Temat: Coach efektywności radzi: nie trać pieniędzy na...
Sebastian S.:
Witam
W Polsce spotykam się jeszcze z jedną ważną rzeczą.
Ludzie muszą się spotykać "na żywo". W ogóle tego nie rozumiem i czasami tłumaczę klientowi. Z Afryką, z Chinami, z Europą załatwiamy sprawy przez Skype, albo przez inny komunikator. Często dużo szybciej niż "na żywo".
Ale jednak w Polsce ciągle jest tak, że trzeba poświęcić 30min, 60 min lub więcej na dojazd, aby spotkać się góra 45minut.
Oczywiście chodzi mi o przypadki jak obie strony się już znają.
Jak myślisz Maciej w czym jest rzecz?
Nie wiem czy tylko w Polsce? Pracuję zdalnie od końca lat 90tych, więc mnie przekonywać nie trzeba, ale pamiętam taką rozmowę ze znajomym, który z powodzeniem odnajduje się w ogromnym, światowym, koncernie. Pytam, dlaczego nie zgodził się na awans (mu zaproponowany), tylko robi to, co dotychczas? Odpowiedź: bo mam poczucie wykonywania realnej pracy. Moi szefowie, do których bym dołączył, mają w samolotach rejsowych swoje własne fotele i praktycznie z nich nie schodzą, latając do B... czy do L. albo do T... A w domu, to tylko bywają.
Nie rozumiem tego do końca, ale może to jakiś atawizm, który pcha nas do kontaktu bezpośredniego, bez względu na odległość. A może rzeczywiście jest zasadnicza różnica, a to że jej nie dostrzegam, to mój problem? Co robię z czasem "zaoszczędzonym", bo nie przesiaduję w biurze? Więcej pracuję? Nie wiem. Jeżdżę na rowerze; koszę trawnik; czytam; załatwiam prywatne sprawy; pracuję rano; w ciągu dnia czy wieczorami i w dni tradycyjnie wolne; odbieram telefony od współpracowników po 20tej i nie mam o to do nikogo pretensji. Praktycznie, nie zawalam terminów. Muszę być osiągalny, mieć zasięg w telefonie i dostęp do Internetu. Pojęcie urlopu nie istnieje dla mnie do 16 lat i nie czuję się przemęczony. No i jak to wypada, jak się patrzy z boku?
Czy to znaczy, że już się z nikim nie spotykam? Oczywiście, że się spotykam. Tyle, że nie po to by omawiać tematy, które można obsłużyć w układzie telekonferencji, czy wymiany poczty elektronicznej. To gigantyczny procent tego co nas dotyczy na co dzień w pracy.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 20.03.15 o godzinie 17:54