Maciej
Druzd
Licencjonowany
zarządca i pośrednik
nieruchomości.
Anna
Tur
Zarządca
nieruchomości
Temat: Obejście licencji?
... a w przypadku szkody, ktora powstala z winy posrednika, mozna zawsze probowac dochodzic odszkodowania od osoby z licencja, bo ma ona obowiazek ubezpieczenia sie, a nie wierze w to, zeby osoby bez licencji zawieraly takie ubezpieczenia, no chyba ze sie myle?W biznesie nieruchomosciowym ubezpieczenie ma przeciez duze znaczenie, w koncu nie sprzedajecie Panstwo chleba..
Michał Tomasz K. Nieruchomości
Temat: Obejście licencji?
To jest jeden z bardziej skomplikowaqnych problemów rynku RE.Z jednej strony licencje są niezbędne by choć trochę uporządkować rynek, z drugiej strony zaś fakt iż ktoś posiada licencję niestety nie daje 100% pewności co do jakości usług.
W praktyce nie ma dobrego rozwiązania - nawet system dwustopniowy jako obowiązkowy do pracy w nieruchomościach nic nie da bo i tak jest deficyt ludzi NADAJĄCĄCYCH się do pracy.
Specjalnie to podkreślam, gdyż przypadkowość ludzi w tej branży jest bardzo duża, a odpowiednimi predyspozycjami do tego zawodu u nowych osób (szczególnie młodych ludzi) jest kiepsko.
Maciej
Druzd
Licencjonowany
zarządca i pośrednik
nieruchomości.
Temat: Obejście licencji?
Michał Tomasz K.:kasa! aby szybciej, aby wiecej!
To jest jeden z bardziej skomplikowaqnych problemów rynku RE.
Z jednej strony licencje są niezbędne by choć trochę uporządkować rynek, z drugiej strony zaś fakt iż ktoś posiada licencję niestety nie daje 100% pewności co do jakości usług.
W praktyce nie ma dobrego rozwiązania - nawet system dwustopniowy jako obowiązkowy do pracy w nieruchomościach nic nie da bo i tak jest deficyt ludzi NADAJĄCĄCYCH się do pracy.
Specjalnie to podkreślam, gdyż przypadkowość ludzi w tej branży jest bardzo duża, a odpowiednimi predyspozycjami do tego zawodu u nowych osób (szczególnie młodych ludzi) jest kiepsko.
konto usunięte
Temat: Obejście licencji?
A ja się tam nie znam ale jestem za likwidacją licencji wogóle, natychmiastowo i bez odwołania. Jak sprzątaczka chce dilować nieruchomościami, niech diluje. Oczywiście jeżeli ktoś będzie chciał z nią pracować. Rynek - ot to.Michał Tomasz K. Nieruchomości
Temat: Obejście licencji?
Maciek Głuszak:
A ja się tam nie znam ale jestem za likwidacją licencji wogóle, natychmiastowo i bez odwołania. Jak sprzątaczka chce dilować nieruchomościami, niech diluje. Oczywiście jeżeli ktoś będzie chciał z nią pracować. Rynek - ot to.
Rynek to już przeżył i ponosimy skutki tego do dziś. Wolna amerykanka tutaj się nie sprawdza - i tak (co przyznają nawet wyższe szczeble) popełniono błąd dając tym co funkcjonowali conajmniej 5 lat w momencie wprowadzenia licencji nadania "z urzędu".
Niestety to nie zwykły handel i muszą tu istnieć pewne ograniczenia.
Inaczej niestety ten zawód zgnije bez reszty
konto usunięte
Temat: Obejście licencji?
Ależ dlaczego ograniczenia? Może ja np. wole skorzystać z usług sprzątaczki-dilera za 0,5 % prowizji niż płacić 2,9 za to że ktoś ma papiur?Jak posiadanie papiura jest rzeczywiście coś warte i ludzie będą chcieli płacić więcej za pośrednika z papiurem - proszę bardzo. Licencja jako potwierdzenie kompetencji (dla chętnych)
To samo powinno tyczyć się taksówkarzy, pilotów wycieczek, fryzjerów, etc.
konto usunięte
Temat: Obejście licencji?
Przede wszystkim uważam, że bezsensowne jest dopuszczenie do wykonywania tego zawodu osób z wyższym wykształceniem po prostu. Licencje powinni móc dostać (tak jak w przypadku rzeczoznawców) tylko inzynierowie (ale nie wszyscy, elektronik ma o nieruchomościach takie samo pojęcie jak lekarz czy młynarz), ekonomiści i prawnicy. Reszta powinna dostać czas powiedzmy 5 lat na dokształcenie się i zdanie egzaminu.Teraz jest tak, że licencje pośrednika może zdobyć każdy, kto skończył studia, studia podyplomowe i praktykę, a później zdał egzamin składający się z pytań, które można wkuć na pamięć. Jedynym sitem jest część ustna, chociaż skonstruowana w beznadziejny sposób. Obrona symulacji? Co to za kretyństwo. Najpierw trzeba napisać jakąś kretyńską bajeczkę, którą na allegro można kupić za 50 złotych. Potem przy odrobinie szczęścia można dostać np. pytanie czym się różni spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu od odrębnej własności. Ktoś kto na praktyce przynajmniej jednym uchem słuchał o co chodzi odpowie: tym, że pierwsze to ograniczone prawo rzeczowe i nie ma kw ale może mieć i można je odziedziczyć i sprzedać i td. ierdu pierdu, a odrębna własność to wspólnota, zarząd i ... <miejsce na jakiś wodolejski wywód jaki wujek miał kiedyś przypadek w swojej wspólnocie>. Przy odrobinie szczęścia da się to przejść. No i później są takie ogłoszenia, że biuro nieruchomości poszukuje agenta. Wymagania: wykształcenie średnie, dobry kontakt z klientem. Takie osoby później robią nas w konia.
Szukam właśnie teraz mieszkania i szlag mnie trafia, jak nawet agenci dobrych (a może bardziej pasowałoby określenie "dużych) biur pośrednictwa nie potrafią mi powiedzieć czy prawo do lokalu jest obciążone hipoteką, a jak pytam czy mógłbym zobaczyć odpis z kw, to mówią, że sam mam sobie wziąć i że służą numerem. Ciekawe w takim razie za co jest ta niemała prowizja. Tzn wiem za co, bo pracowałem na studiach jako agent, ale dla mnie korzystanie z biura przy sprzedaży jest bez sensu, bo nie można liczyć na jakąkolwiek merytoryczną pomoc agenta, a korzystanie z agencji przy kupnie to często jedyny sposób dotarcia do jakiejś oferty i prowizję traktuję jak podatek.
Ciekawy jestem ilu takich agentów nieruchomości za prowizję w wysokości powiedzmy nie 2,9%, ale 5% pomogłoby mi w kupieniu od wspólnoty strychu i załatwiło wszystko od początku do końca. Podejrzewam, że i tak (nie wiedząc jak to zrobić samemu) bez radcy prawnego, inżyniera i doradcy kredytowego by się nie obyło. Smutne to wszystko...
konto usunięte
Temat: Obejście licencji?
Maciek Głuszak:
Ależ dlaczego ograniczenia? Może ja np. wole skorzystać z usług sprzątaczki-dilera za 0,5 % prowizji niż płacić 2,9 za to że ktoś ma papiur?
Jak posiadanie papiura jest rzeczywiście coś warte i ludzie będą chcieli płacić więcej za pośrednika z papiurem - proszę bardzo. Licencja jako potwierdzenie kompetencji (dla chętnych)
To samo powinno tyczyć się taksówkarzy, pilotów wycieczek, fryzjerów, etc.
Widzisz, są takie zawody, których nie może regulować rynek. Idąc tym tropem, może operacje też powinien każdy móc przeprowadzić?
Np. bogaty inżynier albo handlarz otworzyłby szpital nie informując, ze operacje przeprowadza sam. Rynek pewnie wyregulowałby w końcu to, że skoro zmarło u kogos na stole operacyjnym 30 osób, tz. że to kiepska firma, ale co z tymi soobami?
konto usunięte
Temat: Obejście licencji?
Oczywiście, operacje powinien móc przeprowadzać każdy. Natomiast za robienie chałtury powinno się iść do więzienia. Dlatego nikomu nie opłacałby się taki interes o jakim piszesz.konto usunięte
Temat: Obejście licencji?
heh, to chyba nie znasz ludzi...Jestem za maksymalnym liberalizmem gospodarczym, ale nie za dopuszczaniem każdego do każdego zawodu. Co innego liberalizm, a co innego zdrowy rozsądek.
konto usunięte
Temat: Obejście licencji?
No nie no bez przesady. Założenie że do pośrednictwa w handlu legalnym produktem potrzebna jest licencja (przywilej) i że na dodatek żeby te licencje zdobyć trzeba skończyć określone studa i ileś lat terminować to nie jest liberalizm, jakkolwiek by tego pojecia zeroko nie pojmować;) Toż to logika wywodzaca się prosto z systemu cechowego, charakterystycznego dla formacji feudalnej;)konto usunięte
Temat: Obejście licencji?
Nie nie, ja to widzę inaczej.1. Nie ma przymusu korzystania z pośrednika. Można przecież sprzedać i kupić nieruchomość bezpośrednio.
2. Państwo w szczególny sposób dba o obracających nieruchomościami ze względu na: duże środki zwykle zaangażowane w obrót, potrzebę ochrony wielu rodzajów nieruchomości (rolne, zabytkowe, lesne), pewność obrotu
3. Jeżeli ktoś powierza własne (często największe w życiu) pieniądze na zakup nieruchomości, osobie, która w zamian za wysoką prowizję (o wiele większą niż wynagrodzenie adwokata czy notariusza) zobowiązuje sie dołożenia wszelkiej staranności do obsługi transakcji, to powinien mieć jakąś gwarancję, że nie zostanie wystawiony. Dobrze zorganizowany system licencji to gwarantuje.
4. Nieruchomość nie jest produktem. Jest rzeczą szczególnego rodzaju ponieważ nieruchomości jest ograniczona ilość i nowe mogą powstawać tylko w wyniku zabiegów prawnych (podział nieruchomości, wyodrębnienie lokalu), ewentualnie przez naniesienie materiału przez wody. Po prostu nie można ich więcej wyprodukować. Dlatego tak dużo kosztują i dlatego znajdują tak szczególne miejsce w gospodarce każdego kraju.
5. W Polsce jest bardzo zagmatwany stan prawny wielu nieruchomości. Gdyby nie było tylu pozostałości po PRL, zaborach, ale też niektórych dziwnych późniejszych wynalazków prawnych (np. związanych z ochroną gruntów rolnych i leśnych) to może możnaby pomyśleć o zniesieniu licencji i dopuszczeniu każdego. Ale na razie pośrednik bierze duże pieniądze za dużą odpowiedzialność, więc powinien też prezentować wysoki poziom kompetencji, a nie być absolwentem Wyższej Szkoły Bolka i Lolka w Parzęczewie ale być "zorientowanym na klienta".
konto usunięte
Temat: Obejście licencji?
Wiesz, niby trudno się nie zgodzić, ale jak zorganizować "dobrze zorganizowny sytem licencji", który zagwarantuje że wszyscy będa happy? Dodawanie kolejnych obostrzeń sprawi tylko że będzie jeszcze mniejsza konkurencja -> wyższe ceny i niższa jakość.Co do przymusu korzystania - faktycznie mogę kupić samemu, ale nie mogę zapłacić komu mi się podoba żeby mi pomógł.
konto usunięte
Temat: Obejście licencji?
Mi chodzi o coś innego. Chodzi mi o to, żeby ktoś, kto tytułuje się licencjonowanym pośrednikiem dawał gwarancję rzetelności.Przecież teraz możesz kogoś poprosić żeby Ci pomógł i może to zrobić legalnie. Natomiast jeżeli będzie próbował tytułować się pośrednikiem i prowadzić działalność gospodarczą polegającą na pośredniczeniu, to niech pokaże licencję, bo państwo dba o to, żeby tego typu usługi świadczyli tylko ludzie z odpowiednim wykształceniem.
Michał Tomasz K. Nieruchomości
Temat: Obejście licencji?
Tomasz Alot:Marzenie - sam wątpię czasem czy uda się doprowadzić ten zawód do statusu zawodu zaufania publicznego - bo takim powinien być.
Mi chodzi o coś innego. Chodzi mi o to, żeby ktoś, kto tytułuje się licencjonowanym pośrednikiem dawał gwarancję rzetelności.
Licencje są potrzebne by była jakaś ochrona przed dzikością rynku, ale nie zapewnią W PEŁNI profesjonalizmu.
Ostatnio próbowała nam występować w transakcji w roli pośrednika reprezentującego kupującego dziewuszka tuż przed egzaminem.Michał Tomasz K. edytował(a) ten post dnia 18.05.08 o godzinie 23:45
konto usunięte
Temat: Obejście licencji?
Mi się wydaje, że to jest możliwe, ale przy gruntownej reformie systemu licencji.Michał Tomasz K. Nieruchomości
Temat: Obejście licencji?
To trzeba by zacząć od weryfikacji licencji z nadań i tak po kolei.
Maciej
Druzd
Licencjonowany
zarządca i pośrednik
nieruchomości.
Temat: Obejście licencji?
Maciek Głuszak:Człowieku. Mnie się już chce puścic pawia jak po raz setny czytam o prowizji 2,9%. Masz jezyk to negocjuj!
Ależ dlaczego ograniczenia? Może ja np. wole skorzystać z usług sprzątaczki-dilera za 0,5 % prowizji niż płacić 2,9 za to że ktoś ma papiur?
Jak posiadanie papiura jest rzeczywiście coś warte i ludzie będą chcieli płacić więcej za pośrednika z papiurem - proszę bardzo. Licencja jako potwierdzenie kompetencji (dla chętnych)
To samo powinno tyczyć się taksówkarzy, pilotów wycieczek, fryzjerów, etc.
Maciej
Druzd
Licencjonowany
zarządca i pośrednik
nieruchomości.
Temat: Obejście licencji?
Tomasz Alot:Gdzieś dzwonią ale... Od jakiegoś czasu nie musisz zdawać egzaminu.
Przede wszystkim uważam, że bezsensowne jest dopuszczenie do wykonywania tego zawodu osób z wyższym wykształceniem po prostu. Licencje powinni móc dostać (tak jak w przypadku rzeczoznawców) tylko inzynierowie (ale nie wszyscy, elektronik ma o nieruchomościach takie samo pojęcie jak lekarz czy młynarz), ekonomiści i prawnicy. Reszta powinna dostać czas powiedzmy 5 lat na dokształcenie się i zdanie egzaminu.
Teraz jest tak, że licencje pośrednika może zdobyć każdy, kto skończył studia, studia podyplomowe i praktykę, a później zdał egzamin składający się z pytań, które można wkuć na pamięć. Jedynym sitem jest część ustna, chociaż skonstruowana w beznadziejny sposób. Obrona symulacji? Co to za kretyństwo. Najpierw trzeba napisać jakąś kretyńską bajeczkę, którą na allegro można kupić za 50 złotych. Potem przy odrobinie szczęścia można dostać np. pytanie czym się różni spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu od odrębnej własności. Ktoś kto na praktyce przynajmniej jednym uchem słuchał o co chodzi odpowie: tym, że pierwsze to ograniczone prawo rzeczowe i nie ma kw ale może mieć i można je odziedziczyć i sprzedać i td. ierdu pierdu, a odrębna własność to wspólnota, zarząd i ... <miejsce na jakiś wodolejski wywód jaki wujek miał kiedyś przypadek w swojej wspólnocie>. Przy odrobinie szczęścia da się to przejść. No i później są takie ogłoszenia, że biuro nieruchomości poszukuje agenta. Wymagania: wykształcenie średnie, dobry kontakt z klientem. Takie osoby później robią nas w konia.
Szukam właśnie teraz mieszkania i szlag mnie trafia, jak nawet agenci dobrych (a może bardziej pasowałoby określenie "dużych) biur pośrednictwa nie potrafią mi powiedzieć czy prawo do lokalu jest obciążone hipoteką, a jak pytam czy mógłbym zobaczyć odpis z kw, to mówią, że sam mam sobie wziąć i że służą numerem. Ciekawe w takim razie za co jest ta niemała prowizja. Tzn wiem za co, bo pracowałem na studiach jako agent, ale dla mnie korzystanie z biura przy sprzedaży jest bez sensu, bo nie można liczyć na jakąkolwiek merytoryczną pomoc agenta, a korzystanie z agencji przy kupnie to często jedyny sposób dotarcia do jakiejś oferty i prowizję traktuję jak podatek.
Ciekawy jestem ilu takich agentów nieruchomości za prowizję w wysokości powiedzmy nie 2,9%, ale 5% pomogłoby mi w kupieniu od wspólnoty strychu i załatwiło wszystko od początku do końca. Podejrzewam, że i tak (nie wiedząc jak to zrobić samemu) bez radcy prawnego, inżyniera i doradcy kredytowego by się nie obyło. Smutne to wszystko...
Podobne tematy
Następna dyskusja: