Danuta Łazarczyk

Danuta Łazarczyk Robię to co lubię

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

Adamie, jak już wspomniałam wszystko jest kwestią podejścia do sprawy. Ty masz swój punkt widzenia a ja swój. I oboje mamy do tego prawo.

A żeby było jasne- ja nie twierdzę, iż Europarlament to jest super fajna instytucja a posłowie to tacy altruistyczni rzecznicy ludu. Twierdzę tylko, że wybory odbędą się niezależnie od tego, czy ja zdecyduję się wziąć w nich udział czy nie. Dla mnie z dwojga złego lepsze jest więc zagłosowanie niż zignorowanie tego faktu.
Michał Z.

Michał Z. FmLeasing.pl

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

Krzysztof Skowron:
Przepraszam, że się wtrącam ale głosowanie na przypadkowe osoby najczęściej tego pozytywnego efektu również nie daje... Bo niby dlaczego? Miał ładniejszy plakat wyborczy i dlatego powinienem na niego zagłosować?

Czyli jak coś może nie dać pozytywnego efektu, to lepiej w ogóle nie podejmować próby?
Uprawiasz jakiś sport? Jak masz na boisku sytuację beznadziejną, bo dostajesz bęcki, to schodzisz z niego? A może w ogóle na nie nie wchodzisz, żeby czasem nie przegrać?

Sorry - każdy ma swoje przekonania, można głosować, albo i nie i ja do tego nic nie mam.
Można nawet układać sobie teorie, żeby usprawiedliwić swoje zniechęcenie, zdenerwowanie, złość (bo o lenistwo i ignorancję nie śmiem nikogo tu posądzać)...

Jednak przekonywanie do tego innych i to jeszcze z manierą kogoś niby lepszego, mądrzejszego i pozującego na kogoś kto jest niby "ponad TO", jest dla mnie cokolwiek dziwaczne.

konto usunięte

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

Sławomir Z. edytował(a) ten post dnia 12.09.12 o godzinie 22:42
Michał Z.

Michał Z. FmLeasing.pl

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

Sławomir Zimosz:
Yassne. Lepiej ułatwiać zabetonowanie braku możliwości wyboru.

W usiech dwupartyjny system się sprawdza(ł), czemu więc i u nas nie doprowadzić do sytuacji, w której nieważne na kogo głosujesz, ważne żeby korporacje bez względu na wyniki wyborów przepchały to co im na rękę.

Ale Ty chcesz powiedzieć, że nie chodząc na wybory temu przeciwdziałasz może? :P :)))

konto usunięte

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

Sławomir Z. edytował(a) ten post dnia 12.09.12 o godzinie 22:42
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

Danuta Łazarczyk:
A żeby było jasne- ja nie twierdzę, iż Europarlament to jest super fajna instytucja a posłowie to tacy altruistyczni rzecznicy ludu. Twierdzę tylko, że wybory odbędą się niezależnie od tego, czy ja zdecyduję się wziąć w nich udział czy nie. Dla mnie z dwojga złego lepsze jest więc zagłosowanie niż zignorowanie tego faktu.

No dobrze. Ale ja nawet przez sekundę nie myślałem, że sądzisz, iż Europarlament to superfajna instytucja. Ja zakładam jedynie, ze głosując dokonujesz ŚWIADOMEGO wyboru W JAKIMŚ CELU. Bo z Twojej powyższej wypowiedzi możnaby, co stwierdzam z przykrością, wnioskować, że głosowałaś DLATEGO ŻE I TAK BYŁO GŁOSOWANIE. Przyznasz, że to bez sensu, prawda? No bo jeśli tak, to co za różnica, czy głosowałaś, czy nie?

Ja wręcz twierdzę, że różnica jest znaczna! Branie udziału w głosowaniu dlatego, że takie się odbywa i tylko dlatego jest działaniem SZKODLIWYM dla społeczności. A to dlatego, że umacnia to istniejący system, który jest zły. Zły, dlatego że jest oparty na wielkim kłamstwie.

Czy mam rozumieć z Twojej wypowiedzi, że NIE WIESZ co obiecywał twój kandydat i nie jesteś w stanie stwierdzić, czy realizuje obietnice?
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

Michał Z.:
Krzysztof Skowron:
Przepraszam, że się wtrącam ale głosowanie na przypadkowe osoby najczęściej tego pozytywnego efektu również nie daje... Bo niby dlaczego? Miał ładniejszy plakat wyborczy i dlatego powinienem na niego zagłosować?

Czyli jak coś może nie dać pozytywnego efektu, to lepiej w ogóle nie podejmować próby?
Uprawiasz jakiś sport? Jak masz na boisku sytuację beznadziejną, bo dostajesz bęcki, to schodzisz z niego? A może w ogóle na nie nie wchodzisz, żeby czasem nie przegrać?

Sorry - każdy ma swoje przekonania, można głosować, albo i nie i ja do tego nic nie mam.
Można nawet układać sobie teorie, żeby usprawiedliwić swoje zniechęcenie, zdenerwowanie, złość (bo o lenistwo i ignorancję nie śmiem nikogo tu posądzać)...

Jednak przekonywanie do tego innych i to jeszcze z manierą kogoś niby lepszego, mądrzejszego i pozującego na kogoś kto jest niby "ponad TO", jest dla mnie cokolwiek dziwaczne.


A czy nie uważasz, że dziwacznym jest działanie wbrew zwyczajnemu, ludzkiemu doświadczeniu? Czy na przykład wychodząc na ulicę w czasie deszczu nie zabierasz czasem parasola?

Doświadczenie życiowe uczy nas, że parasol chroni przed zmoknięciem w czasie deszczu, a zmoknięcie uważamy za coś, czego nie chcemy. Wychodząc na deszcz zabieramy więc parasol, bo doświadczenie uczy nas, że spadająca z nieba woda prowadzi do niechcianych przez nas skutków.

Doświadczenie życiowe uczy nas, że wybieranie w głosowaniu nie ma wpływu na nasz życie. Bez względu na to, kto w końcu dochodzi do władzy, i tak wszystko odbywa się wedle tego samego schematu - koniec końców okazuje się, że wybrani przez nas ludzie kłamali a ich obietnice nie miały żadnego pokrycia. Z drugiej strony nie ma to żadnego wpływu na nasze życie - toczy się ono bez względu na to, który polityk nas aktualnie okłamuje.

Jaki ma sens upieranie się, że będziemy wychodzili na zewnątrz bez parasola w czasie deszczu? Czy naprawdę należy wierzyć, że wyjście bez parasola spowoduje ustanie opadów?
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

Michał Z.:
Ale Ty chcesz powiedzieć, że nie chodząc na wybory temu przeciwdziałasz może? :P :)))

Zacznijmy od tego, że niebranie udziału w wyborach oznacza nieuczestniczenie w kłamstwie. Samo to jest dobre, samo w sobie.

Dodatkowo, w sytuacji w której doszłoby do tego, że zaczęliby głosować wyłacznie urzędnicy partyjni sprawa stałaby się na tyle jasna dla wszystkich, że być może moznaby doprowadzić do jakichś zmian.

Ale nawet jeśli się nie doprowadzi do żadnych zmian warto powstrzymać się od brania udziału w czynnościach złych - a takimi są wszystkie te czynności, które prowadzą do dania politykom jakiejkolwiek legitymacji do czynienia tego, co czynią. Czyli łupienia obywateli - bo to się do tego sprowadza koniec końców.
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

Sławomir Zimosz:
Już to pisałem: dajcie mi opcję "głos ważny bez dokonania wyboru". Będę uczestniczył we wszystkich wyborach.

A ja nie.

Ja na przykład nie uważam, że powinienem mieć taki sam wpływ na sposób zarządzania pańśtwem (gdybym taki wpływ mógł faktycznie mieć) co taki facet, którego dość regularnie wspieram dwuzłotówką na piwo. Uważam, że będąc od niego lepiej wykształconym, produkując część PKB (a nie konsumując jedynie), rozumiejąc system polityczny powinienem mieć większy wpływ na sposób rządzenia.

Również dopóki nie zaistnieje system, w którym będzie można wybrać bądź nie wybrać konkretnej osoby, nie ma sensu branie udziału w wyborach.

Dziś mamy taki system, że w jednym z okręgów wyborczych (do Europarlamentu) kandydat PiS został europosłem z niecałymi 6000 głosów, a europosłami nie zostali kandydaci PO czy SLD, którzy głosów mieli DZIESIĘĆ RAZY więcej.

W ttakim systemie NIE WOLNO brać udziału, bo jest to branie udziału w wielkim oszustwie!!!
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

Ale zbieg okoliczności.

Dziś w Sygnałach Dnia była rozmowa z marszłakiem Borusewiczem. Na pytanie redaktora, czy senatorowie PO głosowali według własnego sumienia odpowiedział:

- Ależ oczywiście, że nie! To było jasne od początku - głosowali według instrukcji ministra finansów,

No cóż - niewiele chyba można dodać w kwestii sensu brania udziału w tym cyrku.

Czyż nie lepiej oddać władzę po prostu pewnej grupie ludzi, których nikt nie będzie wybierał (oszczędności!!!! - wybory kosztują), tak jak wyłania się rządzącą Unią Europejską, nie wybieraną przez nikogo i nie kontrolowaną przez nikogo Komisję Europejską?

konto usunięte

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

Michał Z.:
Krzysztof Skowron:
Przepraszam, że się wtrącam ale głosowanie na przypadkowe osoby najczęściej tego pozytywnego efektu również nie daje... Bo niby dlaczego? Miał ładniejszy plakat wyborczy i dlatego powinienem na niego zagłosować?

Czyli jak coś może nie dać pozytywnego efektu, to lepiej w ogóle nie podejmować próby?
Uprawiasz jakiś sport? Jak masz na boisku sytuację beznadziejną, bo dostajesz bęcki, to schodzisz z niego? A może w ogóle na nie nie wchodzisz, żeby czasem nie przegrać?

Sorry - każdy ma swoje przekonania, można głosować, albo i nie i ja do tego nic nie mam.
Można nawet układać sobie teorie, żeby usprawiedliwić swoje zniechęcenie, zdenerwowanie, złość (bo o lenistwo i ignorancję nie śmiem nikogo tu posądzać)...

Jednak przekonywanie do tego innych i to jeszcze z manierą kogoś niby lepszego, mądrzejszego i pozującego na kogoś kto jest niby "ponad TO", jest dla mnie cokolwiek dziwaczne.
Ja nie przekonuję. Wyrażam jedynie moją opinię na ten temat. Moim zdaniem głosowanie w tym przypadku to jedynie nabijanie dotacji podmiotowej z podatków, które płacę i gra na loterii, tylko że szczęśliwego losu nie ma w puli...

Zabieram się jedynie za rzeczy, które mają szanse na powodzenie, nie mam zamiaru "biegać po boisku" jeśli to akurat nie ma sensu. Zdecydowanie wolę zabrać się za coś, co ma szansę na powodzenie i nie mam zamiaru przyłożyć ręki do tego w jaki sposób zostanę po raz kolejny oszukany. Nie robi mi najmniejszej różnicy czy zrobi to pan Zdzichu czy Mieciu. Wyjdę na tym tak samo dobrze (a raczej najprawdopododniej jednakowo źle).

Chcesz głosować - proszę bardzo, masz do tego prawo, jednak jednocześnie ja mam prawo nie głosować i wolę z tego prawa korzystać dopóki nie przekonam się naprawdę co do słuszności głosowania. Ja po prostu kandydatom w wyborach nie wierzę - na słowo wierzę jedynie Bogu i co najwyżej moim najbliższym, którzy bynajmniej nie zaliczają się do grupy startującej w wyborach.Krzysztof Skowron edytował(a) ten post dnia 25.06.09 o godzinie 08:17
Michał Z.

Michał Z. FmLeasing.pl

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

Adam Pietrasiewicz:
Doświadczenie życiowe uczy nas
(...)
Doświadczenie życiowe uczy nas
(...)

Myślę, że lepiej dla dyskusji byłoby gdybyś pisał jedynie za siebie, a nie za "nas".

Bo mnie np. doświadczenie uczy czegoś innego niż Ciebie. Więc to wystarczający dowód na to, że nie masz racji pisząc, że doświadczenie ma rzekomo uczyć nas wszystkich tego samego.
Z tego pewnie powodu doszedłeś właśnie do wniosku, że rzekomo nie ma znaczenia kto nami rządzi.

A ja np. widzę różnicę pomiędzy władzą z ostatnich dwóch lat, a tą sprzed tych dwóch lat.
Podobnie w Europie wołałbym, żeby większość miały partie umiaru, a nie np. nacjonalistyczne.
Ja nie patrzę na politykę na pewno tak pesymistycznie jak Ty, ale i tak uważam, że na wybory chodzić warto nawet jeśli ma to być jedynie wybór gorszego zła.

Przy niskiej frekwencji nadreprezentowane są różne programy radykalne, itp.
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

Michał Z.:
Adam Pietrasiewicz:
Doświadczenie życiowe uczy nas
(...)
Doświadczenie życiowe uczy nas
(...)

Myślę, że lepiej dla dyskusji byłoby gdybyś pisał jedynie za siebie, a nie za "nas".

Rozumiem. Czyli jak mogę mniemać osoby, które są wybierane w wyborach realizują swoje zapowiedzi programowe? Czy tak?

No to zacznijmy od tych obecnych - które z elementów programu PO zostały wprowadzone w życie?
Danuta Łazarczyk

Danuta Łazarczyk Robię to co lubię

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

Adam Pietrasiewicz:
Rozumiem. Czyli jak mogę mniemać osoby, które są wybierane w wyborach realizują swoje zapowiedzi programowe? Czy tak?

No to zacznijmy od tych obecnych - które z elementów programu PO zostały wprowadzone w życie?

To jest błędne koło. A które z elementów polityki którejkolwiek z partii rządzących wcześniej zostały wprowadzone w życie? I czy brak ich wprowadzenia w życie ma usprawiedliwiać moją bierność? Nie wiem Adamie, czemu tak strasznie uparłeś się udowodnić całemu światu, że masz rację na wyłączność. Szanuję Twoje podejście do rzeczy- choć go nie rozumiem- więc proszę uszanuj Ty podejście moje i nie nawracaj mnie na siłę.
I błagam- odczepmy sie od polityki w tym wątku. Mam na myśli wskazywania konkretnych partii i wytykania im błędów. Możemy podyskutować o systemie jako takim, ale jechanie po partiach takich czy innych budzi mój zdecydowany niesmak.
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

Danuta Łazarczyk:
To jest błędne koło. A które z elementów polityki którejkolwiek z partii rządzących wcześniej zostały wprowadzone w życie? I czy brak ich wprowadzenia w życie ma usprawiedliwiać moją bierność? Nie wiem Adamie, czemu tak strasznie uparłeś się udowodnić całemu światu, że masz rację na wyłączność.

Problem polega na tym, że dla mnie argument "zawsze tak było" nie jest za bardzo mocnym argumentem. To, że zawsze było źle nie oznacza, że nadal ma tak być i że mamy się przykładać do tego.

Obecny system jest skandalicznie zły. Nie WOLNO w nim brać udziału. Tak się składa, że właśnie dziś w blogu byłego posła PSL pojawił się kolejny dowód na słuszność tego, co mówię. Otóż pan Kuźmiuk pisze dziś w swoim blogu (http://niezalezna.pl/blog/show/id/1393) coś takiego:

"Parę lat temu PSL było w koalicji z SLD a ja wtedy byłem Przewodniczącym Klubu Parlamentarnego PSL. Też czasami zgrzytając zębami trzeba było głosować za projektami ustaw, które ewidentnie były szkodliwe dla interesów państwa."

Ja wiem, że hipokryzja i cynizm przesiąkły dziś kompletnie całe nasze życie, ale spróbujmy chociaż przez moment UCZCIWYM okiem spojrzeć na taki cyniczny dowód łajdactwa polityka. Bo przecież inaczej nie da się tego nazwać, prawda?

A człowiek ten, jestem o tym przekonany, uważa, że nie ma w tym wszystkim niczego specjalnego.

Pamiętajmy, że na niego, tak jak i na innych polityków głosowali ludzie wierzący w możliwość zmian. Jedynymi zmianami, jakie osiągnęli jest przesycenie całego życia publicznego potworną hipokryzją.

A co do mojego uparcia, że mam rację? No cóż - mam swoje zdanie i staram się je innym przedstawić. Nie bardzo rozumiem dlaczego ktokolwiek miałby mi z tego powodu robić jakiekolwiek zarzuty - co może być złego w przekonywaniu innych do swoich racji?

A może moje argumenty bolą?
Michał Z.

Michał Z. FmLeasing.pl

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

Adam Pietrasiewicz:
Rozumiem. Czyli jak mogę mniemać osoby, które są wybierane w wyborach realizują swoje zapowiedzi programowe? Czy tak?

Niektóre realizują, a niektóre nie. Niektóre mniej, a niektóre bardziej, itd.
To chyba oczywiste, że różni są ludzie, różne warunki ich działania, itd.

Chyba nie chcesz stwierdzić, że problem jest zero-jedynkowy i albo ktoś realizuje wszystko, albo nie realizuje nic.

Poza tym niektóre obietnice wyborcze i programy to może i lepiej, że nie są w całości realizowane, bo to by było dopiero nieszczęście. :D

Adam Pietrasiewicz:
No to zacznijmy od tych obecnych - które z elementów programu PO zostały wprowadzone w życie?

Odpowiedź na tak zadane pytanie postawi mnie automatycznie w roli zwolennika PO, czego wolałbym uniknąć.

Ale cóż - podejmę to ryzyko. Ja np. cieszę się, że pierwszy raz od wielu, wielu lat zatrzymała się tak zwana inflacja prawa. Czyli nie mnożone są kolejne idiotyczne przepisy, która mają nas obywateli ustawić w roli bezradnej wobec państwa.
Co więcej - zaczęto wyrzucać z niektórych ustaw takie szkodliwe i destrukcyjne przepisy. Jak np. ograniczenie samowoli urzędniczej przy kontroli skarbowej, wiele zmian w ustawie o VAT, w prawie budowlanym i tym podobnych szczegółowych przepisach.
A dodam, że proces ten cały czas trwa. Powstał wreszcie klimat na samoograniczanie się władzy i administracji.
Odzwierciedleniem tego są również cięcia kosztów w kolejnych resortach.

Zacieśnienie kontroli nad wyłudzaniem pomocy społecznej, rent i zasiłków, przez ludzi, którym to się nie należy. Oczywiście jeszcze daleko jest do ideału, ale coś już się zmienia.

Polityka międzynarodowa, to tu chyba nawet największy ignorant widzi zasadniczą różnicę w relacjach z całą Europą, w tym Rosją.
I znowu - oczywiście, że nie jest idealnie, ale na pewno jest dużo lepiej.

Orliki? Niby banał, ale sport to nie tylko rozwój fizyczny, ale również kształtuje się charakter, kultura rywalizacji... No i przede wszystkim zawsze odciąga to jakąś część młodych ludzi od destrukcyjnych zajęć.
Takich Orlików jest już chyba kilkaset, a do końca roku ma być, o ile dobrze pamiętam 1200.

Na autostrady i drogi wreszcie podpisane są jakieś realne umowy. Oczywiście rozliczymy to po ich wybudowaniu, ale przynajmniej wreszcie nie jesteśmy w sferze wyłącznie planów.

Ustawa o odebraniu przywilejów emerytalnych ludziom zdrowym i w sile wieku, którzy powinni nadal pracować.
I znowu - sukces połowiczny, bo ustawa na skutek koniecznego kompromisu trochę się rozmyła, ale zawsze to coś.

Służba zdrowia - chyba widać, że wszystko idzie w dużo lepszym kierunku i to mimo weta do ustawy.
Akurat w moim otoczeniu mam do czynienia ze środowiskiem lekarskim, więc znam ich opinie. Marudzą, że nie jest jak być powinno, ale jest dużo lepiej i pierwszy raz od lat widzą światełko w tunelu.

Prywatyzacja. Dla niektórych synonim złodziejstwa. Jednak własność państwowa po prostu tworzy straszne patologie i jest nieefektywna. Dlatego całe szczęście, że wreszcie odmrożone zostały procesy prywatyzacyjne.
Szkoda tylko, ze nie sprzyja temu koniunktura. :(

Sprawy światopoglądowe pomijam, bo to jest kwestia zupełnie indywidualna, ale powiedzmy, że też wolę, żeby np. szkoła do której chodzą moje dzieci nie była szkołą Giertychów.

Wszystkie te rzeczy dla mnie osobiście powodują, że warto głosować. Bo nawet jeśli wszystkich obietnic polityk czy partia nie zrealizuje, to jest szansa, że zrobi tego choćby część.
Tym bardziej, że prawie we wszystkich tu podanych przez mnie punktach, poprzednie dwa lata rządów populistów prowadziły nas w dokładnie odwrotną stronę.

Więc naprawdę dziwię się, że nie dostrzegasz różnicy, skoro twierdzisz, ze nie ma po co głosować, bo wszyscy robią to samo, czyli nie robią nic.

Jak możesz to teraz Ty podaj jakieś argumenty dlaczego wszyscy są niby tacy sami, że nie ma między nimi żadnej różnicy.Michał Z. edytował(a) ten post dnia 25.06.09 o godzinie 17:54
Danuta Łazarczyk

Danuta Łazarczyk Robię to co lubię

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

Adam Pietrasiewicz:

A może moje argumenty bolą?

???????? A co tu niby ma boleć? Że myślisz inaczej niż ja?

A ponieważ dyskusja przekształciła się w polityczny bełkot, którego pełno wszędzie, ja rezygnuję.
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

Siódmy czerwca minął. Nie głosowałam, bo byłam poza naszym pięknym krajem.
Problem głosowania rozwiązał się sam.
Michał Z.

Michał Z. FmLeasing.pl

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

Chciałbym przeprosić za moje poprzednie wypowiedzi. Po wczorajszej propozycji POwego rządu (http://www.forumleasing.pl/viewtopic.php?f=7&t=624) w temacie bliskiej "memu sercu" mogę śmiało stwierdzić, że mamy do czynienia z ludźmi takimi samymi jak zawsze.

Jestem w kompletnym szoku i przeraża mnie to.
Niemniej i tak będę głosował - choćby dlatego, żeby tacy kolesie nie mieli okazji podejmować już jakichkolwiek decyzji w skali państwa.
Mira K.

Mira K. PRACA PILNIE
POSZUKIWANA

Temat: Nie polecam głosowania 7 czerwca.

A może pora juz zamknąć ten watek? tak czy inaczej przeterminowany..

Następna dyskusja:

nie polecam UPC




Wyślij zaproszenie do