Sławomir Cherubinski

Sławomir Cherubinski "TRANSEXPRESS 2000
POLSKA- data zał.
1996 r. -
WŁAŚCICIEL...

Temat: Orange

Witam Wszyskih
Przeczytałem wpisy w tym wątku i pozwólcie,że nie będę tu rozwijał komentarzy bo widzę tu "fachowców,którzy jako wszechwiedzący"udzielają się gdzie popadnie.
Ale mam wątpliwości,o których tu nikt nie pisał i nie dotyczy to tylko ORANGE, ale i POLKOMTELA.
Otórz jesteśmy abonentami i to nie tylko "na kartę" ale i w trakcie umowy np."mix".
W miarę regularnie doładowujemy konto i posiadamy środki dodatnie,czyli pełna sielanka...
Tylko,że nic co dobre nie trwa wiecznie...
Budzi nas sms
" Halo! Jutro ostatni dzień na rozmowy i SMSy!
Doładuj konto żeby pozostać w kontakcie!.."
Sprawdzamy,stan konta,bo może wczoraj nas poniosło gadulstwo,ale nie dalej są środki na koncie jak wczoraj całe 25 PLN.
Spokojnie więc zapominacie o tym SMSie.
Obiecaliście,że zadzwonicie jutro do córki np.do szpitala, no to następnego dnia bierzecie telefon i wita Was kolejny SMS " Minęławażność konta głównego 25 zł zostało zablokowane .
By odzyskać środkidoładuj konto w ciągu 30 dni.Twoje środki wrócą na Twoje konto w ciągu 24 h"...
MAM WIĘC DO PAŃSTWA PYTANIE
Moż mnie ktoś wyprowadzi z błędu,że się nie mylę,ale chyba takie działania
Mają znamiona Zmuszania do niekorzystnego rozporządzania mieniem,i do określonych zachowań,oraz zaboru cudzej własności i uniemożliwieniu swobodnego dysponowania mieniem(środki dodatnie na koncie).
I zaznaczam jasno,że nie mówimy tu o tym,że np.kupiłem kart, doładowałem ipotem znudziła mni się i razem z kwota 25 zł wywaliłem do kosza.
Tymbardziej,że np. w przypadku POLKOMTELA TAKIE PRAKTYKI SĄ STOSOWANE W TRAKCIE TRWANIA UMOWY NP"mix"
Ceikaw jestem czy ktoś pokusi się kiedyś o zsumowanie tych różnych kwot i małych i dużych UKRADZIONYCH ABONENTOM.
Czyżby to potem był fundusz reklamowy Operatora.
Sprawdziłem na innej groszowej kwocie co się dzieje jak zasili się konto po upływie tego terminu.
POPRZEDNIA KWOTA ZNIKA CZYLI ZOSTAŁA U K R A D Z I O N A.
Znam też osoby biedne,które trzymają specjalnie na konc ie komórki kilka złotych,żeby móc w razie czego zadzwonić po karetkę...
Popytajcie sie dookoła siebie jaka jest skala tego zjawiska.......,ja to zrobiłem i wszystko mi opadło...
Roman Kasprzewski

Roman Kasprzewski Konstruktor
elektronik - Posnet
Polska S.A.

Temat: Orange

Sławomir Cherubinski:
....
Moż mnie ktoś wyprowadzi z błędu,że się nie mylę,ale chyba takie działania
Mają znamiona Zmuszania do niekorzystnego rozporządzania mieniem,i do określonych zachowań,oraz zaboru cudzej własności i uniemożliwieniu swobodnego dysponowania mieniem(środki dodatnie na koncie).
...

Może i jest to niekorzystne, ale wszystko jest napisane w regulaminie. Nie ma tu żadnego oszustwa.
Sławomir Cherubinski

Sławomir Cherubinski "TRANSEXPRESS 2000
POLSKA- data zał.
1996 r. -
WŁAŚCICIEL...

Temat: Orange

Po pierwsze chciałbym wiedzieć gdzie przy zakupie tzw startea przed jego kupieniem mogę przeczytać ten "regulamin"
Po drugie, jeśli jest zawarta umowa np. w mixie", która jak każda umowa od - do jest ważna a jak uważam taka KRADZIEŻ środków następuje w trakcie jej trwania(czytaj nagle przestaje mieć ważność karta) to jak się to ma do ważności umowy i czy przypadkiem nie jest to jednostronne zerwanie świadczenia usługi przez operatora?
Po trzecie czy mnie i innym może Pan odpowiedzieć na tak zasadnicze pytanie jak takie tzw. umowy mają się do PRAWA POLSKIEGO,i czy to Prawo i gdzie zezwala na takie zapisy,a może nie zezwala,a zasłanianie się regulaminem to poprostu próba odtłumaczenia tych bezprawnych działań o charakterze,których napisałem poprzednio?
Po czwarte czy przypadkiem nie wydaje się mnie słuszne moje przypuszczenie,że jest Pan w jakiś sposób związany ew.współpracą lub pracą na rzecz jakieoś operatora?
A może to po prostu słuszny kierunek jak ludzi robić w konia i wsadzać im łapę do kieszeni w imę nabijania własnej kabzy?
idźmy za tem dalej....
Producenci samochodów montują w silniku układ z chipem,który unieruchamia Panu auto po "terminie ważności silnika",pomimo,że Pan już raz zakupił ten samochód,a potem zakupił paliwo, i jadąc np. na wycieczkę z żoną i dziećmi nagle w środku pola na bezludziu(a dla dodania dramaturgi w zimie wieczorem),-bo silnik stracił termin ważności i musi Pan wysłać kupić zdrapkę,aby jechać dalej....?
Jeest jszcze wiele dyscyplin,które w ten sposób można obłożyć HARACZEM.
A dla Pana ciekawości na podobny sposób wpadła energetyka wprowadzając"w imię wyższych celów i dla dobra odbiorców" tzw "PROGNOZY",a tak naprawdę wynaleziono rewelacyjną wręćz metodę uzyskania DARMOWEGO KREDYTU od odbiorców..
To dobre kierunki myślenia i rozumiem,że Pan ma komfort popatrzenia ludziom w oczy na ulicy?
Roman Kasprzewski

Roman Kasprzewski Konstruktor
elektronik - Posnet
Polska S.A.

Temat: Orange

Sławomir Cherubinski:
Po pierwsze chciałbym wiedzieć gdzie przy zakupie tzw startea przed jego kupieniem mogę przeczytać ten "regulamin"

Na stronie operatora i w każdym salonie.
Po drugie, jeśli jest zawarta umowa np. w mixie", która jak każda umowa od - do jest ważna a jak uważam taka KRADZIEŻ środków następuje w trakcie jej trwania(czytaj nagle przestaje mieć ważność karta) to jak się to ma do ważności umowy i czy przypadkiem nie jest to jednostronne zerwanie świadczenia usługi przez operatora?

W regulaminie jest definicja "okresu aktywnego", po którym środki są blokowane. Dotyczy to także "mixa" - sprawdziłem :)
Po trzecie czy mnie i innym może Pan odpowiedzieć na tak zasadnicze pytanie jak takie tzw. umowy mają się do PRAWA POLSKIEGO,i czy to Prawo i gdzie zezwala na takie zapisy,a może nie zezwala,a zasłanianie się regulaminem to poprostu próba odtłumaczenia tych bezprawnych działań o charakterze,których napisałem poprzednio?

Zawsze może Pan się zwrócić do UOKiK albo Miejskiego Rzecznika Konsumentów. Jeśli uznają, że dany zapis jest niezgodny z prawem, to wpiszą na listę i wszyscy operatorzy będą zmuszeni takie zapisy usunąć.
Po czwarte czy przypadkiem nie wydaje się mnie słuszne moje przypuszczenie,że jest Pan w jakiś sposób związany ew.współpracą lub pracą na rzecz jakieoś operatora?

Nie jestem. Uważam tylko, że w XXI wieku trzeba się trochę orientować i nie zrzucać swojej niewiedzy i "gapiostwa" na innych.
A może to po prostu słuszny kierunek jak ludzi robić w konia i wsadzać im łapę do kieszeni w imę nabijania własnej kabzy?
idźmy za tem dalej....
Producenci samochodów montują w silniku układ z chipem,który unieruchamia Panu auto po "terminie ważności silnika",pomimo,że Pan już raz zakupił ten samochód,a potem zakupił paliwo, i jadąc np. na wycieczkę z żoną i dziećmi nagle w środku pola na bezludziu(a dla dodania dramaturgi w zimie wieczorem),-bo silnik stracił termin ważności i musi Pan wysłać kupić zdrapkę,aby jechać dalej....?
Jeest jszcze wiele dyscyplin,które w ten sposób można obłożyć HARACZEM.

Zakładam, że ma Pan na komputerze legalne oprogramowanie. Co Pan powie w temacie przedłużania licencji na antywirusa? Dla mnie to skandal, że raz zapłaciwszy jestem zmuszany do ponownego płacenia co rok lub dwa. A nawigację Pan posiada? Dlaczego producent każe nam płacić za aktualizację map? Przecież już raz zapłaciliśmy.

Skończony termin ważności konta wynika z konieczności jego utrzymania. Stacje bazowe i inna infrastruktura operatora nie działa z powietrza. To są koszta, które ktoś musi ponieść. Gdyby było tak, że kupuje Pan zdrapkę za 10zł i ma aktywny telefon przez kolejne 10lat, to koszt utrzymania Pana numeru ponosiliby użytkownicy abonamentowi, bo z nich operator mógłby zedrzeć.
A dla Pana ciekawości na podobny sposób wpadła energetyka wprowadzając"w imię wyższych celów i dla dobra odbiorców" tzw "PROGNOZY",a tak naprawdę wynaleziono rewelacyjną wręćz metodę uzyskania DARMOWEGO KREDYTU od odbiorców..

Takie prognozy są także w mojej wspólnocie mieszkaniowej. Płacę z góry za wodę mimo, że jej nie zużyję. Czyli kredytuję co pół roku wspólnotę.
To dobre kierunki myślenia i rozumiem,że Pan ma komfort popatrzenia ludziom w oczy na ulicy?

A czy to ja ustalam takie regulaminy???

Na marginesie: Z punktu widzenia klienta ma Pan oczywiście słuszną słuszność.Roman Kasprzewski edytował(a) ten post dnia 29.11.11 o godzinie 12:52
Monika M.

Monika M. PROGRAMISTA VBA,
Excel, Access,
Outlook, Word -
SZKOLENIA

Temat: Orange

Roman Kasprzewski:
Sławomir Cherubinski:
Po pierwsze chciałbym wiedzieć gdzie przy zakupie tzw startea przed jego kupieniem mogę przeczytać ten "regulamin"
Na stronie operatora i w każdym salonie.
Kupi Pan w sklepie produkt RTV, a tymczasem w Internecie, na stronie producenta widnieje, że zakupując produkt w sklepie zgadza się Pan z warunkami regulaminu, który mówi, że ten przestaje działać po 30 dniach?
No przecież jest regulamin ogólnie dostępny! ;P
Gdyby startery można było kupić tylko w salonie, to można by było zrozumieć.
Regulamin dołączony do startera można przeczytać dopiero po jego zakupie, czyli przypomina to trochę ten żart o tym, jak otworzyć pudełko: "dokładna instrukcja jest w środku!" ;)
Zakładam, że ma Pan na komputerze legalne oprogramowanie. Co Pan powie w temacie przedłużania licencji na antywirusa? Dla mnie to skandal, że raz zapłaciwszy jestem zmuszany do ponownego płacenia co rok lub dwa. A nawigację Pan posiada? Dlaczego producent każe nam płacić za aktualizację map? Przecież już raz zapłaciliśmy.
To zły przykład do treści tego wątku.
Kupuje Pan oprogramowanie antywirusowe i ma Pan prawo go nadal używać legalnie, tyle że nie ma Pan najnowszej wersji bazy wirusów, co oznacza, że jeśli "złapie" Pan jakiegoś nowszego wirusa, to program antywirusowy może (ale nie musi, bo i tak może go wykryć) go nie usunąć.
Nie traci Pan licencji na używanie programu - tutaj myli Pan pojęcia.
Program nie przestanie działać, a przynajmniej porządny program nie powinien, no chyba że używa się jakiegoś "darmowego" badziewia, czy demo.
Skończony termin ważności konta wynika z konieczności jego utrzymania. Stacje bazowe i inna infrastruktura operatora nie działa z powietrza. To są koszta, które ktoś musi ponieść. Gdyby było tak, że kupuje Pan zdrapkę za 10zł i ma aktywny telefon przez kolejne 10lat, to koszt utrzymania Pana numeru ponosiliby użytkownicy abonamentowi, bo z nich operator mógłby zedrzeć.
Pięknie sobie Pan wszystko tłumaczy. Nie dziwię się zarzutowi Pana Sławka, że chyba Pan pracuje u jakiegoś operatora ;P
Poważnie: czasem trzeba zapytać dlaczego, a nie przyjmować coś, że tak musi być!
A dla Pana ciekawości na podobny sposób wpadła energetyka wprowadzając"w imię wyższych celów i dla dobra odbiorców" tzw "PROGNOZY",a tak naprawdę wynaleziono rewelacyjną wręćz metodę uzyskania DARMOWEGO KREDYTU od odbiorców..
Takie prognozy są także w mojej wspólnocie mieszkaniowej. Płacę z góry za wodę mimo, że jej nie zużyję. Czyli kredytuję co pół roku wspólnotę.
Gwoli wyjaśnienia - to, jak wspólnota rozlicza wodę zależy od ustalenia właścicieli na zebraniu i odpowiedniej uchwały. Tyle, że wystarczy, aby zarządca stwierdził, że tak trzeba, że tak jest w innych wspólnotach, podeprze się jakimiś zapisami w umowie z energetyką itp. i już właściciele (czyt. "owieczki") posłusznie płacą. A już mało kto wie, że w takich wspólnotach niektórzy zarządcy zakładają... lokaty na wspólnotę z pieniędzy właścicieli, bez ich zgody.
W energetyce wcale nie trzeba się rozliczać, tzw. prognozami, można wybrać tzw. rozliczenia rzeczywiste i podawać raz w miesiącu stan licznika, np. przez Internet, więc ten argument już odpada.
To dobre kierunki myślenia i rozumiem,że Pan ma komfort popatrzenia ludziom w oczy na ulicy?
A czy to ja ustalam takie regulaminy???
Panie Romanie, tu nie chodzi o to, że "takie regulaminy", a jak masz z tym problem, to nie podpisuj. Ja rozumiem oburzenie Pana Sławka - pewne praktyki są co najmniej na tzw. krawędzi. Sęk w tym, że tam pracują prawnicy i dobrze wiedzą, jakie powinny być zapisy, jak wykorzystać prawo.
Tylko, że czasami się jednak coś nie udaje i UOKiK albo jakaś UE nakazuje zmiany w zapisach umowy.

Dla mnie blokowanie pieniędzy, a już tym bardziej ich przepadanie (nie znam takiego przypadku, choć korzystam z Simplusa) nie powinno mieć miejsca.
A że wszystko jest w świetle prawa...
Roman Kasprzewski

Roman Kasprzewski Konstruktor
elektronik - Posnet
Polska S.A.

Temat: Orange

Monika M.:

Kupi Pan w sklepie produkt RTV, a tymczasem w Internecie, na stronie producenta widnieje, że zakupując produkt w sklepie zgadza się Pan z warunkami regulaminu, który mówi, że ten przestaje działać po 30 dniach?...

Akurat ja zanim kupię produkt RTV poświęcam trochę czasu na zapoznanie się w internecie z parametrami i funkcjami, a nawet ściągam instrukcję, żeby się potem nie zaskoczyć, że np.odtwarzacz nie czyta danego formatu.

Zakładam, że ma Pan na komputerze legalne oprogramowanie. Co Pan powie w temacie przedłużania licencji na antywirusa? Dla mnie to skandal, że raz zapłaciwszy jestem zmuszany do ponownego płacenia co rok lub dwa. A nawigację Pan posiada? Dlaczego producent każe nam płacić za aktualizację map? Przecież już raz zapłaciliśmy.
To zły przykład do treści tego wątku.
Kupuje Pan oprogramowanie antywirusowe i ma Pan prawo go nadal używać legalnie, tyle że nie ma Pan najnowszej wersji bazy wirusów, co oznacza, że jeśli "złapie" Pan jakiegoś nowszego wirusa, to program antywirusowy może (ale nie musi, bo i tak może go wykryć) go nie usunąć.
Nie traci Pan licencji na używanie programu - tutaj myli Pan pojęcia.
Program nie przestanie działać, a przynajmniej porządny program nie powinien, no chyba że używa się jakiegoś "darmowego" badziewia, czy demo...

A jakiego Pani używa antywirusa na swoim komputerze?
Monika M.

Monika M. PROGRAMISTA VBA,
Excel, Access,
Outlook, Word -
SZKOLENIA

Temat: Orange

Roman Kasprzewski:
Monika M.:
Kupi Pan w sklepie produkt RTV, a tymczasem w Internecie, na stronie producenta widnieje, że zakupując produkt w sklepie zgadza się Pan z warunkami regulaminu, który mówi, że ten przestaje działać po 30 dniach?...
Akurat ja zanim kupię produkt RTV poświęcam trochę czasu na zapoznanie się w internecie z parametrami i funkcjami, a nawet ściągam instrukcję, żeby się potem nie zaskoczyć, że np.odtwarzacz nie czyta danego formatu.
Hm, z doświadczenia w kupowaniu sprzętu elektronicznego wiem, że nie wszystkie parametry są podawane albo są podawane "inaczej", więc też nie można dowiedzieć się wszystkiego. Jako przykład: czas naświetlania B, czyli dowolnie długi, zależny od długości wciskania przycisku "migawki" w moim starszym aparacie wcale taki nie jest i jest ograniczony ;)
Zakładam, że ma Pan na komputerze legalne oprogramowanie. Co Pan powie w temacie przedłużania licencji na antywirusa? [...]
Kupuje Pan oprogramowanie antywirusowe i ma Pan prawo go nadal używać legalnie, tyle że nie ma Pan najnowszej wersji bazy wirusów, co oznacza, że jeśli "złapie" Pan jakiegoś nowszego wirusa, to program antywirusowy może (ale nie musi, bo i tak może go wykryć) go nie usunąć.
Nie traci Pan licencji na używanie programu - tutaj myli Pan pojęcia.
Program nie przestanie działać, a przynajmniej porządny program nie powinien, no chyba że używa się jakiegoś "darmowego" badziewia, czy demo...
A jakiego Pani używa antywirusa na swoim komputerze?
Jednego z najlepszych - w różnych rankingach jest drugi albo trzeci.
Proszę się domyślić z mojego profilu.Monika M. edytował(a) ten post dnia 01.12.11 o godzinie 16:32
Jolanta D.

Jolanta D. Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie

Temat: Orange

Sławomir Cherubinski:
Producenci samochodów montują w silniku układ z chipem,który unieruchamia Panu auto po "terminie ważności silnika",pomimo,że Pan już raz zakupił ten samochód,a potem zakupił paliwo, i jadąc np. na wycieczkę z żoną i dziećmi nagle w środku pola na bezludziu(a dla dodania dramaturgi w zimie wieczorem),-bo silnik stracił termin ważności i musi Pan wysłać kupić zdrapkę,aby jechać dalej....?

Nie, ale trudno mieć pretensje do producenta, że samochód nie jedzie, skoro się nie zatankowało.
Roman Kasprzewski

Roman Kasprzewski Konstruktor
elektronik - Posnet
Polska S.A.

Temat: Orange

Monika M.:
A jakiego Pani używa antywirusa na swoim komputerze?
Jednego z najlepszych - w różnych rankingach jest drugi albo trzeci.
Proszę się domyślić z mojego profilu.

Nie mam czasu na domyślanie się. Proszę o fragment licencji, w którym jest mowa, że może go Pani używać w pełnej funkcjonalności (oczywiście poza aktualizacjami) po zakończeniu licencji. Ja mam już kilka lat NODa 32 firmy ESET i koniec okresu licencji jest równoznaczny z całkowitym ograniczeniem funkcjonalności - działa jedynie zakładka odnowienia licencji. Być może firma ESET to firma "złodziejska", więc jeśli producent Pani antywirusa nie stosuje takich ograniczeń to proszę podać nam nazwę tego programu.
Roman Kasprzewski

Roman Kasprzewski Konstruktor
elektronik - Posnet
Polska S.A.

Temat: Orange

Monika M.:
...
Jednego z najlepszych - w różnych rankingach jest drugi albo trzeci.
...

Pani Moniko, ponawiam pytanie. Jakiego programu Pani używa?
Monika M.

Monika M. PROGRAMISTA VBA,
Excel, Access,
Outlook, Word -
SZKOLENIA

Temat: Orange

Roman Kasprzewski:
Proszę o fragment licencji, w którym jest mowa,
że może go Pani używać w pełnej funkcjonalności
(oczywiście poza aktualizacjami) po zakończeniu licencji.
Proszę bardzo. Fragment licencji AntiVirenKit firmy G DATA, w której pracowałam:


Obrazek


Czekam jeszcze na odpowiedź z ESET w sprawie tego NOD32, bo wydaje mi się to niesamowite, aby obowiązywała taka licencja, jak Pan opisał.
Wiem, że również w przypadku Symanteca nie ma problemu z dalszym legalnym używaniem i funkcjonowaniem programu, mimo wygaśnięcia możliwości aktualizacji baz sygnatur wirusów.
Jeśli chciałby Pan kontynuować rozmowę w sprawie programów antywirusowych, to proponuję przejście do innego, odpowiedniego wątku albo na priv, żeby tutaj nie odbiegać z wypowiedziami od tematu.Monika M. edytował(a) ten post dnia 02.12.11 o godzinie 22:07
Sławomir Cherubinski

Sławomir Cherubinski "TRANSEXPRESS 2000
POLSKA- data zał.
1996 r. -
WŁAŚCICIEL...

Temat: Orange

Jolanta D.:
Sławomir Cherubinski:
Producenci samochodów montują w silniku układ z chipem,który unieruchamia Panu auto po "terminie ważności silnika",pomimo,że Pan już raz zakupił ten samochód,a potem zakupił paliwo, i jadąc np. na wycieczkę z żoną i dziećmi nagle w środku pola na bezludziu(a dla dodania dramaturgi w zimie wieczorem),-bo silnik stracił termin ważności i musi Pan wysłać kupić zdrapkę,aby jechać dalej....?

Nie, ale trudno mieć pretensje do producenta, że samochód nie jedzie, skoro się nie zatankowało.


Pani Jolanto proszę uważniej czytać tekst do ,którego Pani się wypowiada,silnika",pomimo,że Pan już raz zakupił ten samochód,a potem cyt"
zakupił paliwo, i jadąc np. na wycieczkę z żoną i dziećmi "
Sławomir Cherubinski

Sławomir Cherubinski "TRANSEXPRESS 2000
POLSKA- data zał.
1996 r. -
WŁAŚCICIEL...

Temat: Orange

Monika M.:
Roman Kasprzewski:
Sławomir Cherubinski:
Po pierwsze chciałbym wiedzieć gdzie przy zakupie tzw startea przed jego kupieniem mogę przeczytać ten "regulamin"
Na stronie operatora i w każdym salonie.
Kupi Pan w sklepie produkt RTV, a tymczasem w Internecie, na stronie producenta widnieje, że zakupując produkt w sklepie zgadza się Pan z warunkami regulaminu, który mówi, że ten przestaje działać po 30 dniach?
No przecież jest regulamin ogólnie dostępny! ;P
Gdyby startery można było kupić tylko w salonie, to można by było zrozumieć.
Regulamin dołączony do startera można przeczytać dopiero po jego zakupie, czyli przypomina to trochę ten żart o tym, jak otworzyć pudełko: "dokładna instrukcja jest w środku!" ;)
Zakładam, że ma Pan na komputerze legalne oprogramowanie. Co Pan powie w temacie przedłużania licencji na antywirusa? Dla mnie to skandal, że raz zapłaciwszy jestem zmuszany do ponownego płacenia co rok lub dwa. A nawigację Pan posiada? Dlaczego producent każe nam płacić za aktualizację map? Przecież już raz zapłaciliśmy.
To zły przykład do treści tego wątku.
Kupuje Pan oprogramowanie antywirusowe i ma Pan prawo go nadal używać legalnie, tyle że nie ma Pan najnowszej wersji bazy wirusów, co oznacza, że jeśli "złapie" Pan jakiegoś nowszego wirusa, to program antywirusowy może (ale nie musi, bo i tak może go wykryć) go nie usunąć.
Nie traci Pan licencji na używanie programu - tutaj myli Pan pojęcia.
Program nie przestanie działać, a przynajmniej porządny program nie powinien, no chyba że używa się jakiegoś "darmowego" badziewia, czy demo.
Skończony termin ważności konta wynika z konieczności jego utrzymania. Stacje bazowe i inna infrastruktura operatora nie działa z powietrza. To są koszta, które ktoś musi ponieść. Gdyby było tak, że kupuje Pan zdrapkę za 10zł i ma aktywny telefon przez kolejne 10lat, to koszt utrzymania Pana numeru ponosiliby użytkownicy abonamentowi, bo z nich operator mógłby zedrzeć.
Pięknie sobie Pan wszystko tłumaczy. Nie dziwię się zarzutowi Pana Sławka, że chyba Pan pracuje u jakiegoś operatora ;P
Poważnie: czasem trzeba zapytać dlaczego, a nie przyjmować coś, że tak musi być!
A dla Pana ciekawości na podobny sposób wpadła energetyka wprowadzając"w imię wyższych celów i dla dobra odbiorców" tzw "PROGNOZY",a tak naprawdę wynaleziono rewelacyjną wręćz metodę uzyskania DARMOWEGO KREDYTU od odbiorców..
Takie prognozy są także w mojej wspólnocie mieszkaniowej. Płacę z góry za wodę mimo, że jej nie zużyję. Czyli kredytuję co pół roku wspólnotę.
Gwoli wyjaśnienia - to, jak wspólnota rozlicza wodę zależy od ustalenia właścicieli na zebraniu i odpowiedniej uchwały. Tyle, że wystarczy, aby zarządca stwierdził, że tak trzeba, że tak jest w innych wspólnotach, podeprze się jakimiś zapisami w umowie z energetyką itp. i już właściciele (czyt. "owieczki") posłusznie płacą. A już mało kto wie, że w takich wspólnotach niektórzy zarządcy zakładają... lokaty na wspólnotę z pieniędzy właścicieli, bez ich zgody.
W energetyce wcale nie trzeba się rozliczać, tzw. prognozami, można wybrać tzw. rozliczenia rzeczywiste i podawać raz w miesiącu stan licznika, np. przez Internet, więc ten argument już odpada.
To dobre kierunki myślenia i rozumiem,że Pan ma komfort popatrzenia ludziom w oczy na ulicy?
A czy to ja ustalam takie regulaminy???
Panie Romanie, tu nie chodzi o to, że "takie regulaminy", a jak masz z tym problem, to nie podpisuj. Ja rozumiem oburzenie Pana Sławka - pewne praktyki są co najmniej na tzw. krawędzi. Sęk w tym, że tam pracują prawnicy i dobrze wiedzą, jakie powinny być zapisy, jak wykorzystać prawo.
Tylko, że czasami się jednak coś nie udaje i UOKiK albo jakaś UE nakazuje zmiany w zapisach umowy.

Dla mnie blokowanie pieniędzy, a już tym bardziej ich przepadanie (nie znam takiego przypadku, choć korzystam z Simplusa) nie powinno mieć miejsca.
A że wszystko jest w świetle prawa...

Panie Romanie,przykro mi to zauważyć,że albo Pan nie do końca zrozumiał istotę problemu,albo celowo kieruje Pan dyskusje na inne tory i wątki,aby odciągnąć uwagę od głównego zagadnienia,które poruszyłem,

Tak więc jeszcze raz dla usystematyzowania

1. Operatorzy komórkowi pod pozorem ,że" minęła ważność konta głownego.." pomimo,że :
- na koncie znajdują się środki dodatnie
- DZIEJE SIĘ TO W TRAKCIE TRWANIA UMOWY NP. W MIXIE-gdzie jak Panu przypomnę jak w każdej umowie jest data jej zawarcia ,termin rozpoczęcia trwania umowy,termin jej zakończenia .i OBOWIĄZKI STRON.
i w ramach trwania tej umowy strona jest zobowiązana do dokonywania zasileń w/g harmonogramu uzgodnionego przed jej podpisaniem,co jest realizowane,natomiast druga strona(operator) jednostronnie uniemożliwia pomimo to wykonywanie połączeń,wychodzących,usiłując WYMUSIĆ POD POZOREM ...jak pisałem powyżej.. zaznaczam pomimo ustalonego harmonogramu zasileń DODATKOWY ZAKUP KARTY ZASILAJĄCEJ.
Poza tym służę pismem przesłanym do mnie w odpowiedzi od Polkomtela,że takie kwoty przepadają....

Temat: Orange

Jak Orange traktuje ex-klientów:
Numer w Orange jeszcze z czasów Idei, od tamtego czasu wszystkie faktury opłacone w terminie.
Na miesiąc z hakiem przed końcem umowy - przeniesienie do T-Mobile.
Od tamtej pory - od Orange żadnego kontaktu, faktury, kary - nic.
Najpierw czekaliśmy bo teoretycznie coś powinno przyjść jeszcze do zapłaty.
Mijały miesiące o sprawie dawno zapomnieliśmy.
Po prawie równym roku - w skrzynce pismo od Intrum Justitia z info, że kupili dług - od Orange.
Zaczęły się telefony o każdej porze, wysłali 'windykatora terenowego', groźby i inne formy zatruwania życia.
Co się okazało po telefonie do Orange?
Ponieważ była ustawiona eko-faktura to oni po odejściu z ich sieci nie mogli przesłać ostatniej faktury!
Sprawa obecnie u Rzecznika..
A Orange radzę omijać szerokim łukiem )
Tomasz K.

Tomasz K. wolny zawód ...

Temat: Orange

Też mam przyjemność natrafiać na problemy z tą siecią. Niestety lub stety (na szczęście dla ORANGE i na mój pech) moja dziewczyna i cała jej rodzina ma tą sieć. Ja jestem w Tmobil z rodziną od 97 roku może nie mają bajeranckich pakietów ale obsługa klienta i sam system tam mi takich jaj nie robi i przez 15 lat nie miałem ani jednego problemu z nimi.

Otóż:

Korzystam z usługi ORANGE dzienna gadka ( tel na kartę bo era jest do wszystkich orange tylko do 2-3 osób potrzebny) już 3ci raz okazuje się, że pomimo aktywnego nadal pakietu oraz środków na koncie nie mam przyznanych 60 minut na rozmowy i sms. Po każdym połączeniu ściągają mi kase z kąta pomimo, iż nie powinni. Zgłaszam reklamacje jedną odpisali, że załatwią, drugą trzecią i nic :). Szczerze jak bym mieszkał bliżej biura to ktoś niewinny chyba by dostał ostrą zje_ę.

JAK się nazywa ktoś co bierze należność za niewykonaną usługę ??? Bo tak samo się nazywać powinna ORANGE !!!

HEHE czuję się w obowiązku dopisać, iż po ok 14 dniach zwrócono mi na konto +/- kwotę jaką straciłem (kontaktować i tak się musiałem, że to tel na kartę a inne pakiety nie wchodziły to korzystałem ze standardowych stawek ) ale i tak Tmobil zyskał nową grupę klientów...Tomasz K. edytował(a) ten post dnia 23.07.12 o godzinie 08:23

Temat: Orange

Nie Polecam jak w temacieMieczysław M. edytował(a) ten post dnia 14.01.13 o godzinie 22:49

konto usunięte

Temat: Orange

Orange – także tutaj doszło do ważnego wybicia poziomu oporu i tak naprawdę nie ma zbyt ważnych stref oporu po drodze do ostatniego szczytu w okolicach 12 zł. Wydaje się, że najpierw celujemy w górną krawędź kanału wzrostowego, z którym mamy do czynienia od początku roku, kiedy zaczęły się wzrosty. Wsparcie 10,30 zł lub dolna krawędź kanału będą miejscami, przy którym postaram się znaleźć sygnały do kupna akcji.
http://comparic.pl/zapiski-gieldowego-spekulanta-alior...



Wyślij zaproszenie do