Temat: taxi

Krzysztof Pawłowski:
Kurs taksówką jest takim samym zleceniem jak wykonanie projektu, przeprowadzenie jakiegoś szkolenia itp - jeśli się nie opłaca to się go nie realizuje - koniec i kropka.

No właśnie... i sam tu sobie odpowiedziałeś. Zlecam przewiezienie mnie na odcinku 1km i żądam odpowiedniego poziomu takiej usługi.

Jak się koledze nie podoba praca to niech sobie założy korporacje lub przewóz osób na odcinkach >15km i będzie z głowy miał frustracje związane z bliskimi kursami.

konto usunięte

Temat: taxi

Radosław Kalinowski:
Krzysztof Pawłowski:
Kurs taksówką jest takim samym zleceniem jak wykonanie projektu, przeprowadzenie jakiegoś szkolenia itp - jeśli się nie opłaca to się go nie realizuje - koniec i kropka.

No właśnie... i sam tu sobie odpowiedziałeś. Zlecam przewiezienie mnie na odcinku 1km i żądam odpowiedniego poziomu takiej usługi.

Jak się koledze nie podoba praca to niech sobie założy korporacje lub przewóz osób na odcinkach >15km i będzie z głowy miał frustracje związane z bliskimi kursami.

A Ty wykonujesz zlecenie, które jest nieopłacalne? To tak samo jakbyś np prowadził firmę budowlaną a ja zleciłbym budowę domu i chciał zapłacić 1500 pln - wykonałbyś? Jak zlecenie jest nieopłacalne to się go nie realizuje...
Dobra, zakończmy temat, bo widzę że wywiązuje się wojna - chyba nie rozumiecie słowa "opłacalność"...Wystarczy mieć inne zdanie od większości, (która myśli że jak płaci to wszystko może) żeby rozpętac piekło :)Krzysztof Pawłowski edytował(a) ten post dnia 02.12.09 o godzinie 18:56

Temat: taxi

Krzysztof Pawłowski:
jakbyś np prowadził firmę budowlaną a ja zleciłbym budowę domu i chciał zapłacić 1500 pln - wykonałbyś?
Jeśli bym pracował w firmie która za zbudowanie domu w oficjalnym cenniku miała by 1500PLN to bym wybudował. Jeśli nie odpowiadałby mi cennik firmy w której a byłby popyt na dana usługę pracuje to założyłbym swoja z własnym cennikiem.
Dobra, zakończmy temat, bo widzę że wywiązuje się wojna - wystarczy mieć inne zdanie od większości, (która myśli że jak płaci to wszystko może) żeby rozpętac piekło :)
Cóż... nasz klient nasz pan :P
Ale dla mnie tez już EOT.

konto usunięte

Temat: taxi

Krzysztof Pawłowski:

Wystarczy mieć
inne zdanie od większości, (która myśli że jak płaci to wszystko może) żeby rozpętac piekło :)

o przepraszam, ale to są dwie różne sprawy - jak rozumiem klientka kolegi nie zwymiotowała w taksówce, nie poprzebijała opon tylko chciała się przejechać dwie ulice dalej? I zapłaciła za kurs?

Tak jak było napisane powyżej - jak się koledze nie podoba niech założy firmę "jeździmy powyżej 15 km" i tyle..

konto usunięte

Temat: taxi

a jak Twoj kolega na 1 zleceniu zarobi tyle ze hej, to dobrze? przeciez nie wszystkie kursy ma takie krotkie,prawda?
niestety,to jak z handlem- raz zarobisz tysiac a raz 2 zł. I co, pogonisz klienta, bo chce kupic za 2 zł a Ty stoisz juz 5 godzin i to Twoja pierwsza sprzedaz?

konto usunięte

Temat: taxi

Karolina Ł.:
a jak Twoj kolega na 1 zleceniu zarobi tyle ze hej, to dobrze? przeciez nie wszystkie kursy ma takie krotkie,prawda?
niestety,to jak z handlem- raz zarobisz tysiac a raz 2 zł. I co, pogonisz klienta, bo chce kupic za 2 zł a Ty stoisz juz 5 godzin i to Twoja pierwsza sprzedaz?

Droga Karolino, Project Managerze Sp. z o.o. Jeszcze raz spyatm - jeśli Twojemu magagerstwu projectu nie będzie się opłacać wykonanie projectu to wykonasz ten project? I weźmiesz za to cash poniżej kosztów? PROSZĘ O ODP NA TO PYTANIE!Krzysztof Pawłowski edytował(a) ten post dnia 03.12.09 o godzinie 14:37

konto usunięte

Temat: taxi

Krzysztof Pawłowski:
Karolina Ł.:
a jak Twoj kolega na 1 zleceniu zarobi tyle ze hej, to dobrze? przeciez nie wszystkie kursy ma takie krotkie,prawda?
niestety,to jak z handlem- raz zarobisz tysiac a raz 2 zł. I co, pogonisz klienta, bo chce kupic za 2 zł a Ty stoisz juz 5 godzin i to Twoja pierwsza sprzedaz?

Droga Karolino, Project Managerze Sp. z o.o. Jeszcze raz spyatm - jeśli Twojemu magagerstwu projectu nie będzie się opłacać wykonanie projectu to wykonasz ten project? I weźmiesz za to cash poniżej kosztów? PROSZĘ O ODP NA TO PYTANIE!Krzysztof Pawłowski edytował(a) ten post dnia 03.12.09 o godzinie 14:37
jeszcze raz Ci powiem:
jak bede miala w cenniku wykonanie tej pracy za te pieniadze to tak, wezme
tu gdzie pracuje nie mamy zlecen za kilkanascie zlotych,
ale pracowalam w firmie gdzie m.in kopiowalismy kasety- koszt byl 100 zl a my nic na tym nie zarabialismy.
ale takze to robilismy bo mielismy to w uslugach. Za to na innych zleceniach zarabialismy tyle ze moglismy sobie na to pozwolic.

Temat: taxi

Krzysztof Pawłowski:
Karolina Ł.:
a jak Twoj kolega na 1 zleceniu zarobi tyle ze hej, to dobrze? przeciez nie wszystkie kursy ma takie krotkie,prawda?
niestety,to jak z handlem- raz zarobisz tysiac a raz 2 zł. I co, pogonisz klienta, bo chce kupic za 2 zł a Ty stoisz juz 5 godzin i to Twoja pierwsza sprzedaz?

Droga Karolino, Project Managerze Sp. z o.o. Jeszcze raz spyatm - jeśli Twojemu magagerstwu projectu nie będzie się opłacać wykonanie projectu to wykonasz ten project? I weźmiesz za to cash poniżej kosztów? PROSZĘ O ODP NA TO PYTANIE!Krzysztof Pawłowski edytował(a) ten post dnia 03.12.09 o godzinie 14:37

Skoro centrala korporacji taksówkowej przyjęła zlecenie, nie zapytawszy ile dokładnie przecznic dalej "paniusia" się wybiera, oznacza to,że zlecenie z założenia się opłaca i jego wykonanie ma się odbyć. Wątpliwości kierowca powinien wyjaśnić z korporacją, ewentualnie wynegocjować zmianę warunków umowy lub zrezygnować z współpracy i przenieść biznes tam, gdzie bardziej się opłaca.

Jeśli jestem project managerem w sp. z o.o. i moja sp. z o.o. godzi się na dany project, to, choć na koniec miesiąca ja osobiście z uzgodnionej ze sp. z o.o. prowizji mogę zarobić niewiele (np. poniżej kosztów mojej energii włożonej w project), to, zamiast mieć pretensję do klienta i jego badziewnego projectu, mam pretensje do mojej sp. z o.o. Czyż nie?

No, chyba że Twój znajomek stoi pod centralnym z kogutem "TAKSI" i nie jest zrzeszony z żadną korporacją - to wtedy owszem, sam sobie i klientom PANEM,choć w takiej sytuacji też pewnie istnieją przepisy, które regulują w jaki sposób nie wprowadzić klienta w błąd.

konto usunięte

Temat: taxi

Po pierwsze polecam wszystkim krytykującym moje wypowiedzi powrót do podstawówki a dokłdniej do nauki DOKŁADNEGO czytania :) Czy ja napisałem, że znajomy kursu nie wziął? Chyba nie, prawda? Napisałem, że mnie taki kurs wnerwiłby nieprzeciętnie i zrobiłbym to co napisałem :) Wylewacie na mnie i na taksówkarzy (których biorę w obronę i zawszę będę brał!) swoje żale i pretensje - śmieszy mnie to :)
Łatwo jest krytykować kogoś, z czyich usług się korzysta prawda? Co z tego że jest cennik korporacujny? To nie kierowcy go ustalają, tylko korporacja która na nich żeruje (bo dawaniem pracy tego nei nazwę) i czerpie z tego zyski nie myśląc o nich niestety... Zmiana korporacji? Hmmm, może to i byłoby rozwiązanie gdyby w innych byłoby inaczej - niestety, w każdej wszyscy łacznie z dziewczynami na zgłoszeniach mają w doopie kierowców uważając za przysłowiowe mięso aratnie... Niestety, zapominaja o jednej ważnej rzeczy - bez nich zginą...
Tak czy inaczej - śmieszą mnie i to nawet bardzo Wasze wypowiedzi, bo wylewacie na mnie i mojego nic nie winnego znajomego, o którym napisałem tylko tyle że dostał takie a nie inne zlecenie (a co po niektórzy pokazali swoją wyższość pt: płacę to wymagam itp) i mimo to pojechał tak jak kazali; swoje żale, codzienne frustracje itp... Pretensje Wasze dotyczą mojej wypowiedzi co ja bym zrobił w takiej sytuacji (gdzie z taksówkami mam tyle wspólnego, że czasem nimi jeżdżę) i to mnie najbardziej śmieszy :))) Tak więc resumując polecam dokładne czytanie ze zrozumieniem a potem wylewanie swoich niespełnionych ambicji i pretensji do całego świata na niewinne osoby :)Krzysztof Pawłowski edytował(a) ten post dnia 03.12.09 o godzinie 18:31

konto usunięte

Temat: taxi

Na Pana miejscu Panie Krzysztofie przestałbym się ośmieszać
Dariusz D.

Dariusz D. www.kadm-electro.pl

Temat: taxi

A ja stane w obronie Krzysztofa bo ma tu w swoich wypowiedziach sporo słuszności:

1. opłacalnośc kursu to dla taksówkarza święta rzecz. Jeśli tak jak pisał kurs był o dwie przeznice dalej to ja sam na miejscu tamtego klienta uderzyłbym z buta bo jazda taksówką to tez światła i korki a poza tym czas to dla mnie też pieniądz

2. Jeśli kolega Krzysztofa pracował w korporacji to często jestt coś takiego jak kolejka zlecń w danym kwadracie. Jeśli bierze kurs na 1km to wiadomo że kolejke traci i musi swoje odstać hmmm... a może wtedy miałby lepszy kurs jakby został

3. Czytając wasze wypowiedzi na temat zysków i potrzeb powiedzcie szczerze co w waszej pracy jest najważniejsze hmmm "satysfakcja z pracy" - nie, chyba najczęściej jest to kasa jeśli nie opłaca wam się coś to odchodzicie albo zostawiacie dane zadanie do wykonania. Tak samo jest z taksókarzem on też chce zarobić. W jego pracy nie możemy mówić o systemie Waltonowskim tzw dużo za mało. To się nie sprawdza w tej branży. Docencie czasami potrzeby innych i ich cele w życiu a da to i wam dużo w życiu.
Michał K.

Michał K. Ludzie są jak
choinki - dwa, trzy
razy siekierką i
leżą :)

Temat: taxi

Dariusz D.:
A ja stane w obronie Krzysztofa bo ma tu w swoich wypowiedziach sporo słuszności:

1. opłacalnośc kursu to dla taksówkarza święta rzecz. Jeśli tak jak pisał kurs był o dwie przeznice dalej to ja sam na miejscu tamtego klienta uderzyłbym z buta bo jazda taksówką to tez światła i korki a poza tym czas to dla mnie też pieniądz

Zdarzyło mi się kilkukrotnie, będąc zdrowym (chociaż alkomat by nie wytrzymał dmuchnięcia :) ) pojechać do nocnego 0,6 km i z powrotem ale zawsze właśnie z uwagi na szacunek do czyjejś roboty zapłaciłem z fantazją adekwatną do ilości promili :):)
3. Czytając wasze wypowiedzi na temat zysków i potrzeb powiedzcie szczerze co w waszej pracy jest najważniejsze hmmm "satysfakcja z pracy" - nie, chyba najczęściej jest to kasa

Cóż, wszyscy wstajemy co rano żeby na "kieliszek chleba zarobić" (W. Łysiak)

pzdr
michał

konto usunięte

Temat: taxi

Michał K.:
Dariusz D.:
A ja stane w obronie Krzysztofa bo ma tu w swoich wypowiedziach sporo słuszności:

1. opłacalnośc kursu to dla taksówkarza święta rzecz. Jeśli tak jak pisał kurs był o dwie przeznice dalej to ja sam na miejscu tamtego klienta uderzyłbym z buta bo jazda taksówką to tez światła i korki a poza tym czas to dla mnie też pieniądz

Zdarzyło mi się kilkukrotnie, będąc zdrowym (chociaż alkomat by nie wytrzymał dmuchnięcia :) ) pojechać do nocnego 0,6 km i z powrotem ale zawsze właśnie z uwagi na szacunek do czyjejś roboty zapłaciłem z fantazją adekwatną do ilości promili :):)

AMEN:) I chwała Ci za to!
3. Czytając wasze wypowiedzi na temat zysków i potrzeb powiedzcie szczerze co w waszej pracy jest najważniejsze hmmm "satysfakcja z pracy" - nie, chyba najczęściej jest to kasa

Cóż, wszyscy wstajemy co rano żeby na "kieliszek chleba zarobić" (W. Łysiak)

pzdr
michał

Ja wstaję o której chce :) Nie zmienia to faktu, że masz racje ale zarobek winien być adekwatny do nakładu pracy....

konto usunięte

Temat: taxi

Wojciech D.:
Na Pana miejscu Panie Krzysztofie przestałbym się ośmieszać


A Panu, Panie adiunkcie polecam kurs LOGICZNEGO (nie akademickiego) liczenia kosztów i zysków....

No, ale można też całe życie na państwowym zasuwać za nasze podatki....Krzysztof Pawłowski edytował(a) ten post dnia 07.12.09 o godzinie 12:30

Temat: taxi

Ojojoj! Choć to ostry offtop, nie mogę się powstrzymać: gdybym była absolwentem Wyższej Szkoły Tego i Owego, też bym miała pretensję, że adiunkt uniwersytecki moje podatki przejada...
Krzysztof Pawłowski:
Wojciech D.:
Na Pana miejscu Panie Krzysztofie przestałbym się ośmieszać


A Panu, Panie adiunkcie polecam kurs LOGICZNEGO (nie akademickiego) liczenia kosztów i zysków....

No, ale można też całe życie na państwowym zasuwać za nasze podatki....Krzysztof Pawłowski edytował(a) ten post dnia 07.12.09 o godzinie 12:30

konto usunięte

Temat: taxi

Monika Jelinek:
Ojojoj! Choć to ostry offtop, nie mogę się powstrzymać: gdybym była absolwentem Wyższej Szkoły Tego i Owego, też bym miała pretensję, że adiunkt uniwersytecki moje podatki przejada...
Krzysztof Pawłowski:
Wojciech D.:
Na Pana miejscu Panie Krzysztofie przestałbym się ośmieszać


A Panu, Panie adiunkcie polecam kurs LOGICZNEGO (nie akademickiego) liczenia kosztów i zysków....

No, ale można też całe życie na państwowym zasuwać za nasze podatki....Krzysztof Pawłowski edytował(a) ten post dnia 07.12.09 o godzinie 12:30

Pani Moniko,

Ja mam to w czterech literach kto jest kim, gdzie pracuje i czyje podatki przeżera (choć nie powiem denerwuje mnie to, że ktoś żeruje na tym jak Pan Adiunkt) - w mojej wypowiedzi chodzi o liczenie kosztów i zysków....

Pzdr
K

konto usunięte

Temat: taxi

Krzysztof Pawłowski:

Pani Moniko,

Ja mam to w czterech literach kto jest kim, gdzie pracuje i czyje podatki przeżera (choć nie powiem denerwuje mnie to, że ktoś żeruje na tym jak Pan Adiunkt) - w mojej wypowiedzi chodzi o liczenie kosztów i zysków....


Uwaga Troll!!!!!

konto usunięte

Temat: taxi

Uwaga, adiunkt :)))
Joanna Kaczorowska

Joanna Kaczorowska Jedyną pewną rzeczą
w życiu są zmiany,
więc zmieniam . .
...

Temat: taxi

Moja wypowiedź bedzie sponsorowana przez literki "O" jak opłacalność i "E" jak empatia.

Zgodzę się z Krzysztofem, który według mnie rozumuje bardzo racjonalnie i na dodatek posiada umiejetność wczucia się w sutuację innego człowieka, co wiekszości znanych mi osob jest raczej obce - no cóz takie czasy. Empatia to pojęcie znane niektórym tylko z teorii.

Ja również uważam, że "opłacalność" kursu to podstawa dla osób wykonujących ten zawód (wszystko jedno czy licencjonowanych taksówkarzy, czy przewoźników). Często się zdarza, że czekają po kilka godzin i dostają kurs z tzw. "nakazu" (nieprzyjęcie go groźi zawieszeniem na kilka godzin). Jadą na miejsce i się okazuje, że muszą przejechać 400 metrów. Jestem w stanie zrozumieć ich irytację, choć oczywiście w żaden sposób nie usprawiedliwiam chamstwa - bo żaden czlowiek, wszystko jedno jaki zawód wykonuje chamski być nie powinien.

Znam także przypadki odstawienia klienta z kwitkiem - z reszta znam to z autopsji ;P - kiedy podchodzi do stojącej taksówki i każe się wieźć do klubu, który jest oddalony o kilkaset metrów, bo mu się nie chce przebierać nogami. Ja mając na uwadze "opłacalność" rozumiem i skruszona odchodzę lub pytam "ostatniego" w kolejce, ale byłam świadkiem eskalacji żądań jaśnie klientów (z reguły w stanie wskazującym na), że masz zawieźć, bo to Twój zasrany obowiazek. Skoro sobie taki zawód wybrałeś to wieź mnie złotówo :/

Zdaję sobie sprawę, że sporo osob uważa, że taksówkarze to idioci i złodzieje, bo gdyby byli inteligentni, to przecież nie byliby taksówkarzami tylko np. adiunktami. Moim zdaniem taka generalizacja jest idiotyczna i nie prowadzi do niczego dobrego. Wszystkim przydałaby się odrobina empatii i nie zaszkodziłoby czasem najpierw z niej skorzystać, a nie wszyczynać awantury, obruszać się i obrażać, na taksówkarzy, korporacje i cały świat. Wszyscy jesteśmy ludźmi i każdy ma gorsze i lepsze dni. Bądźmy dla siebie przychylni, a każdemu będzie się żyło nie tylko przyjemniej, ale także lepiej :D

Wykonujemy różne zawody, ale pamiętajmy o wzajemnym szacunku i przychylności - to tak niewiele, a jednoczesnie tak dużo.

konto usunięte

Temat: taxi

Dziękuję, Asiu :) Jak słusznie zauważyłeś niektóre pojęcia są pewnym ludziom obce (pomimo poziomu wykształcenia) i nie potrafią oni zrozumieć rzeczy, wydawałoby się bardzo prostych i logicznych niestety....

Pzdr
KKrzysztof Pawłowski edytował(a) ten post dnia 09.12.09 o godzinie 12:27

Następna dyskusja:

Alternatywa do TAXI




Wyślij zaproszenie do