Temat: Nie polecam MLM
Dawid S.:
Dariusz R.:
Są firmy które stosują coś w rodzaju programów partnerskich. Ale daleko temu do MLM. Po prostu wszystko sprowadza się do ewentualnego polecenia czegoś z jakiegoś linku referencyjnego ale nie ma żadnej umowy którą należałoby podpisać. Ale dalej to biznes tradycyjny tylko nieco zmodyfikowany.
Mylisz się. Podpisujesz umowę jeśli chcesz polecać coś w programie partnerskim.
Dziwne. A jeżeli nawet, umowa to umowa i trzeba się z niej wywiązać. Czy umowy nakładają jakieś obowiązki odnośnie tego polecania? Np. nakładają obowiązek czynnego uczestnictwa w tym wszystkim? Są jakieś kary umowne?
Ale nie to jest tak istotne jak koszty związane z taką działalnością. Jak już napisałem, budowanie grupy zajmuje X czasu i trzeba poświęcić ileś tam godzin dziennie. I nie ma co pomijać tutaj kosztów alternatywnych bowiem w ten sposób firmy które powinny za to płacić jakieś wynagrodzenie uzależniają tak naprawdę zyski z ewentualnej współpracy od tego jak dużą grupę da się zbudować. Czyli koszty są przenoszone na współpracowników. Jeśli jest tak, że wypłacane prowizje, czy też zniżki na produktach, nawet w programie partnerskim nie pokryją (a właściwie to powinny nawet przewyższać) poniesione koszty a przede wszystkim nie pokrywają kosztów alternatywnych to można powiedzieć że jest to robota za frajer.
Żeby to bardziej zobrazować można posłużyć się takim oto przykładem.
Założenie:
1. Konsument kupuje co miesiąc produkty na kwotę 500 zł
2. Współpracuje z firmą MLM i poświęca te 4h dziennie na swoją działalność marketingową
3. Na etacie zarabia dla przykładu 2000 zł netto, tutaj mamy 4h jeszcze w MLM, zatem powinien dodatkowo zarobić 1000 zł miesięcznie
4. Weźmy dalej koszty marketingu w kwocie 200 zł miesięcznie
5. Symulacja dotyczy 1 roku, zakładając że MLM da mu po roku 1200 zł przychodu co miesiąc czyli teoretycznie powinien po roku osiągnąć próg rentowności
6. Zakładam tu wyłącznie konsumpcję własną i polecanie, żadna sprzedaż, dla uproszczenia pomijam DG
Tutaj po roku przychód będzie pokrywał koszty (w tym także ten alternatywny), jeśli to byłoby jako prowizje na konto to co miesiąc taki uczestnik MLM powinien otrzymać 1200 zł co miesiąc, więc ma na działalność marketingową i 1000 zł dla niego. I git. Oczywiście cały czas pracuje 4h dziennie. Jest tylko jedno ale. Zakładając że przez okres do pierwszego roku te przychody rosły od zera aż do 1200 zł według jakiejś funkcji monotonicznej a ten cały czas ma koszty stałe czyli 1200 zł co miesiąc, co się stanie jeśli po roku już nie będzie możliwości uzyskania większego przychodu niż te 1200 zł miesięcznie (nasycenie rynku, uczestnicy odchodzą itd)? Czy w przypadku wyjścia z MLM w dowolnym momencie taki członek MLM wyjdzie bez strat????? Odpowiedź na tak postawione pytanie pozostawiam zwolennikom tak namiętnie promującym MLM. Ja tą odpowiedź znam ale celowo nie odpowiem. Włączcie myślenie, zamiast namiętnego promowania biznesów, które z założenia dają możliwość zarobku.