Temat: MLM = oszustwo
Artur Hirth:
Bartosz Kwiatkowski
Cytując klasyka, ja się deklinuję ;)
nie wiem, jakie masz doświadczenia w życiu,
Polecam lekturę profilu goldenline ;)
ale w twoim poście pokazujesz to, o czym pisałem, cytowanie testów, jak wytykanie palcami, myślenie negatywne, pewnie masz smutne życie i traumatyczne przeżycia w życiu ( to ci nie będę dokuczał)
O tak, codziennie rozpaczam, bo odrzuciłem kiedyś oferty zrobienia pieniędzy w ramach MLM ;)
Nie mam też pojęcia o jakie wytykanie palcami i myślenie negatywne Ci chodzi? Bo przyznam, że nie rozumiem? Zwłaszcza w tym drugim wypadku, bo przecież alternatywną dla ślepego przekonania, że się odniesie sukces nie jest jedynie ślepe przekonanie, że się odniesie porażkę.
Co do ludzi, z MLM, ja znam ludzi, którzy są w tym parę lat i zajmują się tylko tym, jeżdżą na wakacje i pracują na laptopie.
Jeżeli dla Ciebie praca na laptopie jest wyznacznikiem sukcesu w ramach MLM, to śpieszę donieść, że mój 89 letni dziadek, dzięki swojej emeryturze, mieści się w Twojej definicji sukcesu.
Czy zaraz usłyszę, że wyznacznikiem statusu jest też ajfon, ajpad i dżinsy firmy na W albo na L? ;)
DOWODY? WYSTARCZY POSZUKAĆ BLOGI, STRONY, FORA LUDZI,
Ale ja jestem tutaj, a to, że ktoś pisze na forum, że zmienia ferrari na porshe to nie znaczy, że zmienia. Chcesz bronić MLM to wytłumacz jak to ma działać. Na chwilę obecną to, co słyszę, przypomina rewelacje o samochodzie, który nie dość, że jeździ, to jeszcze produkuje benzynę.
Dlaczego nie oficjalnych skarg na firmy, MLM??? To jest 1 rzecz, która irytuje.
A ja nie wiem, czy nie ma. Nie przeglądałem repertoriów prokuratury i nie wiem czy toczą się przeciw takim firmom postępowania, nie wiem jak się one w Polsce nazywają i nie wiem też, czy ludzie pozywają takie firmy. Być może, że sam napisałem jakieś pozwy przeciw takim firmom, ale nie wiem, że to MLM, więc jak podasz nazwy, będzie jaśniej.
Nie wiem, w jaki sposób jesteś adwokatem, (choć przy Jarosławie Kaczyńskim, też się nad tym zastanawiam)
Ja też bym się zastanawiał, zwłaszcza, że on nie jest.
Zadam ci tylko 1 pytanie, jeśli MLM to religia, bo trzeba wierzyć w sukces, to ty robiąc biznes tradycyjny, myślisz tylko, to nie wyjdzie, to nie wyjdzie.....
Ale pytanie Twoje to..?
Smutne to, ale prawdziwe, a realiści, to niewolnicy, bo widzą wszystko w ciemnych barwach. Historię tworzą buntownicy! jak chociażby Kopernik, poczytaj historii, a nie, zapominałem, Pan wszystko wiedzący:)
"Geniusz, to wynik 1% natchnienia i 99% wypocenia" - Eddison.
Realiści to ludzie, którzy widząc lecącą na nich cegłę odsuwają się, a nie przekonują sami siebie, że ich minie. I dzięki temu rzadziej nas głowy bolą ;)
Poza tym zobacz: nie czytam motywacyjnego chrzanienia, nie upajam się pozytywnością ale mimo tego stworzyłem z niczego kancelarię, w której pracuję. Zrobiłem w sumie to, do czego namawiają we wszystkich poradnikach, którymi się zaczytujesz - mam własny biznes. Choć on się pewnie nie liczy, bo jest nie z MLM, a poza tym przynosi stabilne dochody bez wciskania znajomym misek i suplementów ;)
Nie trzeba być geniuszem by wiedzieć, że każda religia skupia
się na strachu, a największe narzędzie manipulacji, to strach. Więc kto jest manipulowany?
No zaraz, a co z motywacyjną rolą strachu? Przecież w poradnikach namawiają, żeby postawić wszystko na jedną kartę, bo tylko wtedy, kiedy jest się pod murem, wyzwalają się ukryte rezerwy i mamy najlepszą motywację do działania.
Każdy MLMowiec walczy ze strachem, że mu się nie uda, że wypadnie z MLMa i okaże się akurat tym, kim pogardza - osobą, dla której "nie jest MLM", bo przecież nie jest dla każdego. I dlatego przyjmą tam każego ;)
Podsumujmy jednak MLM, w MLM jest konkretny plan -reklamuje się produkt, nie sprzedaje!!
Podsumujmy więc: reklamujesz produkt, nie sprzedajesz go. Kto bada skuteczność reklamy i kto Ci płaci za reklamowanie? Rozumiem, że jesteś w takim razie takim ludzkim billboardem i za każdą godzinę reklamowania Ci płacą?
Jest 1 osoba 1>3>9>27>81>120 to jest przykład 1 struktury 120ludzi 6 tys., bez sprzedawania, wystarczy polecić 3 osobom i pomóc im założyć bloga, wytłumaczyć im zasady marketingu i biznesu itd. Pomóc tym 9 Plan prosty
Tak, jest prosty, o ile znajdziesz 3 frajerów, którzy będą na Ciebie pracowali, oni kolejnych 3 i tak w dól. Do tych pracujących na Ciebie 120 nie dojdziesz, bo nie znajdziesz takiej ilości naiwnych. Po prostu działasz na wyeksploatowanym rynku.
Ale, skoro jesteśmy przy interesujących mnie kwestiach: od kogo i za co dostajesz te 6000? No i, skoro od 5 do 1 poziomu dociera kasa, to ile tak naprawdę musi wpłacić osoba na 5 poziomie, żeby wszystkim po kolei coś się dostało?
Więc, jak firma mi nie wypłaci tyle, to będę 1 osobą na świecie, która powie o tym głośno :)
Nie powiesz, bo (jak każdy) nie będziesz się obnosił z porażkami.
Tu nie jest problemem oszukująca firma (niczego takiego nie pisałem) a system, który nie może po prostu działać.
BTW tak z ciekawości jeszcze odnośnie powyższej struktury: a jak na tym wszystkim zarabia ten, który jest na 5 poziomie (wśród tych 81 osób)? Też ma stworzyć 5 poziomów pod sobą?
Doradzam poważne obliczenia przed udzieleniem mi odpowiedzi :P
Bartosz Kwiatkowski Przepraszam cię, że tak podsumowałem
temat, ale jesteś w błędzie i po co komu drogie dyplomy, jeśli nie wierzy w siebie i to co robi?
A po co komu rozum, skoro go nie używa ? :)
Jeszcze jedna sugestia bardzo ważna, widziałem wiele książek promujących MLM, ale chętnie poczytam książkę anty MLM, podajcie jakieś tytuły. Jestem otwarty.
Polecam wersję zekarnizowaną - Witajcie w życiu ;)
I NIECH CHOCIAŻ KTOŚ, CHOĆ 1 OSOBA, PODA PRAWDZIWY ARGUMENT, DOWÓD, ŻE MLM TO ŚCIEMA, CHCE WAM UWIERZYĆ, ALE JAK?
To proste - matematyka :) Prosta matematyka wskazuje, że na tej strukturze nie dasz rady zarobić bo masz zbyt niskie miejsce w hierarchii.
Bartosz K. edytował(a) ten post dnia 24.04.12 o godzinie 08:21