konto usunięte

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Siema kebab z kurczakiem od jakiegoś czasu strasznie zepsuła się jakość mięsa w kebabach i tortillach i nie chodzi mi tu o konkretną budę ale o dostawców tych gotowych bali z mięsem, jem sobie kebab a tam same skóry ;/ po czwartym odruchu wymiotnym skapitulowałem bezskutecznie próbując znaleźć kawałem mięsa ble, ble, ble, od tego czasu jem tylko wołowinę ( ciemne mięsko ) i jak na razie odpukać wszystko gra duże roll za 10zł mistrz z dowozem idealne szybkie jedzonko jadłem je równe dwa miechy ;) 6 dni w tygodniu teraz mam mega formę ;D
Obrazek
kilka dni temu przez przypadek przywieźli mi donera z kurczakiem i znowu przypomniałem sobie dlaczego przestałem zamawiać donera z drobiu ;P pozdro roll4life

konto usunięte

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

"Restauracja" w klubie VIVA w Sopocie /koło Hotelu Grand/
- specjalnie napisałem w cudzysłowiu /SANEPID chyba na nich nasłać/
Ewelina Kowalczewska (Ośka)

Ewelina Kowalczewska
(Ośka)
Kierownik Działu
Lojalizacji

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

najgorsze wspomnienie? Sphinx przy Chmielnej w Warszawie.
Kelner opieszały, 10 razy trzeba było powtarzać zamówienie, długo czekać na realizację, jedzenie takie sobie (kiedyś było o niebo lepsze) ale najlepsze jest to, że płaciłam gotówką wyciągałam portfel, następnie włożyłąm go do torebki, a jak wyszłam na ulice torebka była rozsunięta i brakowało w niej portfela ze wszystkimi dokumentami, kartami i kasą:( wróciłam do lokalu a ten sam kelner który ans obsługiwał "dzień dobry, stolik dla Pani" myslałam, że go zastrzelę, powiedziałam co się stało, stwierdził, ze nie może pokazać mi nagrania z monitoringu, managera nie było (to była niedziela), mieli do mnie zadzwonić po 20 bo PO 20 oglądają nagrania(!!!), że zadzwonią ble ble ble...nie zadzwonili, nie mogłam dodzwonic sie do nich, policja się z nimi skontaktowała (bo zgłosiłam kradzież)...historia była długa ale skończyła się tak, ze nie widziałąm nagrania, nie odzyskałam dokumantów, nikt nawet nie powiedział, że mu"przykro ze coś takiego stało się w ich lokalu"...pozostał niesmak, NIE POLECAM...

konto usunięte

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Ewelina Ośka:
najgorsze wspomnienie? Sphinx przy Chmielnej w Warszawie.
Kelner opieszały, 10 razy trzeba było powtarzać zamówienie, długo czekać na realizację, jedzenie takie sobie (kiedyś było o niebo lepsze) ale najlepsze jest to, że płaciłam gotówką wyciągałam portfel, następnie włożyłąm go do torebki, a jak wyszłam na ulice torebka była rozsunięta i brakowało w niej portfela ze wszystkimi dokumentami, kartami i kasą:( wróciłam do lokalu a ten sam kelner który ans obsługiwał "dzień dobry, stolik dla Pani" myslałam, że go zastrzelę, powiedziałam co się stało, stwierdził, ze nie może pokazać mi nagrania z monitoringu, managera nie było (to była niedziela), mieli do mnie zadzwonić po 20 bo PO 20 oglądają nagrania(!!!), że zadzwonią ble ble ble...nie zadzwonili, nie mogłam dodzwonic sie do nich, policja się z nimi skontaktowała (bo zgłosiłam kradzież)...historia była długa ale skończyła się tak, ze nie widziałąm nagrania, nie odzyskałam dokumantów, nikt nawet nie powiedział, że mu"przykro ze coś takiego stało się w ich lokalu"...pozostał niesmak, NIE POLECAM...


To JA jakaś chyba dziwna jestem ( :P ) albo mam żołądek ze stali, bo nigdy nigdzie się nie zatrułam :) :) :)

konto usunięte

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Ewelina Nowakowska:
Ewelina Ośka:
najgorsze wspomnienie? Sphinx przy Chmielnej w Warszawie.
Kelner opieszały, 10 razy trzeba było powtarzać zamówienie, długo czekać na realizację, jedzenie takie sobie (kiedyś było o niebo lepsze) ale najlepsze jest to, że płaciłam gotówką wyciągałam portfel, następnie włożyłąm go do torebki, a jak wyszłam na ulice torebka była rozsunięta i brakowało w niej portfela ze wszystkimi dokumentami, kartami i kasą:( wróciłam do lokalu a ten sam kelner który ans obsługiwał "dzień dobry, stolik dla Pani" myslałam, że go zastrzelę, powiedziałam co się stało, stwierdził, ze nie może pokazać mi nagrania z monitoringu, managera nie było (to była niedziela), mieli do mnie zadzwonić po 20 bo PO 20 oglądają nagrania(!!!), że zadzwonią ble ble ble...nie zadzwonili, nie mogłam dodzwonic sie do nich, policja się z nimi skontaktowała (bo zgłosiłam kradzież)...historia była długa ale skończyła się tak, ze nie widziałąm nagrania, nie odzyskałam dokumantów, nikt nawet nie powiedział, że mu"przykro ze coś takiego stało się w ich lokalu"...pozostał niesmak, NIE POLECAM...


To JA jakaś chyba dziwna jestem ( :P ) albo mam żołądek ze stali, bo nigdy nigdzie się nie zatrułam :) :) :)


bo Sphinx już zszedł dawno na psy :/ zrobili dobrą reklamę na początku , było super i teraz już mają gdzieś .... z Warszawskich to jeszcze jako taki był rok temu w Blue City tylko
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Wirginał w Krakowie na placu Wolnica.

Wydaliśmy tam 50 zeta, żeby wyjść głodni i niezadowoleni.

Zupa czosnkowa to jakaś woda z marchewką i pomidorem, która koło czosnku nawet nie stała, no i wzięliśmy dwa razy makaron z jakimś mega sosoem winnosmietankowym i kawałkami kurczaka i czymś tam jeszcze. Mikroskopijne porcje średniej jakości makaronu ubabrane namiastką sosu, przy którym knorr z torebki to wielki delikates jest, gdzieniegdzie kawałek podgotowanego mięsa z kurczaka.

Fuj.
Marcin Starzycki

Marcin Starzycki Always look on the
bright side of
life-Monty Python

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

no to ja dodam od siebie-knajpa w W-wie "U Fiszera" na pl.Bankowym-zamówiłem paluszki krabowe. Tego co tam było to się nie spodziewałem. Próbując pokroić jednego palucha, jedynie udało mi się oddzielić panierke, ponieważ ku memu zdziwieniu kawałek kraba był jeszcze w folii !!!! Na słowa kelnerki-czy smakowało? odpowiedziałem-gdybym przepadał za celulozą to zapewne byłoby wyśmienite :)
Do tego idealnie pasuje tekst z Filmu "Sztos"- "... bo kucharzowi się tak nabrało...".
Niestety nie spotkałem się z propozycją pomniejszenia rachunku o fatalną przekąskę.
Jacek M.

Jacek M. Likwiduję swój
profil na
Goldenline.

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Qchnia w Sosnowcu na Modrzejowskiej.
To taka lunchodajnia działająca na zasadzie - nakładasz co chcesz, płacisz 2,5 zł za 100g.
Chyba ważą brutto wraz z talerzami, bo dwie skromne porcje = 50zł.
W dodatku jedzenie typu "zasuszony pawian", czyli z prefabrykatów, niezbyt ciepłe, polane lekko zsiadłym sosem i po prostu obrzydliwe.

Na tle podobnej acz skromniejszej lunchodajni w Sosnowcu (celowo nie podaję nazwy, aby mnie nie podejrzewano o nieuczciwą konkurencję) Qchnia wypada bardzo kiepsko.Jacek M. edytował(a) ten post dnia 25.05.10 o godzinie 14:32
Wojciech Nurkowski

Wojciech Nurkowski Specjalista....

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Jolanta D.:
Na temat Sfinksów kilka osób już się wypowiedziało, zapewne jeszcze więcej wypowiedzieć by się mogło...
Pamiętam Sfinksy jak mieszkałam w Poznaniu. Duże dania, w miarę szybko podawane (nie oczekujmy, że świeżo przygotowane danie poda nam ktoś w 5 minut). Jak przeprowadziłam się do W-wy zaczęto tutaj otwierać Sinksy i miałam już okazję być w każdym kilka razy (dając im szansę na naukę), jednak muszę bez wątpienia powiedzieć, że do moich wspomnień z Poznania jest im daleko.
Dania są zimne, serwują kosmicznie małe porcje (nie przesadzając w Poznaniu podawano 2 razy więcej mięsa i frytek a tu generalnie na talerzach dominują surówki).
Kiedyś były to moje ulubione kanajpy, teraz przestaję do nich chodzić. Pojawiam się tylko, gdy jestem strasznie głodna a w pobliżu nie ma już nic innego.

Byłam kiedyś ze znajomymi w Tomo (każdy wielbiciel sushi zapewne wie o jakim lokalu mowa). Wiem, że teraz zapewne narażę się bywalcom suszarni... ale ku przestrodze napiszę.
Siedzieliśmy przy barze i zamawiliśmy sobie m.in. maki z menu. Dla niewtajemniczonych dodam, że ceny maków są tam uzależnione od koloru talerzyka a zamówienia są przygotowywane na bieżąco. Szef jednak zamówione przez nas jedzenie podawał na talerzyku, który akurat był pod ręką. Jak przyszło do płacenia rachunku okazało się, że np. zamiast policzyć 12 zł od talerzyka liczono 20. Na dodatek kolejne 20 zł dorzucono ot tak, za jakąś dodatkową potrawę, której nie zjedliśmy. Reklamacja co do nieotrzymanej potrawy została przyjęta, jednak prawdziwych cen za "talerzyki" już nam nie policzono.

Dla mnie porażka! Nie lubię być oszukiwana. Chyba nikt z nas nie lubi...

Żeby być obiektywną, muszę napisać, że wg mnie podają tam jedno z najlepszych w mieście sushi. Ale ponieważ nie zamierzam płacić za nie 2 razy tyle co w menu, wolę iść do innego lokalu...

A w Poznaniu to chyba Sioux był taki podobny do Sphinx'a
Jakościowo podobnie ale przynajmniej driny normalne mieli
Jolanta D.

Jolanta D.
____________________
____________________
______________

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Wojciech Nurkowski:
A w Poznaniu to chyba Sioux był taki podobny do Sphinx'a
Jakościowo podobnie ale przynajmniej driny normalne mieli
Tak, Sioux... ale nigdy nie byłam, więc nie wiem co tam ciekawego.
Wojciech Nurkowski

Wojciech Nurkowski Specjalista....

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Jolanta D.:
Wojciech Nurkowski:
A w Poznaniu to chyba Sioux był taki podobny do Sphinx'a
Jakościowo podobnie ale przynajmniej driny normalne mieli
Tak, Sioux... ale nigdy nie byłam, więc nie wiem co tam ciekawego.

Żarcie to samo co Sphinx, tylko driny maja i podest do tańczenia. (Na runku jest)

Jeśli chodzi o Poznań, przestrzegam przed taksówkami spod dworca głównego.
Kiedyś spod dworca do hotelu zapłaciłem 50zł w dzień, a potem w nocy z hotelu, mijajac dworzec na rynek (około 23ciej i trasa sporo dłuższa) zapłacilem 30zł
Bogna Węgorska

Bogna Węgorska Mistrz NLP,
Certyfikowany
ThetaHealer®DNA 3,
chirurg fant...

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

ostrzegam przed "chińską" knajpą w Centrum Handlowym Reduta w Wawie! Nie ma nic wspolnego z kuchnią orientalną!! Ble....a kawa to jakieś pomyje!
Natomiast mile zaskoczył mnie wietnamczyk u mnie na ul.Śniadeckich- wnętrze byle jakie ale jedzonko pycha!!!! Zwłaszcza udka z cynamonem i udka z sezamem. Mniam!
Jeszcze jest u mnie fajna knajpka prowadzona przez egipcjan. Chłopcy wiedzą co robią!Bogna W. edytował(a) ten post dnia 01.06.10 o godzinie 12:54

konto usunięte

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Wojciech Nurkowski:
A w Poznaniu to chyba Sioux był taki podobny do Sphinx'a
Jakościowo podobnie ale przynajmniej driny normalne mieli
Fenix chyba...
przynajmniej ja bylam w Fenixie i kropka w kropke Sfinks
Wojciech Nurkowski

Wojciech Nurkowski Specjalista....

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Karolina Ł.:
Wojciech Nurkowski:
A w Poznaniu to chyba Sioux był taki podobny do Sphinx'a
Jakościowo podobnie ale przynajmniej driny normalne mieli
Fenix chyba...
przynajmniej ja bylam w Fenixie i kropka w kropke Sfinks

nie, nie, chodziło mi o to:
http://www.sioux.com.pl/

konto usunięte

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Wojciech Nurkowski:
Karolina Ł.:
Wojciech Nurkowski:
A w Poznaniu to chyba Sioux był taki podobny do Sphinx'a
Jakościowo podobnie ale przynajmniej driny normalne mieli
Fenix chyba...
przynajmniej ja bylam w Fenixie i kropka w kropke Sfinks

nie, nie, chodziło mi o to:
http://www.sioux.com.pl/

aaa no jest tez, fakt
a w ogole to chyba jedno i to samo, bo gdy kliknelam na ten link to w pasku na moment pokazało mi http://feniks.home.pl
Wojciech Nurkowski

Wojciech Nurkowski Specjalista....

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Karolina Ł.:
aaa no jest tez, fakt
a w ogole to chyba jedno i to samo, bo gdy kliknelam na ten link to w pasku na moment pokazało mi http://feniks.home.pl

całkiem możliwe, w zakopcu jest podobnie, połowa knajp na krupówkach jest jednego własciciela :)

konto usunięte

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Wojciech Nurkowski:
Karolina Ł.:
aaa no jest tez, fakt
a w ogole to chyba jedno i to samo, bo gdy kliknelam na ten link to w pasku na moment pokazało mi http://feniks.home.pl

całkiem możliwe, w zakopcu jest podobnie, połowa knajp na krupówkach jest jednego własciciela :)
zreszta weszłam na te strone i okazuje sie ze społka Feniks jest włascicielem restauracji FEniX i Sioux
mnie tylko dziwi podobienstwo do Sfinxa, pewnie to jakies firmy powiazane...

nawet te same czekadełka sa.

konto usunięte

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Od Siouxa w Poznaniu to się proszę odpierwiastkować:P.

konto usunięte

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Jolanta I.:
Od Siouxa w Poznaniu to się proszę odpierwiastkować:P.

why??? :)
ja tam lubie jedzenie sfinxowe- to jedyna knajpa w ktorej nie jestem w stanie zjesc całej porcji bo jest za duza :)

konto usunięte

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Karolina Ł.:
Jolanta I.:
Od Siouxa w Poznaniu to się proszę odpierwiastkować:P.

why??? :)

Bo dobre było:P.

Następna dyskusja:

sygma bank, opertor finanso...




Wyślij zaproszenie do