Temat: Provident
krzysztof łabuszewski:
Panie Mariuszu,
przeczytałem Pana artykuł z uwagą.
Zapewne w kwestiach formano-prawnych ma Pan racje aczkolwiek osobiscie zastanawialbym się czy tracic nerwy na walke z jakas firma i udowodnianiu swiatu swoich racji kosztem wlasnego czasu.
mysle,ze rynek tutaj broni sie sam.
nie mam z czego oddac-nie pozyczam.
potrzebuje-jest oferta-analizuje za ile-pozyczam -oddaje.
rozumiem ,ze problem dotyka osob niewyksztalconych.firma nastawila sie na ta grupe i wykorzystuje ich niewiedze.ale niestety mamy kapitalizm.i tak to wyglada.
jak na gieldzie przegram pieniazki to co bedzie?
spekulacja walutami tez moze spowodowac potezne straty...
SKOK tez omija prawo bankowe a funkcjonuje.
Parę lat temu dałem się "wpuścić" w sprawę potężnie poszkodowanego przez jeden z banków, który dochodził swoich wierzytelności ...dwukrotnie. Niestety "wdepnąłem" w temat i co jakiś czas ktoś mi podrzuca kolejną sprawę. W takich sprawach, jest to spore wyzwanie, gdyż na ogół mamy do czynienia z koncernami, które dysponują całymi stadami prawników. Zwykły szary konsument prawie zawsze przegrywa mimo, iż ma rację.
Niestety rynek nie jest w stanie "obronić" się sam, bo któż tworzy ten rynek po stronie popytowej? A po stronie podażowej jest zwykle tak, że nie wypada się "wychylić", bo jest się w branży. Mało tego, można być oskarżonym o ... czyn nieuczciwej konkurencji.
Czy media działają w interesie konsumentów? Jeśli już, to są to wyjątki potwierdzające regułę, a redaktorzy naczelni pod presją właścicieli bardzo są wyczuleni na punkcie wpływów z reklam.
W XIX wieku też mieliśmy kapitalizm, a patologie tego kapitalizmu zaowocowały Rewolucją Październikową. To chyba powinno być przestrogą przed tolerowaniem patologii.
Sprawa SKOK-ów? SKOK-i nie podlegają prawu bankowemu, gdyż z definicji ustawowej nie są bankami (ani państwowymi, ani komercyjnymi, ani spółdzielczymi). Co więcej, mimo iż nie są bankami i nie podlegają nadzorowi KNF - działają wg standardów bardzo zbliżonych do bankowych, a publikacje medialne na temat SKOK-ów są bardzo subiektywne, lub wręcz krzywdzące SKOK-i. Można się co prawda doszukać nieprawidłowości w ich działaniu, lecz ich skala jest grubo przesadzona w publikacjach medialnych.
Sprawa spekulacji walutowych? To już inny temat, lecz spekulacje walutowe są sprowokowane niekompetencją rządzących.
Jeszcze raz podkreślam, na dobrą sprawę PROVIDENT jest małym "pikusiem", lecz to samo dzieje się w dużej części sektora bankowego. Sprawa ma taki wymiar, że umowa pożyczkowa PROVIDENT kwalifikuje się do wpisania jej do rejestru klauzul niedozwolonych, co na pewno miało by pozytywny skutek w naszych relacjach z bankami, a w szczególności umowach kredytowych.
P.S.
Możemy udawać, że sprawa nas nie dotyczy, ale tych oszukanych przez PROVIDENT oraz banki ludzi spotykamy dosyć często. Ich reakcje w sklepie, w urzędzie, w pracy, w pociągu, w komunikacji miejskiej, na stacji paliwowej, w supermarkecie są skutkiem tego, że zostali oszukani przez jakąś tam instytucję......