Jarek B. Life goes on...
Temat: Uwaga na amber gold sp. z o.o!!!
Aneta K.:
Zgadzam się z Tobą. Urzędasy zatem jeżdżą po ludziach jak chcą, a robią się żenująco uniżeni, jak trafią na kogoś bardziej asertywnego (żeby użyć modnego ostatnio słowa :D)
Przepraszam, jestem urzędasem ale też miałem okres prowadzenia własnego biznesu wiec wiem jak to jest po obu stronach barykady. Powiem tak, nigdy nie miałem jakichś scysji na linii petent - urzędnik czyli ja.
Mój ojciec pierwszy raz od 20 lat był w US, wchodzimy do biura, dzień dobry, miała Pani, załatwiona sprawa w 5 minut. Ojciec zdziwiony pytaj jak to, przecież tak miło i kulturalnie a on słyszał że bez karabinu nie wchodź. Odpowiedź była prosta: jak wchodzi petent i na dzień dobry wyzywa od złodziei i krętaczy to jak ma odpowiedzieć urzędnik? Urzędnik to też człowiek, oczywiście są czarne owce ale co raz to mniej ich.
A obywatel potrzebuję się wykrzyczeć, popytajcie znajomych pracujących na jakiejkolwiek infolinii w sieci GSM lub innej, historie czasem aż boki zrywać.
Wedle zasady, płacę rachunek to mam prawo zadzwonić i dla sportu ochrzanić.... i dzwonią o 3 nad ranem, kłócić się o 3 smsy ponad limit.
http://www.youtube.com/watch?v=9OSaVf-8bx8&feature=rel... polecam szczególnie 4.39 i do konca
Owszem często tak jest, że wpada do biura obywatel i od razu z wiązanką i groźbami ale to rzadkość. Jako urzędnik ale i człowiek który tez załatwia sprawy w innych urzędach wyznaję zasadę, że dzień dobry, miłe słowo to klucz do załatwienia każdej sprawy, no chyba że ktoś chce załatwić coś co nie mieści się w ramach prawa i na już - co zazwyczaj budzi agresję.
Ostatnio miałem przyjemność pisania kilku projektów dla społeczności romskich oczywiście już mnie chcieli w jakiejś bramie obijać za to, że stanowczo sprzeciwiałem się pewnym ich pomysłom różnych montaży finansowych.
Czasami trudno ludziom zrozumieć, że istnieje procedura (czasem głupia i to my sami wiemy) ale trzeba się jej stosować, bynajmniej ja staram się załatwiać sprawy jak najszybciej ale czasami nie wrzasnę na dyrektora i go nie pośpieszę - tutaj oczywiście petent może ;)
Oczywiście temat odpowiedzialności urzędników za zaniechania itp do temat może do osobnego wątku.
Sorry za OfftopJarek B. edytował(a) ten post dnia 06.09.12 o godzinie 23:09