Temat: Provident
Marcin S.:
1. Żeby wiedzieć czy zarabiają dużo, czy za mało, to chyba najpierw trzeba taką wiedzę posiadać;
2. Niby wszyscy wiedzą, z czego wynikają wypadki na drogach i skąd jest tylu zabitych, a jednak statystyki są przerażające od lat...
Pozdrawiam.
Ad1.
Co do wynagrodzenia trudno by się wypowiadać nie mając konkretnych wartości, jednakże na podstawie podanych przez autorkę tego artykułu na blogu wartości jestem w stanie dość trafnie wyliczyć, ile mógłbym zarobić, gdybym przystąpił do pracy i miałbym kontaktować się z klientami udzielając im pożyczek i odbierając raty, gdzie nie każdy przecież będzie miał możliwości płacić w terminie/w pełnej wysokości. Biorąc pod uwagę ogromne ryzyko tej pracy jak na wartości podane na tym blogu, jest to stanowczo za mało.
Ad 2.
Porównanie do statystyk w ruchu drogowym jest nietrafione gdyż nie widzę związku z pracą w Waszej firmie, jak i każdej innej zajmującej się udzielaniem pożyczek klientom podwyższonego ryzyka. Względne bezpieczeństwo dają gazy obronne OC (pieprzowy) lub CS (chemiczny), dostępne u nas bez pozwolenia, każdy może sobie taki kupić o ile jest pełnoletni. Podobnie sprawa dotyczy paralizatorów, te są jednak dość drogie, gazów obronnych nie można używać w pomieszczeniach zamkniętych, wiem jednak że są w żelu ale potrzebna tu wypowiedź eksperta. Użycie tych narzędzi obronnych to ostateczność i można ich użyć tylko w obronie koniecznej. No są jeszcze sztuki walki, te kursy jednak kosztują i firma powinna chyba umożliwiać bezpłatny udział w takich kursach.
Jako że praca zarówno przy udzielaniu a już tym bardziej odbieraniu rat pożyczek jest bardzo ryzykowna w przypadku obsługi klientów którzy nie mogą nawet związać końca z końcem to tym bardziej są uzasadnione jakieś działania firmy w celu zapewnienia bezpieczeństwa. Czy firma czuje się moralnie odpowiedzialna za to zdarzenie o którym mowa w tym reportażu co tu podałem? A to zresztą nie jedyny przypadek w Polsce.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 11.11.13 o godzinie 08:32