Michał K.

Michał K. Ludzie są jak
choinki - dwa, trzy
razy siekierką i
leżą :)

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Lidia Marczewska:
Wszystkie restauracje Gessler, a szczególnie Słodki i Słony, małe ciasteczko za sic! 50 zł za osobę to ciężkie przegięcie!
Niedobre to ciasteczko? Zwraca się po nim czy co? Dlaczego nie polecasz?
Michał K.

Michał K. Ludzie są jak
choinki - dwa, trzy
razy siekierką i
leżą :)

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Michał K.:
Lidia Marczewska:
Wszystkie restauracje Gessler, a szczególnie Słodki i Słony, małe ciasteczko za sic! 50 zł za osobę to ciężkie przegięcie!
Niedobre to ciasteczko? Zwraca się po nim czy co? Dlaczego nie polecasz?
Palnąć coś i potem edytować post - eeech....
Tomasz Ochenduszko

Tomasz Ochenduszko Operator kamery,
montażysta - własna
działalność

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Siedzę i czytam : Warszawa, Warszawa, Warszawa, niekiedy Łódź. A w takim Wrocławiu wszystko OK ???? ;)))
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Michał K.:
Lidia Marczewska:
Wszystkie restauracje Gessler, a szczególnie Słodki i Słony, małe ciasteczko za sic! 50 zł za osobę to ciężkie przegięcie!

Fakt, ceny u Madzi są wysokie, ale 50 złotych to przesada.
12 owszem. Za to ciastka przepyszne. Mówię tu o słodkim i Słonym.
MG EAT. Za to przy pl. Trzech Krzyży niedobre, za to lokal rewelacja.
Niedobre to ciasteczko? Zwraca się po nim czy co? Dlaczego nie polecasz?

:)
Rafał B.

Rafał B. Will gladly take a
new challenge

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Małgorzata Kaźmierczak:
Krakow - restauracja Marmolada (Grodzka zaraz przy Rynku). Jedzenie takie sobie, ale obsluga ponizej wszelkiej krytyki, zero zainteresowania, ledwo doprosilismy sie o rachunek. Napisalam maila do menedzera, zero reakcji. Zepsuli mi wazny wieczor.
U "kędzierzawej awanturnicy" takie rzeczy są nie do pomyślenia! Knajpa dla wroga? Każda w której nie gościła "kędzierzawa awanturnica".
Wanda B.

Wanda B. nauczycielka języka
angielskiego

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Warszawa - Roma
ul Belwederska/Gagarina

Gdyby odnośnik przestał działać - menadżer tej knajpy zażyczył sobie od przyciniętej potrzebą fizjologiczną kobiety 10 zł za skorzystanie z toalety. Był bardzo z siebie dumny, bo w ten sposób nie będą mu z ulicy przychodzić i kraść papieru toaletowego.

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,11470659,10...

Głupota i chamstwo. Głupotą jest traktować potencjalną klientkę jak żula, który o niczym innym nie marzy jak o ukradzeniu mydła i papieru. Ja tam nie zajrzę!Wanda B. edytował(a) ten post dnia 03.04.12 o godzinie 11:14
Mateusz Smoczynski

Mateusz Smoczynski IT Recruitment
Partner / Management
Consultant / Agile
En...

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Adam Jabłoński:
Również Łódź -restauracja Ganesh- kuchnia indyjska. Ładne wnętrze i tu kończą się plusy.Złożenie zamówienia - czas oczekiwania 40 min , dostarczenie zamówienia kolejne pół godziny.Co do samych dań- tu największa porażka - letnie , porcje bardziej niż skromne a na dodatek całkowicie be smaku .Nie polecam!!!!!

Absolutnie nie zgadzam sie z niczym co napisales, moze poza tym, ze rzeczywiscie czasem dlugo sie czeka. Jedzenie jest przepyszne i autentyczne. Kazdy kogo tam zabralem (bywam dosc czesto, bo jestem fanem indyjskiej kuchni) byl zachwycony ich jedzeniem.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

The Maxican w Krakowie na Floriańskiej

Syf koszmarny - dotyczy tak wystroju, jak i jedzenia... Olbrzymia sala dla palących, z której dym swobodnie przelatuje do całego lokalu...

guacamole - bez smaku, a to dosyć proste danie, które trudno spieprzyć... burrita, które miały być pikantne były przesolone - smakowały tak jak jedna wielka łyżeczka soli, ponadto rozmokłe i rozmamlane...

poza tym nie wiem kto prowadzi tą sieciówkę, ale ubieranie kelenerek pomarańczowych od solarium w kuse bluzeczki bynajmniej nie zachęca to jedzenia i dobrze o właścicielu nie świadczy...

interes toczy się chyba tylko dzięki nachalnej propagandzie uprawianej w i na zewnątrz lokalu...

konto usunięte

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Wanda B.:
Warszawa - Roma
ul Belwederska/Gagarina

Gdyby odnośnik przestał działać - menadżer tej knajpy zażyczył sobie od przyciniętej potrzebą fizjologiczną kobiety 10 zł za skorzystanie z toalety. Był bardzo z siebie dumny, bo w ten sposób nie będą mu z ulicy przychodzić i kraść papieru toaletowego.

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,11470659,10...

Głupota i chamstwo. Głupotą jest traktować potencjalną klientkę jak żula, który o niczym innym nie marzy jak o ukradzeniu mydła i papieru. Ja tam nie zajrzę!


ee znam lepsze KFC Sopot na Monciaku kasuje 30 zeta za toaletę jak się nie ma paragonu , gdzieś mam zdjęcie tabliczki nawet zrobione
Piotr K.

Piotr K. Prywatny Detektyw

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

bo do knajpy przychodzi się jeść i pić a nie do toalety...
;)
Monika S.

Monika S. oj tam oj tam

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

gdańsk - Tawerna dominikańska
Uprzedzono nas ze jest duzo gosci i bedziemy musieli zaczekac. Ok. Pani przyjęła zamówienie, cześć nawet przyniosła, po czym po ok 30 min przeprosiła nas ze niestety ryb, które zamówiliśmy (3 dania) już nie ma i mogą nam zaproponować inna droższą ( oczywiście to my mamy za nią dopłacić)
sytuacja dla mnie nie do pomyślenia, przyszlismy na obiad a w połowie realizowanego zamówienia informują nas ze drugiej połowy nie będzie, no przynajmniej nie w tej cenie. I co mamy zrobic???? cześć zjadła cześć czeka.
zaczęliśmy negocjacje, chcieliśmy inna rybę w tej samej cenie ( róznica ok 1-2 zł ) co przerosło chyba restauracje. Podobno kucharz poszedł "pozyczyć" ryby od konkurencji.
Fajnie ze sobie poradzili, ale ja nie musiałam o tym wszystkim wiedzieć. Nie informuje sie klienta w połowie obiadu ze drugie danie juz wyszło!

poza tym jedzenie naprawde słabe, a juz dania dziecięce to porażka, nikt nie chciał tego jeść

Knajpie to pewnie nie zaszkodzi jest w takim miejscu ze zawsze ktos przyjdzie
Olga Nachyła

Olga Nachyła Office Manager /
FLOWERPOINT BT

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114912,123067...
Debata na temat. Śledzicie?
Ja mam już trochę dość :/
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Monika S.:
gdańsk - Tawerna dominikańska
Uprzedzono nas ze jest duzo gosci i bedziemy musieli zaczekac. Ok. Pani przyjęła zamówienie, cześć nawet przyniosła, po czym po ok 30 min przeprosiła nas ze niestety ryb, które zamówiliśmy (3 dania) już nie ma i mogą nam zaproponować inna droższą ( oczywiście to my mamy za nią dopłacić)
sytuacja dla mnie nie do pomyślenia, przyszlismy na obiad a w połowie realizowanego zamówienia informują nas ze drugiej połowy nie będzie, no przynajmniej nie w tej cenie. I co mamy zrobic???? cześć zjadła cześć czeka.
zaczęliśmy negocjacje, chcieliśmy inna rybę w tej samej cenie ( róznica ok 1-2 zł ) co przerosło chyba restauracje. Podobno kucharz poszedł "pozyczyć" ryby od konkurencji.
Fajnie ze sobie poradzili, ale ja nie musiałam o tym wszystkim wiedzieć. Nie informuje sie klienta w połowie obiadu ze drugie danie juz wyszło!

poza tym jedzenie naprawde słabe, a juz dania dziecięce to porażka, nikt nie chciał tego jeść

Knajpie to pewnie nie zaszkodzi jest w takim miejscu ze zawsze ktos przyjdzie

a ja jestem tam zawsze ilekroć jestem w Gdańsku i nigdy się nie zawiodłem...
Jak ryby są świeże to niestety tak bywa, że się kończą... Nie można ich wyciągnąć z zamrażarki i podać...
Jadłem kiedyś we Francji w znanej i topowej restauracji z dwiema gwiazdkami Michellina i też kelner po przystawce stwierdził, że danie zamówione się skończyło. Zamówiłem inne i zapłaciłem za nie tyle ile kosztowało.
Nie wydaje mi się, żebym był uprawniony do żądania takiej ceny jaką miało danie pierwotne (które wyszło)... To byłby moim zdaniem brak kultury i buractwo.
Kuchnia chcrakteryzuje się pewną dynamiką i jak się podaje dania świeże to one się kończą... Trzeba się z tym pogodzić albo chodzić tam gdzie wszystko odmrażają.

konto usunięte

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Musze stanąć w obronie Ganesha w Łodzi, to chyba jedyna knajpa, która mi jeszcze nie podpadła ;). Ale Mexican w Manufakturze.. Porażka.. Higieniczna porażka. Np: Nie myte talerzyki z nachos, które są tylko uzupełniane chrupkami i podawane następnej osobie (miałam nieszczęście usiąść kolo szafki z nachosami i to po prostu widzieć..). Zgniła mięta i zużyte cytryny w mohito i takie tam, duperele :P No i minus za obsługę, ale to już dłuższa historia. Dałam im 5 szans, zawalili każdą po kolei. Nigdy więcej.
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Monika S.:
gdańsk - Tawerna dominikańska
to jak jestesmy w temacie Gdanska:
Kuchnia Rosyjska przy Neptunie: solianka miala byc z trzech rodzajow miesa. moze i byly trzy rodzaje....parowke, pokrojonych w cwiartki plasterkow.
poprosilimy o troche smietany i octu: tak po lyzce- policzyli nam po 1,5 zł za sztuke ;)
żenua i masakra

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Odradzam pizzerię "Nowy Świat" w Żywcu ul.Zielona 9

Pizza nr.6 Salame OK bardzo dobra

ale za to pizza nr.18 "GÓRALSKA" przyprawia o wymioty!

Składniki:sos majonozowo-czosnkowy,ser wędzony,cebula,kurczak wędzony,
boczek wędzony koperek.

Zamówiliśmy największy rozmiar czyli 45cm.

Pół nr.18. drugie pół nr.6

Połówka nr.6 wyśmienita wręcz palce lizać!

Natomiast piza z kurczakiem to totalne g...o!

Sos majonezowo-czosnkowy o smaku nie wiadomo czego ale
napewno nie o smaku jak jego nazwa.

Jakaś wodnista biała ciecz,która zmieniła konsystencje ciasta(cienkie ciasto)
w jakiś zakalec(SIC)!

Kurczak w ilościach śladowych i do tego same tłuste kawałki.

Najgorsze?Wędzony boczek z żyłami!

Niesżło tej pizzy pogryźć z powodu boczku z żyłami i
kawałków kurczaka z tłuszczem.

Pizza przypalona konkretnie od spodu.

A sos przyprawiał o wymioty!

Na moje uwagi na temat tej pizzy(zaniosłem jej kasjerce) dowiedziałem
się że mam rozmawiać z kucharzem ale jego nie ma bo jest w wc i mam poczekać.

Po 15stu minutach czekania zjawił się szef kuchni( jedyny z resztą pracownik kuchni )
a ja powiedziałem i pokazałem mu na przykładzie o co mi chodzi.

Wyraziłem też chęć zwrotu pieniędzy lub inną pizzę.Zjedliśmy z niej jakieś 5%.

Kucharz wyjaśnił mi w kilku zdaniach ,że nie może przyjąć reklamacji ponieważ cytuje tego
maestro:

"Nie mogę panu przyjąć tej reklamacji ponieważ pizza nie jest surowa."

No to ja kolejny raz pokazuje ciągnący się boczek nie do pogryzienia
i proszę by spróbował nie ruszanych kawałków pizzy.

Na to on:

"Innym klientom smakowało więc nie rozumie dlaczego Państwu nie smakuje"...

A i dodał:

"Widać na ladzie jakie mamy dodatki a ja nie mam wpływu na to jaki jest boczek
czy sos"...

Czyli przyznał się do syfu...

To na co ma wpływ?Na złe samopoczucie klientów na bank.

Kasjerka na moją prośbe o kierownika powiedziała ,ze kierownikiem jest
kucharz ,który spieprzył nasza pizze...;-/

Mogę zadzwonić w poniedziałek;-)

Kasjerka pełna kultura ale nie znała numeru do kierownika/własciciela
ponieważ pracuje dopiero 2 miesiące???

Żenada!!!I co w poniedziałek usłyszę przepraszam i ktoś pocztą Polską wyśle mi pizze?

Nie jestem miejscowy...

Odradzam wszystkim tą pseudo pizzerie!

p.s.Reklama nad lokalem RESTAURACJA i PIZZERIA a samemu trzeba danie
zamówić w kasie i po posiłku odnieść do okienka "zwrot naczyń".

No tak restauracja pełną wieśniacką gębą...

konto usunięte

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Pizza w kinepolis w Poznaniu.
Polecam każdemu fanowi szynkopodobnych i seropodobnych wytworów bleee....
jedyne co było dobre to ciasto :P
ale przecież głupio kupować pizzę "samo ciasto"
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

Pimiento Argentino Grill na Stolarskiej w Krakowie

Kiedyś byłem bardzo zadowolony, ale dziś wpadłem ze znajomymi i od wejścia poczułem się intruzem ze względu na brak rezerwacji. Kelener chciał nas wygonić do ogródka mimo późnego popołudnia i porywistego lodowatego wiatru... W końcu ubłagaliśmy "karny" stolik. W sali, która nam się podobała rzekomo była rezerwacja, ale przez cały czas naszej bytności 9 znajdujących się tam stolików stała pusta, podobnie jak fajniejszy stolik obok, kótrego nie pozwolono nam zająć...

Przyszło menu... powybieraliśmy to i owo. Kelner grzecznie zapytał czy jesteśmy gotowi - odpowiedzieliśmy owszem, kolega rzucił zamówienie dla siebie, na co kelner poprosił o chwilkę cierpliwości i oddalił się (zapewne po notesik(sic!))

W karcie góruje wołowina Kobe, ale kelner szczęśliwie uczciwie podpowiada, że wołowina nie jest Kobe tylko Kobe alike, znaczy made in Australia... no cóż... 260 zł za 200 g za podróbę z antypodów (można i tak)

wybraliśmy eskalopki cielęce, zupę chili, szaszłyka i żeberka...

eskalopki przyszły chłodne, żeberka twarde (znaczy za długo się piekły w piecu - aczkolwiek twierdzono, że specjalnie ich nie dopiekają by zintensyfikowac smak hehehehe), szaszłyk był przyzwoity, ale nie wart swoich 39 złotych, zupa chili też....

Przeproszono nas alkoholem na koszt firmy, słaba satysfakcja dla dwojga kierowców... przeprosiny w postaci czystej i krupniku dla pozostałych gości przyszły w kieliszkach 20 ml... żenada...

żegnam pimiento na zawsze bez żalu...
Małgorzata Nowak

Małgorzata Nowak życie składa się ze
szczegółów

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

U Jaremy w Krakowie. Niby romantyczna knajpa, ale ja tam nie wypiję już nawet herbaty
Jolanta D.

Jolanta D. Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie

Temat: knajpy dla naszych wrogów :)

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.05.13 o godzinie 15:05

Następna dyskusja:

sygma bank, opertor finanso...




Wyślij zaproszenie do