Przemysław Pilaszek

Przemysław Pilaszek live your life !

Temat: Głupie księgowe

Stan Kulski:
czytam z ciekawoscia...
zmienialismy kilkakrotnie faktury - bez zadnego grymaszenia, na zyczenie poslkich ksiegowych. zakladalem ze takie tam obyczaje - pozostalosci zbiurokratyzowanego systemu komunistycznego, i juz.
moze czasami smieszne, czasami zabawne przywiazanie do pieczatek, ktore w 15 minut mozna zrobic w dowolnym ksztalcie za pare zlotych, ale co kraj to obyczaj.

wspolpracujac z US zapomnialem juz co to pieczatka na fakturze, napis "oryginal" i inne bzdury bez ktorych ludzie w tym kraju zdaja sie czasem nie funkcjonowac

a pieczatki tez robie, tyle ze przeszlismy z techniki polimerowej na inna i robi sie 5 min a nie 15 :)
Maciej J.

Maciej J. Senior Manager,
PricewaterhouseCoope
rs (PwC)

Temat: Głupie księgowe

Drodzy,

Nie zamierzam bronić wszystkich księgowych, bo wiem, że trafiają się ciężkie przypadki ale, niektóre z problemów jakie opisujecie wynikają po prostu z polskich przepisów. Jakie te przepisy są, każdy wie, niemniej jednak trzeba ich niestety przestrzegać.

Np. kwestia "kwitków" jako dowodów księgowych. OK, może jako dowód dla potrzeb kosztowych w podatku dochodowym to wystarczy. Niestety dla potrzeb odliczenia VAT to stanowczo za mało. Ustawa o VAT przewiduje, że VAT można odliczyć zasadniczo tylko z faktury VAT. Z kolei odpowiednie rozporządzenie dosyć precyzyjnie określa co fakturą jest a co nie, i wierzcie mi - paragon z kasy fiskalnej w ogromnej większości przypadków do tej kategorii się nie zalicza.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Głupie księgowe

Maciej Jaworowski:
Drodzy,

Nie zamierzam bronić wszystkich księgowych, bo wiem, że trafiają się ciężkie przypadki ale, niektóre z problemów jakie opisujecie wynikają po prostu z polskich przepisów. Jakie te przepisy są, każdy wie, niemniej jednak trzeba ich niestety przestrzegać.

Np. kwestia "kwitków" jako dowodów księgowych. OK, może jako dowód dla potrzeb kosztowych w podatku dochodowym to wystarczy. Niestety dla potrzeb odliczenia VAT to stanowczo za mało. Ustawa o VAT przewiduje, że VAT można odliczyć zasadniczo tylko z faktury VAT. Z kolei odpowiednie rozporządzenie dosyć precyzyjnie określa co fakturą jest a co nie, i wierzcie mi - paragon z kasy fiskalnej w ogromnej większości przypadków do tej kategorii się nie zalicza.

Pozdrawiam

I to jest największy problem w Polsce, bo prowadzenie księgowości to koszmar, odbieranie VAT-u też. W normalnym kraju wystarczy zwykły paragon bez pieczątki i podpisu. Sama wydaję faktury dla firm ( mogą być zwykłe wydruki bez pieczątki i podpisu) ale jak pisał Stan, dla Polski wszystko musi być cacy i jeszcze i tak coś im nie pasuje i trzeba marnować papier ileś tam razy!
Polska handluje z całym światem, a ten kraj z chorą biurokracją nie może wprowadzić łatwego i mało kłopotliwego systemu fakturowania. To żałosne, żeby świat się do nas przystosowywał, zamiast my do niego. Faktura to faktura i basta! Ludzie tracą masę i nerwów żeby walczyć z pierdołami i głupimi przepisami oraz urzędnikami. Wydaje mi, że akceptować zagraniczne faktury takie, jakie są to chyba najmniej co można zrobić żeby ułatwić życie przedsiębiorcom...no ale skoro urzędnicy wychodzą z założenia, że wszyscy oszukują to chyba marzenie ściętej głowy...
Maciej J.

Maciej J. Senior Manager,
PricewaterhouseCoope
rs (PwC)

Temat: Głupie księgowe

Niestety Renato w całym Eurosojuzie, co do zasady, musisz mieć fakturę, żeby odliczyć VAT. Być może w Szwajcarii jest inaczej - nie wiem.

Odpowiedni artykuł dyrektywy 2006/112/WE:

Artykuł 178
W celu skorzystania z prawa do odliczenia, podatnik musi spełnić następujące warunki:
a) w celu dokonania odliczenia, [...] w odniesieniu do dostaw towarów i świadczenia usług, musi posiadać fakturę [...]

I dalej jest tych warunków jeszcze trochę.

W Polsce biurokracja jest owszem rozrośnięta ponad miarę i głupich przepisów mamy nieprzebrane zbiory, ale Bruksela nam wcale nie ustępuje.

konto usunięte

Temat: Głupie księgowe

Paragon to też faktura- są na niej wszystkie niezbędne informacje.
W Szwajcarii wszystko, co ma nazwę socjalną sprzedającego jest uważane za dowód zakupu. Nie ma podziału na poraganony, rachunki czy faktury. Księgowość i deklaracje podatkowe może robić dziecko z 3 klasy SP...raj na ziemi-:))))
Jak mi moja polska księgowa zaczęła wyliczyć co mam poprawić, co dorzucić itd. to musiałam wziąć coś na uspokojenie...bo bym chyba sobie w łeb strzeliła.
Maciej J.

Maciej J. Senior Manager,
PricewaterhouseCoope
rs (PwC)

Temat: Głupie księgowe

Nie. Paragon to nie faktura - przynajmniej nie w UE. I nie ma na nim wszystkich niezbędnych informacji, np. nazwy, adresu i numeru identyfikacyjnego VAT nabywcy.

Obowiązujące u nas wymogi dotyczące fakturowania to nie wymysł POLSKICH księgowych ale wynik europejskich przepisów - przynajmniej w pewnej części:-)

A to, że w Szwajcarii wszelkie świstki zawierające dane dostawcy są uważane za fakturę, cóż... Być może wynika to z dużego poszanowania prawa w tym kraju i stosunkowo małego odsetka ludzi którzy zechcieliby np. odliczyć VAT z takiego świstka 2x, korzystając z małej liczby zawartych na nim danych identyfikacyjnych.

A tak BTW to polskie i europejskie przepisy podatkowe zawierają duuużo większe absurdy i uciążliwości niż te dotyczące fakturowania.
Przemysław Pilaszek

Przemysław Pilaszek live your life !

Temat: Głupie księgowe

Ja mysle, ze w Szwajcarii po prostu mysla.

Kazdy paragon zawiera unikalny numer kasy fiskalnej, ktory jak wklepiesz w US od razu bedziesz mial wszystkie niezbedne dane kontrahenta czyli jest to do sprawdzenia czy nie jest to lipny dokmuent.

Tylko w durnych socjalistycznych krajach co miesiac wypelniasz PIT podajac pol setki danych. Wystarczyc powinien numer NIP i kwota od jakiej sie rozliczasz. Reszte system sam pokaze i policzy. Tylko po co ?

A za chwile nie bedzie europejskich przepisow wszak Tusko chce oszczedzic nam klopotu i sam zdecydowac o inkorporacji Polski do ZSRE - juz wkrotce PIT pewnie bedzie przypominal bardziej ksiazke niz formularz. Juz podobno barkuje pol miliona urzednikow...

konto usunięte

Temat: Głupie księgowe

W Szwajcarii nie numerów NIP. Jednym numerem identyfikacyjnym jaki umieszcza się na fakturach, tudzież innych dowodach zapłaty jest numer VAT, pod warunkiem oczywiście, że osoba fizyczna prowadząca działalność czy firma jest płatnikiem VAT. Płatnikiem VAT ( obojętnie jaka działalność) zostaje osoba/firma, której roczne obroty przekraczają 75 000 CHF, a jak na osobę fizyczną to jest to dość sporo. W innym wypadku nazwa wydajającego dowód sprzedaży w zupełności wystarczy.
Dodam jeszcze, że nie ma czegoś takiego przymusowe pisanie danych odbierającego rachunek/fakturę itd. Z tego powodu byle świstek uważany jest jako dowód zakupu towaru przez osobę/firmę, która go posiada. Fajnie, co? W Polsce wybieraliby paragiony z kosza, żeby wliczyć sobie w koszty-:))))
Podatnik zwyczajnie księguje swoje paragony i faktury.
Jeśli ktoś nie zaksięguje sobie 1 cysterny benzyny paliwa za miesiąc, a działalność prowadzi w domu to nikt się nie czepia...
Jeśli podatnik daje paragony- to urzędnicy po prostu uważają, że to on zakupił towar, nie potrzeba też dowodów zapłaty jak w PL.
Nie ma żadnego liczenia kilometrów, do swojej działalności można używać różnych samochodów i nikt nas nie rozlicza z benzyny.
Benzyna, posiłki poza domem, hotele- wszystko to można sobie odliczyć, z tego, co wiem w Polsce NIE.
Z VAT rozliczamy się co 3 miesiące. Dostajemy od urzędu prosty formularz, kiedy wpisujemy sumę obrotów i wyliczoną przez nas sumę VAT do zapłacenia/zwrotu, bo koszty jednak każdy ma.
Pieniążki grzecznie wpływają same na konto, jeśli mają coś do zwrócenia. Raz jednyny mnie sprawdzili jak zadeklarowałam dużą sumę do zwrotu po eksporcie towaru. Wszystko rzecz jasna odbywa się korespondencyjnie, bez podań i kolejek. Przeciętny Szwajcar w życiu nie widział urzędu skarbowego na oczy...
Tak więc rozumiecie mój szok i nagminne ataki serca jak muszę coś załatwić w Polsce-:)))
Maciej J.

Maciej J. Senior Manager,
PricewaterhouseCoope
rs (PwC)

Temat: Głupie księgowe

Zrobił się off-topic:-) Trzeba by założyć nowy temat pt. "Nie polecam - polski system podatkowy."

konto usunięte

Temat: Głupie księgowe

To jeszcze nic:D moja księgowa zapytała się mnie ostatnio czy ja jestem na minusie czy wychodzę na swoje:D yyy troche mnie to zamurowało, bo przecież kto inny jak nie ona zajmuje się tymi rzeczami?:D zaraz po tym i innych faktach zmieniłam ją na biuro rachunkowe:D
Magdalena K.

Magdalena K. Genuine since 1976.

Temat: Głupie księgowe

Agnieszka R.:
To jeszcze nic:D moja księgowa zapytała się mnie ostatnio czy ja jestem na minusie czy wychodzę na swoje:D yyy troche mnie to zamurowało, bo przecież kto inny jak nie ona zajmuje się tymi rzeczami?:D zaraz po tym i innych faktach zmieniłam ją na biuro rachunkowe:D
Agnieszko, Ty to masz pecha - i księgowa, i sklep internetowy... :)

konto usunięte

Temat: Głupie księgowe

Magdalena K.:
Agnieszka R.:
To jeszcze nic:D moja księgowa zapytała się mnie ostatnio czy ja jestem na minusie czy wychodzę na swoje:D yyy troche mnie to zamurowało, bo przecież kto inny jak nie ona zajmuje się tymi rzeczami?:D zaraz po tym i innych faktach zmieniłam ją na biuro rachunkowe:D
Agnieszko, Ty to masz pecha - i księgowa, i sklep internetowy... :)


Madziu, ale to nie było złośliwe?:P szczerze mówiąc pewnie jeszcze nie raz trafi się na ludzi niekompetentnych i to niestety jest coraz częściej...co z tego np, że ja ze swojej strony staje na głowie, żeby klient był zadowolony, jak wystarczy poślizg jednego z producentów czy firmy kurierskiej i już ja dostaje po tyłku:) tak było właśnie ostatnio jak spóźniłam się jeden dzień z wysyłką...niestety Pan jakoś nie chciał przyjąć do wiadomości pewnych rzeczy i nie interesował go fakt, że mogłabym wysyłac tylko między 8-16 np a po tej godzinie mieć wszystko gdzieś:) a ja głupia chodzę nawet na poczte o 19:00:P
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: Głupie księgowe

Tatiana S.:
Magiczne kwitki za taksówkę. Ja uparcie zanoszę kwitek, a księgowa potem molestuje biednego taksówkarza, każąc mu wystawiać fakturę i wysyłać ją na adres firmy. Przecież na kwitku są wszystkie potrzebne dane!

Problem polega na tym, że jeśli taksówkarz nie jest VAT-owcem to i tak faktury VAT nie wystawi, a jeśli jest VAT-owcem, to ma zasrany obowiązek innym VAT-owcom wystawiać TYLKO faktury VAT. Nie ma prawa wystawienia i wydania innemu VAT-owcowi paragonu fiskalnego celem zaksięgowania w koszty.
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: Głupie księgowe

Agnieszka R.:
fakt, że mogłabym wysyłac tylko między 8-16 np a po tej godzinie mieć wszystko gdzieś:) a ja głupia chodzę nawet na poczte o 19:00:P

A po co? Przecież priorytety i tak odprawiają o 15-tej. Te nadane później i tak leżą w sortowni do poranka następnego dnia roboczego.

konto usunięte

Temat: Głupie księgowe

Piotr J. Осhwаł:
Agnieszka R.:
fakt, że mogłabym wysyłac tylko między 8-16 np a po tej godzinie mieć wszystko gdzieś:) a ja głupia chodzę nawet na poczte o 19:00:P

A po co? Przecież priorytety i tak odprawiają o 15-tej. Te nadane później i tak leżą w sortowni do poranka następnego dnia roboczego.


Dlaczego? dla daty na paczce:)
Magdalena K.

Magdalena K. Genuine since 1976.

Temat: Głupie księgowe

Agnieszka R.:
Madziu, ale to nie było złośliwe?:P
Nie, nie było :)
szczerze mówiąc pewnie jeszcze nie raz trafi się na ludzi niekompetentnych i to niestety jest coraz częściej...co z tego np, że ja ze swojej strony staje na głowie, żeby klient był zadowolony, jak wystarczy poślizg jednego z producentów czy firmy kurierskiej i już ja dostaje po tyłku:)
Nic mi nie mów o kurierach...

Na pewno nie raz się trafi nieuczciwa firma, konkurencja, pracownik, ale Ciebie wyjątkowo pech dotknął w krótkim okresie w dwóch ważnych dla interesów dziedzinach. Współczuję.

konto usunięte

Temat: Głupie księgowe

Magdalena K.:
Agnieszka R.:
Madziu, ale to nie było złośliwe?:P
Nie, nie było :)
szczerze mówiąc pewnie jeszcze nie raz trafi się na ludzi niekompetentnych i to niestety jest coraz częściej...co z tego np, że ja ze swojej strony staje na głowie, żeby klient był zadowolony, jak wystarczy poślizg jednego z producentów czy firmy kurierskiej i już ja dostaje po tyłku:)
Nic mi nie mów o kurierach...

Na pewno nie raz się trafi nieuczciwa firma, konkurencja, pracownik, ale Ciebie wyjątkowo pech dotknął w krótkim okresie w dwóch ważnych dla interesów dziedzinach. Współczuję.


ale za to mogę z czystym sumieniem polecić DPD:)naprawde bardzo uczciwa firma kurierska:) Pan w związku z tym, ze już mnie zna, zawsze dzwoni czy jestem w domu:) a jak mnie nie ma (mieszka niedaleko mnie) to wieczorem zawsze podskoczy i przywiezie:)

idzie się przyzwyczaić:) jak nie ta firma to inna, tylko znowu szkoda na to wszystko czasu:) zanim sie zmieni firme to trzeba też troche poświęcić:)
Magdalena K.

Magdalena K. Genuine since 1976.

Temat: Głupie księgowe

Agnieszka R.:
ale za to mogę z czystym sumieniem polecić DPD:)naprawde bardzo uczciwa firma kurierska:)
Może we Wrocławiu są bezproblemowi, w Warszawie ciut gorzej.

konto usunięte

Temat: Głupie księgowe

Magdalena K.:
Agnieszka R.:
ale za to mogę z czystym sumieniem polecić DPD:)naprawde bardzo uczciwa firma kurierska:)
Może we Wrocławiu są bezproblemowi, w Warszawie ciut gorzej.


czyli rozumiem, ze miałaś z nimi złe doświadczenie?:)
Magdalena K.

Magdalena K. Genuine since 1976.

Temat: Głupie księgowe

Agnieszka R.:
czyli rozumiem, ze miałaś z nimi złe doświadczenie?:)
Nie pamiętam dobrych doświadczeń z jakąkolwiek firmą kurierską - w każdej jakieś wpadki. Po tym względem to ja jestem pechowa - ale tylko do przesyłek przychodzących. Wychodzące zawsze były OK :)



Wyślij zaproszenie do