Temat: .....życia w Polsce
polecam "pamiętnik emigranta ...."
http://polishdoctors.ie/pamietnika_emigranta
''''
Dlaczego wyjechałem z Polski?
Sam zadaje sobie to pytanie wiele razy, kiedy coś jest nie tak, wraca do mnie jak bumerang. Mam ponad 30 lat i jeszcze raz tyle może przed sobą.
Pamiętam dzień kiedy wyjeżdzałem z Polski (jakby to było wczoraj) podekscytowany i podenerwowany (dla pobudzenia wyobraźni; wyobraź sobie 5 mężczyzn w wieku od 18 do 45 lat, upychających swoje bagaże do biednej, małej Toyoty Yaris). Wszyscy wyjeżdżaliśmy bo nie było dla nas pracy w Polsce; tak można to wszystko uprościć. Wyjechaliśmy napewno w poszukiwaniu lepszego życia, dla własnych rodzin, dla siebie.
'''
''''
Jak wyjechalam.....
To dluga historia. Bylam w Polsce bezrobotna przez jakis czas. Ja, z licencjatem z bankowosci, z doswiadczeniem w banku. Jednak nie moglam znalezc pracy. Powoli dotarlo ze musze gdzies wyjechac, bo tu nie mam szans. To, ze akurat do Irlandii - to czysty przypadek, ale nie zaluje.
Przypadkiem dowiedzialam sie ze organizacja irlandzka Failte Ireland organizuje 3-miesieczny kurs hotelarski w Polsce. Warunkiem przyjecia byla znajomosc jezyka angielskiego, jako caly kurs odbywal po angielsku, oraz przejcie rozmowy kwalifikacyjnej. Przeszlam, dostalam sie. Ukonczylam kurs, ktory gwarantowal wyjazd do Irlandii i roczny kontrakt w jednym z 5 lub 4 gwiazdkowych hoteli.
Wiec wyjechalam, pelna obaw. Nie bylam pewna jezyka, nie wiedzialam jacy sa ci ludzie, co mnie tam moze spotkac.
Na poczatku ciezko bylo sie przyzwyczaic. Inny klimat, inne jedzenie, 2 tysiace kilomertow od domu. Ale po jakims czasie spodobalo mi sie. Jednak caly czas liczylam sie z tym ze moze za jakies dwa lata wroce do Polski. To byl wciaz moj kraj....
Pol roku w Irlandii i wszystko sie zmienilo. Poznalam chlopaka, irlandczyka. Zamieszkalismy razem. I tak juz od 3 lat :)
Jak tu przyjechalam, nie bylo zbyt wielu Polakow. Minelo pol roku i zaczely pojawiac sie ich tysiace. Powiem szczerze, ze denerwowalo mnie to strasznie; jak szlam ulica i tylko polski jezyk slyszalam. Dlaczego? Dlatego ze zaczelam zapominac jak to jest mieszkac w Polsce w slyszec wokol polski jezyk. Nie moglam miec jednak nikomu za zle ze przyjechal do irlandii; ludzie uciekli tak jak ja od tego bezrobocia i beznadzieii. Z czasem wiec zaczelam ignorowac to ze otacza mnie jezyk polski w obcym kraju. Nie szukam tez kontaktu specjalnie z Polakami. Owszem, przyznaje sie ze jestem Polka, bo jestem. Jak juz poznam kogos to moge porozmawiac. Ale nie szukam tu polskich przyjaciol. Dlaczego? Dlatego, ze mialam juz tu polskich przyjaciol (przynajmniej myslalam ze nimi sa). Okazali sie zawistni. Po jakims czasie dowiedzialam sie, ze za moimi plecami oczerniaja mnie, snuja dziwne historie. I dlaczego? Dlatego, ze jestem zwiazana z Irlandczykiem. Opowiadali niestworzone rzeczy, ze dla pieniedzy i nie wiadomo czego jeszcze.
Pracuje w jednym z najwiekszych irlandzkich bankow (tu mnie przyjeli, w ojczystym kraju nie chcieli), zarabiam niezle. Nie potrzebuje wizy, zeby tu byc.
Wiec po co te gadanie?
Czy planuje powrot do Polski? Czasem bym chciala, ale to nie przez szanse jaka moze mi dac kraj. Po prostu sentyment. Zostawilam tam przyjaciol (prawdziwych przyjaciol), rodzine.
Dariusz S. edytował(a) ten post dnia 09.10.12 o godzinie 15:57