konto usunięte
Temat: Właściciel mieszkania nie chce oddać kaucji
Witam!W zeszłym tygodniu wyprowadziliśmy się z mieszkania, w którym wynajmowaliśmy pokój przy właścicielu. Wyprowadziliśmy się ponieważ przestały nam odpowiadać warunki mieszkaniowe i zasady na jakich tam mieszkaliśmy...
Gdy się wprowadzaliśmy (w lipcu)właściciel mieszkania obiecał nam, że podpiszemy porozumienie stron, by jak jedna strona tak druga miała pewność co do wynajmu. Nie chciał on podpisać umowy, ponieważ po prostu nie chciał za nas płacić podatku do Urzędu Skarbowego. Zapłaciliśmy mu kaucję w wysokości 700 zł i otrzymaliśmy pisemne potwierdzenie przyjęcia owej kaucji przez właściciela (w 2 kopiach). Właściciel nagle podniósł opłatę za wynajem pokoju o 40 zł od osoby, a my w tym samym czasie znaleźliśmy inne mieszkanie, do którego chcieliśmy się przenieść. Poinformowaliśmy go o tym dokładnie 18 dni wcześniej. Nie podpisywaliśmy żadnego porozumienia, bo właściciel od lipca przekładał termin podpisania, wiec teoretycznie mogliśmy się wyprowadzić z dnia na dzień... Przy naszej wyprowadzce właściciel powiedział, że kaucji nam nie zwróci, bo idzie na pokrycie kosztów (bo wg niego mieliśmy mieszkać do czerwca). Jeżeli chodzi o koszty zniszczeń to nie było takowych.
Wysłaliśmy do właściciela listem poleconym pismo "Żądanie zwrotu kaucji", które otrzymał, bo próbował się z nami skontaktować (jak było w nim napisane). W owym piśmie napisaliśmy,że żądamy zwrotu kaucji w terminie 7 dni od otrzymania pisma, bo po upływie tego terminu sprawa zostanie rozwiązana droga sadową. Właściciel zadzwonił do nas, ale niestety właśnie telefon mi się rozładował, wiec oddzwoniliśmy, ale on odebrał i nie odzywał się, a jak dzwoniliśmy kolejny raz to już nie odbierał... Więc wysłaliśmy mu sms o treści praktycznie takiej samej jak pismo, które dostał i dodatkowo, że traktujemy ten dzień jako pierwszy.
Szczerze to za bardzo nie wiemy co robić po upływie tego terminu w przypadku kiedy kaucji nie otrzymamy. Znajomi radzili nam by "postraszyć" zgłoszeniem tego faktu do urzędu skarbowego, a co za tym idzie właściciel musiałby przeznaczyć na rozwiązanie problemu z US więcej pieniędzy niż nasze 700 zł i dodatkowo miałby na koncie przestępstwo skarbowe i zostałby wpisany na rejestr dłużników. Sprawy do sądu raczej nie chcielibyśmy wnosić bo wiąże się to z kosztami z naszej strony również...I jest jeszcze jedna sprawa... Właścicielem mieszkania jest syn kobiety, która podpisała przyjęcie kaucji (ona jest w nim zameldowana). Nie wiem czy to coś zmienia..
Bardzo prosiłabym o jakąś radę co mamy dalej robić...
Z góry za nią dziękuję.
Iwona