Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Nie polecam MLM

Agnieszka G.:
Tu zadatek a u nas zaliczka, różnica prawnie jak stąd do Warszawy :)
Gdyby wpisali u nas zadatek, połowa ludzi by pewnie w to nawet nie weszła. A tak kroi się baranki i to zdrowo.

Agnieszko, tak na zdrowy rozum: Jeżeli znasz sytuacje, gdzie musisz komuś coś sprezentować, a nie wiesz dokładnie co, to masz możliwość kupienia mu np. bonu towarowego jakiegoś sklepu na zakupy tam według własnego uznania. Kupujesz więc ten bon i dajesz go w prezencie. Czy ta osoba, której to sprezentowałaś lub Ty możesz zwrócić sklepowi ten bon i otrzymać jego wartość w gotówce?
W zdecydowanej większości przypadków raczej na coś takiego nie masz szans. Bony towarowe wymieniane są tylko na towar. Jedynie w przypadku niewykorzystania całości, możesz otrzymać resztę w gotówce, ale nie wiem czy wszędzie i w jakim procencie w stosunku do pierwotnej wartości takiego bonu.

W L... też kupujesz właśnie takiego rodzaju bony towarowe na zakupy. Możesz je opłacić zaraz w całości, albo ratami. Aby jednak taki bon w ogóle zamówić musisz uiścić pewną przedpłatę np. 50 Euro. Wtedy zamówienie tego bonu dochodzi dopiero do skutku. Jeżeli jest to bon na 1000 Euro, a Ty zamierzasz go spłacić w ratach, to z Twojej przedpłaty brana jest część na poczet każdej raty. Tłumaczyłem to już wcześniej, ale mogę powtórzyć: Taka procentowa część brana jest z tej przedpłaty, jaką procentową część całości ceny tego bonu stanowi Twoja rata.

Ta przedpłata, czy zadatek nie ma tu formy zaliczki w rozumieniu prawa polskiego, bo druga strona wystawiając Ci zamówiony przez Ciebie bon, wywiązuje się z umowy. Podobnie jak w przy bonach towarowych w sklepach L... nie musi też akceptować Twojej rezygnacji z nich - jedynie w przypadku, gdy z jakiegoś powodu nie możesz takiego bonu zrealizować u partnera (w jakimś sklepie, na który ten bon został wystawiony) masz prawo go wymienić na bon innego partnera lub żądać zwrotu kasy.

PS. Czy Ty naprawdę w to wierzysz, że gdyby napisali, że to zadatek, to ludzie by w to nie weszli? Aga...Tadeusz Fojt edytował(a) ten post dnia 01.12.12 o godzinie 10:42
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Nie polecam MLM

Facet, zrozum jedną rzecz. Jesli JA płacę zaliczkę, to JA mam prawo do jej zwrotu a nie ten, co ode mnie coś dostał. Proste.

Popytaj tych, którzy od Lyo nie umieja odzyskać pieniędzy, które wpłacili.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Nie polecam MLM

Kobieto, oni nie wpłacili tam żadnych pieniędzy - oni kupili tam bony towarowe, a przynajmniej je zobowiązująco zamówili, gdy jeszcze w całości za nie nie zapłacili.

Janusz P.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: Nie polecam MLM

Tadeusz Fojt:
Kobieto, oni nie wpłacili tam żadnych pieniędzy - oni kupili tam bony towarowe, a przynajmniej je zobowiązująco zamówili, gdy jeszcze w całości za nie nie zapłacili.

Panie Tadziu, grzeczniej do Kobiety, poproszę. Tak się niesmacznie zrobiło. :)

Żeby chociaż miał Pan rację, ale nie.

Należy zdać sobie sprawę, że zaliczka, jeżeli nie została spożytkowana na np. zakup materiałów lub inne czynności związane z realizacją zamówienia podlega w całości zwrotowi, jeśli tylko klient wyrazi wolę rezygnacji z zamówienia. Ewentualnie może zostać pomniejszona o koszty operacyjne związane z formalną obsługą zamówienia.

Podstawą do zwrotu jest art. 410 KC określający tzw. świadczenie nienależne. Takim świadczeniem staje się zaliczka, w chwili, gdy Klient rezygnuje z zamówienia.

W przypadku np. zamówienia bonów, Lyoness nie wykonuje prawdopodobnie żadnych czynności poza ucieszem z powodu pozyskania nowej porcji szmalu. Nie wykorzystuje tych pieniędzy na realizację lub przygotowanie zamówienia tego konkretnego Klienta. Więc... w przypadku rezygnacji kwota powinna wrócić do nas, pomniejszona ewentualnie o koszt podpisu prezesa pod druczkiem przelewu. Za znaczek na kartce pocztowej z przeprosinami za niepotrzebny kłopot firma powinna już zapłacić sama. ;)

Jeżeli potrzebuje Pan bardziej obrazowego przykładu odsyłam do działu porad konsumenckich na stronie UOKiK.

Janusz P.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: Nie polecam MLM

Janusz P.:
Agnieszka G.:
Facet, zrozum jedną rzecz. Jesli JA płacę zaliczkę, to JA mam prawo do jej zwrotu a nie ten, co ode mnie coś dostał. Proste.

Popytaj tych, którzy od Lyo nie umieja odzyskać pieniędzy, które wpłacili.
Umowa warunkuje zwrot zaliczki, a nie Pani widzimisię.
W polskim prawie jest, to przyjęte i opisane, ale gdzie tam, przecież Pani wie lepiej z internetu. Podziwiać taką wiedzę.
Gratulacje!!
Jeśli Pani nie zna prawa, to proszę nie wypowiadać się tak kategorycznie, bo się Pani tylko ośmiesza.
Zaliczka funkcjonuje w prawie w określony sposób a Lyo nadpisując te definicje wprowadza w błąd. Chcąc korzystać z zaliczek należy korzystać z niej w precyzyjny sposób, a nie tylko wziąć co wygodne, a to co niewygodne (obowiązek zwrotu) zatuszować niewygodnym zapisem w umowie.
Jak ktoś chce zabezpieczać umowę - od tego jest ZADATEK; jednak "korzyść" takiego zabezpieczenia wiąże się z dodatkową odpowiedzialnością, tj. w razie niewywiązania się z umowy zwrócić dwukrotną wartość zadatku.
A Lyo tylko niewinnie chciało połączyć korzyści z w/w form przedpłaty i uniknąć wszelkiej odpowiedzialności. Ach ten niegrzeczny tłumacz. I ci niegrzeczni prawnicy, co przy zmianie OWU po raz kolejny nie zwrócili na to uwagi :)
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Nie polecam MLM

Janusz, mam wrażenie, że niektórzy tu nie tylko nas - "wyznawców" - mają za idiotów, ale również wszelkich urzędników, decydentów, organa kontrolne itp.

Myślą sobie też, że anonimowi czytelnicy tematów, w których ci "odkrywcy prawd najprawdziwszych" biorą udział, to też banda idiotów, która nie potrafi samodzielnie wysuwać swoich własnych wniosków i nie posiada elementarnej wiedzy na temat zasad i praw obowiązujących w handlu.

Owszem, może się zdarzyć taki ktoś, dla kogo ich (nie polecających) prawdy będą najprawdziwsze, bo sam niewiele ma pojęcia na te tematy i być może też słyszał już różne mity na temat MLM, a tu znalazł dla nich tylko "potwierdzenie". Nie zastanawia się nad sensem lub bezsensem pewnych informacji, bo po co. Kupuje to i głosi w tej formie dalej.

Nie rzadko rozmawiam o MLM z ludźmi, którzy nasłuchali się podobnych legend i gdy dowiadują się, o co w tym właściwie chodzi, dziwią się, że wcześniej dawali posłuch takim bajkom, jakie na ten temat krążą wśród "wszechwiedzących ekspertów" od wszystkiego.

Temat: Nie polecam MLM

Janusz P.:
No to sobie napisz do UOKiK-u
Życzę powodzenia:)

A ten paragraf KC nie ma tu zastosowania :)

art. 410
§ 1. Przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego.

§ 2. Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

Wystarczy zapytać prawnika :)

Wyobraź sobie, że się UOKiK już w tym temacie wypowiedział. Tyle, że Wy w Lyo jeszcze o tym nie wiecie, i jeszcze chwilę wiedzieć nie będziecie. Szczegół. :)

Stąd właśnie, że się wypowiedział sformułowałem poprzednią wypowiedź, więc mentorską gadkę "wystarczy zapytać prawnika" możesz sobie, panie Janusz, zachować dla przyszłych pokoleń, jeśli jeszcze będą tak naiwne.

Cytowany art. KC stanowi definicję świadczenia nienależnego i - jeśli przeczytasz dokładnie - zauważysz, że jednak pasuje w pełni. Wystarczy troszkę doświadczenie i zrozumienia. Serio-serio.
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Nie polecam MLM

oo, pan Płocki :)

Może Pan w końcu ładnie wypowie się o Lyoness, choć mam świadomość, że wam nie wolno nic mówić odnośnie organizacji :)

http://profeo.pl/group/topic/19129/,1

Jak rozumiem ostatnia osoba w temacie zdrowo wtopiła i nie ma jak odzyskać magicznych 9000 zł.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Nie polecam MLM

Adam G.:
Janusz P.:
Agnieszka G.:
Facet, zrozum jedną rzecz. Jesli JA płacę zaliczkę, to JA mam prawo do jej zwrotu a nie ten, co ode mnie coś dostał. Proste.

Popytaj tych, którzy od Lyo nie umieja odzyskać pieniędzy, które wpłacili.
Umowa warunkuje zwrot zaliczki, a nie Pani widzimisię.
W polskim prawie jest, to przyjęte i opisane, ale gdzie tam, przecież Pani wie lepiej z internetu. Podziwiać taką wiedzę.
Gratulacje!!
Jeśli Pani nie zna prawa, to proszę nie wypowiadać się tak kategorycznie, bo się Pani tylko ośmiesza.
Zaliczka funkcjonuje w prawie w określony sposób a Lyo nadpisując te definicje wprowadza w błąd. Chcąc korzystać z zaliczek należy korzystać z niej w precyzyjny sposób, a nie tylko wziąć co wygodne, a to co niewygodne (obowiązek zwrotu) zatuszować niewygodnym zapisem w umowie.
Jak ktoś chce zabezpieczać umowę - od tego jest ZADATEK; jednak "korzyść" takiego zabezpieczenia wiąże się z dodatkową odpowiedzialnością, tj. w razie niewywiązania się z umowy zwrócić dwukrotną wartość zadatku.
A Lyo tylko niewinnie chciało połączyć korzyści z w/w form przedpłaty i uniknąć wszelkiej odpowiedzialności. Ach ten niegrzeczny tłumacz. I ci niegrzeczni prawnicy, co przy zmianie OWU po raz kolejny nie zwrócili na to uwagi :)

Adam, czy Lyo nie wywiązuje się z umowy?
Czy ludzie nie dostają tam tego, za co płacą?

Za co więc ma ponieść odpowiedzialność? Gdyby ludzie nie dostawali tych bonów, to owszem, ale je dostają, albo?

Możesz się nabijać z mojego twierdzenia co do kompetencji polskiego tłumacza i prawnika. Ja sam miałem okazję już nieraz przekonać się o ich fachowości, dlatego wcale w to nie wątpię.
Jeżeli w zarządzie firmy nie ma osób, które znają te dwa języki - polski i niemiecki - to firma może nie mieć możliwości sprawdzenia takich tłumaczeń i skorygowania błędów.

Sam nieraz zwracałem uwagę mojej firmie na zaistniałe błędy w tłumaczeniach na polski. Niektóre zostały po tym skorygowane, ale wiele jeszcze można znaleźć.

Dlatego mnie takie sprawy już dawno przestały dziwić.

Temat: Nie polecam MLM

Tadeusz Fojt:
Janusz, mam wrażenie, że niektórzy tu nie tylko nas - "wyznawców" - mają za idiotów, ale również wszelkich urzędników, decydentów, organa kontrolne itp.

Myślą sobie też, że anonimowi czytelnicy tematów, w których ci "odkrywcy prawd najprawdziwszych" biorą udział, to też banda idiotów, która nie potrafi samodzielnie wysuwać swoich własnych wniosków i nie posiada elementarnej wiedzy na temat zasad i praw obowiązujących w handlu.

Owszem, może się zdarzyć taki ktoś, dla kogo ich (nie polecających) prawdy będą najprawdziwsze, bo sam niewiele ma pojęcia na te tematy i być może też słyszał już różne mity na temat MLM, a tu znalazł dla nich tylko "potwierdzenie". Nie zastanawia się nad sensem lub bezsensem pewnych informacji, bo po co. Kupuje to i głosi w tej formie dalej.

Nie rzadko rozmawiam o MLM z ludźmi, którzy nasłuchali się podobnych legend i gdy dowiadują się, o co w tym właściwie chodzi, dziwią się, że wcześniej dawali posłuch takim bajkom, jakie na ten temat krążą wśród "wszechwiedzących ekspertów" od wszystkiego.
Hmm, czy zaraz idiotów. Może znajdzie się trafniejsze określenie na to co widzę.

Tadeusz - niewygodne zapisy w umowie usprawiedliwia roztrzepanym tłumaczem i jeszcze bardziej roztrzepanymi prawnikami, którym pomimo licznym skargom klientów do głowy nie przyszło, że coś może być nie tak. Zaniepokojone Lyo bardzo chętnie zwróciłoby zaliczki wszystkim zainteresowanym, ale niestety nie ma pojęcia o funkcjonowaniu instytucji zaliczki i stąd całe zamieszanie. :)

Janusz - nie zna podstaw matematyki, na swojej grupie na GL rozdaje bany każdemu, kto w nawet najbardziej poprawny politycznie, kulturalny sposób zada niewygodne pytanie, zaś na cudzych grupach zachowuje się jak gimbus na wycieczce szkolnej. Nazwanie kogoś pajacem daje mu poczucie wygranej dyskusji.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Nie polecam MLM

Adam G.:

Tadeusz - niewygodne zapisy w umowie usprawiedliwia roztrzepanym tłumaczem i jeszcze bardziej roztrzepanymi prawnikami, którym pomimo licznym skargom klientów do głowy nie przyszło, że coś może być nie tak. Zaniepokojone Lyo bardzo chętnie zwróciłoby zaliczki wszystkim zainteresowanym, ale niestety nie ma pojęcia o funkcjonowaniu instytucji zaliczki i stąd całe zamieszanie. :)
Adam, ja proponuję wszystkim, którzy chcą wykorzystać ten zapis z umowie Lyo, by zaskarżyli firmę o zwrot swoich wpłat. Jeżeli do tego dojdzie i firma takie sprawy przegra, to zobaczysz jak szybko dopatrzą się tego błędu.

konto usunięte

Temat: Nie polecam MLM

Ja w ogóle proponuję, żeby się zajęli poważnym biznesem.
Przykładowo zamiast zajmować się bzdetnym mlm z dużymi sukcesami można prowadzić sklep żabka.
Żabka jest rasową franszyzą jak się patrzy, także można budować wspólnotę zakupową a co ważne, franszyza jak wiemy gwarantuje 99% sukcesu!

http://m.newsweek.pl/wiadomosci-biznesowe,stratowani-p...
http://koscian.net/wosp/Nabici_w_Zabke,1041.html

:P
Tadeusz Fojt:
Adam, ja proponuję wszystkim, którzy chcą wykorzystać ten zapis z umowie Lyo, by zaskarżyli firmę o zwrot swoich wpłat. Jeżeli do tego dojdzie i firma takie sprawy przegra, to zobaczysz jak szybko dopatrzą się tego błędu.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Nie polecam MLM

Grzegorz H.:
Tadeusz Fojt:
Kobieto, oni nie wpłacili tam żadnych pieniędzy - oni kupili tam bony towarowe, a przynajmniej je zobowiązująco zamówili, gdy jeszcze w całości za nie nie zapłacili.

Panie Tadziu, grzeczniej do Kobiety, poproszę. Tak się niesmacznie zrobiło. :)
>
Grzegorzu, nawet takie coś trudno Ci właściwie zinterpretować. Zobacz wpis Agi powyżej i jej formę zwracania się do mnie. Odwołałem się jedynie to tego - zażartowałem sobie - nie mając przy tym zamiaru obrażania kogokolwiek.
Żeby chociaż miał Pan rację, ale nie.
Należy zdać sobie sprawę, że zaliczka, jeżeli nie została spożytkowana na np. zakup materiałów lub inne czynności związane z realizacją zamówienia podlega w całości zwrotowi, jeśli tylko klient wyrazi wolę rezygnacji z zamówienia. Ewentualnie może zostać pomniejszona o koszty operacyjne związane z formalną obsługą zamówienia.

Grzegorz, czy Ty naprawdę tak myślisz, czy tylko udajesz?
Czy w Lyo chodzi o jakąś zaliczkę w sensie prawa polskiego, czy raczej przedpłatę na zamówiony bon towarowy?
Czy ludzie nie dostają tam tych bonów lub ich części do wykorzystania w różnych przynależnych do tego systemu placówkach?
Podstawą do zwrotu jest art. 410 KC określający tzw. świadczenie nienależne. Takim świadczeniem staje się zaliczka, w chwili, gdy Klient rezygnuje z zamówienia.

Owszem, jeżeli klient rezygnuje z zamówienia, a przedpłata ma formę zaliczki w rozumieniu prawa, to tak.
W przypadku np. zamówienia bonów, Lyoness nie wykonuje prawdopodobnie żadnych czynności poza ucieszem z powodu pozyskania nowej porcji szmalu. Nie wykorzystuje tych pieniędzy na realizację lub przygotowanie zamówienia tego konkretnego Klienta. Więc... w przypadku rezygnacji kwota powinna wrócić do nas, pomniejszona ewentualnie o koszt podpisu prezesa pod druczkiem przelewu. Za znaczek na kartce pocztowej z przeprosinami za niepotrzebny kłopot firma powinna już zapłacić sama. ;)

Prawdopodobnie?
Powtórzę pytanie: Czy ludzie nie dostają od niej zamówionych tam bonów towarowych lub one nie są akceptowane przez placówki, w których mogą być wykorzystane?
Jeżeli tak, to to jest właśnie czynność, jaką zajmuje się ta firma i gdy się z niej wywiązuje, to spełnia warunki umowy.
Nie musi nic więcej w tej kwestii robić.
Jeżeli potrzebuje Pan bardziej obrazowego przykładu odsyłam do działu porad konsumenckich na stronie UOKiK.

Proszę samemu tam zasięgnąć potrzebnych w tym temacie informacji.
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Nie polecam MLM

Gdzie Rzym, gdzie Krym a gdzie lubelskie buraki?

Co ma franczyza do MLM? Poza tym ajenci Żabki szykuja pozew zbiorowy.

O Lyo nie wolno głośno rozmawiać, dlaczego pan Płocki tak zazarcie broni systemu a przyparty do muru milczy?
Bo w OWU zapisane jest, że nie wolno mu o pewnych rzeczach mówić (oczywiście wiedza tajemna jest tylko dla wybranych, za to pranie mózgu free dla wszystkich).

Nie ośmieszajcie się już z tym MLM-em.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Nie polecam MLM

Agnieszka G.:

Nie ośmieszajcie się już z tym MLM-em.

A Ty Aga z tym anty MLM-em :-)
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Nie polecam MLM

Temat brzmi "Nie polecam MLM". Nie polecam, bo to mamienie naiwnych zarobkami, brak rzetelnej informacji a także odwracanie kota ogonem przy próbie wyjasniania regulaminów, które nie chronią człowieka w żaden sposób a wręcz przerzucana jest na niego cała odpowiedzialność.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Nie polecam MLM

Agnieszka G.:
Temat brzmi "Nie polecam MLM". Nie polecam, bo to mamienie naiwnych zarobkami, brak rzetelnej informacji a także odwracanie kota ogonem przy próbie wyjasniania regulaminów, które nie chronią człowieka w żaden sposób a wręcz przerzucana jest na niego cała odpowiedzialność.

A kto ma odpowiadać za jego poczynania? To nie przedszkole Aga i tylko dorośli mogą brać w tym udział.

Kto odpowiada z Twoje poczynania, gdy jesteś właścicielem sklepu - dostawca, najemca lokalu, klient, Twój mąż, Twoje dzieci, rodzice, czy może państwo?

konto usunięte

Temat: Nie polecam MLM

Piotr Wajszczak:
Ja w ogóle proponuję, żeby się zajęli poważnym biznesem.
Przykładowo zamiast zajmować się bzdetnym mlm z dużymi sukcesami można prowadzić sklep żabka.
Żabka jest rasową franszyzą jak się patrzy, także można budować wspólnotę zakupową a co ważne, franszyza jak wiemy gwarantuje 99% sukcesu!

http://m.newsweek.pl/wiadomosci-biznesowe,stratowani-p...
http://koscian.net/wosp/Nabici_w_Zabke,1041.html

:P
Panie Wajszczak, mam niezly pomysl na powazny biznes. Ile Pan z kolegami bierzecie za wypromowanie go poprzez wygraną w jakimś prestiżowym konkursie?

Następna dyskusja:

Nie polecam - Acer Aspire S...




Wyślij zaproszenie do