym zdaniem :
Fakt, że towary nie zostały sprzedane oznacza, że WF nie uległ zmianie.

A tego nie rozumiem, co autor miał na myśli :
Cena nabycia obejmuje m.in. kwotę należną sprzedającemu, bez vat. W naszym przypadku jednostka nie ma prawa do odliczenia VAT, dlatego prawidłowo ustaliła cenę nabycia uwzględniając ten podatek.

Uwzględnila czyli że nie doliczyla do ceny nabycia? No przecież właśnie powinna!
Ehhh
Mam nadzieję, że nie trafię po prostu akurat na to pytanie ;-)

konto usunięte

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.

To są właśnie te skróty myślowe:
Cena nabycia obejmuje m.in. kwotę należną sprzedającemu, bez vat. W naszym przypadku jednostka nie ma prawa do odliczenia VAT, dlatego prawidłowo ustaliła cenę nabycia uwzględniając ten podatek.

zwykle cena nabycia nie obejmuje VAT, ale skoro nie ma prawa do odliczenia, to w tym przypadku obejmuje

konto usunięte

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.

Czyli ustaliłyśmy że ja mam rację? Oni po części, jak się wczytasz między wiersze ;-) .
Asia Pryczkowska

Asia Pryczkowska Referent księgowości

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.

Witam :) Mam na sprzedaż najnowsze materiały z POW: Kazusy 130 zł Testy 80 zł Ustne 190 zł. Kontakt: joannapryczkowska@op.pl

konto usunięte

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.

Ewa M.:
Czyli ustaliłyśmy że ja mam rację? Oni po części, jak się wczytasz między wiersze ;-) .

Tak, rozmawiałam w firmie z główną księgową. Zakupu nie powinno być widać w WF, tylko w bilansie. WF zaniżono, bo bezpodstawnie ujęto w kosztach VAT (to był koszt bezpośredni). Tak też chciałam być może mało precyzyjnie powiedzieć.

konto usunięte

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.

Dziękuję :-) za dyskusje i zaangażowanie :-)
I powodzenia na egzaminie :-)

konto usunięte

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.

Ewa M.:
Dziękuję :-) za dyskusje i zaangażowanie :-)
I powodzenia na egzaminie :-)

dziękuję i wzajemnie. ja niestety raczej na ten egzamin będę chodziła i chodziła,,,
Justyna P.

Justyna P. Menedżer Biura,
Główna księgowa

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.

Gratulacje!!!!

konto usunięte

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.

Zdałam wczoraj egzamin ( ograniczony zakres dla osób wykonujących inne zawody)

Wrażenia bardzo pozytywne. Komisja przemiła. Moim zdaniem nie wymagają nadmiernej szczegółowości, nie podawałam prawie żadnych numerów przepisów. Z pewnością nie powiedziałam wszystkiego, co jest w POW - tzn. jedynie esencję z przepisów, gdzieś jakieś orzecznictwo, ale ogólnie, bo wiele jest tam mimo wszystko "wodolejstwa".

Oczywiście nawet nie próbowałam zapamiętać dat i sygnatur orzeczeń, interpretacji, wyławiałam z nich jedynie najważniejszy pogląd.

Z mojej strony mogę poradzić ułożenie sobie materiałów do nauki tematycznie zamiast w kolejności pytań egzaminacyjnych. Np. prawo międzynarodowe - w jednej grupie opodatkowanie odsetek, w drugiej dywidend, przedsiębiorstwa, zakład itp., rachunkowość tematy w kolejności jak w ustawie itp. Mnie to bardzo pomogło.

Zwróćcie uwagę na doradcę jako pełnomocnika w procedurze celnej. Miałam to pytanie, ale akurat udział doradcy w poszczególnych postępowaniach przygotowałam sobie sama, bo z życia wiedziałam, jak pobieżne są materiały. W POW nie ma np. informacji o wpływie Unijnego Kodeksu na wyłączenie stosowania przepisów ordynacji w tym zakresie.

Moim zdaniem najważniejsze to rozumieć materiał. Nie ma sposobu, aby nauczyć się tego na pamięć. Oczywiście są jakieś wyliczanki, podstawowe zagadnienia z czego co się składa, ale nie wierzcie, że ktoś pamięta każdą pozycję poszczególnych ewidencji, dokumentów. Miałam wrażenie, że nie tego oczekuje komisja. Zrozumienie tematu pozwala skonstruować wypowiedź pomimo zapomnienia jakiegoś terminu, szczegółów. Wiele rzeczy doczytałam zanim nauczyłam się z materiałów. Jeśli czegoś nie zrozumiecie, nie poczujecie jak to działa, mała szansa, że zostanie Wam w głowie.

Oczywiście każdy ma swoje standardy, ja oczekiwałam od siebie więcej na tym egzaminie. Każdy inaczej będzie go postrzegał, bo zwykle zdawany jest o osoby o określonym doświadczeniu zawodowym. Co innego będzie łatwe/ trudne dla księgowego, coś innego dla prawnika czy urzędnika. Jestem jednak pewna, że główna trudność polega tutaj na ilości materiału, a nie wymaganiach i podejściu komisji.

Powodzenia.
Karol Tarzycki

Karol Tarzycki właściciel, Prywatna
firma

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.

Pani Marto, gratulacje. Dziękuję za podzielenie się swoimi przemyśleniami.
Chciałem się upewnić czy zdawała Pani przed Komisją, która urzędowała w gmachu MF w pokoju obok sekretariatu?
Wczoraj zdawał również mój znajomy i wyszedł bardzo zirytowany. . Miał pytania, które wymagały konkretów typu:. definicja …, na czym polega zasada …. Był bardzo zadowolony z zestawu, odpowiedział na wszystkie pytania, mówił w sposób treściwy i zwięzły, czasami wręcz cytując treść przepisów i niestety nie zdał. Dociekając przyczyny porażki stwierdził, że chyba ta Komisja wymagała bardziej „wodolejstwa” niż konkretnej wiedzy. Obserwacja bardzo frustrująca, tym bardziej że spotkałem się z komisjami, które informują kandydata, że ma odpowiadać zwięźle i na temat, wymagają ścisłych definicji i szczegółów.
Przypuszczam, że przed inną komisją rezultat egzaminu mojego znajomego byłby inny.
Z tego co Pani pisze, z moich obserwacji, z obserwacji kolegi i wypowiedzi na forum wyciągam wnioski, że trzeba trafić na komisję , która nadaje na takich samych falach co zdający.

P.S Znajomy był innego zdania o sympatyczności Komisji. :)

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.

Gratuluję! A tak zapytam z ciekawości, która Pani wchodziła? Była tylko jedna komisja?
Marta O.:
Zdałam wczoraj egzamin ( ograniczony zakres dla osób wykonujących inne zawody)

Wrażenia bardzo pozytywne. Komisja przemiła. Moim zdaniem nie wymagają nadmiernej szczegółowości, nie podawałam prawie żadnych numerów przepisów. Z pewnością nie powiedziałam wszystkiego, co jest w POW - tzn. jedynie esencję z przepisów, gdzieś jakieś orzecznictwo, ale ogólnie, bo wiele jest tam mimo wszystko "wodolejstwa".

Oczywiście nawet nie próbowałam zapamiętać dat i sygnatur orzeczeń, interpretacji, wyławiałam z nich jedynie najważniejszy pogląd.

Z mojej strony mogę poradzić ułożenie sobie materiałów do nauki tematycznie zamiast w kolejności pytań egzaminacyjnych. Np. prawo międzynarodowe - w jednej grupie opodatkowanie odsetek, w drugiej dywidend, przedsiębiorstwa, zakład itp., rachunkowość tematy w kolejności jak w ustawie itp. Mnie to bardzo pomogło.

Zwróćcie uwagę na doradcę jako pełnomocnika w procedurze celnej. Miałam to pytanie, ale akurat udział doradcy w poszczególnych postępowaniach przygotowałam sobie sama, bo z życia wiedziałam, jak pobieżne są materiały. W POW nie ma np. informacji o wpływie Unijnego Kodeksu na wyłączenie stosowania przepisów ordynacji w tym zakresie.

Moim zdaniem najważniejsze to rozumieć materiał. Nie ma sposobu, aby nauczyć się tego na pamięć. Oczywiście są jakieś wyliczanki, podstawowe zagadnienia z czego co się składa, ale nie wierzcie, że ktoś pamięta każdą pozycję poszczególnych ewidencji, dokumentów. Miałam wrażenie, że nie tego oczekuje komisja. Zrozumienie tematu pozwala skonstruować wypowiedź pomimo zapomnienia jakiegoś terminu, szczegółów. Wiele rzeczy doczytałam zanim nauczyłam się z materiałów. Jeśli czegoś nie zrozumiecie, nie poczujecie jak to działa, mała szansa, że zostanie Wam w głowie.

Oczywiście każdy ma swoje standardy, ja oczekiwałam od siebie więcej na tym egzaminie. Każdy inaczej będzie go postrzegał, bo zwykle zdawany jest o osoby o określonym doświadczeniu zawodowym. Co innego będzie łatwe/ trudne dla księgowego, coś innego dla prawnika czy urzędnika. Jestem jednak pewna, że główna trudność polega tutaj na ilości materiału, a nie wymaganiach i podejściu komisji.

Powodzenia.

konto usunięte

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.


Przypuszczam, że przed inną komisją rezultat egzaminu mojego znajomego byłby inny.
Z tego co Pani pisze, z moich obserwacji, z obserwacji kolegi i wypowiedzi na forum wyciągam wnioski, że trzeba trafić na komisję , która nadaje na takich samych falach co zdający.

P.S Znajomy był innego zdania o sympatyczności Komisji. :)

Nie chciałabym w żaden sposób urazić Pana znajomego, ale nie byłam obecna w czasie jego odpowiedzi, więc ciężko mi się do niej ustosunkować. Nie wierzę, że sukces lub porażka zależy od odbierania na tych samych falach, co komisja. Mam bardzo duże doświadczenie egzaminacyjne, również przed komisjami teoretycznie wrogo nastawionymi, nigdy czegoś podobnego nie doświadczyłam. Znałam natomiast osoby, które z egzaminów wychodziły twierdząc, że nie widzą, czemu nie zdały, skoro odpowiadały tak dobrze. Brałam takie opinie do siebie dopóki nie byłam kilka razy obecna przy odpowiedziach takich "dobrych" zdających. Często sami nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wypadamy na egzaminie.

Trzeba zwyczajnie odpowiadać na pytania, najlepiej jak się umie. W czasie wczorajszego egzaminu dwa razy mi przerwano. Odpowiadałam, jak umiałam. Tutaj dochodzimy znów do różnic między poszczególnymi kandydatami. Nie mamy wspólnych doświadczeń edukacyjnych, każdy jest z innego świata, kończył inną uczelnię, przechodzi w życiu przez różne wyzwania egzaminacyjne. Nie mamy pojęcia co dla drugiej osoby znaczy "szczegółowo", "dużo", "zwięźle". Z uwagi na mój zawód pewnie swobodniej będę wypowiadała się na pewne tematy, nie będę recytowała formułek, czy bazowała na nowej wiedzy, bo określone zagadnienia mam już we krwi, są one dla mnie oczywiste. Inne osoby czują się tak w innych tematach, Wszystko to ma swoje odzwierciedlenie w ocenie.

Komisja do momentu podania wyniku jest oficjalna, profesjonalna, czyli zachowuje się stosownie do okoliczności. Po podaniu wyników uznałam całokształt ich postępowania za bardzo sympatyczny, Pana znajomy odebrał go zaś odmiennie, co pewnie ma coś wspólnego z naszym wynikiem egzaminacyjnym.
Marcin G.

Marcin G. Doradca Podatkowy nr
wpisu 13040

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.

Potwierdzę Pani spostrzeżenia. Odpowiadać należy na temat i w granicach zakreślonych pytaniem > Marta O.:

Przypuszczam, że przed inną komisją rezultat egzaminu mojego znajomego byłby inny.
Z tego co Pani pisze, z moich obserwacji, z obserwacji kolegi i wypowiedzi na forum wyciągam wnioski, że trzeba trafić na komisję , która nadaje na takich samych falach co zdający.

P.S Znajomy był innego zdania o sympatyczności Komisji. :)

Nie chciałabym w żaden sposób urazić Pana znajomego, ale nie byłam obecna w czasie jego odpowiedzi, więc ciężko mi się do niej ustosunkować. Nie wierzę, że sukces lub porażka zależy od odbierania na tych samych falach, co komisja. Mam bardzo duże doświadczenie egzaminacyjne, również przed komisjami teoretycznie wrogo nastawionymi, nigdy czegoś podobnego nie doświadczyłam. Znałam natomiast osoby, które z egzaminów wychodziły twierdząc, że nie widzą, czemu nie zdały, skoro odpowiadały tak dobrze. Brałam takie opinie do siebie dopóki nie byłam kilka razy obecna przy odpowiedziach takich "dobrych" zdających. Często sami nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wypadamy na egzaminie.

Trzeba zwyczajnie odpowiadać na pytania, najlepiej jak się umie. W czasie wczorajszego egzaminu dwa razy mi przerwano. Odpowiadałam, jak umiałam. Tutaj dochodzimy znów do różnic między poszczególnymi kandydatami. Nie mamy wspólnych doświadczeń edukacyjnych, każdy jest z innego świata, kończył inną uczelnię, przechodzi w życiu przez różne wyzwania egzaminacyjne. Nie mamy pojęcia co dla drugiej osoby znaczy "szczegółowo", "dużo", "zwięźle". Z uwagi na mój zawód pewnie swobodniej będę wypowiadała się na pewne tematy, nie będę recytowała formułek, czy bazowała na nowej wiedzy, bo określone zagadnienia mam już we krwi, są one dla mnie oczywiste. Inne osoby czują się tak w innych tematach, Wszystko to ma swoje odzwierciedlenie w ocenie.

Komisja do momentu podania wyniku jest oficjalna, profesjonalna, czyli zachowuje się stosownie do okoliczności. Po podaniu wyników uznałam całokształt ich postępowania za bardzo sympatyczny, Pana znajomy odebrał go zaś odmiennie, co pewnie ma coś wspólnego z naszym wynikiem egzaminacyjnym.
Anna Szypuła

Anna Szypuła Kancelaria Radcy
Prawnego radca
prawny

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.

Pani Marto a jaki zestaw Pani miała ?Oczywiście gratuluję

konto usunięte

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.

moje pytania:

1. rozporządzenia UE
2. możliwość zabezpieczenia przed wydaniem decyzji wymiarowej
3. kazus z zakupem nieruchomości - od kiedy odsetki obciążają wynik finansowy
4. granice lojalności doradcy podatkowego wobec klienta
5. dokumenty stanowiące podstawę zapisów w kpir
6. definicja i rodzaje inwestycji
7.opodatkowanie dywidend w przypadku prowadzenia zakładu w państwie źródła itd.
8. szacowanie a dochody ze źródeł nieujawnionych
9. obowiązki ewidencyjne przy kasie fiskalnej
10. doradca jako pełnomocnik w postępowaniu celnym
Efka E

Efka E Właściciel

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.

witam serdecznie,
zdałam egzamin ustny w piątek,
mój zestaw:
1. unormowania Konstytucji odnoszące się do tworzenia prawa podatkowego.
2. Dobrowolne i przymusowe zbycie akcji w celu umorzenia (z analizy).
3. Komentarz do Modelowej Konwencji OECD w sprawie podatku od dochodu i majątku
4. Interpretacje ogólne ministra właściwego do spraw finansów publicznych.
5. Zakres opodatkowania podatkiem od towarów i usług, czynności podlegające opodatkowaniu, czynności wyłączone z opodatkowania.
6. Zasady dokonywania odpisów amortyzacyjnych metodą degresywną w świetle ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.
7. Zasady ustanawiania pełnomocnika w postępowaniu sądowoadministracyjnym i zakres jego działania.
8. Organy kontroli skarbowej – struktura, zadania, zasady powołania.
9. Charakterystyka dowodu księgowego, będącego podstawą zapisów w księgach rachunkowych
10. . Rezygnacja ze zlecenia – prawa i obowiązki doradcy podatkowego.

To było moja druga próba egz ustnego , okazała się udana :)
W pytaniach sprecyzowanych odpowiadałam na temat, rzeczowo, ściśle wg treści pytania i w kilku pytaniach nawet udało mi się podać nr art z ustaw.
W pytaniach ogólnych-przekrojowych odpowiadałam obszernie poruszając możliwie jak najwięcej wątków dotyczących danego pytania.
W umorzeniu akcji odpowiedziałam niestety o opodatkowanie dobrowolnych i przymusowego zbycia dokładnie odwrotnie jak powinno być (stres zrobił swoje w negatywnym znaczeniu)
Uzyskałam w sumie 43 pkt.
Komisja po ogłoszeniu wyniku, odniosła się do mojej wypowiedzi.
Powiedziano mi, że ponad połowa moich odpowiedzi była bardzo dobra i bezbłędna,, więc uzyskałam z nich po 5 pkt. Kilka odp było trochę słabszych, więc dostałam z nich po mniej pkt,.
A w przymusowym i dobrowolnym zbyciu akcji powinno być 4 pkt,ale w związku z tym, że pomyliłam to jest 0 pkt i bez znaczenia,, że znam zasady opodatkowania różnice i podobieństwa. Opodatkowanie odpowiedziałam na odwrót niż powinno być, więc punkty się nie należą.

Podsumowując obie moje próby egz. oraz informacje jakie uzyskałam od osób zdających przede mną o ich punktach uzyskanych z poszczególnych pytań (na uprzejmą prośbę zdającego komisja udzielała takich informacji), nieśmiało wyciągnęłam hipotezę, że teoretycznie
jest do zdobycia 60 pkt, ale praktycznie do zdobycia jest około 50 pkt . Komicja za bardzo dobre odpowiedzi stawia 5 pkt., a nie 6pkt. Podczas egzaminu trzeba więc walczyć o każdy punkt.
Podkreślam, że to jest moja nieśmiała hipoteza wynikająca z moich spostrzeżeń. Być może są osoby uzyskujące blisko 60 pkt z całego egz. i może one się wypowiedzą na forum jak odpowiadać, aby 6 pkt zdobyć. Ja za swoje bardzo dobre odpowiedzi miałam po 5 pkt.
Ponadto, polecam regularne powtarzanie materiału, tak, aby w trakcie egzaminu, będąc w dużym stresie, udowodnić komisji, że wiecie o czym mówicie i rozumiecie zagadnienia.

Dziękuję Forumowiczom za wszystkie wypowiedzi, dla mnie były pomocne i ukierunkowały moją metodykę nauki na egzamin zarówno pisemny jak i ustny.
Pozdrawiam serdecznie, życzę powodzenia i wytrwałości.

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.

Gratuluję! Ja również w piątek ale nie zdalam niestety. Nie zdążyłam przerobić całego materiału a to co umialam nie powtorzalam. Po wejściu na salę i zobaczeniu pytań czarna dziura. .. a która Pani wchodziła? 4 czy 5? Długo się Pani uczyła? To tyle czasu zabiera... I z jakich materiałów Pani korzystała?

Efka E.:
witam serdecznie,
zdałam egzamin ustny w piątek,
mój zestaw:
1. unormowania Konstytucji odnoszące się do tworzenia prawa podatkowego.
2. Dobrowolne i przymusowe zbycie akcji w celu umorzenia (z analizy).
3. Komentarz do Modelowej Konwencji OECD w sprawie podatku od dochodu i majątku
4. Interpretacje ogólne ministra właściwego do spraw finansów publicznych.
5. Zakres opodatkowania podatkiem od towarów i usług, czynności podlegające opodatkowaniu, czynności wyłączone z opodatkowania.
6. Zasady dokonywania odpisów amortyzacyjnych metodą degresywną w świetle ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.
7. Zasady ustanawiania pełnomocnika w postępowaniu sądowoadministracyjnym i zakres jego działania.
8. Organy kontroli skarbowej – struktura, zadania, zasady powołania.
9. Charakterystyka dowodu księgowego, będącego podstawą zapisów w księgach rachunkowych
10. . Rezygnacja ze zlecenia – prawa i obowiązki doradcy podatkowego.

To było moja druga próba egz ustnego , okazała się udana :)
W pytaniach sprecyzowanych odpowiadałam na temat, rzeczowo, ściśle wg treści pytania i w kilku pytaniach nawet udało mi się podać nr art z ustaw.
W pytaniach ogólnych-przekrojowych odpowiadałam obszernie poruszając możliwie jak najwięcej wątków dotyczących danego pytania.
W umorzeniu akcji odpowiedziałam niestety o opodatkowanie dobrowolnych i przymusowego zbycia dokładnie odwrotnie jak powinno być (stres zrobił swoje w negatywnym znaczeniu)
Uzyskałam w sumie 43 pkt.
Komisja po ogłoszeniu wyniku, odniosła się do mojej wypowiedzi.
Powiedziano mi, że ponad połowa moich odpowiedzi była bardzo dobra i bezbłędna,, więc uzyskałam z nich po 5 pkt. Kilka odp było trochę słabszych, więc dostałam z nich po mniej pkt,.
A w przymusowym i dobrowolnym zbyciu akcji powinno być 4 pkt,ale w związku z tym, że pomyliłam to jest 0 pkt i bez znaczenia,, że znam zasady opodatkowania różnice i podobieństwa. Opodatkowanie odpowiedziałam na odwrót niż powinno być, więc punkty się nie należą.

Podsumowując obie moje próby egz. oraz informacje jakie uzyskałam od osób zdających przede mną o ich punktach uzyskanych z poszczególnych pytań (na uprzejmą prośbę zdającego komisja udzielała takich informacji), nieśmiało wyciągnęłam hipotezę, że teoretycznie
jest do zdobycia 60 pkt, ale praktycznie do zdobycia jest około 50 pkt . Komicja za bardzo dobre odpowiedzi stawia 5 pkt., a nie 6pkt. Podczas egzaminu trzeba więc walczyć o każdy punkt.
Podkreślam, że to jest moja nieśmiała hipoteza wynikająca z moich spostrzeżeń. Być może są osoby uzyskujące blisko 60 pkt z całego egz. i może one się wypowiedzą na forum jak odpowiadać, aby 6 pkt zdobyć. Ja za swoje bardzo dobre odpowiedzi miałam po 5 pkt.
Ponadto, polecam regularne powtarzanie materiału, tak, aby w trakcie egzaminu, będąc w dużym stresie, udowodnić komisji, że wiecie o czym mówicie i rozumiecie zagadnienia.

Dziękuję Forumowiczom za wszystkie wypowiedzi, dla mnie były pomocne i ukierunkowały moją metodykę nauki na egzamin zarówno pisemny jak i ustny.
Pozdrawiam serdecznie, życzę powodzenia i wytrwałości.
Efka E

Efka E Właściciel

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.

Zdawałam jako 5. Wiem, że przede mną dziewczyna zdała, a pozostała część grupy? Ile jeszcze osób zdało?
Miałam do nauczenia 95% materiału. Jestem po studiach z zarządzania.
Do pierwszej próby uczyłam się z głównie z Beck, przeczytałam ze zrozumieniem POW i przepisy ustaw w zakresie objętym egzaminem. Wtedy odpowiedziałam na wszystkie pytania, ale za mało.
Do drugiej próby uczyłam się również z POW, Beck ale łącznie z przepisami prawa przytoczonymi do odpowiedzi, a zakresu celnego i dewizowego doczytywałam w Internecie.
Do drugiego podejścia uczyłam się 4 tygodnie po 7-10 godzin dziennie średnio 6 dni w tygodniu.
Wypowiadam się z punktu widzenia osoby bez wykształcenia prawniczego- niestety potrzeba czasu, aby sie nauczyć. Zrozumienie materiału po jednokrotnym przeczytaniu nie oznacza, że na egzaminie odpowie się na pytanie, nie mówiąc już o tym, żeby odpowiedzieć na każde pytanie tak by zdać. Jeżeli osoba nie ma praktyki i do tego bez podstaw wyuczonych na studiach prawniczych- to potrzeba czasu na naukę dużo.
Istotnym negatywnym elementem na tym egzaminie jest również stres. Najprostszych rzeczy czasami nie można sobie przypomnieć, skojarzyć. Rozmawiałam z osobami zdającymi, również miały podobne reakcje do mojej. Wiedza nieutrwalona pozostaje w pamięci krótko. Zachęcam do robienia powtórek. Powodzenia :)

konto usunięte

Temat: Egzamin na doradcę podatkowego.

jest do zdobycia 60 pkt, ale praktycznie do zdobycia jest około 50 pkt . Komicja za bardzo dobre odpowiedzi stawia 5 pkt., a nie 6pkt. Podczas egzaminu trzeba więc walczyć o każdy punkt.


Gratuluję !!!!

Ja zdobyłam 51 pkt. Usłyszałam od przewodniczącego, że to bardzo dobry wynik, co mnie zdziwiło, bo do 60 pkt. jednak daleko. Mogłam więcej, sama czułam, że nie powiedziałam wszystkiego co wiem, ale w czasie odpowiedzi czułam się przedziwnie. Nie chciałam za bardzo płynąć z materiałem, który jest bardzo obszerny. Wszystko ze wszystkim się łączy. Potem nawet zaproponowano mi uzupełnienie odpowiedzi (można wracać do pytań), ale miałam wrażenie, że kiepsko mi poszło i chciałam już kończyć.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.12.16 o godzinie 09:20



Wyślij zaproszenie do