Temat: Między wolnością a bezpieczeństwem, czyli walka z...
Dorota Wieczorek:
http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/91557
Może podyskutujemy? Temat wprowadziłam również na grupie "Wolność". Czemu nie? Dlaczego o naszych sprawach mamy dyskutować tylko w naszym gronie?
Jakie uprzedzenia?
Dlaczego między wolnością a bezpieczeństwem?
Jeżeli ktoś zagraża innym a takie informacje są i jeszcze do tego ma prawnie wydane orzeczenie o stałej pomocy drugiej osoby przez lekarzy a nie sprzątaczki to należy to przestrzegać.
To dom pomocy ponosi za nią odpowiedzialność i w ramach odpowiedzialności może zabronić samodzielnego opuszczania zakładu.
Jak wejdzie pod samochód, który zabije dziecko na chodniku gdyż nie zechce jej skrzywdzić to nie ona poniesie odpowiedzialność za np śmierć dziecka przypadkowego z chodnika a opiekun prawny.
Wtedy będzie larum gdzie to on był że nie upilnował.
Rozumie, że poczuła tzw wolę Boską i chce na ten czas wyizolować się:) Przecież ma swój samodzielny pokój i w godzinach odwiedzin może do niej kolejka ustawiać się:)
Ważne aby zabezpieczyli bo nie chcę więcej podatków płacić na utrzymywanie jej potostwa:)
Życie jest życiem, ale w ramach rozsądku i możliwościami.
Jeżeli jest taka mądra jak tu opisują to powinna zdawać sobie z tego sprawę. Jeżeli nie zdaje sobie sprawy, że nie może samodzielnie funkcjonować to coś jest z nią nie tak.
Głupocie nie wolno pozwolić na rozwój bez względu w jakim ciele znajduje się:)