Temat: MLM = oszustwo

Tadeusz Fojt:

No tak, bo ubezpieczalnie ich gonią do zwrotu. Znam to też na przykładzie agentów lub maklerów niezrzeszonych w MLM-ach. Trochę śliska sprawa.

Nawet nie tak dawno temu, rozmawiałem z jednym agentem, który w wieku 70 lat, jeszcze czynnie działał. Spytałem się go: Dlaczego nie przestanie? A on mi odpowiedział, że nie ma następcy, który by przejął jego klientów, a bez tego, nie dałby rady spłacać zwrotów prowizji, jakie mu co miesiąc przychodzą od ubezpieczalni. Mówił, że był wcześniej bardzo aktywnym agentem i teraz pokutuje za to.

Link do wypowiedzi

Temat: MLM = oszustwo

Leszek Niewiński:

Tadeusz Fojt:

No tak, bo ubezpieczalnie ich gonią do zwrotu. Znam to też na przykładzie agentów lub maklerów niezrzeszonych w MLM-ach. Trochę śliska sprawa.

Nawet nie tak dawno temu, rozmawiałem z jednym agentem, który w wieku 70 lat, jeszcze czynnie działał. Spytałem się go: Dlaczego nie przestanie? A on mi odpowiedział, że nie ma następcy, który by przejął jego klientów, a bez tego, nie dałby rady spłacać zwrotów prowizji, jakie mu co miesiąc przychodzą od ubezpieczalni. Mówił, że był wcześniej bardzo aktywnym agentem i teraz pokutuje za to.

Aktywnym... o takich aktywnych właśnie pisałem :D

Link do wypowiedzi

Temat: MLM = oszustwo

Tadeusz Fojt:

No tak, tylko że ten nie był nigdy w MLM. Miał bezpośrednie umowy z ubezpieczalniami i działał w pojedynkę. Takich też miałeś na myśli?

Link do wypowiedzi

Temat: MLM = oszustwo

Link do wypowiedzi

Temat: MLM = oszustwo

Leszek Niewiński:

Tadeusz Fojt:

No tak, tylko że ten nie był nigdy w MLM. Miał bezpośrednie umowy z ubezpieczalniami i działał w pojedynkę. Takich też miałeś na myśli?

Niewykluczone aczkolwiek bardzo mało prawdopodobne. Takie sytuacje były bardzo częste 10 i więcej lat temu

Link do wypowiedzi

Temat: MLM = oszustwo

Link do wypowiedzi

Temat: MLM = oszustwo

Tadeusz Fojt:

A co, umowy od tego czasu się zmieniły? Tym starym też je znowelizowali?

Link do wypowiedzi

Temat: MLM = oszustwo

Leszek Niewiński:

Dariusz Rorat:
Polisę należało kupić dla siebie w ciągu tygodnia, lub znaleźć kogoś innego kto by to kupił, tylko że nikt po SBI nie miał prawa sprzedawać.

Sprzedać taki musi, tylko podpisuje i pieczętuję upline

Link do wypowiedzi

Temat: MLM = oszustwo

Link do wypowiedzi

Temat: MLM = oszustwo

Leszek Niewiński:

Tadeusz Fojt:
A co, umowy od tego czasu się zmieniły? Tym starym też je znowelizowali?

A zapytaj lepiej kto z tych którzy podpisali umowy z "takimi" firmami dotrwał by do obecnych czasów z aktywną umową ?

Link do wypowiedzi

Temat: MLM = oszustwo

Link do wypowiedzi

Temat: MLM = oszustwo

Piotr Sadowski:
Ubezpieczeniowe?

Link do wypowiedzi

Temat: MLM = oszustwo

Tadeusz Fojt:

Piotr Sadowski:
Ubezpieczeniowe?

No, a co się tak dziwisz? Nie widziałeś takich jeszcze?

Chyba, że znowu chodzi tu o coś w rodzaju: zaliczka, a zadatek. Jak tak to sorry - nie jestem na bieżąco z polskimi zwyczajami :-)

Link do wypowiedzi

Temat: MLM = oszustwo

Tadeusz Fojt:

Leszek Niewiński:

Tadeusz Fojt:
A co, umowy od tego czasu się zmieniły? Tym starym też je znowelizowali?

A zapytaj lepiej kto z tych którzy podpisali umowy z "takimi" firmami dotrwał by do obecnych czasów z aktywną umową ?

Zapytam się - znam kilka osób, które już lata prowadzą biura maklerskie, albo agencje ubezpieczeniowe.

Link do wypowiedzi

Temat: MLM = oszustwo

Leszek Niewiński:

Może Brokerskie ?

Link do wypowiedzi

Temat: MLM = oszustwo

Dariusz Rorat:

Sprzedać taki musi, tylko podpisuje i pieczętuję upline

Hmm. Zastanawia mnie tylko czy to legalne i za co bierze pieniądze ten kto nie ma prawa sprzedać a umowę podpisuje jego upline. Poza tym musi być jakaś umowa (umowa zlecenie???). Zasadniczo to nawet ustna jest ważna, bo kodeks cywilny tego nie zastrzega, tylko że po prostu trzeba odprowadzać podatki. No i oczywiście ZUS, chyba że taki młody jest studentem do 26 roku życia.

Link do wypowiedzi

Temat: MLM = oszustwo

Tadeusz Fojt:

Bardzo krótko zarabiają a później przed komornikami uciekają :D

No tak, bo ubezpieczalnie ich gonią do zwrotu. Znam to też na przykładzie agentów lub maklerów niezrzeszonych w MLM-ach. Trochę śliska sprawa.

Nawet nie tak dawno temu, rozmawiałem z jednym agentem, który w wieku 70 lat, jeszcze czynnie działał. Spytałem się go: Dlaczego nie przestanie? A on mi odpowiedział, że nie ma następcy, który by przejął jego klientów, a bez tego, nie dałby rady spłacać zwrotów prowizji, jakie mu co miesiąc przychodzą od ubezpieczalni. Mówił, że był wcześniej bardzo aktywnym agentem i teraz pokutuje za to.

Link do wypowiedzi

Temat: MLM = oszustwo

Leszek Niewiński:

Tadeusz Fojt:

Leszek Niewiński:

Tadeusz Fojt:
A co, umowy od tego czasu się zmieniły? Tym starym też je znowelizowali?

A zapytaj lepiej kto z tych którzy podpisali umowy z "takimi" firmami dotrwał by do obecnych czasów z aktywną umową ?

Zapytam się - znam kilka osób, które już lata prowadzą biura maklerskie, albo agencje ubezpieczeniowe.

Coś ci się Tadeusz z tymi maklerami pomachlaczyło :D
Może Brokerskie ?

To mnie też do grona takich wieloletnich przypisać możesz. Ale ja nigdy żadnych prowizji oddawać nie musiałem ani z emelemami nie współpracowałem.

Link do wypowiedzi

Temat: MLM = oszustwo

Tadeusz Fojt:

Nie. Chodziło mi o maklerów finansowych. W Niemczech jest takie określenie dla osób, które mają obowiązek reprezentować interesy klienta, a nie ubezpieczalni lub innych instytucji finansowych. Współpracują z nimi, ale swoim klientom (tu zwanych mandantami) muszą zapewnić jak najlepsze (najkorzystniejsze) warunki w umowach (polisach itp). Opowiadają też za to prawnie.

To mnie też do grona takich wieloletnich przypisać możesz. Ale ja nigdy żadnych prowizji oddawać nie musiałem ani z emelemami nie współpracowałem.

Wierzę Ci.

Link do wypowiedzi

Temat: MLM = oszustwo

Leszek Niewiński:

Tadeusz Fojt:

Nie. Chodziło mi o maklerów finansowych. W Niemczech jest takie określenie dla osób, które mają obowiązek reprezentować interesy klienta, a nie ubezpieczalni lub innych instytucji finansowych. Współpracują z nimi, ale swoim klientom (tu zwanych mandantami) muszą zapewnić jak najlepsze (najkorzystniejsze) warunki w umowach (polisach itp). Opowiadają też za to prawnie.

To mnie też do grona takich wieloletnich przypisać możesz. Ale ja nigdy żadnych prowizji oddawać nie musiałem ani z emelemami nie współpracowałem.

Wierzę Ci.

Nie wiem jak jest w Niemczech ale w Polsce ten kto reprezentuje klienta przed firmą ubezp. nazywa się Broker a ten co posiada oferty firm dla klienta to Agent.

Link do wypowiedzi