konto usunięte

Temat: Placówka WBK w Pszczynie

Bardzo nieprzyjemna, zarozumiała i arogancka obsługa. Zorientowana na swoje własne cele sprzedażowe, a nie na klienta. Nazwisk nie podaję. Inspektorat PZU Życie również w Pszczynie (Plac Targowy). Szkodę z ubezpieczenia zgłosiłem w czerwcu tego oku. Miałem czekać 2-3 tygodnie. Komisja lekarska, i wypłata odszkodowanie z ubezpieczenia na życie (comiesięczna składka 100 zł). Na początku było super. Dwie szkody z NW (PZU) i z ubezpieczenia (PZU Zycie) miały być załatwione na jednej komisji lekarskiej. Dopóki polisą nie zajęło się wspomniane PZU Życie (placówka w Pszczynie, ul. Plac Targowy). Najpierw brakowało dokumentów, o czym nawet nikt nie raczył mnie poinformować (dopiero zgłosiłem się tam, żeby sprawdzić, czy moja sprawa została w ogóle "ruszona"). Dokumenty doniosłem jeszcze tego samego dnia. Zostałem poinformowany, że do 2 tygodni wszystko powinno być załatwione. po miesiącu znowu się przypomniałem. Szczzegółów nie opowiadam, bo jak na państwową firmę to na prawdę żenujące. powiem tylko w ten sposób. Odszkodowania nie otrzymałem do dziś. Dzwoniąc na infolinię PZU dowiedziałem się, że komisja się nie odbyła (chociaż się odbyła), w związku z czym nie ma podstaw do wypłaty odszkodowania z NW. Pani
z inforlinii PZU S.A. (bo do PZU Życie nie mam już na prawdę nerwów) obiecała skontaktować mnie do trzech dni bezpośrednio z
likwidatorem i przyśpieszyć sprawę, która nadal jest w toku. NIE wiem, czy dobrze robię, że piszę to już teraz przed wypłatą odszkodowania (a nuż ktoś z PZU przeczyta), aczkolwiek po tych wszystkich perypetiach, które z nimi przeszedłem zastanawiam się czy na prawdę nie zainteresować swoim przypadkiem którejś z gazet, bo mi się to już na prawdę w głowie nie mieści, a o takich przypadkach czytam w codziennej prasie. Zobaczymy jak się sprawa potoczy po interwencji na infolinii.Miłosz Klemens edytował(a) ten post dnia 24.11.09 o godzinie 22:49