Temat: MLM = oszustwo
Grzegorz Olesch:
Aleksander Wilewski:
Po raz kolejny wyciąga się argumenty z kapelusza... Gdzie te soczki za 50zł? Kto to kupuje? Ja takich nie widziałem, a jak bym zobaczył to na pewno bym nie kupił. Ludzka naiwność ma swoje granice, chociaż znajdą się ludzie, którzy kupią cokolwiek.
Soczek to przykład podobnie jak cena. Ale może być konkretniej firma na A produkt na A .... - pierwszy z brzegu.
To ja podam pierwszy z brzegu przykład w firmie, w której obecnie pracuję (nie chcę reklamować, bo nie o to chodzi):
Perfumy damskie 30ml (zapach drzewa sandałowego i wanilii) - 23,64zł
Produkt jak produkt, po prostu zapach, a czy cena jest nieodpowiednia to już musi chyba każdy sam ocenić jakość i odnieść ją do rynkowych realiów.
Jak już Pan pisze o całej branży to niech Pan nie przedstawia jako typowego przykładu czegoś co jest absurdem dla większości ludzi. To, że ktoś pracuje w MLM nie znaczy, że jest oszustem i wciska ludziom tak fałszywy produkt.
Nie fałszywy produkt bo o tym nie powinno być mowy tylko bajeczki o działaniu produktu.
Dla kogoś kto zna się trochę na technice raczej bajeczki o magicznych produktach nie przejdą. To tylko od człowieka zależy na ile wierzy reklamie. W telewizji też reklamują papier toaletowy z wykorzystaniem puszystego pieska, ale tak na prawdę jaki to ma związek z tym papierem?
Pisząc o serwisie, gwarancji, trwałości powinien Pan wziąć pod uwagę, że 99% produktów w firmach działających w ten sposób nie wymaga serwisu, bo po co komu serwis płynu do mycia naczyń... Gwarancja, jakość i trwałość to już indywidualna kwestia każdej firmy, ale te dobre dostarczają klientowi towar wysokiej jakości, a reklamacja jest jak najbardziej możliwa.
No właśnie o tym piszę. To dobre dla badziewia, które nie wymaga gwarancji i serwisu. A szkoda bo uważam, że MLM jest lepsze dla większych i poważniejszych produktów niż fanty mieszczące się w damskiej torebce.
Tak jak pisałem firm jest wiele i maja różne produkty. Coraz więcej jest wśród nich elektroniki, która wymaga serwisu. Więcej jest również usług, których typowym przykładem jest obecnie telefonia komórkowa. Tak znana firma jak PLUS ma swoją
MLM-owską sieć komórkową, a czy ich ktoś nazywa oszustami? Może tak, ale trzeba znać realia żeby to uczciwie powiedzieć.
Mam wrażenie, że Pan i mnóstwo pozostałych uważa się za lepszego i potrafi wyciągnąć tylko brud spod dywanu mówiąc, że cały dom jest brudny. Są miejsca, w których się na co dzień nie sprząta lub ich nie zauważa...
Może Pan rozwinąć ten wątek? Jakie brudy w Pańskiej działalności ma Pan na myśli?
Nie miałem na myśli swojej działalności tylko cały
MLM, bo Pan uogólniał wszystko na całą branżę. A mówiąc o brudzie miałem na myśli ludzi i firmy, które są po prostu oszustami. Pisałem już, że w
MLM są dobre warunki do wzrostu takich "trujących grzybów", ale oprócz nich wiele jest jadalnych i smacznych.
Podsumowując nie ważne czy to MLM czy jakakolwiek inna branża - produkty, ich jakość, cena, gwarancja, itp. itd. zależą przede wszystkim od producenta, czyli firmy. Firm na polskim rynku jest dziesiątki tysięcy, a ile z nich jest na GPW? Nie bardzo rozumiem sens Pańskiego pytania w tej kwestii. Nie każdej firmie się opłaca wchodzić na GPW i tyle.
Nie rozumie Pan Szanowny bo nie ma swojej firmy (nie mylić z działalnością), która by coś produkowała i miała plany dynamicznego rozwoju.
Firmy swojej nie mam i mam ku temu swoje powody. Tak się składa, że studiowałem produkcję, więc coś na ten temat wiem. Wracając do tematu GPW to w dalszym ciągu uważam (i powie to każdy analityk), że nie każdej firmie opłaca się wchodzić na GPW. Dobre firmy
MLM mają wystarczający kapitał żeby się samemu rozwijać i nie potrzebują takich "dopalaczy", które są dodatkową komplikacją. System w marketingu sieciowym jest tak zbudowany, że pozwala firmie na płynny rozwój wraz ze wzrostem zapotrzebowania na rynku.
MLM ma swoje wady i/lub zalety, m.in. takie, że daje ludziom wolną rękę. Ludzie jak to ludzie, taka ich natura, że znajdą się tacy co kombinują i oszukują, ale na szczęście są też i tacy, którzy rozumieją o co chodzi w biznesie i zależy im na zadowoleniu innych.
Zgadzam się z Panem. Niewątpliwie wszędzie są ludzie uczciwi i kanciarze. Niestety do systemu MLM przykleiła się opinia o tych mniej uczciwych. Uważam, że taka opinia może być krzywdząca dla biznesmenów, którzy chcą wejść na ten rynek z dobrym nowym produktem. Dlatego nie ma ich w MLM. To zasługa tego co się dzieje z tym systemem od kilku lat.
Z ostatnim zdaniem się nie zgodzę.
MLM obarczony jest złą opinia jeszcze z lat 80-ych i 90-ych, a jednostki skutecznie psują opinie całej branży. Obecnie ludzie zaczynają rozumieć, że oszustwo ma krótkie nogi i daleko nie zajdzie. Ja w każdym bądź razie w swojej praktyce staram się działać zgodnie z ogólnie przyjętymi standardami w świecie biznesu.
Ludzie typu Pana Ignaciuka swoją postawą i bełkotem na forum kompromitują rozwiązania MLM do reszty.
Pisałem o tym wcześniej. Wpływ na psychikę słabych ludzi w systemach motywacji w MLM jest tak wielki, że prowadzi do patologii. Ludzie tracą swoją tożsamość stając się "mentalnym" sprzedawcą.
To moim zdaniem największa wada MLM. Nie wiem czy przewidziana przez twórców czy jest efektem ubocznym dobrej skądinąd idei.
Przypominam, że rozmawiamy tu na temat czy "MLM to oszustwo".
Jeśli Pan uważa, że nie i może przedstawić dobre przykłady to z chęcią o nich poczytam bo am nadzieje, że takie są?
Możemy się spierać, ale ja uważam, że ideowo
MLM jest bardzo dobrym pomysłem. Niestety daje zbyt dużo wolności w pewnych kwestiach i ludzie jej nadużywają w nieetyczny sposób czasami.
Odnośnie Pana Ignaciuka to myślę, że ta w dużej mierze donikąd prowadząca dyskusja go zirytowała i wyraźnie dał do zrozumienia, że temat powinno się zamknąć. Każdy ma swój styl i nie ma to związku z
MLM.
W sprawie wpływu na psychikę to niestety muszę przyznać Panu trochę racji. Wiele firm (za sprawą ludzi) ma sekciarskie zapędy, a nawet jeśli nie to w każdej firmie są szkolenia, na których do znudzenia wbija się ludziom pewną mentalność i mi się to osobiście bardzo nie podoba, dlatego w tym nie uczestniczę. Nie ma żadnego obowiązku uczestniczenia w takich przedsięwzięciach, a im więcej ludzi przestanie brać w tym udział tym szybciej ten proceder się zakończy. To jest niestety efekt uboczny kolejnej "zalety"
MLM jaką jest brak wymagań, jeśli chodzi o wiedzę. Oczywiście wiedza jest potrzebna, więc "uczą" jej na takich spotkaniach, ale uczą tam tylko "praktycznego podejścia" i potem ludzie opowiadają o "magicznych sposobach", a to jedynie efekt niewiedzy.
"
MLM to oszustwo" - NIE.
"Niektóre firmy i ludzie to oszuści" - TAK.
Przykładów żadnych podawać nie będę, bo zaraz zostanę źle zrozumiany i zarzucą mi reklamę. O pieniądzach w
MLM też nie warto rozmawiać, bo rozbieżności są gigantyczne.
Dla mnie
MLM to biznes jak każdy inny. Ma wady i zalety, daje wiele możliwości, ale nieetyczne zagrywki bardzo źle wpływają na opinię całej tej branży i stąd wynika większość jej problemów.