Temat: Nie polecam MLM
Czeslaw M.:
No cóż, nieużywanie nie zmienia faktu rozprzestrzeniania się pojęcia 'MLM dla każdego'.
Rolą mentorów, liderów MLM jest eliminowanie tego, a nie uznawanie się za skrzywdzonych.
To, że ludzie tak słabo sobie radzą w MLM też obciąża liderów... Kiepski nauczyciel => kiepski uczeń.
A nieprzyznanie reklamacji dla mojego zepsutego miksera obciąża wszystkich producentów mieszadeł. Słaby producent mieszadeł => zaniżanie jakości całej branży => problemy z uznaniem reklamacji*.
Czeslaw M.:
Raczej mnie rozśmieszyłeś.
Aha.
Czeslaw M.:
Co konkretnie masz na myśli?
Konkretnie mam na myśli to, że uważasz, że wolno Ci przypiąć łatkę wszystkim ludziom z branży na podstawie czarnych owiec. A jednocześnie bulwersujesz się (przepraszam.. rozśmieszasz) jeśli ktoś w ten sam ton uderzy w temat 'mieszadła'. Hipokryzja.
Czeslaw M.:
To, że nie zauważasz argumentów na nie, nie świadczy, że ich nie ma.
Są i to poważne.
Oczywiście, że są - nawet poważniejsze niż myślisz. Ale nie użyłeś żadnego konkretnego - wszystko to powtarzające się slogany niepolecaczy bez żadnego uzasadnienia i nawet pobieżnej analizy tematu. W dodatku na jakikolwiek kontrargument odpisujesz nie na temat i wyśmiewasz jakąś inną grupę, która postępuje nieetycznie i robisz to jak prawdziwy, nawiedzony MLM-owiec. Pssst.. prawytnie mówiąc, to mógłbyć zrobić karierę w branży ;)
------------
* Napiszę ponownie, skoro Ty nie jesteś zainteresowany różnicami w prowadzeniu MLM, to dlaczego ktoś ma być zainteresowany różnicami w 'mieszadłach'. Argumentować w ten sposób możemy sobie dowoli - na równych prawach. To nie działa w jedną stronę.