Aneta K.

Aneta K. bardzo
profesjonalnie
rzuciłam palenie :)

Temat: .....życia w Polsce

Michał P.:
Po to chyba aby ludzie nie wiedzieli, że da się zarobić więcej i ile ich praca jest warta.

Kastrowanie mentalne ludzi ?

Jak można kogoś zatrudnić na podstawie jednego papieru (CV), nie znając go ?

Ja jeśli kogoś chce zatrudnić to muszę go poznać porozmawiać z nim/nią skype, tel, email, najlepiej spotkać się parę razy. Widzę jaki ktoś jest, można zaprosić na kilka dni do pracy aby przetestować to ma sens a nie jeden papier. To jest chore i tyle.

Żeby kogoś dobrze poznać to trzeba zjeść z nim beczkę soli podobno ? Ale chyba mam złe informacje bo teraz wystarczy CV.
niestety, proces rekrutacji nie daje aż tyle czasu, żeby wchłonąć beczkę soli :)
Michał P.

Michał P. Looking for a new
project.

Temat: .....życia w Polsce

Można umówić kandydatów na spotkania 5 minutowe. Jeśli chodzi o Informatykę to na portalach widziałem, że na jedno stanowisko jest jakieś 100+ aplikacji to nie znowu tak dużo.

Samo to, ze ktoś przyjedzie to jest już plus. Proste.

Duże firmy mają działy HR, po co je mają i płacą pracownikom skoro Ci nie mają czasu na przesłuchanie kandydatów face to face strata kasy tyle w temacie.
Michał Ł.

Michał Ł. Doświadczenie jest
czymś, co zdobywasz
wtedy, gdy
przesta...

Temat: .....życia w Polsce

Michał P.:
Można umówić kandydatów na spotkania 5 minutowe. Jeśli chodzi o Informatykę to na portalach widziałem, że na jedno stanowisko jest jakieś 100+ aplikacji to nie znowu tak dużo.

Samo to, ze ktoś przyjedzie to jest już plus. Proste.

Duże firmy mają działy HR, po co je mają i płacą pracownikom skoro Ci nie mają czasu na przesłuchanie kandydatów face to face strata kasy tyle w temacie.
Michał

Aneta ma rację - naprawdę kupa ludzi wysyła CV kompletnie bez zastanowienia - wierz mi - w na 100 CV będziez miał 10, którzy się nadają z czego okaże się często, że nie zatrudnisz nikogo bo po rozmowie technicznej okazuje się, że może CV jest śliczne ale wiedza strasznie powierzchowna albo bardzo dobra znajomość języka okazuje się być dukaniem pojeynczych słówek.

Michał
Michał P.

Michał P. Looking for a new
project.

Temat: .....życia w Polsce

Taki mamy poziom nauczania, masowa produkcja Magazynierów i tyle. Każdy ma wyższe wykształcenie, nawet sprzątaczka jak już mówiłem.

Angielski w szkole to dno.Jeśli się samemu nie nauczysz albo nie wydasz na kurs dodatkowy ty powodzenia, w szkole nauczyciele dukają więc czego oczekiwać po uczniach ?

Ludzie z papierkiem na Angielski, na wyjeździe trafiają na ścianę i mogą płakać - ja się sam uczyłem i nie miałem problemów, papierka nie mam.

W Niemczech jak pokażesz papier że znasz Perfect niemiecki to Cię tak sprawdzą, że ludzie płaczą tak samo, bo sprawdzają w praktyce u nas niestety w szkole nauka gramatyki, zero mówienia i dyskusji po Angielsku. Lektor z kaset który mówi powoli i językiem literackim ? Powodzenia w prawdziwym świecie (!!!), szczególnie kiedy natrafisz na Kanadyjczyka (Chińczyk, Afganistańczyk itp) który nie mówi wcale po Angielsku (!!!).

Mam znajomych w Afryce i są płynni w Angielskim, ich dzieci 12-14 lat zamiatają po angielsku ( i nie tylko) po prostu szok jak z nimi rozmawiam i wstyd mi czasem ,że się zastanawiam nad tym co mam mówić.

Kończąc szkołę w Kanadzie, Anglii wiadomo jaki masz poziom, masz certyfikaty (IT), i idziesz normalnie do pracy u nas jeszcze do niedawna sam musiałeś chcieć zrobić te certyfikacje mało kto w ogóle o tym wiedział, że jest taka możliwość, wszystko tajemnica (!!!) wiadomo wyścig szczurów po co ma ktoś mieć lepszy papier.

Wiem jak wygląda szkolnictwo we Francji (byłem widziałem - wiem czego uczą się kuzyni, znajomi pracę mają po szkole na start 12 Euro) mają dużo pracowni i warsztatów i praktyk u nas wiedza książkowa w większości. W szkole Panuje klimat przyjaźni i koleżeństwa a nie jak u nas, wyścig szczurków. Pracownie dobrze wyposażone.

Taka prawda, że osoby po studiach w Polsce - początkujący informatycy, i programiści nadają się do robienia kawy i herbaty bo nic nie potrafią miałem kilku na przyuczeniu i na stażach porażka, nadają się właśnie do w/w czynności jak się sam człowiek nie nauczy to nikt mu wiedzy konkretnej życiowej nie da, tak że rozwala mnie fakt ,że pracodawca ma wymagania duże ( najlepiej wszystkie certyfikacje, kilka języków programowania, dwa języki obce perfect, i doświadczenie) a mało płaci. Szkoła powinna przygotowywać do życia i pracy jak to ma miejsce za granicą u nas tak niestety nie jest i tyle. Wychodzisz ze szkoły idziesz do pracy i pracujesz bo znasz już sprzęt oprogramowanie itp. a u nas trzeba taką osobę przeszkolić, mało tego wiele firm nie wdraża znam to za autopsji jeśli się o wszystko nie dopytasz to nikt Ci nie powie - np. brak zrobionej topologi sieci, nikt nie wie gdzie stoją serwery, switche których w firmie zamiast jeden jest 15 (każdy za 30zł coś lepszego zapomnij), nikt nie wie gdzie są licencje, nie wiadomo który informatyk instalował ten sprzęt a który tamten i nie wiadomo który ma do tego hasła, klucze do pomieszczenia aby to naprawić Ciągła walka o każdy strzępek informacji itp.
Do dupy z taką pracą to można się nabawić nerwicy i depresji. Wole kosić trawę zagranicą !.

Będąc w moim wieku musiał bym się tego tylko uczyć programowania i oprogramowania bez pierdół typu spanie i jedzenie, tylko gdzie miejsce na pracę i zbieranie realnego doświadczenia oraz kasa na to wszystko ? Nie wiem.

Rodzice nie są szejkami a jak by byli sprzedał bym tankowce ropy na uścisk dłoni i miałbym skrybę który to zapisuje, nie bawił bym się w pisanie bo po co Arabski trudny język.

A nie myślał bym o ciągłym bieganiem za papierkami, aby łaskawie ktoś mi dał pracę. Wole realizować swoje projekty, niż błagać kogoś o miskę ryżu - bo tyle za te pensje można kupić.

Jeśli chodzi o masowe wysyłanie CV ? Dziwisz się w erze portali typu pracuj.pl i innych ?

Robisz jedno szablonowe CV, i jak się pojawia nowe oferty to klikasz i wysyłasz proste. :)
Aneta K.

Aneta K. bardzo
profesjonalnie
rzuciłam palenie :)

Temat: .....życia w Polsce

Michał P.:

Robisz jedno szablonowe CV, i jak się pojawia nowe oferty to klikasz i wysyłasz proste. :)
i jesteś odwalany, proste :)

Z Twojego posta wynika, że szkoła powinna, pracodawca powinien, cały świat powinien.... bo bez tego nie ma szans.
Dla Ciebie nie ma, dla innych są. Jakimś cudem są fachowcy w swoim fachu, którzy dostają dobre pieniądze, niekoniecznie na etacie.
Rynek to też prosta zasada: jesteś dobry? Zarabiasz. Jesteś przeciętniakiem? Utrzymujesz się. I albo wysyłasz setki aplikacji od czapy i narzekasz na forach, albo pracujesz nad kwalifikacjami, żebyś mógł dyktować warunki.

Proste jak drut.
Michał P.

Michał P. Looking for a new
project.

Temat: .....życia w Polsce

Wcale się nie żale, i nie narzekam mowie jak jest !

Mówię, że moim zdaniem to powinno wszystko inaczej wyglądać i tyle. Mam prawo do opinia.

CV wysyłam hobbystycznie, z ciekawości.

Temat: .....życia w Polsce

Michał Palacz:
Z innej beczki to spotkałem się kiedyś z teorią, przyznam dość spiskową że niektóre firmy dają ogłoszenia o pracę dla reklamy. Piszą wtedy tak ładnie : w związku z ekspansją firmy i takie tam :)

To nie jest spiskowa teoria... Sam pracowałem w firmach gdzie kandydat był już wybierany zanim jeszcze pojawiało się ogłoszenie o pracę :) a ogłoszenie musiało się pojawić bo takie są przepisy...
Aneta K.

Aneta K. bardzo
profesjonalnie
rzuciłam palenie :)

Temat: .....życia w Polsce

Aż trudno uwierzyć :)
Domyślam się, że rzecz miała miejsce albo w korporacji (obłożonej procedurami) albo w publicznym urzędzie na poziomie wymagającym ogłaszania konkursu?

konto usunięte

Temat: .....życia w Polsce

Aneta K.:
Domyślam się, że rzecz miała miejsce albo w korporacji (obłożonej procedurami) albo w publicznym urzędzie na poziomie wymagającym ogłaszania konkursu?
Obstawiam że w urzędzie albo w korpo liczącej na dofinansowanie z UP. Np wymagane języki takie a takie, narzędzia takie a takie etc. Nie znalazł się przez UP nikt z podstawami wietnamskiego? Świetnie, mamy taką osobę, ale że UP nic nie znalazł, to damy mu 3x więcej niż napisane w ogłoszeniu w UP - ale dotację i tak weźmiemy.
Michał P.:
Jeśli chodzi o Informatykę to na portalach widziałem, że na jedno stanowisko jest jakieś 100+ aplikacji to nie znowu tak dużo.
Taaa, nieduuużoooo, widać że masz takie pojęcie o HR, jak niejeden HR o specjalistach z branży IT. Jakby polska firma traktowała ludzi serio, to jak na wyspach, wraz z ogłoszeniem dostałbyś widełki płacowe. I wiedziałbyś, że na dane stanowisko nawet nie startujesz bo nie jest satysfakcjonujące. A na inne nie zerkniesz, bo stracisz czas swój i HR wysyłając CV programisty webowego na stanowisko admina baz danych.

Nie może być tak, że człowiek z jedną specjalizacją wysyła CV na drugą o której nie ma pojęcia lub nie spełnia 'wymaganych koniecznie' warunków, to jest brak szacunku dla pracy rekruterów. I nie powinno być też tak, że dopiero na 4 etapie rekrutacji, po stracie dwóch tygodni i 8 godzin, człowiek może negocjować cenę i nagle się okazuje, że jego stawka jest dwa razy wyższa, niż szefa działu (widziałem raz taką akcję).
Aneta K.

Aneta K. bardzo
profesjonalnie
rzuciłam palenie :)

Temat: .....życia w Polsce

Kamil W.:
I nie powinno być też tak, że dopiero na 4 etapie
rekrutacji, po stracie dwóch tygodni i 8 godzin, człowiek może negocjować cenę i nagle się okazuje, że jego stawka jest dwa razy wyższa, niż szefa działu (widziałem raz taką akcję).
szacunek jest wymagany w obie strony, co do tego pełna zgoda
Jeśli rekruter zna oczekiwania kandydata i mimo, że jego oferta nawet nie siedzi obok tych oczekiwań, ciągnie go dalej przez wszystkie procedury, to - według mnie - wynika z braku przygotowania do prowadzenia rekrutacji.
Ciągle jeszcze bardzo popularny jest pogląd, że "sami wiemy najlepiej, kogo nam potrzeba", pokutuje przekonanie, że specjaliści HR i agencje doradztwa personalnego to kosztowna fanaberia. Potem mamy takie kwiatki w kontaktach z kandydatami i w efekcie o wiele wyższe koszty rekrutacji.
Hm, magiczne słowo "szacunek".

konto usunięte

Temat: .....życia w Polsce

Aneta K.:
Hm, magiczne słowo "szacunek".
Bywa, że człowiek człowiekowi - wilkiem.
(a zombie zombie - zombie).
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: .....życia w Polsce

Myślę, że masowe wysyłanie CV wynika nieco z desperacji w poszukiwaniu zajęcia. Poza tym zawsze mnie uczono, że w CV sa podstawowe informacje a w LM jest rozwinięcie i dodatkowe rzeczy. Tym samym logiczne, dlaczego mogę wysłać jedno CV w kilka miejsc (przecież miejsca pracy i stanowiska mi się nie zmieniają, ale już nie ten sam LM, bo do każdego stanowiska potrzebne są inne predyspozycje.

Zgodzę się, że w ogłoszeniach powinny być podawane chociaz widełki płacowe lub co najmniej dolny pułap. Inaczej wygląda to tak, jakby firma szukała jelenia za najniższą krajową, dyspozycyjnego 24h.

Odnośnie wszystkich firm, agencji doradztwa i specjalistów HR, skoro już zbieracie e-maile od ludzi, którzy aplikują, korona by Wam z głowy nie spadła, gdybyście chociaż z automatu odesłali info, że aplikacja dotarła, ale np. nie jesteście zainteresowani. Zaoszczędzilibyście w ten sposób wielu frustracji z powodu wysłania kolejnej aplikacji w próżnię.
Aneta K.

Aneta K. bardzo
profesjonalnie
rzuciłam palenie :)

Temat: .....życia w Polsce

Jeśli kandydat dopiero wkracza na drogę zawodową, owszem, może rozsyłać z automatu wszędzie to samo. Jeśli jednak ma bogaty życiorys zawodowy, liczne szkolenia i doświadczenia, zdecydowanie powinien modyfikować CV pod kątem wymagań każdego pracodawcy ograniczając jednocześnie pozostałe do krótkiej wzmianki. To znacznie ułatwia wyłuskanie takiej aplikacji z morza tych, których autorzy "szybko się uczą". Przy dziesiątkach i setkach zgłoszeń ma to duże znaczenie.
Ponadto proszę pamiętać, że ocena kandydata zaczyna się już od pierwszego z nim kontaktu, zatem to, jak sporządzone jest CV (czy wynika z niego rzeczywiste zainteresowanie oferowanym stanowiskiem, czy kandydat zadał sobie trud przygotowania do rozpoczęcia dialogu z pracodawcą) ma ogromne znaczenie w ogólnej ocenie i brane jest zawsze pod uwagę.
To samo dotyczy listu motywacyjnego, w którym najczęściej czytamy szczegółowy opis kwalifikacji wymienionych w CV, podczas gdy - jak sama nazwa wskazuje - ma to być odpowiedź na pytanie, dlaczego kandydat - ubiega się o zatrudnienie na tym konkretnym stanowisku i u tego konkretnego pracodawcy niezależnie od faktu posiadania wymaganych kwalifikacji. I tu znowu, może w jeszcze większym stopniu, korzystanie z dostępnych w necie szablonów może nie tylko nie pomóc, ale wręcz zaszkodzić. Naprawdę nie ma sensu wypisywania formułek o kreatywności, szybkim przystosowaniu, doskonałej umiejętności pracy w grupie i na samodzielnym stanowisku, chęci rozwijania się itp. Gdyby opierać się na czytaniu szablonowych LM, to do pracy zgłaszają się sami geniusze, którzy za chwilę wymyślą żarówkę.
Napisanie LM jest rzeczywiście dużo trudniejsze od CV, ponieważ trzeba - żeby dokument spełnił swoje zadanie - przedstawić faktyczną motywację, indywidualną, a to po pierwsze możliwe jest tylko wtedy, jeśli kandydat sam sobie umie odpowiedzieć na to pytanie, po drugie jeśli istnieje taka motywacja (oprócz podjęcia pracy w ogóle), a po trzecie ubrać to jeszcze w poprawną polszczyznę. I to jest kolejny problem: błędy ortograficzne, stylistyczne, przez nieuwagę nieusunięte indywidualne elementy pracodawcy, do którego aplikowano wcześniej, dwa i więcej rodzajów czcionki (dowód na pisanie LM na zasadzie kopiuj-wklej). To dyskwalifikuje kandydata bez względu na doskonałe kwalifikacje.

Odpowiadanie na wszystkie wpływające aplikacje nie jest możliwe. Można użyć opcji potwierdzania odbioru. Natomiast rzeczywiście zasadą powinno być, że jeśli nastąpi jakikolwiek kontakt po przeczytaniu dokumentów kandydata, lub odbędzie się rozmowa telefoniczna, spotkanie, taka odpowiedź powinna zostać do kandydata wysłana. Jej brak jest - moim zdaniem - dużym błędem pracodawcy/agencji i brakiem szacunku dla kandydatów.
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: .....życia w Polsce

Ustawienie automatu przy odbieraniu maila rzeczywiście to megatrudne zadanie dla poważnych firm, agencji doradztwa i HR.
Dobrze, że niektórych na to stać. Starczy lakoniczna informacja zwrotna: "Dziękujemy za przesłanie aplikacji, jeżeli bedziemy zainteresowani, skontaktujemy się do dnia XX drogą telefoniczną lub mailową". I wsio, pracownik się nie irytuje czy w ogóle doszło, wie do którego dnia ma czekać na informację.
Dla Twojej wiadomości Aneto, wystarczy ustawić takie coś w ramach infa "Poza biurem", ale jak widać ciężko w zwykłym Outlooku o 3 kliknięcia i wpisanie 2 zdań.

Nie da się modyfikować CV, jeśli ma się obraną taka drogę zawodową, gdzie stanowiska ze sobą korelują.

Ogólnie po prostu rozumiem i szukających pracy i szukających ludzi do pracy. Niemniej, choć na rozmowie byłam ostatnio ładnych kilka lat temu, uważam że pracodawcy sami nie wiedzą, kogo chcą. A pracownicy maja problemy z autoprezentacją i ustawieniem sobie życiowych priorytetów. Bo karierę zaczyna sie od małych rzeczy.
Aneta K.

Aneta K. bardzo
profesjonalnie
rzuciłam palenie :)

Temat: .....życia w Polsce

Jeszcze jedna refleksja.
Proces rekrutacji w głównych mechanizmach jest jak oferta handlowa, tyle, że ogłoszenie zawiera informację o chęci zakupu i to sprzedający muszą skutecznie zareklamować swój towar, czyli kwalifikacje. Aplikacja jest kluczowa, bo od jej treści zależy, czy będzie jakikolwiek ciąg dalszy. Z drugiej strony CV i list motywacyjny to forma z założenia bardzo ograniczona, zatem oba dokumenty powinny być maksymalnie wykorzystane, należy w nich przekazać maksimum treści. Szkoda zatem tracić LM na powielenie CV. Im bardziej atrakcyjne stanowisko, tym kandydatów jest więcej, a tym samym statystycznie więcej kandydatów spełniających wymagania.

Bardzo często się zdarza, że do dalszego etapu wybierane są nie tylko osoby, które posiadają co do joty wszystkie kwalifikacje. Również te, które mają jakieś braki, ale np. z LM wynika, że warto zaryzykować. Dobry pracownik to osoba, która zna się na pracy, ale również jest wartościowa z punktu widzenia osobowości, zaangażowania, stopnia identyfikacji z pracodawcą, ma bardzo odpowiedzialny i poważny stosunek do pracy. I o ile drobne braki w kwalifikacjach można nadrobić, o tyle reszta szkoleniom nie podlega. Pierwsze symptomy takiej pożądanej postawy widać już z LM.
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: .....życia w Polsce

Oferta handlowa powinna zawierać cenę :)

Nadal uważam, że agencje i sami pracodawcy popełniają przy rekrutacji błędy, zniechęcając do składania aplikacji wyśrubowanymi normami i brakiem kontaktu (nawet takiego, jak podałam powyżej, z automatu, bo jak widać za trudno parę rzeczy kliknąć), a potem psioczą, że dostają byle co i kandydatom brak przygotowania czy wiedzy o firmie.

Prosty przykład, nie przygotujesz się z wiedzy o firmie startując do ogłoszenia: Dla naszego klienta z branży stolarskiej poszukujemy specjalisty ds. marketingu ...itd.
Co z tego, że masz podane później wymagania, ale chcąc dobrze wypaść palisz most na starcie mając zerowe pojęcie o firmie, do której aplikujesz.

Ludzie są zdesperowani szukaniem zajęcia, tym bardziej ci, którzy wrócili z zagranicy i jakieś doświadczenie mają. Nie mówię o branży IT, bo to na inny temat się nadaje.
Ilość kandydatów na lepsze stanowiska raczej nie ma przełożenia na większą ilość spełniających wymagania. To loteria.
Aneta K.

Aneta K. bardzo
profesjonalnie
rzuciłam palenie :)

Temat: .....życia w Polsce

Napisałam o generalnych mechanizmach oferty handlowej, a przyczyny braku informacji o wynagrodzeniu przedstawiłam wcześniej.

Nie mogę odnieść się do oczekiwań pracodawców, wyśrubowanych norm, bo nie bardzo wiem, co masz na myśli. To, co kandydatowi wydaje się wyśrubowaną normą może okazać się bardzo uzasadnione z punktu widzenia firmy. Oczywiście nie mówimy o oczywistych absurdach (pani do sprzątania z wykształceniem minimum średnim), ale w przypadku rekrutacji na wyższe stanowiska zdarzają się one raczej rzadko.

Chyba zbyt dosłownie odebrałaś to, co napisałam wcześniej. Aplikacja ma mieć po prostu charakter osobisty i odnosić się do oferty, konkretnej. Mimo, że nie znamy firmy docelowej, jednak jakieś motywacje do ubiegania się o to stanowisko nami kierują, prawda? Bo szukamy zmiany, bo chcemy pójść w tym czy tamtym kierunku rozwoju... Nic nie usprawiedliwia internetowych schematów czy błędów i nie ma się co łudzić, że takie aplikacje będą poważnie traktowane. Im wyższe stanowisko, tym ważniejsza jest aplikacja.
O ile elementów loterii nie da się wykluczyć (ale dotyczy to każdej dziedziny życia), to tym bardziej po stronie kandydata pozostaje ciężar minimalizacji udziału ślepego trafu.

Błędy zdarzają się po obu stronach, to oczywiste i wcześniej o tym rozmawialiśmy. Dialogu kandydat-pracodawca ciągle się uczymy. Po stronie pracodawców czy agencji ciągle w rekrutacjach uczestniczą osoby niekoniecznie dobrze przygotowane, kandydatów natomiast nikt i na żadnym etapie nie uczy, jak skutecznie starać się o pracę. I trochę jeszcze potrwa, zanim to się zmieni. Tym bardziej warto szukać informacji i starać się eliminować ewidentne błędy.
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: .....życia w Polsce

Nie znam firmy, nie mam nawet podstawowych informacji i mam mieć szaloną motywację do pracy w niej i być na tak? To ja podziękuje, strzały w ciemno są niebezpieczne :)
Aneta K.

Aneta K. bardzo
profesjonalnie
rzuciłam palenie :)

Temat: .....życia w Polsce

To na tę ofertę nie odpowiesz, podobnie jak wielu innych. Spłynie bardzo mało aplikacji* i albo da to do myślenia pracownikowi agencji, albo ten pracownik będzie miał kiepską skuteczność pracy, a w efekcie przeniesie się to na opinię o samej agencji. Rynek zweryfikuje wszystko.

Wniosek, że jeśli brak jest w ogłoszeniu nazwy pracodawcy, powinno się znaleźć maksimum informacji o danym stanowisku, charakterze firmy itp.

*mało dobrych aplikacjiAneta K. edytował(a) ten post dnia 21.10.12 o godzinie 10:57
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: .....życia w Polsce

Jak to kiedys mój znajomy ujął: nie sztuką jest wyjechać, sztuką jest sie ustawić tu na miejscu.

Patrząc na całokształt poczawszy od pracy i warunków to megasztuka :)

Następna dyskusja:

Prywatne kwatery w Polsce -...




Wyślij zaproszenie do